Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ....abrakadabra....

Czy jest tu jakaś mama która zaluje ze została mamą??

Polecane posty

Gość gość
Zdecydowałam się na dziecko świadomie, jednak żałuję. Już wiem, że to jedyne dziecko jakie kiedykolwiek będzie. Nie jestem w stanie zdecydować się na drugie dziecko bo gdyby było chore mąż zmusilby mnie do urodzenia go, jeśli kiedyś byśmy się rozstali to nie dam sobie rady z dwójką. Ciąża to ogromne poświęcenie. Tyle się zmienia. Nie chcę więcej dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam synka. Kocham go nad życie. Gdybym miała moc i mogła zmienić coś w tej kwestii to bym tego nie zrobiła. Miłość największa, nie do porównania z niczym na świecie. Ale czuję się oszukana. O ile okres ciąży wspominam dobrze tak poród to trauma. Słyszałam różne historie, ale każdy powtarzał że odrazu się o bólu zapomina. Choćby nie wiem co, widzisz dziecko i jest odlot na skrzydłach miłości. Nie było. Patrzyłam na swoje dziecko i nic kompletnie. Nadal z***biście bolało i żadna fala uczuć mnie nie uderzyła. Boli do dziś. Ale teraz zostało w głowie. Każda sekunda. Nigdy więcej nie chcę tego przeżyć. Połóg też koszmar. Dziecko mam bezproblemowe. Rozczarowana jestem moim mężem w kwestii rodzicielstwa. Tak samo jeśli chodzi o całe to poświęcenie dla dziecka. Jak nie chce spać, szczypie mnie, gryzie, krzyczy i się rzuca to na nic jego uśmiech itp. Jak byłam zła i zdenerwowana tak jestem. Nic nie znika. I po takim zachowaniu pomimo słodkiej minki, przytulania się, nadal potrafię się na niego złościć. Nie ma nagrody za to wszystko. Nie chcę więcej dzieci nie dlatego bo mam ochotę iść na imprezę, napić się, mieć czas dla siebie itp. Chociaż fakt chciałabym tego. Tylko jakoś nie mam problemu z poświęceniem. Nie chcę więcej dzieci bo mam traumę po porodzie, wiem że w razie czego nie poradzę sobie sama z dwójką, póki co mnie nie stać na kolejne i boję się że moje małżeństwo by tego nie przetrwało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy nazwałabym to żalem, wiem natomiast jak dużo odebrało mi macierzyństwo. Chyba jestem dobrą matką, bardzo się staram taką być. Staram się dbać o wszystkie potrzeby mojej córki a i tak czuję, że nie ma między nami takiej więzi, jak myślałam, że będzie. Zaczyna do mnie docierać, że dziecko rośnie i może wyrosnąć na człowieka, który wcale mi się nie będzie podobał, a ja mam na to coraz mniejszy wpływ. Kiedyś miałam inne wyobrażenie macierzyństwa, nie wiedziałam jak wiele w tym frustracji, poczucia winy, smutku, bólu. Są chwile, kiedy wolałabym sobie tego oszczędzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie wiecie jak wiele mi dały wasze wypowiedzi, zwłaszcza tych kobiet, które na zimno i spokojnie przeanalizowały czy dziecko coś zmieniło i czy jest lepiej. Odkąd pamiętam nie mogłam się zdecydować czy chcę dzieci czy nie. Z jednej strony ludzie mówią, że miłość, że pokochasz jak nigdy nikogo, że nie jest tak źle. Z drugiej inni mówią, że koszmar, że poświęcenie i ograniczenie, poród katastrofa, do tego połóg koszmar i relacje z partnerem do d**y. Tych negatywnych opinii jest zdecydowanie więcej z roku na rok. Cieszę się, że kobiety zaczęły o tym mówić i nie ma tego lukru. Mam 30 lat, całe szczęście nikt na mnie nie wsiada że nie mam dzieci, ale pewnie kiedyś zaczną. A ja po słuchaniu wszystkich historii i przyglądaniu się koleżankom i ich dzieciom tylko coraz bardziej się utwierdzam, że nie chce mieć dzieci nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość douglasova30
Dla jednych szczęście to posiadanie dzieci , mąż rodzina dom.., Dla innych praca pieniądze podróże wolność i niezależność. Ja należę do tych drugich, jestem wolna niezależna , mam swój dom, firmę i dobre zyski, mam faceta który też nie chce mieć dzieci, spędzamy razem czas , dużo podróżujemy , a przede wszystkim mamy na wszystko czas , na to aby gdzieś wyjść , aby zająć się czymś w domu, aby spotkać się z przyjaciółmi i z rodziną, wyjść do kina , na bilard, do restauracji itp... Mam czas aby spokojnie cały dzień spędzić na zakupach. aby o siebie zadbać, wypoczywać .. Jesteśmy wypoczęci wyspani... nikt nam nie marudzi , Jest nam dobrze ze sobą i nie potrzebujemy dzieci, bo dzieci to ograniczenie, ponoć wszystko się zmienia, a ja i mój partner nie chcemy zmieniać swojego życia bo jesteśmy szczęśliwi :) Nigdy nie mamy zamiaru posiadać dzieci. Niech rodzą te co chcą je mieć. Jeśli ktoś pragnie to niech ma, ja nie chcę bo mam fajne życie.. A znam dużo ludzi / kobiet które żałują że zostały mamą, wszystko się zmienia, chciałyby cofnąć czas, ciągle narzekają na te dzieci , są nerwowe, nie mają czasu dla siebie, są ograniczone! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość douglasova30
i nikt ani nic nie jest w stanie zmienić mojej decyzji o nieposiadaniu dzieci, Nawet gdybym dostawała 10 000PLN miesięcznie przez całe życie, to i tak nadal pozostałabym przy swojej decyzji :) Jest mi bardzo wygodnie i jestem dumna i szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość douglasova30
wczoraj spotkaliśmy się ze znajomymi, dzisiaj pospaliśmy do 11.00, wstaliśmy... kawa śniadanie na tarasie.. cisza spokój.. przygotowaliśmy obiad ... teraz znowu odpoczynek.. a pod wieczór kolacja i dobre lody, spacer wypad za miasto :) Z dziećmi to już by tak nie wyglądało :) Nie wyobrażam sobie chodzić niewyspana i narzekać na brak czasu , na nadmiar obowiązków itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Współczuje wszystkim rozczarowanym mamom... Dobrze, ze mówicie o swoich odczuciach tutaj. Może przyczyni się to decyzji (u innych kobiet) o świadomym rodzicielstwie i oszczędzi komuś rozczarowań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość douglasova30
facet jeśli Cie wkurza notorycznie - możesz się rozstać / rozwód wziąć Dziecko jeśli Cie wkurza- co zrobisz? przecież nie weźmiesz rozwodu z dzieckiem.. Ja jestem zabezpieczona i wiem na 100% że w ciąże nie zajdę. Ważne aby przemyśleć dobrze decyzje o posiadaniu dziecka niż potem żałować że.. "nie tak sobie to wyobrażałam" Znam wiele kobiet które są w związkach , facet nalegał aby mieć dziecko , a teraz facet ma to wszystko w doopie a kobieta została ze wszystkim sama. Faceci nie chcą sie zajmować dziećmi. Byłam ostatnio u koleżanki która ma córkę roczną i ciągle słyszałam jak mówiła do faceta "Paweł, weź ją.. muszę pranie rozwiesić, Paweł weź ją chociaż na chwile.." i tak w kółko.. a facet ma wylane na to , siedzi przed TV z browarem, a przecież tak bardzo nalegał aby mieć dziecko a teraz gdy poznał jaki to obowiązek to ma wszystko w doopie. A kobiety tkwią w takich "układach" bo ciężko to nazwać związkiem, gdy kobieta wszystko robi sama a facet niedługo zapomni jak dziecko wygląda.. bo przecież nie wolno mu przeszkadzać bo właśnie mecz leci w tv i musi wychlać browara.. Dużo jest takich "układów" ciężko taką chorą relację nazwać szczęściem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość douglasova30
a poza tym ja nie przepadam za dziećmi , jakoś mnie do nich nie ciągnie, nigdy nie chciałam mieć.. Wcześniej zależało mi na nauce,potem studia, praca, budowa domu ,spełnianie marzeń Dziecko zawsze kojarzyło mi się z mega wielkim obowiązkiem 24/dobe i do tego nerwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość douglasova30
ja sie przyzwyczaiłam do mojego wygodnego życia i nie chciałabym w swoim domu dziecka - marudzenie , hałas ,płacz .. A tak maspokój i moge pospać dłużej , moge wyjechać , mogę iśc na cały dzień za miasto albo na zakupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak ktoras z was powiedziala, dziecko wcale nie uszlachetnia, moze zrobic z dobrej kobiety zla wersje samej siebie.fakt ze w niemal kazdym przypadku nie ma czasu dla rodzicow czy przyjaciol, wszyscy niegdys bliscy ludzie staja sie obojetni.i prawda ze facet co naciska na dziecko na 100% nie bedzie sie nim zajmowal, a to dlatego ze on sobie wyobraza zycie z noworodkiem jako raj, zadnych obowiazkow i zadnych problemow.juz wiecej bym zaufala niechetnemu, bo on ma inny obraz ojcostwa i z gory wie ze i on bedzie miec obowiazki i ograniczenia i nie bedzie tak z***biscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam półroczną córeczkę i kocham ją nad życie, nic bym nie zmieniała ale jestem introwertyczką i lubię być sama w domu z dzieckiem, widzę, że wasza frustracja wynika często z siedzenia samej w domu z maleństwem. Pewnie większość z Was jest młoda, miała intensywne życie towarzyskie a tu nagle bach- pieluchy, nieprzespane noce i nawał obowiązków, pewnie facet chciał dziecka i pobawi się trochę ale to matka zajmuję się nim 24/7, stąd, z tej samotności na co dzień rodzą się frustracje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam jedno dziecko i wiem że nie zdecyduje się na kolejne, i chociaż mam wrażenie ze dziecko im jest starsze tym jakos łatwiej je rozumieć i ogarnąć to i tak przez to poświęcenie, i przede wszystkim mega ograniczenia szczególnie na początku w okresie niemowlęcym nie ma opcji żeby znow przez to przechodzić co nie zmienia faktu że rzeczywiście miłość do dziecka jest ogromna, i każdej bezdzietnej osobie życzę żeby takiego uczucia mógł doświadczyć w życiu bo jest cudowne, mimo wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja polecam być trochę egoistką... dziecko dzieckiem, ale jak jest komu zostawić brzdąca szczególnie tego najmłodszego to trzeba z tego korzystać, wyjść do ludzi, gdziekolwiek byleby nie z dzieckiem, dla własnego zdrowia psychicznego, mnie pomogło gdy miałam dość monotonii siedzenia non stop z dzieckiem sam na sam, no i wrzucić na luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do douglasova30 Tez tak miałam jak nie urodziłam dziecka, ale nie taki diabeł straszny seriooooo:), wydaje mi sie ze masz strasznie „zdemonizowany” obraz macierzyństwa, jakby tak było to ludzkość by wymarła i nas by nie było....i żadne wolności podroze imprezy zakupy i życie towarzyskie nie będzie tak zaj***te jak miłość do własnego dziecka - super uczucie, życzę każdemu; Chociaż faktycznie pewne ograniczenia są szczególnie na początku ale wszystko da się przeskoczyć , trzeba tylko wrzucić na luzik; duzo tez zależy id charakteru człowieka, bo jak ktoś sie nastawia negatywnie to i tak będzie niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość 2018.03.08 Nawet nie wiecie jak wiele mi dały wasze wypowiedzi, zwłaszcza tych kobiet, które na zimno i spokojnie przeanalizowały czy dziecko coś zmieniło i czy jest lepiej. Odkąd pamiętam nie mogłam się zdecydować czy chcę dzieci czy nie. Z jednej strony ludzie mówią, że miłość, że pokochasz jak nigdy nikogo, że nie jest tak źle. Z drugiej inni mówią, że koszmar, że poświęcenie i ograniczenie, poród katastrofa, do tego połóg koszmar i relacje z partnerem do d**y. Tych negatywnych opinii jest zdecydowanie więcej z roku na rok. Cieszę się, że kobiety zaczęły o tym mówić i nie ma tego lukru. Mam 30 lat, całe szczęście nikt na mnie nie wsiada że nie mam dzieci, ale pewnie kiedyś zaczną. A ja po słuchaniu wszystkich historii i przyglądaniu się koleżankom i ich dzieciom tylko coraz bardziej się utwierdzam, że nie chce mieć dzieci nigdy" Mam tak samo jak ty :) tylko ja mam już 32 lata. I jestem prawie pewna ze nie chce ich mieć. Mam wątpliwości oczywiście że tak. Jestem ciekawa jakby to było ale nie aż tak bardzo ciekawa żeby spróbować. Jestem zdania że lepiej żałować że się czegoś nie zrobiło niż żałować i ponosić konsekwencje swoich czynów :). Naciski na dziecko zdarzają się i o dziwo nie od rodziny a od obcych czy dalszych znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość wczoraj Do douglasova30 Tez tak miałam jak nie urodziłam dziecka, ale nie taki diabeł straszny seriooooousmiech.gif , wydaje mi sie ze masz strasznie „zdemonizowany” obraz macierzyństwa, jakby tak było to ludzkość by wymarła i nas by nie było....i żadne wolności podroze imprezy zakupy i życie towarzyskie nie będzie tak zaj***te jak miłość do własnego dziecka - super uczucie, życzę każdemu; Chociaż faktycznie pewne ograniczenia są szczególnie na początku ale wszystko da się przeskoczyć , trzeba tylko wrzucić na luzik; duzo tez zależy id charakteru człowieka, bo jak ktoś sie nastawia negatywnie to i tak będzie niestety" Pewne ograniczenia? Ogromne są. I mimo że one z czasem się usuwają to na zawsze zostaje strach. Strach przed tym że zachoruje strach przed tym że coś mu się stanie strach przed tym że źle ubrane nie najedzone nie napojone... Cały czas strach. I ten strach już zostanie z nami na zawsze. I wcale nie jets tak różow. Serio. Małe dzieci mały kłopot duże dzieci duży kłopot. 100% racji! Miłość jest ogromna ale ona nie spada na człowieka ot tak. Trzeba pracy nad tym. Obowiązki....Bosze... Ile tego jest... Zmęczenie.. Nikomu nie trzeba mówić wszyscy wiedzą. Partner...może być tatą lub ojcem ale to wychodzi w "praniu ". Prawda jest taka że gdyby nie hormony to większość ludzi zostawiłaby swoje dzieci w pierwszych dobach jego życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość douglasova30
dlatego ja nie chce mieć dzieci, mam koleżanke w moim wieku ma dziecko 2 letnie i ciągle narzeka , wyczułam że nie lubi tego dziecka , jest wiecznie zmęczona i niewyspana i mówi że gdyby cofnęła czas to by nigdy nie zdecydowała sie na dziecko, i nie chce mieć już dzieci. Mówi ze zupełny brak czasu dla siebie i mówi że dziecko ciągle płacze w dzień i w nocy i jest bardzo marudne i płaczliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:21 a ja myślę że się żałuję ale na początku. Im dziecko starsze tym łatwiej. Jak zapytasz matkę 2 latka to powie dziecko nigdyyyy więcej żałuję gdybym mogła cofnąć czas. Ale już ta sama matak 12 czy16-17 latka powie tak to jest to nie żałuję. Nie mówiąc już o starości;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×