formalny zwiazek partnerski zamiast slubu. co sadzicie?

czy nie uwazacie ze dla kochajacych sie ludzi lepszym rozwiazaniem jest zwiazek partnerski? podpisujac umowe para otrzymuje wiekszosc praw i przywilejow, jakie maja malzonkowie, a przy tym nie ma calej ceremoni, przyzeczen, ktore czesto nic nie znacza. ludzie sa ze soba bo sie kochaja i w kazdej chwili moga sie rozstac, bez udzialu sadu. nie sa tez ze soba na sile, tylko ze wzgledu na to ze maja slub. http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/artykuly/1517220,1,zwiazki-partnerskie---polski-problem-prawny.read ciekawy artykul na ten temat. ja jestem za zwiazkiem partnerskim, chcialabym podpisac taka umowe, ale w polsce niestety jeszcze nie jest to mozliwe. a jakie jest wasze zdanie?

ja jestem tradycjonalistką :)

nie interesuje mnie taka umowa :) Żyje z partnerem już 9lat i nie widzę żadnych problemów- ba! nawet więcej zalet niż w małżeństwie.

poczekaj jeszcvze chwile a w pl beda przewazaly takie zwiazki. jakies 20 lat mzoe 30...w holandii gdzie mieszkam to normalka, mam wiecej znajomych na takim ukladzie niz po slubie koscielnym. niech pomysle..w sumie to tylko jedna para z masy ludzi ktorych znam...dzieki bogu moj narzeczony chce slubu w kosciele mimo ze jest holendrem i katolikiem-ale nie praktykujacym, w kosciuele nie byl od czasu komunii. ja jakos zle bym sie czula noszac nazwisko swoje podczas gdy dzieci i maz mialy by inne i ogolnie...tez jestem tradycjonalistka..jak rodzina to rodzina

Przecież możesz podpisać taka umowę... w USC za 50 zł.

no ale wlasnie ta umowa ma same plusy, prawnie uznaje sie dwoje ludzi jako zyjacych razem,najblizszych sobie, a nie obcych. mozna razem sie rozliczac tak jak w malzenstwie, mozna dziedziczyc po sobie, miec rente po partnerze, mozna wziac kredyt, mozna w razie nieszczesliwego wypadku uzyskac informacje o stanie zdrowia partnera, podejmowac wazne decyzje itd, a jednoczesnie w kazdej chwili umowe te mozna rozwiazac, bez sadow, spraw sadowych itd

Ale o co chodzi? Domagasz się ślubu cywilnego tylko żądasz dla niego innej nazwy - w USC nie składa się przysiąg.

"mozna wziac kredyt" && "jednoczesnie w kazdej chwili umowe te mozna rozwiazac" dla mnie to sprzeczność, zawsze są jakieś zobowiązania

nie domagam sie slubu cywilego, nie chce calej ceremoni, nie chce mowic "slubuje ci.... i ze cie nie opuszcze az do smierci" bo nie wiadomo jak bedzie, zwiazki takie funkcjonuja w wielu krajach, a plusem jest tez to ze uznawane sa tez zwiazki homoseksualne. w dzisiejszej gazecie wyborczej jest dlugi artykul o tym, az mnie zaciekawilo jakie wy macie zdanie, ale chyba jednak jestescie bardziej tradycyjni :)

""slubuje ci.... i ze cie nie opuszcze az do smierci" Nie spotkałam się z tym w Urzędzie Stanu Cywilnego, wszak to nie kościół.

takie zwiazki funkcjonuja w niektorych krajach, ale dotycza generlanie tylko osob homoseksualnych zwiazek czy slub cywilny, zwal jak zwal, to UMOWA cywilnoprawna, jak widac niektorzy latwo ulegaja medialnej propagandzie:o

zwiazek partnerski???A co to za głupoty Nie chcesz wiazac sie na cale zycie to bierzesz slub cywilny Ja jestem za zwiazkiem "na całe zycie" I dlatego mam koscielny slub - z człowiekiem ktory mysli podobnie

Ja mam slub cywilny i sobie chwale. NIe jestesmy religijni, ale chcielimy byc malzenstwem, miec wszystko wspolne i uregulowane prawnie. Jak dla mnie to kazdy niech sobie wybiera na co ma ochote i co mu odpowiada; nie mozna mowic, ze cos jest lepsze lub gorsze, bo kazdy ma na to inny poglad.

tekst w USC brzmi tak: "Świadoma(y) praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny uroczyście oświadczam, że wstępuje w związek małżeński z (imię Panny/Pana Młodego) i przyrzekam, że uczynię wszystko aby nasze małżeństwo, było zgodne, szczęśliwe i trwałe." gdzie tu masz jakąś przysięgę autorko? a ta umowa to przecież praktycznie to samo co ślub cywilny. do jej rozwiązania z pewnością będzie potrzeba zgody obu stron, a jeśli jedna się nie zgodzi, to sprawę będzie musiał rozstrzygnąć sąd. identycznie jak przy rozwodzie. a z kredytem i tak będzie problem, bo banki podejdą do tej nowości nieufnie.

"zwiazek czy slub cywilny, zwal jak zwal, to UMOWA cywilnoprawna" nie masz racji. ślub to nie jest zwykła umowa, bo wynika z niej bardzo wiele dodatkowych konsekwencji prawnych, to po pierwsze. a po drugie, umowę rozwiązujesz sobie kiedy chcesz za zgodą stron, a małżeństwa w ten sposób nie rozwiążesz. nawet najbardziej zgodni co do rozstania małżonkowie muszą iść z tym do sądu i przejść komedię zwaną "rozprawą pojednawczą".

zwiazek partnerski i slub cywilny oznaczaja zawarcie umowy cywilnoprawnej o bardzo podobnych skutkach prawnych - punkt widzenia prawnika

skutki o ktorych piszesz dotycza w takim samym stopniu lub bardzo podobnym obu wymienionych tutaj umow cywilnoprawnych

adalis86 Nie chcesz wiazac sie na cale zycie to bierzesz slub cywilny Ja jestem za zwiazkiem "na całe zycie" I dlatego mam koscielny slub Co to za jakies bzdury?! Mozna wiazac sie na cale zycie bez zadnego slubu. Jesli tylko swiadomosc, ze masz slub powstrzymuje Cie od zdrady i odejscia, adalis, a bez tego bys nie wytrzymala, to sprawa Twojej moralnosci... ale nie mysl, ze wszyscy sa tak slabi... podatni na zdrade i pokusy jak wy, ktorzy potrzebujecie takiej psychoicznej zapory przed pieprzeniem sie na lewo i prawo... Ja znalam ludzi, ktorzy przezyli razem CALE zycie... bez slubu...