Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fusinnnneczka

po jakim czasie od slubu dorobiliscie

Polecane posty

Gość samosiejka z ogródka
2 lata bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigracja....
jak rodzice sa bogaci, albo kiedys pokupili ziemie, ktore teraz sa duze warte (u mojej kolezanki tak bylo) to co w tym dziwnego ze pomagaja? jak ja bede miala kase to tez chetnie swoim dzieciom pomoge, bo od moich rodzicow tez sporo dostajemy (pilnuja nam remontu, sporo dorzucili sie do wesela, pewnie do domu tez nam kupia kilka rzeczy, nawet wozek dla dziecka mi kupia ;) ). wszystko zalezy od rodziny i wzajemnych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chwilowa emigracja....
co do pomocy rodzicow, to moi mieli rozne etapy w zyciu. raz moglismy jechac na 2 tyg do Wloch cala rodzina, a czasem byly miesiace, ze trzeba bylo jesc byle jaka zupe. i dla mnie i mojego rodzenstwa naturalna koleja rzeczy bedzie kiedys pomoc finansowa rodzicom, jak pojda na te glodowe emerytury, wiec nie kazde dziecko jest "pasozytem" czyhajacym na majatek rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eltako
Kochana temat jest o czyms innym Ja dorobek rozumiem inaczej, Pewnie, że mozna wiele dostać od rodziny.Ja niestety nie dostałam nic i dlatego dorobek kojarzy mi się z własną pracą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa bo na wlasnym
no tak ja dostałam mieszkaniem wiec sama na nie nie zapracowalam, sami bedziemy stawiac dom zobaczymy wiec ile czasu nam to zajmie. jestesmy 2lata po slubie wiec poki co sami zarobilismy na meble, auto i cale wyposazenie mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trikimikitrikimiki
fusinnnneczka - gdzie mieszkasz? pewnie w jakiejs malej miescinie... w warszawie za 47 m2 zaplacic bys musiala ok. 350 tys... albo i wiecej jak w lepszej dzielnicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredna małpa27
koleżanka na ursusie mieszka,za 50m2 500tyś 2 lata temu zapłaciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trikimikitrikimiki
no jesli nowe to dokladnie - takie sa ceny w warszawie... 350 tys za ok. 45-47 m2 jest realne ale z rynku wtornego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam rodzice pomagają i ciesze się. Tak samo moi dziadkowie pomagali moim rodzicom, tak oni teraz nam a my będziemy pomagać w miare możliwości naszym dzieciom. Na tym polega siła rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdy w swoim tempie....
po 4 latach małżeństwa za gotówkę bez żadnych kredytów 2 lata po tym jak wyjechaliśmy za granicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i teraz moi rodzice dziadkowi płacą rachunki, wyciągają go z długów, które narobił i nie chciał się przyznać i kupują opał na zimę. Pomoc działa w obie strony, kiedyś on pomagał rodzicom dał dach nad głową, opiekował się wnukami, kiedy rodzice byli w pracy a teraz role się odwróciły. A jak dziadek będzie potrzebował kogoś do pomocy przy codziennych czynnościach to już dla niego czeka pokój w domu córki. Na temat topiku: kupiliśmy dom zaraz po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to my!!!
5 lat po slubie,mamy maly dom 110male jeszcze 8 lat splacania,naszczescie nie duzo i bez pomocy rodzicow bo uwazam,ze rodzice i tak duzo nam dali jak bylismy dziecmi i lepiej jak zainwestuja ta kase w siebie,ale jak ktos uwaza inaczej(a ma do tego prawo niech wezmie kase od rodzicow,ja bym tak nie umiala)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to my!!!
110m

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak......
a my sie nie dorobilismy, tylko mamy na kredyt. wzielismy kredyt 1 rok przed slubem i splacamy.... oj dlugo jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to my!!!
klawisz "Dwa"nie dziala hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabluszko28
2 lata po slubie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodka laleczka z mazowsza
ślub w czerwcu 2012, mieszkanie kupiliśmy w kwietniu tego roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabluszko28
aj my tez na kredyt:D rzecz jasna;) ale za to dorobilismy sie sami 30% depozytu na mieszkanie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to my!!!
No bez kredytu to ciezko.....ale za pare lat bedzie splacony.Lepiej placic kredyt niz komus kase nabijac ,bo tak i tak trzeba placic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jabluszko28
tez bym kasy od rodzicow nie brala, to nazywa się żerowanie a nie sila rodziny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie pisze o tym, aby rodzice dzieciom kupowali domy. Jadnak bez nich nie uzyskalibyśmy kredytu na ten właśnie domek, który sami spłacamy. A jak robiliśmy remont to kupili nam opał na zimę by nasze pieniądze przeznaczyć w remont i o taką pomoc mi chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa bo na wlasnym
ja nie nazwała bym tego żerowaniem, moi rodzice najpierw kupili mieszkanie sobie później nam. Oba za gotówkę. Mają pieniądze chcieli nam pomóc, maja tylko mnie więc wolę nie unosić się dumą i brać kredyt na 30lat jak mogę teraz żyć bez takich zadlużeń. Dziadki swoje mieszkanie przepisali na moją córkę a sami chcą z nami zamieszkać jak wybudujemy dom. Właśnie ci co nic nie dostali od rodziny mówią że wszyscy inni żerują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no patrzcie,kafeteryjne mamy
w pytaniu jakim autem jezdzicie to wymieniacie auta z wysokiej polki.a nawet mieszkania polowa z was nie ma albo pytanie o ciuszki dla dzieci-wszystkie kupuja nowe i markowe smiac mi sie z was chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupotagponiglupote
wiecie co, ja nie rozumiem z kolei jak można decydować się i to na kilkoro dzieci nie mając własnego mieszkania. Po drugie jak rodzice mogą sie decydować na kilkoro dzieci nie mogąc pomoc w kupnie mieszkania swoim dzieciom. Jak wy nie macie mieszkania to niech wam rodzice pomogą. Ja dla swoich dzieci mam już mieszkanie, gdyby nie było mnie na je stać to nie decydowałabym się na dwoje dzieci ale na jedno, nie sztuka narodzić. Z tego co widzę, to niektórzy rodzice powielają historię swoich, że niech same dzieci się dorabiają, tylko, ze teraz zanim się rodzina dorobi na mieszkanie to jej życie zleci, bo biorąc kredyt na 3-40 at to życie w biedzie do usranej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamciuchna
glupotagoniglupote - ja jestem moim rodzicom wdzięczna za dzieciństwo jakie mi zapewnili, za siostry,na które zawsze mogę liczyć, nie oczekuję od nich mieszkania, tak samo jak oni nie dostali od swoich rodziców, ani ich rodzice od swoich rodziców. W mojej rodzinie od pokoleń każdy dorabia się sam, nie dostaje mieszkania ani samochodu od rodziców,podobnie jest u męża. I wyobraź sobie, że mając kredyt na 30 lat zdecydowaliśmy się na drugie dziecko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ale chyba
pytanie bylo czego WY sie dorobiliscie, a nie co dali wam RODZICE! My sie dorobilismy w 3 lata po slubie 3 pokoju, i teraz bedziemy zmieniac 2 pokojowe mieszkanie (od rodzicow) na 3 pokojowe. Mieszkanie w wielkiej plycie na tzw. apartament.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie emigrant
ślubu jeszcze nie planujemy, mieszkania dorobiliśmy się w wieku 26 lat (ja), moja dziewczyna 23.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mamciuchna
no to jak możesz na siostry liczyć, no to niech ci pomogą w spłacie kredytu, po drugie kredyt na 30 lat i drugie dziecko, to nikt normalny tak nie robi, po trzecie, twoi dziadkowie, rodzice się dorabiali to było kiedy, inaczej, twoi dziadkowie mieszkali zapewne bez wody w domu, tylko studnia, nie mieli samochodu tylko rower, a może i nie, także po co ci mieszkanie, możesz ruderę zaadaptować, bez telewizora, prądu itp. i będziesz miała tak jak to wspomniałaś twoi dziadkowie. Także wypada ci cofać sie do średniowiecza, tak jak mieli twoi dziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×