Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nierozumiejąca facetów

o co chodzi z tymi facetami kolo 30?

Polecane posty

Gość nierozumiejąca facetów

Ja nie wiem o co chodzi w tymi dzisiejszymi facetami koło 30. Może ktoś mi wyjaśni? Zarówno ja jak i moje koleżanki mamy ten sam problem, poznajemy faceta, jest fajnie, jakieś spotkania, miłe spędzanie czasu i... w sumie nie wiadomo co dalej. Facet odzywa się kiedy mu się zachce, niby jest miły i zaczepny, ale jakoś słabo wykazuje inicjatywę. Jak dla mnie (i do tego byłam zawsze przyzwyczajona) to albo ktoś Ci się podoba i podtrzymujesz znajomość "z ogniem", czekając co z tego wyjdzie, albo dziękujesz i tyle. A teraz widzę, że jacyś tacy niezdecydowani Ci faceci. O co chodzi? To jakiś nowy styl? Czy po prostu zapychanie czasu w oczekiwaniu na kogoś lepszego? W każdym razie nienawidzę tych przeklętych gierek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nie nie znajoma
a czemu zadajesz sie z takimi starymi chłopami ? ile ty masz lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkrrrrrrraam
Ja mam 26 lat i od miesiąca jestem w związku z 18 letnią dziewczyną :) Ja się cieszę bo mam młodą, atrakcyjną, śliczną, mądrą i inteligentną dziewczynę a ona się cieszy że ma faceta który wie jak obchodzić się z kobietami jest zaradny i po części ustawiony i w ten sposób spełniamy się nawzajem.Mimo 8 lat różnicy nie ma między nami jakiejś mega przepaści intelektualnej i tak dalej, świetnie się dogadujemy i co najlepsze nie raz poznałem dziewczyny o wiele starsze niż moja 18 letnia dziewczyna które zamiast mózgu miały styropian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiejąca facetów
nie nie nie znajoma: sama mam 26 lat to z jakimi mam się zadawać, takimi kolo 20? :P jakoś tak wypada, że poznajemy facetów koło 30. kkkrrrrrrraam: mając 19 lat weszłam w związek z 26 letnim facetem i jakoś nie udało się. A też było tak cudownie jak u Ciebie :P pamiętaj, żeby nie traktować swojej kobiety jak córki, niech ma możliwość popełniania własnych błędów i podejmowania decyzji - nawet głupich. Może wam się uda, życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pirdek
"dla mnie (i do tego byłam zawsze przyzwyczajona) to albo ktoś Ci się podoba i podtrzymujesz znajomość "z ogniem", " weź sprostuj. nie "podtrzymujesz znajomość" tylko liczysz, że facet będzie podtrzymywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiejąca facetów
Właśnie wręcz przeciwnie, staram się wykazywać inicjatywę i zainteresowanie, ale nie być przy tym nachalna. Taka już jestem, bezpośrednia i może to facetów odstrasza? Ale z kolei moje koleżanki zachowują się z dystansem i jakoś efekt taki sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może jak facet przez 30 lat życia nie zdecydował się na bycie w związku, to potem jest mu już coraz trudniej i zostaje taki niezdecydowany? a może robi karierę i kobieta to dla niego tylko odskocznia? a może, jak twierdzą niektórzy, po 30 zostają już ci wybrakowani, bo "lepsze modele" zostały już przebrane i zajęte wcześniej? a może to Ty i Twoje koleżanki jesteście/byłyście zbyt wybredne i teraz już jest Wam trudno się z kimś związać? a może po prostu lecicie na niewłaściwych facetów?? przyjrzyjcie się najpierw sobie. bo choć o fajnego faceta z wiekiem coraz trudniej, to ciągle to jest możliwe. mój miał 32 lata, jak go poznałam. dziś, od niedawna, jesteśmy małżeństwem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiejąca facetów
Regres, nie jestem żadną młodą siksą, swoje już przeżyłam. Ale jakoś ciągle nie mogę zrozumieć facetów :/ Sally Brown, chyba coś w tym jest, co piszesz. Nie jestem desperatką, trzeba poczekać i może trafi się w końcu na odpowiedniego mężczyznę. A wam tylko pogratulować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jakoś ciągle nie mogę zrozumieć facetów " TO proste bo jesteś kobieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet-39.
No niestety fajnych facetów po 30 ciężko znaleźć. W moim otoczeniu nawet niezbyt urodziwi już dawno są w związku. Samotni to albo roochacze albo geje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana 30-latkami
samotni faceci po 30stce są tragiczni, zwykłe brudasy, buraki i niechluje, a jak się spotka ich przeciwieństwo to okazuje się że jest homo, więc też odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorraaa
Generalizujesz. Akurat tobie sie tak trafiło. Wiek nie ma tu nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po trzydziestce ciężko zerwać z przyzwyczajeniami, jeśli facet zwykł być sobie żeglarzem i okrętem tak łatwo go nie złapiesz w swoją sieć :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiejąca facetów
Nie rozumiem, czemu faceci tak grają! Z jednej strony piszą słodkie smsy i wykazują zainteresowanie podczas spotkania a z drugiej strony jakoś nie dążą do rozwoju znajomości i sami nie wiedzą czego chcą. Pomału zaczynam wierzyć w to, że im tak po prostu wygodnie, więc po co się angażować. Może sama muszę zacząć stosować taka zasadę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorraaa
A mnie się wydaje, że facet im starszy, tym bardziej serio traktuje partnerkę. To młodzi mają fiu bździu w głowie i im nie warto poświęcać czasu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieprzycie gupoty tyle samo tępaków jak i fajnych wśród 30-latków, jak i 20 poza tym tyle jest fikcyjnych małżeństw, ze wcale się nie dziwie że się zdradzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem, czemu faceci tak grają! Z jednej strony piszą słodkie smsy i wykazują zainteresowanie podczas spotkania a z drugiej strony jakoś nie dążą do rozwoju znajomości i sami nie wiedzą czego chcą." zacznijmy od poczatku ? co uwazasz za grę ? jesli to że piszą esemesy miłe i nie wykazują na tyle inicjatywy ile byś ty chciała to wybacz ale jak tak myślisz to jestes zwykła "siksa" i koniec tematu :D co dla ciebie oznacza "wykazywanie zainteresowania" ? i "rozwój znajomości" ? bo dla mnie jako faceta czarne to jest czarne a białe to jest białe i jesli nie wykazuje zainteresowania kobietą to ją po prostu zlewam i nie kontynuuję znajomosci a co z tym idzie nie wykazuje zainteresowania jej osobą czego tu nie rozumiesz ? to proste jak kij od szczotki nie ma zainteresowania = ma cie koles w dupie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, po prostu nie ma tu chyba prostej zależności. nie zawsze z wiekiem idzie dojrzałość. a o dojrzałość przecież chodzi a nie o metrykę. parę lat temu miałam taką historię: poznałam faceta, coś zaiskrzyło, ale nic z tego nie wyszło, ja wróciłam do byłego, on sobie kogoś znalazł. spotkaliśmy się za około rok: ja rozstałam się z facetem, on z kobietą i znowu zaczęliśmy się spotykać, ale tym razem wyglądało to poważniej. on miał ok. 30 lat i też mi się wydawało, że powinien być dojrzały z racji wieku. spotykaliśmy się często, on zaczynał snuć wspólne plany: gdzie pojedziemy, co zobaczymy, co będziemy robić itp. - i były to całkiem realne plany. wysyłał do mnie po kilkadziesiąt SMSów dziennie i w ogóle. aż tu nagle CISZA, z dnia na dzień przestał słać wiadomości, wymigiwał się od spotkania i w ogóle. i choć na początku naszej znajomości mówiliśmy sobie szczerze wiele rzeczy i obiecaliśmy sobie, że jak coś nie będzie szło, albo jak ktoś z nas kogoś pozna, to sobie powiemy o tym. ale tyle teoria. w praktyce po prostu zniknął z mojego życia bez ostrzeżenia i wyjaśnienia. domyśliłam się, że kogoś poznał, za jakiś czas usłyszałam, że się ożenił. spotkałam go parę miesięcy temu, ma teraz jakieś 35 lat i jest w trakcie rozwodu (albo już po, w trakcie był, gdy go spotkałam). on po prostu nie umie być w związku, jest ciągle niedojrzały, niezależnie od wieku. ten typ tak ma. ważne, żeby się takiemu przyjrzeć na czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem po sobie, że w okolicach trzydziestki jest się coraz mniej skłonnym do szaleństw, poświęceń, radykalnych zmian w życiu ;) wygoda dyktuje brak deklaracji, to oczywiste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorraaa
Krótko i na temat: Jeśli facet nie angażuje sie w znajomość, to znaczy, że nie jest zainteresowany. Nie trać na niego czasu. Jak facetowi zależy, to lata za kobietą aż się opędzic od niego nie można. :D Taka jest prawda. Po co tworzyć coś na siłę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest się coraz mniej skłonnym do szaleństw, poświęceń, radykalnych zmian w życiu wygoda dyktuje brak deklaracji, to oczywiste" wygoda też :) ale to raczej lenistwo sprawia że to co cieszyło w wieku lat 20 ,nie jest juz tym samym co w wieku lat 30 :) Po prostu nam facetom po 30-tce wiele rzeczy juz sie nie chce z wielu względów ... owszem na piwo wyskoczymy, jakis koncert czy mecz z kumplami sie obejrzy,ale to juz nie ten sam spontan co kiedyś ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziorraaa
Chyba raczej facet po 40 Po 30 facet naprawdę może mile zaskoczyć. Pod warunkiem , że się zakocha. Znam temat z autopsji. Był o wiele lepszy niż jego młodsi koledzy ;) W adorowaniu oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiejąca facetów
Regres, wybacz ale nie skomentuję Twoich wypowiedzi, bo piszesz jakbyś pozjadał wszystkie rozumy... OK, to wszystko jasne, albo facet jest zainteresowany i to się czuje, albo nie. Ale chyba też są tacy, który zostali skrzywdzeni albo są po prostu nieśmiali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres, wybacz ale nie skomentuję Twoich wypowiedzi, bo piszesz jakbyś pozjadał wszystkie rozumy..." wskaż gdzie? czego znowu nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdaasdasdasd
ja mam 26 i wole mlodszych, mam zle zdanie o 30latkaach, ruchacze i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
są też tacy, którzy nad miłosne uniesienia przedkładają święty spokój i ten pewnie do nich należy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OK, to wszystko jasne, albo facet jest zainteresowany i to się czuje, albo nie. Ale chyba też są tacy, który zostali skrzywdzeni albo są po prostu nieśmiali?" no piekny przykład zachowań kobiecych :) Koles definitywnie daje jej sygnały że ni ejest zainteresowany nią a ta : no ale może jest nieśmiały,albo wrażliwy albo ktos go skrzywdził w dzieciństwie,kobieta potrafi świetnie wyidealizować sobie faceta tylko dlatego by nie poczuć się odrzucona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonkaRegresika
Regresik sie znowu mądrzy? wpierdol ma w chacie! mokrą ścierkę już ukręcam, zaraz do lodówki włożę, będzie twarda jak bejzbol, w sam raz kiedy ten leń zbijający bąki na kafe przyjdzie z autobusu. o yeaaah!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×