Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość euroschool

Nie jestem szczęśliwy, coś ze mną nie tak. Proszę zajrzyjcie..

Polecane posty

Gość euroschool

Witam, Mam na imię Patryk. Mam 16 lat, mieszkam w Polsce. Nie jestem szczęśliwy, nic mnie nie cieszy, często nie śpię do późna w nocy. Jestem chyba nieszczęśliwie zakochany, mam dziewczynę, którą naprawdę kocham. Jestem z Nią ponad 1,5 roku. Jest to dziewczyna z bardzo bogatej rodziny (co mi trochę nie pasowało, ale później się przyzwyczaiłem), bardzo mądrą, kocha mnie, jest piękna, czuła. Razem jesteśmy w internacie, mieszkamy 30km od siebie. Poznałem ją będąc na zawodach lekkoatletycznych, kiedy upadła pomogłem jest wstać i od wtedy nie widziałem po za Nią świata, długie rozmowy (telefoniczne) czasami od wieczora do rana, tysiące smsów, setki spotkań.. Jednak pół roku temu jakoś gdy na Nią patrzę to nie jest to samo co kiedyś, nie myślę o Niej tyle co kiedyś. Ostatnio powiedziała mi, że się zmieniłem, że mniej do Niej pisze, że nie chcę już się tak często spotykać. Powiedziała, że chyba będziemy musieli to zakończyć i wtedy zabolało mnie serce, a wiem, że Ona strasznie mnie kocha i jeśli zerwiemy to będzie długo, naprawdę długo załamana. Ja już sam nie wiem, co się ze mną dzieje, bo nie wiem naprawdę jak takie nazwisko w ogóle sklasyfikować. Czy ktoś może mi powiedzieć CO SIĘ ZE MNĄ DZIEJE? Mam tak od 0,5 roku. Aha i 2 miesiące temu spotkałem się z koleżanką(żeby powspominać czasy gimnazjalne), która zawsze mi się podobała, z przeciętnej rodziny, ale jest bajecznie piękna i mądra. Zaciekawiła mnie... ma na imię Lucyna, w życiu nie widziałem grzeczniejszej od Niej, jest bardzo poukładana, , głębia Jej oczu powala, ma śliczne takie czarne, włosy również długie czarne... wielu chciałoby z Nią być, ona jednak ich odrzucała, spotykamy się tak co tydzień, czasami dwa. Widzę, że Ona powoli jakoś się do mnie zbliża i w sumie chciałaby być ze mną. Nie wiem co mam tutaj zrobić, bo poczułem coś do Niej, ale co z Angeliką, bo ja nadal z Nią jestem nie wiem co mam robić... CO JEST ZE MNĄ???? DRUGA SPRAWA... Nie jestem kompletnie szczęśliwy, a mam wszystko, robię różne interesy z butami z zaagranicy ciuchami telefonami, mam full kumpli, mam już swoje znajomości czasami wychodzi mi 3000 zł miesięcznie mam już kilkanaście tyś na koncie, mam 16 lat nikomu o tym nie mówię, ale to mnie w ogóle nie cieszy, kiedy widzę moich kumpli, którzy liczą złotówki w portfelu itd to są szczęśliwi, że mają pieniądze, że mogą sobie coś kupić... Ja mogę bardzo dużo, mam wszystko kompletnie kochającą mamę, ojca.... Mam powodzenie u dziewczyn, w sporcie jestem mistrzem polski, oraz vice mistrzem z przed roku, mam wiele osiągnięć... W szkole wszyscy mi zazdroszą jak się ubieram, jakie mam oceny (w ogóle się nie uczę...) Wszyscy się ze mną liczą, lubią... jestem przewodniczącym szkoły... ale nic z tego mnie nie cieszy, ani rodzice, ani oceny, pieniądze, ciuchy, powodzenie u dziewczyn.... Nic kompletnie nic... CO JEST ZE MNĄ ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euroschool
czy ktoś może mi napisać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mhsuh
Moja rada - idź do psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do dziewczyny - zdecyduj sie. mlody jestes, jeszcze nie wiesz co to prawdziwa milosc skoro nie umiesz zdecydowac.. tzn. ze zadna z nich nie jest dla Ciebie. gdybys ktoras kochal naprawde to nie musialbys sie zastanawiac, wiedzialbys od razu. a druga sprawa - moze robisz cos czego nie lubisz? kochasz sport czy tylko spelniasz czyjes oczekiwania? przystopuj troche z tym wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisla sobie plynie plynie
Piękna bajka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euroschool
Tak, tylko, że ja kocham tą Angelikę, tylko nie wiem czy Ona się mi znudziła czy jak, a Lucyna jest też ok, ale kocham Angelę, a powoli nie chce mi się z Nią być.... a co do drugiej sprawy kocham ten sport naprawdę kocham, trenuję od 6 lat (od 10 roku życia) spełniam oczekiwania swoje i trenerki, sam sobie zakładam cele i je wypełniam ale to mi nie sprawia żadnej radości... Mogę wymiotować, płakać na treningach i to mi się podoba, ale nie daje szczęścia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euroschool
wisla.... może nie masz takich problemów i to nie jest bajka, bo po co miałbym marnować swój czas... pisałem to z 20 minut żeby przedstawić dokładnie jak jest... niektórzy użytkownicy to powinni zostać od razu po pierwszym takim idiotycznym poście zablokowani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko z Tobą
w porządku , nie przejmuj się tym , to typowe w tym wieku , minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
euro.. jesli kochasz ja naprawde to nie moze Ci sie znudzic... nie bede Ci pisala ze to nie milosc i jestes za mlody.. mi tez tak mowili kiedy mialam 15 lat a do dzis jestem z tym facetem (teraz mam 23). moze to rutyna? moze ciagle robicie to samo, siedzicie np w domu? wyjdzie gdzies razem, kup jej kwiatka jakiegos itp. troche sobie urozmaicajcie zycie :) nie wiem dlaczego Cie nic nie cieszy, moze jestes zmeczony tym wszystkim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że wymyśliłeś
tę historyjkę.... jest za bardzo podkolorowana... może i jest w niej trochę prawdy... ale jeśli chcesz, żeby ci ktoś doradził, napisz co cię boli, a nie tylko że jest super z każdej strony, bo piszesz o sobie tak jakby pisał to ktoś stoicy z boku i zazdroszczący ci. np mój ojciec był dyrektorem dużej firmy, koleżanki zazdrościły prestiżu - pieniędzy, rautów, wyjazdów.... a ja to miałam w nosie, mnie brakowało czasu, uwagi taty i o tym napisałabym, zastanawiając się dlaczego nie jestem w pełni szczęśliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euroschool
dobra dziękuję inka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilenka
Moja rada, za wcześnie i zbyt łatwo wszystko Ci przyszło, ja jak miałam 16 lat to nawet na randki nie chodziłam, myłam gary w restauracji, na chleb nie było i nie byłam nieszczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×