bolesny brzuch - mdlosci, zawroty glowy, opuchlizna

wszystko bylo ok, az w patek weiczorem rozboalal mnie jajnik (najpierw jeden, pozniej drugi), ale tak mocno, ze noga ruszyc nie moglam, tylko lezalam, nie mowiac o przekreceniu sie na ktorys bok czesto miewam zapalenia jajnikow, ale ten bol byl tak zywy nie zglosilam sie na dyzur, bo po 4 godiznach przeszlo ( z reszta dzien wczesniej moglo mnie przewiac), tzn bol byl do wytrzymania w sobote bylo podobnie ol caly czas byl, ale do wytrzymania, wczoraj wydawalo sie, ze juz jest prawie super a w nocy dzis obudzilam sie z mdlosciami, wyjescie do alzienki mnie tak zmeczylo, ze prawie stracilam przytomnosc i brzuch dalej jest bolesny (ale tym razem juz wyzej jakby pod lukami zebrowymi) jest mi niedobrze co ciekawe brzuch nie jest tkliwy przy ucisku, ale np juz przy ruchu wydaje mi sie, ze mi wsyztsko wypadnie moze ktos ma dosiwadczenie w tej sprawie ?? teraz jade na badania za godzine, morfologia i co tam jeszcze lekarz wymysli, a jutro ginekolog ale troche boje sie kolejnego napadu