Od 3 miesięcy sam, i jakoś nie mogę tego zmienić.

Mam 30 lat, 3 miesiące temu zakończyłem partnerski związek z dziewczyną. Byliśmy razem 2 lata. Od początku mówiłem że nie chcę mieć dzieci i nie było z tym problemów. Ale od jakiegoś czasu dziewczyna zmieniła zdanie. Więc wspólnie doszliśmy do wniosku że lepiej się rozstać. Dlaczego tak trudno znaleźć dziewczynę która nie chce mieć dzieci? Czy wszystkie mają lub będą miały kiedyś chęć posiadania dziecka?

a dlaczego nie chcesz? to nigdy nic nie wiadomo, czy sie kiedys nie zmieni zdania.

Wiem że nigdy nic nie wiadomo, ale na obecną chwilę nie chcę, a myślę że się nie nadaję na ojca.

Znam (nieliczne) kobiety które w wieku ok 30 jasno i szczerze deklarują brak chęci posiadania potomstwa. Masz szanse, tylko to wymaga czasu. Natura zaprogramowała nas na prokreację. Brak tego instynktu to rzadki wypadek, jednak występuje. Pamiętaj jednak że tak jak twoje nastawienie do ojcostwa tak jej do macierzyństwa może się zmienić. Nic nie trwa wiecznie ...

to faceci zawsze chca miec dzieci! Ja z kazdym sie rozstawalam przez to. A teraz nie chce juz z nikim byc, bo oni nawet jak na poczatku udaja, ze ie chca dzieci, to jak sie okazuje ze ja naprawde nie chce, to zaczyna sie problem. Ty pewnie tez bys chcial, jakby twoja dziewczyna powiedziala, ze ona absolutnie nie.

No nie robię sobie jaj, nie chcę i już. Mam małego bratanka ma teraz 1,5 roku i jak widzę to wszystko z boku to mi się w głowie nie mieści że miałbym mieć dziecko.

Moj ex w twoim wieku tez sie zarzekal, ze zadnych dzieci, a 5 lat pozniej sie przez to rozeszlismy. Teraz sie ozenil i planuja dziecko...

Ja myślę że jestem za wygodny żeby się zajmować dzień i noc takim szkrabem. A zawsze tworzyłem związki partnerskie i nie wyobrażam sobie żeby dzieckiem miała zajmować się tylko kobieta, bo mi się nie chce. Na świecie jest 6mld ludzi jak ja sobie umrę bez potomstwa to ludzkość nie wyginie :)

Ja też się rozstałem z tego powodu. Ale dobrze że chociaż bez złości. Staram się szanować zdanie każdego i wiem że każdy może kiedyś zdanie zmienić. Ale mimo to chcę być z kimś, z tym ze musi wiedzieć że przynajmniej na obecnym etapie nie chcę mieć dzieci, a jeśli kiedyś zmienię zdanie to co mam sobie łeb urwać. Najwyżej się rozstaniemy. Lepiej żyć zgodnie z własnym przekonaniem niż męczyć się.

Ja kilka miesiecy temu rozstalam sie z narzeczonym wlasnie z powodu jego nacisku na dziecko nic tylko caly czas od pol roku dziecko i dziecko az w koncu czlowiek nie wytrzymuje i najlepszym rozwiazaniem dla obojga jest rozstanie echhh to zycie

A ja myślałem że tylko kobiety chcą dzieci. Widać trafiałem na same takie. :( A gdzie szukać tych co nie chcą?

Kazda kobieta ma sowje poglady :-) jedne sa stworzone do bycia matkami drugie nie

A niektóre po prostu już je mają i nie chcą mieć kolejnych :)

Pewnie w podziemiu aborcyjnym :) Lubie czarny humor więc się nie zrażajcie.

A raz nawet miałem się związać z kobietą która miała 8 letniego syna. Ale charaktery nie bardzo pasowały i później też przebąkiwała że chciała by jeszcze córeczkę. No normalnie schiza jakaś.

instynktu macierzynskiego i wmawia im sie, ze sa nienormalne. Ja nie czuje tej potrzeby, nie mam dzieci i juz nie bede miec, bo mam swoje lata. Bardzo sie ciesze, ze sie nie zdecydowalam na macierzynstwo mimo presji.

Znam ten ból. Ja na szczęście mam już kawalera w domu i mi do końca mych dni "styknie". Wiem jednak przez co przechodzisz. Miałam podobne problemy..jak nie żeniaczka to bobas :)

że naprawdę nie chcesz dzieci. Wszyscy mężczyzni chcą przekazać geny, tylko niekoniecznie chca wychowywać potem te dzieci...

Wlsanie ta presja otoczenia i wytykania nas kobiet ktore nie chca miec dzieci ze cos z nami jest nie tak ale na szczescie takze nie zdalam sie zmanipulowac :-) a ja wrecz przeciwnie spotykalam i spotykam coraz wiecej facetow ktorzy poruszaja sami temat dzieci ile chca miec itp itd

Jak słyszę słowo POWINIENEŚ to mi się nóż w kieszeni otwiera. Powinieneś być żonaty, mieć dzieci, ect. A co w konstytucji tak napisali? We wszystkim jestem nonkonformistą i dobrze mi z tym, nikogo nie krytykuje, zawsze twierdzę że każdy ma prawo do rządzenia własnym życiem, chcesz to się żeń, narób sobie dzieci, rób co chcesz. Dlaczego ludziom tak trudno to uszanować, szkoda im że mam lepiej bo się z żoną nie kłócę o pierdoły, nie śpię pół nocy bo mały ma kolkę.

No właśnie ja nie chce wychowywać. A żeby wychowywać to najpierw trzeba mieć. A nie mam zamiaru zrobić dziecka a później olać sprawę. Staram się być odpowiedzialny.

jak Ty, jezeli tak Ci zostanie... Piszesz z sensem.

up

Tylko jak znaleźć kobietę która też nie chce?

Pewnie 1% jest takich.

:) Takich kobiet jest więcej niż myslisz. Oczywiście musicie się jeszcze sobie spodobać itd, ale kwestia dzieci w tym topicu jest już jasna :)

No jasne że to nie jedyny warunek do wspólnego życia. A le dla mnie bardzo istotny. :)

witaj.. zapamiętaj każda kobieta ma instynkt macierzyński i prędzej czy póżniej zapragnie dziecka.....to jest natura nie zmienisz tego:)

Niestety z racji mojego niskiego wzrostu 165cm ten odsetek jest jeszcze mniejszy. :(

dużo jest kobiet po 155-160 cm....