Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 789456654987

Dosc nietypowa sytuacja.. kolezanka

Polecane posty

Gość 789456654987

Czesc, mam dylemat w dosc nietypowej sprawie. Przez okres szkoly sredniej kumplowalam sie z dwiema dziewczynami. Jedna miala slub w 2006 roku, rok przed slubem zaprszala mnie "na gebe" i mowila zebym zaczynala szukac kiecki i wygodnych butow - tak trwalo to kilka miesiecy. Najlepszy jest fakt, ze naprawde myslalam ze zaprosi mnie na wesele, bo przeciez mowila, ze zaprasza. Na okolo 2 tygodnie przed jej slubem juz bylo wiadomo, ze nie dostane zaproszenia, mimo ze ta nasza wspolna kolezanka o ktorej mowa wyzej je dostala. Na 2 dni przed slubem spotkalam przyszla panne mloda, chyba bylo jej strasznie glupio, tak porozmawialysmy chwile bo jak mnie zobaczyla to zaczelo jej sie nagle spiszyc, mimo ze dobrze sie bawila rozmawiajac ze znajomymi przyszlego meza i nie bylo widac, ze tak jej sie spieszy. Minal slub i wesele, troche mi bylo przykro, ale minelo. Po 3 latach spotkalysmy sie na slubie i weselu u tej drugiej znajomej, ktora zaprosila i ja i mnie. Dodam, ze nasze stosunki z ta pierwsza po jej slubie ograniczyly sie tylko do wysylania zyczen na urodziny i swieta, sporadycznego napisania co slychac. Teraz BOMBA: Tamta, ktora tak mnie potraktowala, dowiedziala sie, ze biore slub w przyszlym roku i napisala smsa "czuje sie zaproszona" nie wiem czy mam sie smiac czy plakac, najchetniej potraktowalabym ja tak samo jak ona mnie, a z drugiej strony... co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam lepszą sytuację... koleżanka miała ślub cywilny na którym miałam być starszą i też okazało się potem, że wcale nie będę... minęło 3 lata i poprosiła mnie o bycie starszą na ślubie kościelnym zgodziłam się ponieważ nasze kontakty się polepszyły i wszystko byłoby ok gdyby nie ciągłe nasze kłótnie przed jej ślubem i po... teraz nie utrzymujemy kontaktu w ogóle i na mój ślub w kwietniu nie dostanie zaproszenia. Minęły już te czasy gdy zaprasza się bo ktoś kiedyś zapraszał tym bardziej jak tej osoby się nie chce. Ciebie nie zaprosiła więc ty niczym nie jesteś zobowiązana... będzie coś pisać lub mówić to powiedz jej, że tak samo będzie ona jak i ty:) ja bym tak zrobiła;] i nie przejmuj się zawsze ktoś taki się znajdzie co umili życie przed ślubem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym jej nie zapraszała, skoro ona zachowała się tak przed swoim weselem... Ewentualnie zaprosiłabym ją na ślub, a na wesele już nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asjksdjhdflasa
Nie świruj. Nie zapraszaj jej! Dziwię się,że w ogóle się zastanawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa rozwiązania: 1. Powiedz "tak zapraszam Ciebie jak i Ty mnie zaprosiłaś" - pójdzie jej w pięty - gwarantuję 2. Zaproś na ślub a na wesele nie - prezent zgarniesz a potem niech spada zołza:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym normalnie opowiadała dla tej koleżanki o planowaniu ślubu, ale bym jej nie zaprosiła :D Ja sama mam podobna sytuacje, dawne koleżanki miały wesela, było miesiąc różnicy miedzy jednym a drugim. Pierwsza koleżanka mimo że mnie zaprosiła to potraktowała mnie bardzo niemiło , a druga jak się okazało zaprosiła mnie tylko dlatego, bo wiedziała, że się spotkamy wcześniej na weselu i będzie jej trochę głupio. Nie byłam u niej na weselu i stwierdziłam, że na moje wesele też nie będę zapraszać tych koleżanek, nie jestem już z nimi tak związana żeby je zapraszać, ale nie przeszkadza mi to mówić im o moim planowanym weselu jak bym je gdzieś spotkała, nie będę się przed nimi chować. A one jak są sprytne to się domyślą dlaczego nie są zaproszone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yy...
Ew. możesz napisać "Na moim weselu będę się z Tobą tak cudownie bawić, jak Ty ze mną na swoim." ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miraculum5
Ja bym koleżance takiej odpisała "czuć się możesz, ale zaproszona nie będziesz" albo "tak samo jak ja na Twoim, tak Ty na moim będziesz zaproszona". I tyle. Miałam podobną sytuację. Jedna koleżanka, nie jakaś bliska, domagała się ode mnie zaproszenia itp. Zaprosiłam, bo miałam w planach i tak. Dokładnie rok później ona brała ślub. Dostałam zaproszenie tylko do kościoła, wypisane chyba na kolanie, z nazwiskiem panieńskim moim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na jej weselu nie byłaś, a ona na twoje... z pustymi rękami nie przyjdzie, więc masz "przody". Potraktuj to jako "ofiarę" pojednania :D Zemsta to słabość, a jedyny zysk to wróg... pytam po co??? Dla niej decyzja o wproszeniu się na twoje wesele też nie mogła być prosta, przecież musi być świadoma tego co zrobiła, myślę że, ona spodziewa się twojej negatywnej reakcji... zrób jej numer i zaproś ją, to będzie dla niej cios ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszky
zawsze możesz odpisać: "raczej nie" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tupet!
nie sluchaj" oj tam oj tam, oj tam" bredzi w goraczce chyba, nie zapraszaj! walnij jakiegos sms co jej pojdzie w piety, niektorzy tak maja ze sa chamscy i nic sobie z tego nie robia. Co za tupet!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "ale tupet!" - Skąd w tobie tyle nienawiści... jakieś problemy emocjonalne... Są na to ponoć jakieś herbatki, jak nie pomogą proponuję wizytę u specjalisty. Tupet to trzeba mieć żeby siać taką złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość życie trzeba sobie ułatwiać
napisz jej :"przykro mi,ale lista gości jest juz zamknieta" :D niech spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcb vc
chyba nie masz wątpliwości że jej nie zaprosisz?:o I napisz jej jeszcze smsa godnego jej "czuję się zaproszona" PFFF niech spada na drzewo! Ale ludzie potrafią być chamscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perthshire
Tekst z zamknieta lista gosci jest najlepszy nie chamski ale wyrazajacy wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak masz uraz i nie za bardzo ja lubisz po tym zdarzeniu to nie zapraszja, po co masz sobei psuc humor na weselu. ja bym smsa pewnie zignorowala i rozmawiala z nia tak jak zawsze, po weselu powiedzialambym ze musicie wpasc zdjecia zobaczyc, jakby pytala czemu nei byla zaproszona to powiedz ze niestety zapraszaliscie tylko najblizszych i nie mozecie zaprosic wszystkich. I w sumie tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam byc tez najpierw
swiadkowa, potem matka chrzestna dziecka, potem 2 i nie bylam ani ty, ani tym, ani tym. Na moim weselu mimo, ze ja na cywilny zaprosilam, nie byla, wiec na koscielny nie zaprosilam. Nawet nie poinformowalam :)byla nieco zdziwiona, ale coz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znam to uczucie
Mialam kiedys dosc bliska kolezanke, tez sie nasluchalam 'szykuj sukienke' itd. Inna znajoma nawet oddala jej za darmo swoja slubna suknie, ktora kupila za ciezkie pieniadze za granica. I co? Zadna z nas nie doczekala sie zaproszenia. Dostalysmy jedynie zawiadomienie o slubie. Potem sie okazalo, ze nie miala kasy na wesele i przyciela liste gosci, zapraszala ludzi bez osob towarzyszacych, bez dzieci, zero kolezanek. No niby z jednej strony rozumiem, ale z drugiej strony bylo mi przykro i chociaz ona teraz zabiega o kontakt (albo raczej udaje, ze nic takiego sie przeciez nie stalo) to ja nie mam ochoty sie z nia widywac. Na swoj slub jej nie zaprosilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tupet!
"Do "ale tupet!" - Skąd w tobie tyle nienawiści... jakieś problemy emocjonalne... Są na to ponoć jakieś herbatki, jak nie pomogą proponuję wizytę u specjalisty. Tupet to trzeba mieć żeby siać taką złość" alez zes sie obruszyla, moze tobie przydalaby sie herbatka albo specjalista bo nad soba nie panujesz, niestety widze ze tylko ty masz na tym topiku odmienne zdanie wiec o czyms to swiadczy hehe. No coz nie kazdy komu napluja w twarz udaje ze deszcz pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...widze ze tylko ty masz na tym topiku odmienne zdanie... Tak tylko ja, i wzbudza to we mnie uczucia ambiwalentne bo z jednej strony rozpiera mnie duma, że różnię się od większości nie tylko kolorem tipsów, ale z drugiej strony ogarnia mnie smutek bo tak wielką chęcią zemsty... może jakiegoś odwetu pała większość ludzi, to nie tylko smuci to naprawdę przeraża :( Jeżeli kiedykolwiek zdarzyło Ci się wypowiedzieć słowa "...i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom..." to miej pewność, że tak się właśnie wypełnią. alez zes sie obruszyla... To nie tak, raczej ubawiłam, ale przepraszam, bo faktycznie też kierowała mną chęć ZEMSTY, za Twoją personalną wycieczkę, jeszcze raz Cię przepraszam, bo przeraża mnie to jak jesteśmy zepsuci my ludzie. Do autorki pytania, podzielam zdanie 28agatagata to jest Twoja impreza, i nie daj jej sobie zepsuć. Ale znajdź inny czas na pojednanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedlapsakielbasa
Nie zapraszaj jej..ona Cie olala ,Ty tez ja olej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×