czemu tyle kobiet perfidnie zdradza swoich facetów?

no .. raczej On :) klepie ..ja sobie już poradziłam , jak nie chce to nie ... ja dla dobra ludzkości z sex-u nie będe rezygnowała , nie mam blokady na nic :) lubię ..bardzo i wszystko ,,,i dobrze mi z tym , tylko ze On... no nie wiem , kilka razy zwróciłam uwagę , ze inaczej i inne pozycje , moze tym sie zniechęcił ? i zamiast sie teraz bzykać do upadłego ..to klikam o 00:30 w wieku 30 lat - boshe tylko współczuć :/

to mu powiedz że chcesz ostro,pewnie o tym n ie wie

pewnie ze wie :) mam wibrator , i używamy w trakcie , osotatnio zamówiłam nakładkę na penisa , wie ze lubie ostro i to bardzo ... ale wydaje mi sie ze to w jakiś sposób zaczęło go zawstydzać ? przecież nie założę koszuli nocnej z flaneli .. zamówiłam sobie bieliznę erotyczną .. ale i tak szału nie ma ..tylko że ? z tego powodu mam zmienić męża , czy po prostu miec kogoś na boku ..

nie rozumiem,ty ubierasz się ostro sexi,wprowadzasz do waszego sexu wibrator i co na to twój mąż?

wydaje mi się ,że sie boi tego ze nie podoła , i tak było kilka razy , moze tym się zblokował , no ale co mam zrobić ..przecież przez kolejne x lat , nie będę się "poświęcała" dla jego orgazmów

99procent facetów chce ostrej partnerki więc o co chodzi?

co znaczy nie podołał?wibratora nie obsłużył?a jakie on ma pragnienia w łóżku

więc mam pecha ? bo trafiłam na ten 1 % ja mam ochotę zawsze , jestem zupełnie normalna :) ale temperament mam jaki mam , mogę się kochać godzinami , i nie tylko biernie :) więc moze jakiś pomysł mi ktoś podeśle co mam zrobić ? zeby mąz się rozkręcił , bo ja nawet jak mówię mu na głos co i jak , to tez nie pomaga ..:/ ja nie rozumiem , i to nie we mnie jest problem ...i to robi się coraz bardziej irytujące ... kłotnie o to były już nie raz .. bo jak mam nie być nerwowa jak "On chodzi spać z kurami " co mam robić ? w tym wieku ? ok jeszcze bym przeżyła gdybym miała ponad 60 lat ..ale 30 ?

nie znam was dostatecznie by wam pomysły podpowiadać ale zazdroszczę twojemu facetowi

jakie pragnienia ? bardzo szybko się podnieca , i też bardzo szybko podniecenie bierze góre ..no ale co mnie to obchodzi , sorry ,,kilka lat można tolerować za szybki wytrysk , podobno faceci z czasem osiągają orgazm później ... to nawet proponowałam mu zeby się kochać 2 razy dziennie , zeby napięcie spadało .. to ... 7 rano w niedzielę , ja się wyginam ,,,a On do mnie , ze jemu się chce spac ...myślałam ze mnie trafi na miejscu ,, spać całą noc i rano odmówić sex-u dla snu ?

napalone suczki to nas kręci,bez obrazy,zazdroszczę mu ciebie

to nie ma czego jemu zazdrościć ? czego tego ze musi szukac wymówek zeby się nie kochać .. alebo po prostu mi trzeba współczuć :/ bo co ja mam zrobić ? rozwód z powodu ?

ile masz lat?

nie lubię takich określen , ale też nie obrażam sie za byle co ..wiadomo ze w necie nikt nikogo nie zna więc moze sobie pisać co chce .. no ale co mam zrobić ? czy zdrada w takim przypadku , będzie perfidna ?

rozwód to coś złego i ostateczność.

30

i myślisz ze jak dowie się kiedys ze mialam kogos na boku to się nie zdziwi i nie bedzie miał żalu ..przeciez praktycznie kazdego dnia namawiam .. więc zal to bedzie chyba tylko do siebie miał

iego nie ma.Masakra, ja zmieniłam na innego.Na dłuższą metę się nie da tak.Wsciekła po seksie , ile w koncu tak mozna.

nie, jak mąż nie wie jak cię zadowolić mimo tego że dajesz mu sygnały jak to zrobić to wg.mnie{możecie mnie za to skrytykować}zdrada jest usprawiedliwiona.katolicy mnie zabiją.

ale byliście parą , czy małżeństwem ? ja rozumiem nawet to ze jego libido moze na mnei tylko juz nie działać , ze na inną kobiete podziała , i tlumaczyłam "jak krowie na rowie " ze to dla naszego zdrowia psychicznego jest potrzebne ..i nic :/

bo wyobraź sobie stosunek , ba nawet stosunki bez orgazmu ...

ja to rozumiem.Niby da sie życ bez seksu, Ale zły seks albo wcale , tez nie działa dobrze.Podświadomie chodzisz wkur,, na faceta.Bo się nie sprawdza.

każdy ma się za maczo i nie musi poświęcać się swej partnercr

para ale długo.Nic nie działalo , nawet sławetne myslenie o cmentarzu.Albo nie miał ochoty, albo wchodził za przeproszeniem spuscił się jak królik i nara.On mega zadowolony a ja wkurzona na maxa.Czułam się jak naczynie.Ale też teraz myśle ,że był duzym egoistą.

tylko ja włanie jestem taka , ze nie dam rady żyć bez sex-u :/ juz mnie to zaczyna denerwować ta moja wieczna ochota , bo mogę sobie ... noo ;) właśnie nic nie mogę ;/

u ciebie jest trudno bo masz małżeństwo.Ja z moim dużo o tym rozmawiałam .Ale na rozmowach się kończyło.Proponowałam specjalistę to nie chciał , no bo po co.Jemu było przecież dobrze.

powiem Ci tak .. mój mąż ma chyba wszystko , popsrzątane ,ugotowane , wyprane , wypraowane , obiad równo z jego przyjazdem do domu ... i na dodatek zona mu sie do łóżka pcha ..a On ? ja nie wiem o co chodzi - aaa twierdzi ,że mnie kocha .. przecież jak bym była na jego miejscu - zyć nie umierać

no właśnie , tak samo jak u mnie , on nie widzi problemu .. bo jemu jest dobrze , powiedziałam kiedyś , ze zrobie podobnie jk on , zostawię kilka razy .. i albo go rozerwie albo pójdzie sam do łazienki i obie pomoże , co nie zmienia faktu ze moze zrozumie jak to jest ..

może w tym jest problem? Dostaje wszystko , nie musi się starać?Mojemu libido wzrosło w momencie kiedy podejrzewał zdradę ,której akurat nie było.Wtedy się starał.Faceci sa leniwi jak nie muszą to tego nie zrobią.Poza tym ten instynkt walki, jak dostaje wszystko na tacy to zlewa.

powiedzcie szczerze.co wam potrzeba w waszym małżeństwie prócz dobrego sexy?