Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamiiiiiiii skijfu

Mam najfajniesze dziecko ze wszytskich kolezanek

Polecane posty

Gość szalona mama Anna
ja mam śliczngo synka - lat 3, wszyscy się nim zachwycają, koleżanki, przyjaciółki mojej mamy i teściowej, mieszkamy ogrod w ogrod z teściami więc, wychwalam babcie pod niebiosa. Teściowa nauczycielka matematyki kobieta twarda, trudna w wspołzyciu, ale odkąd pojawiły się dzieci wszędzie z nimi. Moi Rodzice w Stanach mieszkaja wiec dzieci maja z nimi ograniczony kontakt, choc corka była miesiąc u rodzicow w lipcu, co do corci 6 lat daje nam niezle popalic - ma to po mnie ale ciiii ;) ślicznotka z niej ma śliczny zgryz, u dzieci w jej wielku to rzadkie, z nia byla taka sytuacja że do 2 roku życia niec nie mowila, absolutnie, jedyne slowo to było "si" chodziłam z nia do wszystkich mozliwych specjalistow, wykonalismy kilkadziesiat badan, aż w koncu na 3 mies przed 3 urodzinami - omowiła, znała takie słowa że z mezem chytaliśmy się za glowe, skad dziecko 3 letnie zna takie slowa - zaslyszane od dorosłych :) ale wiedziała jak je łaczyć i co oznaczają, nieszło ją przegadać i nadal nie idzie ma tak bogate slownictwo, urodziłam ją 3 dni po obronie pracy magisterskiej wiec może to tez ma wplyw. Nie idzie ja przegadac, jej argumenty powalaja , jest niesamowicie smiala, latwo nawiazuje konktakty, synek rowniez smialy i przyjacielski, spokojny. Corkcie wyslalismy w wieku 5 lat do przedszkola angielskiego, teraz 2 rok chodzi do niego nie wiem kiedy opanowala jezyk, ale zna go dosc dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytama co mi tam
no i tak sie powinno wyhcowywac dzieci zeby mialy w zyciu lzej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×