Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jgijrgiojtghjthjthj

nie zaszczepiłam swojega dziecka na nic, nie daję wit d i k i..............

Polecane posty

Gość mania321
Prawda jest taka, że zadna z nas nie wie tak naprawde, czy szczepionki szkodza czy nie, lekarze tego nie wiedzą. Przeciwniczki szczepien opieraja swoja wiedze tylko na tym co inni napisza, a wiadomo ze sa tacy którzy pisza że zywia sie swiatlwem ;) Wiele rodziców szuka winnych za chorobe dziecka, bo jest tak łatwiej. Prawda jest taka ze kazdy specyfik farmaceutyczny moze miec skutki uboczne. Ale nie jest to az takie popularne, bo znam wiele dzieci moich znajomych szczepionych naprawde na wszystko i to zdrowe, inteligetne i wesole dzieciaki. Prawda jest taka ,ze tu prawdy nie znajdziecie. Rozmawialam ostatnio nawet zneurologiem dzieciecym na ten temat i pani doktor powiedzlala, ze nie jest fanem szczepuionek na wszystko i w kazdej ilosci, ale powiedziala tez ze w swojej praktyce widziala umierajace dzieci z powiklaniami w postaci zapalenia mozgu po odrze, wiec co czlowiek to opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliannawww
ja nie szczepie bedę "pasozytowac" jak to ktos tu dzis napisał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judka;-
mamusiu synusiaa ale czy to szczepienie jest obowiązkowe i bezpłatne? Nie. Ja autenycznie wolę zaszczepić dziecko po raz pierwszy w wieku 10 lat na świnkę. Może przejdzie ją wcześniej i wogóle nie trzeba będzie szczepić? Aniu Czy wiesz, że nasz pokolenie nie słyszało o szczepieniu na świnkę? I ja i moi bracia przechodziliśmy ją w wieku szkolny i żadne z nas problemów w dorosłym życiu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grotek
a moja siostra podjęła decyzję o szczepieniu i co z tego wyszło? Dziecko nie mówi, nie chodzi, nie ma z nim kontaktu. Oczywiście lekarz odmówił wpisania objawów poszczepiennych w kartę, stwierdził, ze to przypadek. Ja swoje dziecko szczepię, ale z głową! Tylko w szpitalu ją zaszczepili, potem ja decyzowałam kiedy i na co! Poczytałam trochę i rozbiłam szczepienia, opóxniłam całóść o rok. A też musiałam stoczyć batalie z przychodnia, słuchać, ze jestem wyrodną matką!! Dla mnie to chore, zapytałam wtedy lekarza, czy podpisze mi, ze dziecko po szczepionce nic nie bedzie. Oczywiscie odpowiedz negatywna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
obowiązkowe i bezpłatne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judka;-
MMR II wszem w wieku 11 lat obowiąkowe i bezpłatne dla dziewczynek a nie dla chłopców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
Ja szczepie moje dziecko z glową ale SZCZEPIE :-) i szczepienie przeciw zóltaczce sie juz przydało bo dziecko mialo operacje a tak nikt PLANOWANEGO ZABIEGU bez szczepienia na zołtaczke nie zrobi... Na rotawirusy i na pneumokoki nie szczepiłam bo mysle ze zbyteczne, zaszczepiłam zgodnie z kalendarzem szczepien obowiązkowych i w autyzm i opóźnienie rozwoju po szczcepieniu nie wierze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość judka;-
faktycznie dla dzieci urodzonych po 1996 roku... czyli kolejna nowość Mój syn rocznik 94 ne miał takowej. W sumie i tak mu nie potrzebna bo przechodził świnkę w wieku 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
a faktycznie doczytalam ze tylko dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
a nie bo wszyscy roznie w tych kalendarzach podają :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhauha
uhauha skoro nie szczepią obowiązkowymi czytaj bezpłatnymi to nijak nie oszczędzają... Ale jeżeli się nie umie logicznie myśleć to faktycznie można pisać cokolwiek Gdzie ja napisałam że chodzi mi o szczepienia na NFZ. I kto tu nie myśli logicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczek%%%%%%
uhauha a szczepisz faktycznie wszystkim? Przyznam szczerze, że ja nie bo rotawirusy to dla mnie bzdura i nie wynika to z oszczędzania... Ja wolę dziecku zafundować coś fajnego niż pchać w niego same szczepienia, dzięki którym niby nie zachoruje - bo tego nikt mi nie zagwarantuje. Mojej siosrty dziecko było szczepione na rota i i tak wyldowało w szpitalu z bieugnką rotawirusową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja nigdy nie zapomni
ja bardzo boje sie szczepic swoje dziecko..a to dlatego że ja sama jestem dzieckiem poszczepiennym....po szczepieniu dostałam drgawek potem mnie wysztywiniło 40 ponad stopni 3 miesiące w klinice i diagnoza: objawy dziecięcego porażenia mózgowego. na szczęście nic mi nie jest oprócz tego że rozwijałam się fizycznie duuużo wolniej niż rówieśnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhauha
misiaczek%%%%%% - ja jednak wole zapobiegać, a na kupno czegoś tam i tak mnie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczek%%%%%%
Bo jesteś kolejną matką która owczym pędem szczepi na wszytsko - szczerze ? Niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałam się odnieść do jednej
wypowiedzi " brak POWAŻNYCH I SPRAWDZONYCH LABORATORYJNIE badań na temat niekorzystnych skutków szczepienia" Niech ta osoba spróbuje kiedyś zgłosić jakieś powikłania lub błąd medyczny - bo chyba nigdy tego nie robiła :O ....ja próbowałam sprawie po prostu chamsko ukręcono łeb - skoro tak lekarze robią, to jakim cudem maja być dowody? Co do szczepienia dzieci, to ja też jestem przeciw takiemu kalendarzowi szczepień jaki mamy, no i szczepie po swojemu :P... później i nie na wszystko! i o dziwo zjeździłam z dziećmi pół świata, były nawet w takich krajach jak Albania, gdzie nie ma wody zdatnej do picia w kranach i jakoś nic im nie było.... to dorośli mieli problemy, biegunki, a moje dzieci nic choć młodszy był wtedy maleńkim niemowlakiem! ....starszy obecnie już chodzi do szkoły - nigdy nie brał antybiotyku, w ogóle w życiu u lekarz nie był z powodu choroby! .. młodszy też ale 2 lata ma dopiero to jeszcze niewiele więc nie ma się czym chwalić specjalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grotek
apropos oszczędności- na mnie patrzyli jak na wyrodną matkę, bo wybrałam refundowane przez NFZ. Tłumaczyli po co kłuć trzy razy jak można raz, że mogę sobie pieniądze zaoszczędzić. Ja jestem odporna, bo wiem ile mam kasy i biedaka ze mnie nie zrobią Ale jak ktoś nie ma kasy to wpłyną na jego poczucie, ze może rzeczywiście warto wydać te pieniądze na szczepionki. Po co coś takiego??? Według mnie szczepionki to jest za duży biznes, zebysmy doczekali rzetelnej informacji. A problem jest bo coraz więcej rodziców odmawia szczepień. I jak widac groźby nic nie dają! To nie lepiej jest ludzi uświadamiać?? A przykłąd z rakiem jest śmieszny!! Współczesna medycyna może Ci zaoferowac chemię, radio albo wycięcie. Każda inna metoda, która często wspomaga, minimalizuje np. chemię jest przez lekarzy atakowana,dlaczego? Moja mama wyszła z raka i to nie dzieki lekarzom a dzięki medycynie chińskiej! Na chemie czekjałaby trzy miesiące- takie były kolejki. I usłyszała, ze przerzuty beda na bank. Od zabiegu wycięcia gzu minelo 8lat i jakos nie ma przerzutow! Oczywiscie zabieg na NFZ- kolejne oczekiwanie, więc zapłacila. Sprawdzenie po dwoch latach, czy sa komorki rakowe? Nikt nie wypisze skierowania. Więc znowu zapłaciła i zrobila. Błagam, nie piszcie o tym zaufaniu do lekarzyt, bo w wiekszosci sa to niedouczone konowały, ktore na dzien dobry pakuja w dziecko antybiotyk. A na pytanie o wymaz w celu potwierdzenia czy to bakteria jest jedna odpowiedz "po co?". Wiec ja jakos nie moge zaufac gadaniu, ze szczepic trzeba, i to zgodnie z kalendarzem, bo to "mądre głowy" wymyśliły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhauha
owczy czy nie owczy pęd - zwał jak zwał. Ja wierzę w medycynę, bo dzięki niej zwalczyłam niefajną chorobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojej znajomej syn zmarl w wieku 3 lat na odre ,nie zaszczepila,w Uk szczepienia sa obowiazkowe.Nie wiem ja bym nie ryzykowala,a witaminy D sie nie podaje wcale...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałam się odnieść do jednej
co do kłóć, to przecież o to chodzi żeby nie pakować w dziecko 3 rożnych wirusów... co za różnica czy w 1 czy 3 szczepionkach.... tylko na raz jedna szczepionka, z 1 wirusem- ja tak właśnie robiłam, częściowo korzystałam ze szczepionek refundowanych do tego, ale też nie wszystkich, bo nie wszystkie się nadają po prostu z powodu składów! ...i fakt w przychodni na początku na mnie patrzyli jak na jakiś ewenement, ale miałam to w nosie.... ...nie wiem tylko czemu później się dziwili, że moje dziecko się tak szybko rozwija i nie choruje wcale.... wcześniej mówili że większość szczepi na wszystko i jest w porządku.... jak w porządku? skoro się dziwią że 9 miesięcznika chodzi, a niespełna 2 latek buduje pełne zdania czy że ma pustą książeczkę zdrowia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marteczka.
Ja do szczepień podchodzę z baaardzo dużym dystansem. A to dlatego, że po ostatniej dawce euvaxem dostałam zapaści. Tak. Całe szczęście, że odczekałam po szczepieniu w przychodni, bo gdybym w domu była... Medycyna medycyną, ale zbijanie kasy na szczepieniach to drugie. W medycynę i ja wierzę, ale przeraża mnie zbijanie kasy i przy okazji szkodzenie tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała wredota
chłopiec z mojego bliskiego otoczenia przeszedł swinkę mając roczek. Powikłania to: zapalenie opon mózgowo rdzeniowych, duży niedosłuch. I co??? Jednak powikłania po tak "prymitywnej i niegroźnej" chorobie się zdarzają:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhauha
Równie dobrze mogłabym powiedzieć że na mojej chorobie też zbili niezły szmal. No ale miałam do wyboru: płacić i płakać, albo pakować się na drugi świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhauha
Dodam jeszcze że znachorzy też mówili że samo przejdzie, a kasę będe miała w kieszeni. Nie, dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tutaj hdzie mieszkam szczepionki sa w pelni refundowane (skojarzone),nie wiem dlaczego w Pl nadal trzeba placic taki szmal ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grotek
chciałam odnieść się do jednej- ja właśnie szczepiłam po kolei. I z opóxnieniem, wolałam przyjść trzy razy z córką naszczepienie :) Poza tym poczytałam trochę i praktycznie szczepiłam połowę tego, co powinnam gdybym zaczęła wczesniej. majoweczka- w polsce te skojarzone są płatne, refundowane sa pojedyncze. Ja wybrałam refundowane właśnie dlatego, ze mogłam je rozbic, w przypadku skojarzonej nie miałam takiej możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marteczka.
uhaha nie wiem czy przeczytałaś ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałam, ze zrezygnować w ogóle ze szczepień, ale podejść do tego na zimno. I, że nie wierzę, ze po szczepieniach nie ma żadnych powikłań, bo sama je miałam. Z resztą. Ty swoje dzieci szczepisz na wszytsko ja niekoniecznie. A co do świnki to po raz kolejny chyba padnie takie zdanie: nasze pokolenie było nieszczepione na tą "straszną" chorobę i jakoś żyjemy. Mój syn miał szczepienie na świnkę, ale nie wieku 14 m-cy a w wieku 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chciałam się odnieść do jednej
grotek> no właśnie ja też nie szczepiłam na wszystko, tylko na wybrane, pojedynczo i dużo później.... niektóre z nich były płatne a inne refundowane, zależy od preparatu proponowanego przez przychodnię- więc na pewno tego dla oszczędności nie robiłam... bo miałam z tym kupę zachodu i duzo kosztów. jeszcze co do obowiązku, to ja na 100% wiem, że teraz go nie ma! podpisuje się tylko takie oświadczenie w przychodni, ze nie chcę szczepić i już.... ze starszym to miałam przeboje.... ale teraz nie ma kar ani przymusu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grotek
teraz trzeba tylko podpisac sie na sanepidowskim druczku. A zwolennicy szczepionek i tak uzywaja tego jako straszaka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet podpisac sie nie trzeba
no bo co? zmusza Cie?? nie wyrazasz zgody i tyle, lekarz tez Ci nie podpisze, ze dziecku po szczepieniu nic nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×