Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lepsze jutro_

koleżanka namówiła mnie by jechać z nią do Londynu

Polecane posty

Gość lepsze jutro_

Zgodziłam się, bo w Polsce nie ma dla mnie perspektyw, pracuję na marne wynagrodzenie, nadal mieszkając z rodzicami, z którymi się nie układa. Ale boję się, bo nie znam za bardzo języka. Z natury jestem odważna, nie stanowiło da mnie problemu samej wycjechać do Zakopanego czy nad morze za pracą, ale za granicą, bez znajomości języka, to co innego... czy ktoś z was, tez wyjechał, z obawami, nie znając języka i mimo wszystko dał radę, teraz świetnie mu idzie, czuje się na obczyźnie jak u siebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsze jutro_
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piers
moje pytanie jest takie jak Ty chcesz znalesc prace bez znajomosci jezyka, jak załozysz konto w banku , jak bedziesz funkcjonowac bez znajomosci jezyka?????ja Cie nie chce zniechecac ale mierz sily na zamiary... no chyba ze chcesz wyladowac u jakiegos pakola w kebabie i bedziesz pracować prawie za darmo bedac na dodatek obiektem zartow ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsze jutro_
tutak w Polsce płacę agencji za znalezienie rodziny w której będę pracować to się nazywa au pair

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsze jutro_
podobno (będę się przekonywac) rodziny ang są bardzo tolerancyjne dla osób które nie znają języka Wybieram się w dużej mierze dlatego, że chcę się nauczyć tego języka nawet w Polsce ogranicza mnie w wielu zawodach brak znajomości języka ang sama nauka tu w Pol nic nie da. Tyle się mówi, że tu w szkołach uczą polskiego angielskiego, z którego anglicy mają polew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionawie
ja bym na Twoim miejscu podszkolila sie z anglika , zrob sobie jakis mega intensywny kurs, mc/dwa chocby i jedz. nieraz jak slysze ludzi mowiacych po ang w dublinie to az zal mi sie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasztanwa jedza
a jak niby sie masz zajmowac dziecmi jak nie znasz jezyka? kto ci takich glupot nagadal, ze rodziny a tolerancyjne dla nieznajacych jezyka??? co to wogole za agencka, ktora zatrudnia osoby bez jezyka i wysyla do obcego kraju? wyobraz sobei ze dziecku ktoym sie bedzies zopiekowac cos sie stanie i jak wezwiesz pomoc? dla mnie to lekka paranoja tak jechac bez jezyka, teraz pelno ludzi bezrobotnych z doswiadczeniem i super angielskim..no ale powodzenia, moze sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym sie nie pchala, zauwazylam ze w dublinie polskiej sieci sklepoow kasjerki (POlki) musza mowic po angielsku do wszystkich klientow, nawet jesli slyszy ze klientami sa Polacy. Nie wyobrazam sobie zagranicy bez jezyka. Moze i to bylo realne ale kilka lat temu kiedy praca lezala na ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsze jutro_
muszę dac radę teraz (mam miesiąc czasu) uczę sie najważniejszych zdań i zwrotów nie wyobrażam sobie by się poddać i wrócić do domu, to by była porażka, a ja chcę by mi się udało. Poza tym to nie bedzie praca, raczej zajęcie za które bede dostawała marne kieszonkowe od tej rodziny, mam pracowac kilka godz dziennie, niektóre rodziny opłacają kursy językowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bede wyjezdzac ale najprawdopodobniej w okolice Northampton bylam w uk 2lata, zaraz po maturze wyjechalam wrocilam rok temu na studia. teraz jeszcze zrobie rok normalnie a pozniej juz eksternistycznie. nie stac mnie na nic. rodzice mi pomagaja ze studiami ale ile mozna? ja bede chciala kiedys rodzine zalozyc i co? nie wyobrazam sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsze jutro_
agnieszko, a za pierwszym razem jak ci szło z porozumiewaniem się z anglikami ? ja też nie wyobrażam sobie zostawać w Polsce w rodzinnym domu, albo ciułać od pierwszego do pierwszego pieniądze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najpierw pracowalam w magazynie przy pikowaniu pozniej po 3 miesiacacg dostalam kontrakt i mialam szkolenie na wozek widlowy i pozniej przez prawie 2 lata pracowalam jako operator wozka widlowego jak szlo porozumiewanie sie? na poczatku trudno bariera byla, byl rowniez wstyd ze jak cos zle powiem to sie ktos bedzie smiac ostatnio bylam u rodzicow, bo rodzice w uk mieszkaja, to tata mowil ze mi sie angielski polepszyl, mimo ze od roku nie uzywam na co dzien :) po jakims roku pobytu w anglii, wolalam rozmawiac z anglikami niz z polakami, po to zeby ich sluchac i uczyc sie jezyka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile masz lat? ja mam 22lata mieszkam w poznaniu bo tu studiuje zaocznie jakbym wiedziala ze tak az zle bedzie to bym zostala tam, i bym przylatywala raz na 2 tygodnie albo raz na miesiac na zajecia mialam stabilizacje finansowa, wszystko bylo ok, nie mialam zadych problemow zeby cokolwiek zalatwic w pracy zawsze ja szlam cos zalatwiac, bo ludzie slabo po angielksu, a szef widzial ze jestem otwarta, wiec zawsze jak ja czegos potrzebowalam, mialam latwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość au pair london
ja wyjechalam jako au pair ale z perfekcyjnym angielskim - zrobilam rok przerwy po liceum bo chcialam studwac filologie angielska (tod wrzesnia zaczynam studia tutaj) w pl, i szczerze Ci powiem, poznalam BARDZO DUZO au pairek i KAZDA mowila przynajmniej komunikatywnym angielskim! cChoc to i tak byly wyjatki, bo wiekszosc mowila prefect! Jak mialabys porozumiewac sie z dziecmi?? Chyba ze dziecko ma powiedzmy rok, ale jak wtedy zrozumiesz ich rodzicow? Jak w ogole chcesz spedzac wtedy czas gdy nie bediesz nic po angielsku mowila? Jka z rodizna rozmawiala? Lepiej podszkol angielski w polsce na kursach i potem przyjedz. Z jakiej agencji jedziesz? Pamietaj ze agencja NIC nie gwarantuje! Sama sie o tym przekonalam! Mialam problemy z rodzinką i musialam sobie radzis SAMA!!! W OBCYM KRAJU! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
au pair z zalozenia jest to program gdzie jedziesz do obcego panstwa, obcej rodziny, opiekujesz sie dzieckiem, pomagasz w domu i oni ci oplacaja wszystko dodatkowo placa za lekcje jezyka!! angielski musisz znac komunikatywnie a nie perfect, bez przesady :o po to wlasnie sie tam jedzie zeby sie jezyka nauczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsze jutro_
mam 23 lata :) powiem szczerze że siedze od kilku dni na kompie i szukam przydatnych zdań, wypisuję i uczę się spisałam wszystkie czasy, ale nie ogarniam, za dużo na raz...dlatego wybrałam metodę nauki pełnych zdań :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsze jutro_
nie no zaznaczyłam ze dzieci starsze mają być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi o to ze 2przeszle mowisz albo cos zrobilas, albo cos robilas i nie dokonczylas 2terazniejsze, robisz cos teraz w tym momencie right now albo robisz cos regulanie, chodzisz do pracy, jesz sniadanie i przyszly w sumie moze byc jeden ze zamierzasz cos zrobic jest o wiele wiecej czasow ale to sa takie kombinacje, ze dla ciebie najlepiej bedzie po prostu te 5podstawowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsze jutro_
anieszko serio ? pewnie że chcę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsze jutro_
albo wymień te czasy z nazwy, sama to ogarnę podobno anglicy nie mówią pełnymi zdaniami... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepsze jutro_
dziękuję 5 czasów to nie 12 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam w UK przez 3 miesiące, tak w wakacje na studiach, żeby trochę dorobić pozwiedzać itp. ale pojechałam tam z angielskim na dość wysokim poziomie.. może nie perfect ale advance... nie wyobrażam sobie pojechać tam ze znajomością podstawową... jak wtedy znaleźć pracę? jak założyć konto w banku? jak załatwić jakąś sprawę w urzędzie? już nie mówiąc o zwykłej komunikacji z innymi ludźmi itp. nie wyobrażam sobie radzę zrobić sobie intensywny kurs, bo na prawdę będzie ciężko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze w ksiegowosci
Moj byly chlopak przyjechal tu 7 lat temu nie znajac angielskiego. Na poczatku pracowal w fabryce, znajomi mu pomagali przy zalatwianiu spraw. Uczyl sie jezyka intensywnie po przyjezdzie. Dzis konczy studia magisterskie na uniwersytecie w UK i pracuje jako informatyk. Bedzie ci bardzo ciezko bez jezyka, ale jesli przyjezdzasz do brytyjskiej rodziny, z ktora mozesz mieszkac i jesli bedziesz chodzila na kurs angielskiego to w koncu nauczysz sie jezyka i dasz sobie rade. Unikalabym mieszkania z Polakami i pracowania z Polakami, bo w ten sposob nie nauczysz sie jezyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wezma cie do dziecka nawet
gdybys tylko stekala a nie mowila :P nie sluchaj tych ludzi, wszedzie jest tak samo, myslisz ze w USA biora ludzi po anglistyce w wychowywaniu ich bachorow? tam przygniatajaca wiekszosc ma nianki z meksyku, gwatemalii, chile itp ktore ni w zab nawet please poprawnie nie potrafia powiedziec :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garagarahaha
przerób sobie sama czasy kup słownik i codziennie 5 słowek po kolei... Język załapiesz szybko jak bd miała jakie kolwiek podstawy, oglądaj seriale w j angielskin (polecam skins bo maja brytyjski akcent a ich bardzo trudno zrozumieć tylko wersie brytyjską) staraj się w głowie tłumaczyć proste dialogi i wg poradzisz sobie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pojechalem do UK. z 2 kumplami. i to z 3 roznych miast. ja z Poznania, oni z wRoclaw i Krakow. zaden z nas nie muwil po angielsku. ja nawet nie znalem dni tygodni :) robote znalezlismy w ten sam dzien co przyjechalismy :) ale to byla dawno. jezyk jest dosc latwy. po kilku miesiacach szlo sie juz dogadac. ale teraz jest inaczej. anglicy nie maja pracy. moim zdaniem wyjazd do UK bez znajomosci na miejscu jest samobojstwem. chyba ze chcesz byc obraca przez murzynow. oni ci dadza chate za dupe. albo spac pod mostem. bezdomnych tam co raz wiecej. niestety tez polakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×