jak nocujecie znajomych (koleżanke) i jest tylko 1 łóżko to kto śpi na podłodze?

wy czy znajmoi? oddajecie łóżko? ja się spotkałam z róznymi praktykami, nie wiem czy grzeczność bezwzględnie tego wymaga

ja spie na podlodze

Po pierwsze jeśli nie ma się warunków, to nie proponuje się noclegu. A jesli jest to sytuacja nagła i niezaplanowana, to oczywiście gość śpi w łóżku..

mieszkam w akademiku jak spałam u kuzynek to na podłodze a one w łózkach

kultura wymaga ze gosc spi w łozku a my na podłodze.

Z bliskimi kumpelami to śpimy razem i bezproblemowo

łóżku? Zakładając, że jest to młoda, zdrowa osoba. Skoro nie ma gdzie przenocować, to niech przyjmie takie warunki, jakie jej się proponuje.

jeszcze się z tym nie spotkałam ;/ jeśli już nie ma opcji by dwie osoby zmieściły się w jednym to przestawiamy łóżko i łączymy z fotelami/krzesłami aby zmieściły się dwie... albo materac się szykuje dla drugiej osoby. taki dmuchany. nie zaprosiłabym nikogo jeśli nie miałabym warunków. proponowanie spania na podłodze jest co najmniej nie na miejscu, choć jedna z moich współlokatorek tak właśnie ugościła kolegę... :P

Śpimy na jednym łóżku. Mnie nie wolno spać na podłodze z powodu kręgosłupa, a gościa nie wypada wywalić na podłogę.

Moja sypialnia, moje łóżko:P Nikt w nim nie sypia poza mną, no kiedyś z moim facetem:P Mam jeszcze gdzie przenocować gości:P zdarza się tak, że jest ich więcej niż mogę zaproponować miejsc noclegowych, wtedy śpią na materacach na podłodze:P Każdy o tym wie, nie wyobrażam sobie, żeby w moim łóżku spały osoby obce. Nie widzę w tym nic nienormalnego, jak ja jestem czyimś gościem i oni nalegają, żebym skorzystała z ich łóżka np. w sypialni, sama nalegam, że wolę materac na podłodze. Sypialnia to intymne miejsce i należy do właściela/li. Inaczej tego nie widzę.