Ubliżyłem dzisiaj w nocy koleżance w sms-ie, dobrze zrobiłem?

Dodam, że dla mnie to ktoś więcej niż koleżanka.. staram się o jej względy już od przynajmniej 3 miesięcy, niestety z miernym skutkiem ponieważ jeszcze nic między nami nie było... ona po prostu nie jest chyba zainteresowana tak czy tak, mieliśmy się wczoraj umówić razem na imprezę... była gdzieś z koleżankami i plan był taki że później razem sie spotkamy na mieście i pójdziemy gdzieś potańczyc no i oczywiście nie dawała znaku życia... co się okazało po prostu została sobie z koleżankami w jakimś klubie i się doskonale bawiła zapominając o mnie... a więc wysłałem jej sms-a koło 2 w nocy , którzy brzmiał "Jak masz tak w chuja walić to sie wiecej ze mna nie umawiaj..." odpisała mi tylko coś w stylu "bez takich , okej!?" i się obraziła :) i po czyjej stronie jest 'racja' ?

Zaczynasz panikowac, pewnie dlatego, ze czujesz, ze nic z tego moze nie byc...Moim zdaniem wulgaryzm nie byl potrzebny, mozna w kobiecie wzbudzic wyrzuty sumienia uzywajac normalnego jezyka. Nie pokazuj jej, ze zaczynasz panikowac, a w ramach meskiej stanowczosci zbierz sie na troche odwagi i szczera rozmowe, nie wiem jesli chcesz to moze latwiej to bedzie napisac, chociaz jak bedziecie patrzec sobie w oczy to wszystko bedzie naturalne, bo wiadomosc mozna kilka razy przeczytac/zmienic.

po Jej głupi chuuju

chciałbym jej powiedzieć co czuję i że chciałbym aby między nami coś było ale boję się a raczej jestem przekonany , że ona tego nie odwzajemni i będzie ostry zgrzyt :/ znajomość momentalnie zniknie a co najgorsze my razem studiujemy więc będe ją widział prawie codziennie w szkole...

Racja jest po jej stronie : ) Wiesz dlaczego ? Zachowałeś się jak obrażalski gówniarz . Laska ma Cie w dupie : )

mozna być twardym ale nie wulgarnym, pokazałes brak klasy

Na koniec mozesz dodac, ze moze sobie za duzo wyobrazales, ze jestes frajer, ze sie ludziles, ale naprawde Ci na tym zalezy. Laski czasem miekkna po takich tekstach. Wiesz z drugiej strony skoro nie jestescie para to nie mozesz od niej wymagac absolutnego posluszenstwa, jest wolna i moze robic co chce tak naprawde, tym bardziej powienienes zaczac dzialac jakos w celu jej usiedlenia :D

Słusznie się boisz chłopie. Dla mnie to NIE MASZ SZANS już na nią. Ty już jej pokazałeś że ci na niej zależy w dodatku zbłaźnileś się pokazując jaki jesteś słaby tym sms'em. Odpuśc ją sobie. mówie szczerze wasze relacje są już na zasadzie takiej żę ona traktuje Cie jako przydupasa kolegę ,a nie potencjalnego partnera.

dobra troche przybajerzyłem w tej opowieści.. :] nie napisałem w smsie "w chuja walisz" tylko coś w stylu "dzięki, że dałaś znać... jak masz tak sie umawiac to bez sensu, ja juz wracam do domu , milej zabawy"

"staram się o jej względy już od przynajmniej 3 miesięcy" to tak nie działa że się o wzlędy stara. Konkrety chłopie konkrety To ty zapraszasz ty się umasz z nią ty proponujesz termin ,a jak ona odmawia i nie proponuje sama nic w zamian znaczy że nie chce ,a ty sie uganiasz za nia jak pies ... Ucz się na błedach i wyciągaj wnioski na przyszłość

jeżlei tak napisałes to spoko, pokazałes że nie pozwolisz sie lekceważyć i nei bedizesz za nia latał jak głupi :)

"dzięki, że dałaś znać... jak masz tak sie u" to nie istotne ten sms'es dalej ma charakter pretensjonalny i emocjonalny NIE widzisz tego ? Ty w nim pokazujesz lament że się z toba nie spotkała.

Jeśli bez wulgaryzmów wg mnie ok. Obojętnie jaka relacja Was łączy gdy się z kimś umawia to powinno się uprzedzić jeśli nie ma zamiaru przyjść. Tylko nie rozumiem po co dwie wersje i w temacie to "ubliżyłem"

""dzięki, że dałaś znać... jak masz tak sie umawiac to bez sensu, ja juz wracam do domu , milej zabawy"" no chujowe zagrywki po cholere ty jej głowe jeszcze zawracasz?

miej honor i nie zadawaj się z nią więcej ona nie jest księżniczką z kaprysami, której wszystko uchodzi płazem skoro się z Tobą umówiła, to powinna chociaż wysłać informację, że się nie stawi zareagowałeś ostro, ale jej całkiem niepokorna odpowiedź pokazała to co ktoś tu już napisał: "mam Cię w dupie, pastuchu !" czyli będziesz jak rogacz o nią zabiegał łechtając jej próżność, a na koniec i tak Cię wykiwa boś przecie zwykły cham a ona arystokracja i za wysokie progi

nie ważne jaka ona jest ,ale autor sam z siebie robi takiego chama i psa ubiegającego się o jej względy. Ewidentnie ma cie w dupie nie widzisz tego ?

yyyy...... chyba sam sobie dołek pod sobą wykopałeś takim tekstem. jej przewinieniem jest zapomnienie o tym co ci obiecała. jej błąd. ale pyskowanie, wulgaryzm i brak konstruktywnej rozmowy, chamstwo i przeklinanie, to twój błąd. w tym przypadku gorzej odbieram twoje zachowanie: nie powiedziałeś kulturalnie, że cię zraniło jej zachowanie, zachowujesz się prymitywnie i obrażasz kobietę. atakujesz kogoś i nie chcesz konstruktywnej rozmowy, tylko wytykasz jaki to skrzywdzony jesteś w sposób chamski. stawiasz jakieś ultimatum NIE UMAWIAJ SIĘ WIĘCEJ, co jest nieadekwatne do jej przewinienia. tak zachowują się obrażone dzieci a nie dorośli ludzie. twój sms pod kątem treści merytorycznej jest na równi z argumentacją NIE TO NIE. zraniony egocentryk, bohater cierpiący... no sorry...zachowuj się jak dorosły człowiek, a nie jak buc ze zranionym, rozdmuchanym ego... ona zawiniła, zapomniała o umowie, albo tak dobrze się bawiła, że nie chciała zmieniać imprezy, ale to co ty odstawiłeś jej jeszcze gorsze. wyjdź z tego z twarzą, przeproś za smsa, powiedz że on miał być do kumpla i faceci czasami między sobą zachowują się po chamsku. napisz, że poczułeś się zignorowany. jakoś to wyprostuj, bo po takich tekstach na płomienny romans nie masz co liczyć.

"ona zawiniła, zapomniała o umowie, albo tak dobrze się bawiła, że nie chciała zmieniać imprezy" innymi słowy: jak się dobrze bawi to może olać frajera, z którym się umówiła to jest fair ? naprawdę tak myślicie ?

""bez takich , okej!?"" ten tekst mnie rozjebał najbardzoej Uganiaj się za nią jeszcze z miesiąc to następnym razem Ci odpisze : DO budy psie i nie szczekaj" ":D no bez kitu

bo najważniejsze to mieć klasę, co autorze? :D

napisałam, że zawiniła....i to nie jest fair, ale napisałam ci że ty postąpiłeś równie głupio, nie wyrywaj zdań z kontekstu tylko przeczytaj całość, nie potrzebnie dałam 'albo' zmień to na "i" "zapomniała, dobrze się bawiła" jej błąd....ale twoje zachowanie też :D

no ale laska go zlala, umowila i nie dawala zanku zycia, ciekawe jakbyscie wy sie czuli a jego miejscu. dla mnie nawet ten wulgaryzm bylby na miejscu, ale wiecej bym sie nie odezwala do takiej osoby, ktora mnie wystawila i tle.

a mnie się wydaje, że ona go od trzech miesięcy sukcesywnie zlewała. Wulgaryzm nie był na miejscu bo faktycznie miała prawo zapomnieć, tak jak on miał być prawo zły. No, ale bez przesady...

czułabym się jak autor. tylko, ze złe samopoczucie nie usprawiedliwia chamstwa.

halo, przeciez wyraźnie napisałem, że troche przybajerzyłem w tej opowieści... nie napisłem do niej tego "w chuja walisz" tylko coś w stylu "dzięki, że dałaś znać... jak masz sie tak umawiac to bez sensu, ja juz wracam do domu, milej zabawy" ale niestety to prawda.. uganiam sie za nią, co jakis czas proponuje jej spotkanie itp- i ona praktycznie zawsze odmawia mówiąc, że nie może itp.. ale czesto dodaje cos w stylu "eh szkoda ale nie moge.. " za kazdym razem mowie sobie "dobra teraz to juz koniec, wiecej sie do niej nie odezwe" ale po jakims czasie ciągle zaczyna sie to od początku :/ mila gadka i glupia nadzieja z mojej strony :/ zauroczylem sie w niej konkretnie... a najgorsze jest to ze widujemy sie prawie codziennie poniewaz studiujemy razem

Odpuść, po prostu, nic z tego nie będzie. Jakkolwiek zachowała się nieciekawie, to dziewczyna zainteresowana nie wystawiłaby cię.