Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nierozumiejąca facetów

o co chodzi z tymi facetami kolo 30?

Polecane posty

Panasłonik - też racja. Jesteśmy zbyt zblazowane własną wspaniałością żeby to zrozumieć, raz na zawsze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do regresa
dlaczego wiekszosc facetow jest imbecylami i maminsynkami????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma się czym przejmować, po prostu nie jesteśmy w czyimś guście, to nie świadczy o nieatrakcyjności, a jedynie o tym, ze nie jesteśmy w typie tej osoby ! albo, ze nie ma chemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nierozumiejąca facetów
W sumie jak teraz o tym myślę, to chyba my kobiety zachowujemy się podobnie. Jak wiemy, że nic więcej ze znajomości nie będzie, ale po prostu lubimy faceta to utrzymujemy jakiś kontakt. I on może mieć takie same rozkminki... Gorzej jak dochodzą sprawy łóżkowe, wtedy robią się schody. Moja koleżanka ma właśnie taka sytuację, niby wszystko pięknie, ale nie wiadomo czy są razem czy nie, brak jakiś konkretnych emocji i zdeklarowania, że są razem. No i kolesiowi czasami zapomina się zadzwonić lub odezwać, a oczywiście tłumaczy się tym, że został zdradzony i boi się zaangażować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteśmy zbyt zblazowane własną wspaniałością" i oczekiwaniami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto nie został, głupia wymówka :D na bardzo żenująco niskim poziomie, tylko mu pogratulować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres - otóż to ;)) nic tylko oczekiwać na późną śmierć w samotności :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i kolesiowi czasami zapomina się zadzwonić lub odezwać, a oczywiście tłumaczy się tym, że został zdradzony i boi się zaangażować Typowy manipulant a koleżanka jest dla niego zapchajdziurą... jak pozna odpowiednia kobietę to nie będzie sie bał angażować i nie zapomni zadzwonić.. Szkoda czasu na takich dupków:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego wiekszosc facetow jest imbecylami i maminsynkami????" pp pierwsze primo to jest twoja subiektywne odczucie po drugie primo to nie wiekszosc ale mniejszosc a po trzecie primo nie ma co dywagować nad takimi facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panasłonik_
Typowy manipulant a koleżanka jest dla niego zapchajdziurą... jak pozna odpowiednia kobietę to nie będzie sie bał angażować i nie zapomni zadzwonić.. Szkoda czasu na takich dupków każdy_facet_który_olał_moją_psiapsiółę=dupek ??? A potem się kobietony dziwią, że facet nie dzwoni :-/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i kolesiowi czasami zapomina się zadzwonić lub odezwać, a oczywiście tłumaczy się tym, że został zdradzony i boi się zaangażować " piekny przykład na to że kobiecie mozna wszystko wcisnąć :) nie tylko kutasa między nogi :P ale także niezłą ściemę a ty łyka i łyka i nadal jest ruchanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, że bywamy naiwne inaczej większość z Was Panowie nadal byłaby singlami ;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takakajak
mialam ostatanio 2 takie przypadki, biora numer, czy tez zdoibywaja od znajomych, po czym kontakt slabnie i koniec. wczesniej sie z tym nie spotkalam, bo jak facet juz bierze nr, to juz moze byc tylko lepiej, a u tych wcale tak nie bylo i dziwne to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to straszne skurwysyństwo ruchać pannę , która jest zaangażowana uczuciowo, samemu nie będąc. O takich sprawach się powinno mówić :O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panasłonik_
Dobrze, że bywamy naiwne inaczej większość z Was Panowie nadal byłaby singlami Co prawda, to prawda! Ośmielę się dodać, że wszyscy bylibyśmy singlami :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonkaRegresika
Regresik, ładnie tak uogólniać? wcisnąłeś taki kit każdej kobiecie na Ziemi, że tak twierdzisz? masz podwójny wpierdol w chacie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to straszne sk**wysyństwo ruchać pannę , która jest zaangażowana uczuciowo, samemu nie będąc. O takich sprawach się powinno mówić Niestety faceci nie potrzebują uczucia zeby sie ruchać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panasłonik_
to straszne sk**wysyństwo ruchać pannę , która jest zaangażowana uczuciowo, samemu nie będąc. O takich sprawach się powinno mówić to straszne sk**wysyństwo ruchać faceta , który jest zaangażowany uczuciowo, samej nie będąc. O takich sprawach się powinno mówić . W końcu mamy równouprawnienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo jak facet juz bierze nr, to juz moze byc tylko lepiej, a u tych wcale tak nie bylo i dziwne to wszystko" jakbym słyszał Anie Bałon :) czasami faceta bierze nr telefonu bo : mu sie spodoabałaś po 5 piwach,czasami zakłada sie z kumplami że owy nr wyrwie od ciebie bo ... mam wymieniac dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety faceci nie potrzebują uczucia zeby sie ruchać. wiem ! ale powinni o tym uprzedzić pannę, bo to skończone skurwysyńswo z ich strony, zwłaszcza jak panna się zakocha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panasłonik, czyżbyś chciał nam tu kit wcisnąć (jako tej naiwnej połowie ludzkości), że zostałeś zdradzony i boisz się zobowiązań?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby sa jakies inne...
hmmm... tak wracajac do tematu z poprzedniej strony - mowiliscie ze faceci chca sie czuc potrzebni a babeczki mysla ze jak udowodnia ze sa samodzielne to zyskaja w oczach mezczyzn... ja z kolei wlasnie nie gram zosi-samosi i jak trzeba to zglaszam sie do facetow o pomoc i co wtedy slysze? no przeciez tak walczylyscie o to rownouprawnieni... albo po prostu - przeciez jest rownouprawnienie no i co ja mam wtedy powiedziec? sorry ale ja o nie nie walczylam? (tak z reszta najczesciej odpowiadam, ale co to wnosi - no nic!) popieprzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×