Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

barbiedoll

Ciąża w Anglii... czy sa jakies kobiety mieszkające w UK?

Polecane posty

Witam Dziewczynki dzis o 7 rano przyszedl na swiat nasz kochany Aleksander waga 3630g. Porod od pierwszych skurczy do urodzenia trwal 7h polowa czasu poprzedniego bylam w szoku ze juz koniec. Skurczy dostalam o polnocy przed 3 bylismy juz w szpitalu i milam 6cm rozwarcia. Calkiem spontanicznie zdecydowalam sie na porod w wodzie rewelacja!!! Nie mialam zadnych szkolen to byl calkowity spontan porod w birth centre bez znieczulen tylko i wylacznie gaz jestem dumna haha. Mam porownanie i zdecydowanie polecam porod w wodzie w pozycji klecznej ogromne ulatwienie podczas parcia. Parlam moze 5-10 min a za pierwszym razem ok 45. Praktycznie minimalny wysilek tylko bol nieco wiekszy bo teraz nie mialam tego znieczulenia w zastrzyku w wodzie nie mozna. Tzn mozna ale na 4h przed wejsciem do wody. W razie pytan piszcie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk girl
Cześć Karolina85HW.Gratuluje synka :) mam pytanie, tez niebawem będę rodzic w Londynie a moje pytanie brzmi ,co trzeba zabrać w torbie do szpitala??? nie mam bladego pojęcia, nie dostałam jeszcze żadnej listy od położnej a to mój pierwszy poród .Dzięki góry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Gratuluje wszystkim mamuskom :) Moj termin za 3 dni, skurcze mam ale zadne nie sa bolesne wiec to nie to :( Wczoraj bylam na ktg bo maly sie nie ruszal od rana i polozna mnie wyslala prosto ze swojej wizyty. Okazalo sie ze wszystko ok, maly sie rozbudzil po zimnej wodzie a do tego spotkalam tam kolezanke swoja z college ktora studiuje midwifery :) Wszystko super mi wytlumaczyla i moze nawet bedzie przy moim porodzie jak bedzie miala wtedy praktyki hehe Caly czas trzymam sie decyzji ze chce rodzic we wodzie, przeraza mnie parcie na lezaco na lozku.. Pozatym chce miec na piersi juz czystego syneczka :) Jeszcze 3 dni i mam nadzieje ze sie maly ukaze.. Juz wszystko gotowe czeka na niego, torba spakowana.. Nie moge sie zdecydowac jeszcze co do ciuszkow ile zabrac.. Wlozylam 2 pajacyki, 2 body na krotki rekaw bez nogawek, 2 czapki i ogolnie wszystko w 2 rozmiarach w razie jakby byl duzy :P do tego kocyk, becik, sliniaczek i 2 tetrowe pieluszki.. Niewiem co mu zabrac wogole hehe co wy bralyscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu wystarczy to co masz plus chusteczki pampersy podpaski nie trzeba nic wiecej ja po 6h juz wyszlam wiec nawet nie zdarzylam za wiele zurzyc. Buzka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej diewczynki :-) W koncu udalo mi sie dokopac do laptopa i naskrobac pare slow :-) No wiec.. W zeszla sobote o 5:30 rano obudzilam sie z bolami jak na okres.. Byly dosc silne wiec wzielam paracetamol bo nie moglam wytrzymac. O 6 odszedl mi czop razem z wodami.. Siedzialam na lozku na takiej macie co wsiaka wilgoc i zadzwonilam do spzitala.. Babka przy telefonie powiedziala zebym wziela kapiel i przyjechala tak o 9.30 do szpitala.. Dluga kapiel, super ulga w bolach, polecam. Wytrzymalam dzieki niej w domu do 13 i wtedy pojechalismy do szpitala. W szpitalu polozne zdziwione ze mnie wogole nie oczekiiwaly i powinnam zadzwonic, mimo ze dzwonilam tylko ze kazali mi wczesniej przyjechac ale nie pomyslalam ze skoro bede pozniej to znowu trzeba dzwonic ;/ Na miejscu od bardzo niemilej murzynki dowiedzialam sie ze basen zajety. Kompletnie zszokowana ze lzami czekalam na lozku az polozna skonczy przerwe i przyjdzie mi potwierdzic odejscie wodow ;/ (mimo ze im poiwedzialam ze juz dawno mi odeszly). Przyszla studentka zmierzyc mi cisnienie i zbadac mocz. Okazalo sie ze mialam "troche" bialka w moczu i ze jest ok.. Dostalam gaz rosmieszajacy na usmierzenie bolu ktory itak nie pomagal.. Polozna jak w koncu do nas przyszla, sprawdzila rozwarcie ok 14-15 i mialam 3-4 cm.. Nie chcialam rodzic na lozku, poprosilam o przeniesienie do innego szpitala bo nie bylam kompletnie przygotowana na inna opcje bo na kursie mi powiedziano ze porod w wodzie nie jest popularny i ze sa minimalne szanse ze bedzie zajety basen.. Dostalam papiery i pojechalismy do drugieg szpitala 30 minut drogi od domu. Trasa byla okropna. Przy kazdym zakrecie czulam okropny bol, do tego skurcze mialam co 2 minuty.. Po przyjezdzie do szpitala zaprowadzili mnie do sali z basenem, bardzo mi sie spodobala, byla nawet przytulniejsza niz w naszym szpitalu a do tego polozna bardzo mila zaczela mi nalewac wody do basenu.. Pozniej zmierzyla mi cisnienie, ktore bylo dosc wysokie. Zbadala mocz.. 4 jednostki bialka w moczu czyli eclampsia (rzucawka). Cisnienie wzroslo do 170/110 wiec nie bylo szans na porod we wodzie. Gdyby wykryli to w moim szpitalu nie musialabym marnowac czasu na dojazd do drugiego ;/ No wiec dostalam znowu ten gaz rozsmieszajacy ale bol byl okropny, wogole nie pomagalo.. Dostalam Dimorfine.. Kompletnie mnie ta mieszanka otumanila, czulam sie jak pijana.. Nawet nie pamietam o ktorej godzinie mialam pelne rozwarcie i mi kazali przec.. Skurcze mialam co okolo 1-2 minut i za kazdym skurczem kazaly mi polozne przec 3 razy.. Niewiem czy przez zmeczenie (na nogach od 5:30) czy przez znieczulenie (etonox i dimorfina) ale parlam z calej sily i polozne mi mowily ze nie pre i ze nic nie idzie.. Staralam sie jak moglam ale nic.. Nie bylam w stanie po prostu.. Niewiem jak dlugo to trwalo nawet ale po jakims czasie przyszlo 2 lekarzy z kleszczami.. Dostalam jakis zastrzyk i wtedy moj facet ze lzami w oczach powiedzial ze teraz juz musze sie postarac.. Jak zobaczylam te kleszcze to strasznie spanikowalam ze zrobia krzywde malemu i po zalozeniu ich jak mi kazali przec jakos odnalazlam sily i przy 2 parciach maly byl juz na mojej klatce piersiowej.. Peklam na okolo 4cm, szycie bylo dosc bolesne, maly sie urodzil o 00:11 wazyl 3020g i mierzyl okolo 50 cm.. Dalismy mu na imie Boris. W polowie swiadoma zostalam przeniesiona na ICU (Intensive Care Unit) czyli taki nasz OIOM.. Bylam tam cala dobe z cewnikiem, podlaczona do calej masy aparatury i kroplowek i co chwile mialam badana krew, temperature i cisnienie.. Mialam miec robiona transfuzje krwi ale najpierw zaczeli m podawac zelazo i pomoglo.. Moj facet przez ta dobe spal na porodowce z malym i przychodzil mnie odwiedzac.. Pozniej przeniesli mnie juz do niego.. Spedzilismy nastepne 2 doby razem we 3 na oddziale, nawet nie mili nic przeciwko zeby moj facet ze mna nocowal.. Pozniej bylam juz sama i na 5 dzien wyszlam dopiero ze szpitala.. Nie bylo tam lekko, maly schudl 2770, nie mogl kontrolowac cukru we krwi i mu ciagle spadal, cale pietki mial poklute od badan.. Na poczatku nie mialam wogole mleka, minimalna ilosc colostrum tylko i musielismy karmic malego gotowym mlekiem z kubeczka do karmienia zeby nie podawac butelki bo strasznie chcialam karmic.. Z biegiem czasu mialam coraz wiecej mleka i terz juz maly je normalnie.. No wiec jestesmy juz w domu, maly ma 8 dni, odpadla mu dzisiaj pepowinka, ladnie je, jest po prostu jak aniolek.. Co sie naje to spi.. Jak jest najedzony z czysta pieluszka to porozglada sie moze z godzinke slicznymi oczkami i pozniej grzecznie spi 3 godzinki.. Ma taki twardy sen ze jak zrobilismy mu impreze z okazji narodzin z grillem to co chwile ktos inny mial go na rekach do zdjec, byly krzyki, bardzo glosno i maly tylko sie budzil na karmienie ;) Jest cudny po prostu, ciesze sie ze wszystko jakos szczesliwie sie potoczylo ale przez ta glupia studentke z mojego szpitala nie wiadomo co sie moglo stac strasznego.. Teraz musze jechac do tego innego miasta zarejestrowac malego bo sie tam narodzil.. Polozne odwiedzaja nas co drugi dzien, waza go, pomogly przy kapieli itd.. Gratuluje wszystkim maluszkow :) Jesli ktoras ma facebook to zapraszam. Moj login to xredkax@wp.pl dopiszcie przy zaproszeniu ze jestescie z forum bo nie znam waszego imienia i nazwiska ;)) Ups, troche chyba za bardzo sie rozpisalam ale to dlatego ze tak dlugo mnie tu nie bylo :P Jesli doczytalyscie ten post do konca to gratuluje ;-)) Buziaki przesylamy z Boryskiem i pozdrawiamy :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina i Ania -Gratki wielkie ! 😘 Aniu zapomnialam Ci pisac ,zebys Diamorfiny nie brala bo lipa,u nas porodu w wodzie nie ma w szpitalu ,ale ja jestem zadowolona z Epi ! Nobel dla stworcy tego znieczulenia ;) Aniu dziwie sie,ze nie chronili Tobie krocza ja dwojke duzych dzieci urodzilam i zero pekniec,naciec,dzieki masazowi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda ze nie wiedzialam.. Nastepnym razem wezme epidural hehe ;) W tym problem ze wogole nie bralam znieczulen pod uwage bo bylam nastawiona na ten porod we wodzie.. W innym wypadku bym sobie o nich poczytala :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu -ja 3 dzieci i 3 razy kombinowalam od najlzejszych znieczulen do ZZO i powiem szczerze ,ze to ostatnie dalo mi poczucie,ze mozna "Rodzic po ludzku .." :) za 3 razem soatalam je na 8 cm rozwarcia ! Bole byly nie do wytrzymania,bo rozwarcie szlo a glowka malego wysoko,myslalam ze tego Hindusa co mi je podal po stopach wycaluje :P Po znieczuleniu do partych spalam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszcze latwego porodu.. Mimo ze ja wszystko pamietam jak przez mgle to bol mi sie w pamieci zapisal.. do tego stopnia ze zredukowalam ilosc dzieci ktore chcialabym miec z 4 do 2 ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Aniu współczuje ci takiego porodu. Wiem ze bylas nastawiona na porod w wodzie szkoda ze ci sie nie udalo, widzisz jak to jest najlepiej na nic sie nie nastawiac ja nawet nie bralam tego pod uwage a urodzilam w wodzie i nie zaluje bylo to nowe doswiadczenie calkiem inne niz pierwszy porod na lozku ale mysle ze tez mialo to zwiazek z tym ze bylam spokojniejsza wiedzialam czego sie spodziewac no i to drugie dziecko wiec czasem podobno bywa latwiej, choc znam kobiety ktore co porod mialy gorzej. Najwazniejsze ze synek jest caly i zdrowy z wami i jest przesliczny. Zycze szybkiego powrotu do formy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu -ja nie mialam lekkiego porodu ,rodzilam 3 dluzej jak 1 ,okolo 13 godzin :( tyle ze znieczulenie mi pomoglo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie.. chociaz nie czulas tego wszystkiego.. Ja teraz wyczytalam w moich papierach ze: 1st stage trwal 3h 2nd stage trwal 4h 26min 3rd stage trwal 9min znieczulenie ktore mi dali to: self administered inhalation, local anaesthetic infiltration - (perineal), other regional block in labour: pudendal wie ktos moze co to takiego?? to pierwsze to gas a reszta? hmmm Do tego dopiero teraz wycxzytalam ze nie popekalam tak tylko ze mi zrobili episiotomy czyli nacieli.. Do tego stracilam 300ml krwi czyli chyba norma? Sama juz niewiem czemu w takim razie trafilam na ten OIOM.. Dziwne.. ---------------------------------------------------- rozwoj mojego dzidziusia ---> http://www.suwaczki.com/tickers/hchyskjou4o6bnt6.png

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muminek 36
Serdeczne gratulacje Aniu, troszke przezyłas ale na szczęście wszystko skończylo się dobrze, niech synus zdrowo sie chowa :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mili1988
Podczytuje was czasami, gratuluje świeżo upieczonym mamusia! Ja mam termin za 3 tyg i nastawiona jest na porod w wodzie:) Karolina mogła bys coś wiecej o tym napisać? Jak przebiega akcja...czy cały czas jest sie w wodzie czy trzeba wychodzić co ileś godz, od ilu cm rozwarcia można wejść do wody? Mam nadzieje, ze basen bedzie wolny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mili ja rodzilam w birth centre to jest w szpitalu ale nie ma tam lekarza same polozne jest to o tyle fajne ze przewaznie wszystkie sale sa wolne i ta z basenem rowniez gdyz malo kobiet decyduje sie na porod bez znieczulenia a w tym birth centre daja tylko gaz i ten zastrzyk pethidyne. Jesli chcesz rodzic w wodzie to mozesz dostac tylko gaz. Ja nie planowalam tego ze urodze w wodzie, mialam jechac do szpitala do innego miasta bo nie wiedzialam ze moge na miejscu otrzymac ten zastrzyk , jednak w drodze do szpitala dowiedzialam sie od poloznej ze na miejscu tez moge to dostac wiec udalam sie do tgeo birth centre. Jednak w rezultacie nie mialam zadnego znieczulenia oprocz gazu gdyz po przyjezdzie do szpitala polozna zaproponowala mi wejscie do basenu z woda i skorzystalam jeszcze wtedy nie wiedzialam ze tam urodze. Z tego co wiem nie ma zadnego limitu czasowego kiedy i na jak dlugo mozna wejsc do basenu. Ja po przyjezdzie do szpitala mialam juz 6cm rozwarcia. Po 2h czyli ok 8 cm wzielam gaz ale dzialal na mnie troszke usypiajaco wiec wyszlam z basenu ( bylam wnim ok 2h). Jeszcze jakies 1.5h lezalam na lozku z tym gazem az do momentu gdy dostalam skurczy partych, polozna podgrzala wode i weszlam do basenu. Cala akcja parta trwala ok 5min byly moze 3 parcia i synek byl na swiecie. Dodam jeszcze ze od 12 w nocy mialam bole i w tym czasie nie lezalam wcale az do 5 rano czyli przy 8cm. Caly czas spacerowalam lub bedac w wodzie bylam oparta o wanne w pozycji na kolanach zwlaszcza podczas skurczy i kolysalam biodrami na boki mysle ze to sporo pomoglo czulam jak maly schodzil w dol i chyba dlatego tak szybko osiagnelam pelne rozwarcie. Polecam ten sposob porodu woda naprawde pomaga w co nie wierzylam do tej pory, pierwszy porod o wiele wiecej mnie kosztowal mimo tego ze bol byl mniejszy bo mialam ten zastrzyk w noge ze znieczuleniem, ale samo parcie 45min straszny wysilek. Pozdrawiam i zycze wszystkim szczesliwego rozwiazania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez ci zazdroszze tego porodu we wodzie.. Uczucie cieplej wody w takiej chwili musialo byc niesamowicie pomocne.. ehh.. ze tez musiala mnie dopasc ta rzucawka ;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazda urodzila i chyba temat umarl.. :( szkoda.. wszystkiego co najlepsze mamom i maluszkom :* my lecimy do polski w czwartek na wesele :) i zobaczyc dziadkow :) maly ma juz angielski paszport :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie narzekalam:-):-) opieka byla super o wszystko moglam pytac jak urodzilam pielegniarki mi pomagaly w nocy:-):-) tylko jedna rzecz mi sie nie podobala. na sali poporodowej lezala dziewczyna. Plakala. Chyba jej dzidzia umarla. Miala psychologa dwie pielegniarki. Ale lezala na sali z noworodkami.... W nocy ja wyprowadzali z sali. dalej plakala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no temat umiera a szkoda :(] Ja urodzilam synka 3,015 14 sierpnia :) porod trwal 3h :) ale moj plan porodu wogle nie zostal zrealizowany oprocz faktu ze obylo sie bez gazu i epiduralu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej cinamonka :) widzialam Liamka, cudny chloptaś :) Jakie znieczulenie mialas? pozdrawiam i zdrowka zycze :) Jesli jeszcze ktoras tu zaglada to mam pytanko: Po jakim czasie zaczelyscie uprawiac sex? My probowalismy i nie dalo rady mimo ze jest juz 9 tygodni po porodzie :( tam gdzie mialam szwy skora jest caly czas napieta i nawet nie ma mowy o penetracji.. Boje sie ze chirurg mnie za mocno zeszyl :( Ktoras jeszcze miala taki problem czy tylko ja? eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaHW
Witaj Aniu To przykre co piszesz, nie wiem jak to jest po rozcieciu krocza byc moze wszystko goi sie wolniej, ja w obu przypadkach kochalam sie juz po ok 6-8 tyg po skonczeniu pologu i nie bylo problemow. Zycze aby twoj problem zniknal jak najszybciej, szkoda ze bedac w polsce nie poszlas do lekarza. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama sobie tez pluje w twarz ze nie poszlam mimo ze mialam zamiar ale jakos mi to wylecialo z glowy :( w czwartek maly ma pierwsze szczepienie i beda go badac to wtedy zapytam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania pytalas jakie znieczulenie mialam...otoz nie mialam zadnego :) gaz mnie wkurzal a na epidural bylo za pozno bo cala akcja przebiegla tak szybko ze nawet badan krwi nie zdazyli zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zazdroszcze.. przy nastepnej ciazy bede chyba brala epidural. o gazie nie chce slyszec. do tej pory pamietam caly ten bol. chyba juz nawet na porod we wodzie sie nie zdecyduje ze strachu przed tym bolem.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinahw
Hej A jabtam dziewczynki nawet miło wspominam swój poród tak mogę rodzic co roku haha to mały zarcik. Ale poważnie ją znioslam swój ból bardzo dobrze i też nie miałam znieczulenia poza gazem na 2h przed porodem i pomógł minprzysypialam między skurczami i miałam odlocik. Pozdrawiam P.s. nie ma to jak czuć co się robi bo jak brak czucia to więcej wysiłku trzeba wlosyc mam porównanie to wiem co mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinahw
I nie nastawiac się na nic, pełen spokój i oddechy i bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sie ciesze ze nie dostalam epiduralu...fakt bol byl ale dalo sie go przezyc...moj porod trwal 3h od momentu kiedy trafilam na porodowke,ale 2 dni przed trafilam do szpitala bo wody sie saczyly i zaczeli mi wywolywac porod ale nie oxy tylko jeszcze czyms innym co mialo poprzedzic oxy i niestety wstrzymali wywolywanie bo....MIEJSC NA PORODOWCE NIE BYLO !! wiec ze skurczami co 3 min bujalam sie dwa dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×