Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

black_angel23

Zrzucam zbędne kg!! Od dziś walcze sama se sobą, czy ktoś się przyłączy??

Polecane posty

dziewczyny ja poleglam z moja dieta... to kebeb to pizza i tak jakos wyszlo. nie jem duzo pzez caly dzien wiec mam nadzieje ze na wadze nie bedzie duzego wzrostu. zaczne ta dietejak pojde na swoje bo narazie czekam za kluczami i mieszkam u brata .. juz tylko tydzien ;p brzuszki tez zaczne dopiero za tydzien bo narazie nie ma sensu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
hej sandra -- powodzenia :) trzymam kciuki. daj znać jak będziesz juz po:) ja jak zwykle piszę do was z pracy dziś tylko do 16.00 póki co było śn: * 2 mandarynki * 2 małe kromki chleba z ziarnami z maslem i troszkę sera białego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :), jak tam u was?? Moja obrona średnio mi poszła, 4 na dyplomie średnio mnie satysfakcjonuje, no ale widocznie tak musiało być. Właśnie zjadłam małą porcję makaronu z sosem hawajskim :). Rano nic nie przełknęłam, a w powrocie zjadłam bułkę z masłem czosnkowym :)). Zaraz biorę się za brzuszki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) no 4 to też jest dobra ocena! Gratuluję dyplomu :) Teraz spokojnie mozesz skupić się na odchudzaniu ;) Ja właśnie skończyłam godz ćw na stepperku. Zaraz jeszcze wymęczę też brzuszki. Oj jak ja się cieszę, ze jutro jest piątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę miła no najważniejsze ze mam to już za sobą, no a w październiku wybieram się na magisterkę, nie wiem co mi ostatnio odbiło bo gadałam że na nią nie pójdę. Oczywiście tatuś mnie motywuje żebym szła i nie marudziła. Zrobiłam już brzuszki, ogólnie to dziś nie byłam na siłowni, ale jutro juz idę. zaraz wezmę jeszcze motylka i trochę na nim poćwiczę :):).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
Sandruś - gratuluję :) a co do magisterki to idź teraz, ja miałam rok przerwy ale ciężko mi było wrócić, a co dopiero jakbym miała więcej lat przerwy, zdałam mgr po wielkich trudach.... i tym większe było moje szczęście :) I jak sobie pomyśle, że teraz miałabym iść dopiero na mgr to chyba nie umiałabym się zmotywować 45 min steperka za mną : ) od niedzieli codziennie ćwiczę, co dla mnie jest dużym sukcesem co do jedzenia to dziś w sumie dużo zjadłam: śn: 2 mandarynki + 2 kromki chleba z ziarnami+ masło+ ser biały w pracy: drożdżówka z posypką :O i 1 mandarynka obiadokolacja: kawałek filetu z kurczaka upieczonego na oliwie, łyżka ketchupu i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie najgorzej z tym jedzeniem w pracy :O W domu zawsze sobie cos ugotuję, bo jakoś na kanapki nie mam ostatnio ochoty. Dziś były jajka na miękko z grahamką, czasem oswianka na mleku itp. Ogólnie ciepłe śniadania lubię. A Wy co jadacie w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko200dni
ja tez zaczynam dziewczyny juz mam dosyc siebie waze 82 kg, 166cm!!! czuje sie okropnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
będę miła - ja to mam właśnie problem z jedzeniem w pracy z reguły są to kanapki z ciemnego chleba z serem biały/żółtym lub topionym, czasem jogurt do picia lub jogurt naturalny i do niego wsypię trochę płatków, raz na jakiś czas drożdżówka ale to jak się śpieszę i nie wezmę śniadania z domu, z owoców to mandarynki i kiwi.. w zasadzie tak wyglądają moje śniadania do pracy. obiady jem już w domu w zasadzie jakoobiadokolację i później już kolacji nie jem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam Dziewczyny, że zastanawiam się nad kupnem twistera na ćw tali i brzucha. Podobno to super sprawa i kosztuje grosze. Wyznaczyłam sobie termin do max końca kwietnia, żeby zejść te 2 rozmiary mniej. Byłoby super. Co do jedzenia, to niby wiem co można jesć, żeby nie tyć. Ale z drugiej str wszystko co jem jest nie do końca ok. Np serki homogenizowane czy jogurty owocowe mają dużo węglowodanów. Dlatego muszę się bardziej skupić nad ćwiczeniem. Bo bez sensu chyba nie jeść czegoś na diecie, a potem zacząć jeść i tyć. Trzymam się MŻ. Takie mam przemyślenia dziś nad sobą :D Na diecie...nie wiem jak można jeść naturalny jogurt z płatkami. Poprostu to jest okropne.Aż mnie ciarki przechodzą :D Ale widzę, że często dziewczyny o tym piszą, że to jedzą. Jestem chyba za wybredna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane dziewczynki :). Twisterek to podobno bardzo fajna sprawa, ale mi by się nie chciała bo to ćwiczenia w domu są, co innego jest jak się idzie ćwiczyć na siłownie bo wtedy ma się większą motywacje - w moim przypadku tak jest. Dziś w pracy nie wiedziałam w co mam ręce wsadzić w dodatku muszę robić robotę za moją kierowniczkę która nie ma zielonego pojęcia o swojej pracy i o tym co robi, jezus marian no. Dziś duzo nie jadłam , ale skusiłam się w pracy na kilka malutkich czekoladek które dostałyśmy w podziękowaniu od jednej klientki ;). Zaraz idę na jakieś zakupy do sklepu, muszę coś nie coś kupić ale w zasadzie to sama nie wiem co mam kupić. Rano jadę do Łowicza do szpitala do mojej babci kochanej więc dziś muszę się wyspać bo umówiłam się też z moim T. że przyjadę około 15 więc nie wiem jak to zrobię ale będę musiała się sprężać i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będę miła odnośnie jogurtu naturalnego i płatków to ja kiedyś też tak nie lubiłam jeść i nie jadłam w tej chwili nawet mi nie przyjdzie do głowy że to niedobre albo coś. Kupuje sobie zwykły jogurt naturalny i płatki jakieś fit lub coś takiego, nieraz kupuje w lidlu takie z czekoladą albo owocami suszonymi, same te płatki są słodkie w sobie i w powiązaniu z jogurtem nieźle smakują. PS. nie zapomnij o naszych brzuszkach dziś 70 :)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:P pamiętam, pamiętam. Zakwasy mi przypominają, bo wczoraj zrobiłam więcej niż 60. I tak uważam, ze płatki z jogurtem są ble. Dla mnie płatki mają być z ciepłym/gorącym mlekiem coby się rozmiękły. :D Ja jutro tez muszę rano wstać, bo jadę do innego miasta gdzie studiuję po wpisy z egzaminów. Potem wyskoczę do galerii na zakupy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będę miła a w jakim mieście studiujesz? płatki z mlekiem też mi smakują, widocznie ja nie jestem taka wybredna, ale znowu ja takich mega rozmiękniętych to nie lubie. Ja też zrobiłam troszkę więcej tych brzuszków ale jakoś nie miałam zakwasów. Byłam na zakupach i wydałam 80 zł plus 100 na benzynę... ło matko aż mi szkoda tych pieniędzy no mówię wam dziewczynki. Nie mam co robić a nie wiem czy nie odwiedzi mnie koleżanka, niestety nie mam telefonu do jutra i nie mam jak się dowiedzieć. W zasadzie mogła bym iść na siłownię, ale nie wiem czy iść czy zostać i czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Studiuję w Lublinie. Miasto studentów :) Ja zrobiłam wczoraj ponad setkę tych brzuszków, dlatego czuje zakwasy. I takie przechylanie się na boki, co nieźle działa na boczki i talię. Moje marzenie szczupła talia i okrąglejsze bioderka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was ponownie. Ze względu na brak czasu oraz wprawy w rozmawianiu na forum ( za to nadrabiam w realu ) będę częstym gościem podpatrującym wasze metody i rezultaty. Odchudzam się jak wiele kobiet całe życie.. Obecnie ważę 74kg, ale był już niechlubny czas, gdy waga wskazywała ok.90kg. W kilka miesięcy wzlotów i upadków zrzuciłam 17kg i od roku bujam się między 71kg a 76kg codziennie obiecując sobie poprawę. W listopadzie rozpoczęłam kolejną batalię : systematyczny ruch połączony z rozsądną dietą . Wytrwałam dwa miesiące na siłowni po 3xtyg. co było i jest trudne przy moim zapracowaniu, ogromie obowiązków i ciągłych kłopotach zdrowotnych. Od 4 dni jestem na diecie niskokalorycznej, w której uczę się regularnego jedzenia niewielkich porcji i nie jem po 18. Wyznaczyłam sobie CEL: schudnę 10kg do moich 38 urodzin, które wypadają 20 marca. Do takiego precyzyjnego i jasno wypowiedzianego celu zmobilizował mnie program MTV pt. Pogromcy nadwagi ( oglądam go w necie ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia wiem jak to jest bo ja tez się tak bujam z tymi swoimi kilogramami i nie mogę się ogarnąć chociaż tak bardzo bym chciała. No ale do 20 marca masz dwa miesiące, jeśli dardzo ciężko będziesz walczyć z tymi kilogramami to uda się i Tobie. Ja właśnie zabieram się za brzuszki :). Nie ma co jak trzeba to trzeba zaraz brat się będzie ze mnie śmiał :p. Brat się zaraz będzie ze mnie śmiał, że brzuszki robię. Dziś moja Mam mi taki komplement sprzedała, ze nie wiedziałam czy mam wierzyć czy też nie. Kochanie ale ci dobrze w tych leginsach, masz taka zgrabną dupcię... hahah i ja mam w to wierzyć , o nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
hej ja wczoraj miałam dzień "luzu" pod względem diety, zjadłam na obiadokolację 2 naleśniki jeden z konfiturą, a drugi z serem białym i miodem, później jeszcze na kolację 1,5 małej kromki chleba z ziarnami z margaryna i plastrem sera żółtego a na śniadanie jogurt activia do picia 300 g jagodowa, kromka chleba z serem żółtym i później 3 takie kruche (większe jak na ciastka) ciastka . i wczoraj pierwszy raz w tygodniu nie poćwiczyłam. ale dziś już jest dobrze, głodna póki co nie jestem jeszcze więc śniadania nie jadłam - pije kawkę. Jadłam teraz codziennie błonnik i już mi się skończył mylę jaki kupić teraz ale chyba zdecyduję się na ten z Bio Ogrody z ananasem i chromem, tylko pewnie u mnie w aptece nie będzie jak zwykle... nic nie ma co się chce :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :). Ja od rana byłam w rozjazdach, ale już wróciłam do domku i jeszcze udało mi się skoczyc na małe zakupy. Byłam dziś w takim fajnym ciucholu i wiecie co kupiłam za 4 zł spódniczkę brązową taka troszkę zwężaną z kieszonkami z przodu i z tyłu, no naprawdę ekstra. Rozmiar był mały bo 8 ale tak jakoś mnie podkusiło zeby ją kupic bo taniocha no i kupiłam, idealna dla mnie :). Kupiłam też marynarke, kiedyś były takie modne ze złotymi guzikami i wzięłam ją a co :):):). Zaraz idę się myć i troszkę ogarnąć i jadę po jakieś mięso na obiad na jutro i do Łodzi. Mama mojego T. w tym tygodniu wyszła ze szpitala ale dziś znowu do niego idzie, jejku jakie to wszystko jest straszne no :(. Dziewczyny ja mogę się mniej odzywać w weekend ale proszę was o aktywność ja nadrobię po powrocie :P. Dziś 80 brzuszków koniecznie :). Zaraz zrobie bo później przy T. będzie obciach nie :P:P:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
sandra - super, że upolowałaś sobie coś w lumpeksie, ja czasami też zaglądam, ale rzadko kiedy uda mi się coś znaleźć. za to moja siostra często bardzo kupuje i na prawdę super ma ciuchy ja dziś w miarę lekko się trzymam bo bolał mnie żołądek rano, po wczorajszym jedzeniu, teraz wiem, nie ma co jeść więcej. dziś póki co: * zielony grejpfrut - 70 kcl * mandarynka - 30 kcl * mała kromka chleba z ziranami ( naprawdę b. mało) - 50-60 kcl * łyżeczka masła 50 kcl, malutki plaster twarogu 0% - 20 kcl kawa bez cukru, herbata puerh i woda. dziś chyba też nie poćwiczę chyba że z 15-20 minutek tylko, ale jutro już na pewno obowiązkowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
kupiłam sobie dziś mój ulubiony błonnik z Biogrody z anansem i zacznę znów od jutra jeść. wcześniej miałam inny do ssania nie był zły, ale ten z biogrody i bardziej przypasował pani w aptece dała mi też na spróbowanie taką saszetkę błonnika ze zdrivitu slimbłonnik, robi się go coś jak kisiel, o smaku ananasa i wyczytałam na necie dość dobre opinie o nim, ale mi nie spasował - bo ja za kisielem nie przepadam, zdecydowanie wole w tabletkach. a wy używacie jakieś tabletki itp? ja poza tym błonnikiem i czerwoną herbatą to nic, na początku jak się zaczełam odchudzać to brałam przez pierwszy miesiąc asystor slim, i wg. mnie były dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka wszystkim :) Jestem wykończona po całym dniu. Wstałam skoro świt, zeby dojechać na uczelnię do LBn po wpis. I szybko się tam uwinęłam, a ze byłam razem z siostrą to poszłyśmy na zakupy. Chociaż zakupy były potem bo najpierw poszłyśmy coś zjeść. Oczywiście były to fast foody, ale tyle km przeszłyśmy, ze na pewno spaliłam te kalorie. Zakupy są męczące. Chyba jestem jedną z tych kobiet co to ich nie lubi. Siostra kupiła sporo, a ja jedynie czarny sweterek. Chciałam kupić sobie w firmowym sklepie Gatty takie nowe rajstopy. Ale o zgrozo kosztowały 28zł, a w moim mieście kupowałam je po 19zł- więc wiecie :O No i właśnie nie wiem czy słyszałyście o tych rajtkach. Gatta by cellulite 50 den. Mają z założenia likwidować cellulit i inne cuda czynić. :D Ale ja w to za bardzo nie wierzę. Kupuję je ze względu na super ekstra jakość. No i są uciskowe, dzięki czemu dobrze leży na nich dopasowana spódniczka i nie zsuwają się jak inne grubsze rajstopy. I w praniu mi się nie spierają, bo inne wcale nie tanie puszczały kolor i miejscami miały wyblakłe plamy, że nie nadawały się do dalszego noszenia. Więc tak czy inaczej je kupię, ale u siebie. Zainteresował mnie ten chrom. Poczytam o nim na internecie, może się skuszę. Ja swego czasu brałam BIO CLA z zieloną herbatą. Nie odchudzałam się wtedy specjalnie, więc efektów raczej nie było. A z założenia powinno się go brać jak się ćwiczy, wiec teraz byłby jak znalazł. Jedynie co mnie zdziwiło to biorąc go miałam mniej bolesny okres. A zawsze umieram. Potem jeszcze do Was zajrzę, bo teraz muszę trochę ogarnąć co nieco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...
będę miła -- to fast foody po takim męczącym dniu są wybaczone ;-) zresztą czasami można zjeść coś mniej dietetycznego, byle tylko z umiarem. ja właśnie sobie muszę kupić jakiś sweterek, ale o zgrozo brak mi chęci na zakupy, ale zimą tak mam zawsze... ja to bym już chciała wiosnę. Co do rajstop, to słyszałam o tych z gatty by cellulite 50 den ale nie miałam ich jeszcze. w spódnicach i sukienkach chodzę czasami ale wolę jeansy. a jak idę w sukience to rajstopy czarne kryjące 40 den, nie umiem się przekonać do innych kolorów a co dopiero jakiś wzorów, ale myślałam żeby sobie jakiś inny kolor kupić, póki co na myśleniu się skończyło. poćwiczyłam sobie na stepperku 45 min :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja do pracy to głównie w spódniach chodzę. Takich w kolanko i te rajtki są jak znalazł. Nie są takie delikatne, więc wystarczają na długi czas. Też lubię czarne, albo fumo. Chociaż mam cały aresanał rajstop, a to granaty, a to czekolada, a to delikatny wzór, a to siateczka, ale nie kabaretki, bo ich nie cierpię. I odkąd kupiłam te z gatty inne poszły w odstawkę, bo wydaje mi się jakby miały mi spaść bo tego ucisku nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry 🌻 Gdzie to się wszystkie podziałyście? Koniec spania, bo dzień ucieknie :) W sumie to sama niedawno wstałam, ale już po śniadaniu jestem. Zaraz zrobię sobie kawusię i przejrzę co w świecie słychać. I pewnie na stepper wskoczę na trochę, a potem drugi raz wieczorem chcę jeszcze. Tak już chciałabym zobaczyć jakieś efekty w cm. Żeby było mniej...Jak na razie od steppera to kolanka mam bardziej wyrzeźbione i tyle. No i od rana już się tuninguję. Depilacja, maseczki, pazurki....I czuję się jak nowa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej, gdzie Wy jesteście 😭 Ja już po kawusi, czekam aż mi włosy podeschną i zacznę zbierać się do pracy. Tak mi dobrze w weekend było 😭, ale cóż- zaczął się poniedziałek. Miłego dnia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie. Jest mi wstyd, że nie pisałam, ale byłam w domu, a w domu jak w domu kupę innych zajęć miałam. Zabrałam ze sobą całe stado notatek i aż wstyd powiedzieć nie zajrzałam ani do jednej. A jutro mam kolokwium, w środę znowu i jeszcze egzamin :( buuuu :( już podjęłam decyzje nie idę :) pójdę w innym terminie. Dietkuję sobie całkiem całkiem, dziś np dopiero co zjadłam 1 kanapkę i wypiłam kawę ale to przez to, że okropnie mnie brzuch boli i rano nie dałam rady, Wzięłam 2 no-Spy na pusty żołądek i sobie ulżyłam tak, że okropnie mnie zemdliło, o nie nigdy więcej:( Nadal czuję się jakaś rozbita:( ale mam nadzieje, że przejdzie i zasiądę wieczorem do brzuszków. Jak ja nie cierpię poniedziałków :) A co tam piękne u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki moje kochane!! Przepraszam was serdecznie za to, ze nie pisałam od soboty ale nie miałam jak, dziś rano dopiero wróciłam z Łodzi od mojego T. Zaraz was poczytam i popisze c mnie słychać :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×