lubie kiedy..

17.11.2011] 10:58

:O..ojej, obcieno posta!:O

17.11.2011] 10:58---------- tutaj napisałaś, że możesz mnie budzić!:) Więc obiecując sobie wielce, a może nawet jeszcze więcej, chciałbym spróbowac polubic tą godzinę.;) A co..., mogę mieć wyobrażenia, różne, bo wyobraźnię mam ponoć niezgorszą. A i tak Ci sie nie przyznam, co sobie wyobrażam, gdybys mnie obudziła, wirtualnie, czy jak tam jeszcze teraz jest modnie.;) )))))))))))))))))

czyli ze moje budzenie nie miałoby większego sensu tak? w sensie ze nie powiedzial bys nawet budząc Ciebie.? ok nie nalegam:) szanuje wolę innych i nie bede sie zagłębiac w te miejsca mi niedostępne:p. co do mody-cóż musze Cie rozczarować(zapewne nie pierwszy i nie raz ostatni) iż z trendami jestem na bakier!Nie interesują mnie modowe pędy..jestem jaka jestem lubie co lubie i zyje jak chce.TO ZE WIRTUALNA KAWA CI POSTAWIE TO NIE DLATEGO ZE INNI

tak robia a dlatego ze zrobilabym to tez w realu nawet jesli byłaby to czystą kurtuazja-zadna intencją nie podszyta.tak wiec..chcesz kawe mowisz i masz ha

ach i przeciez najważniejsze jakoby..codzienne budzenie ale..sam wiesz co chce powiedziec wiec sobie dopowiedz ha ha ha. jutro o 3.46 zostaniesz obudzony!!!!

.....heh, wirtualnej kawy jeszcze nie piłem, i nie znam jej smaku, chociaz INNE wirtualne..... to i owszem, próbowałem, i jakis tam smak mają, chociaż dość szybko powszednieją, niestety. W każdym razie nie żałuję, bo jak mówią, wszystkiego trzeba spróbować.:) Nie bardzo qmam co to z tym "codziennym budzeniem, ale....."? Widac jednak tępak jestem, jak to mężczyzna!:P

I obiadu nadszedł czas!:) ))))))))))) ( wreszcie) I mysli mam zbożne, jedynie na obiadek nastawione, bo mysli te intensywnie usiłują przywołać obraz tego, jak to też będzie z tym budzeniem, i co ważniejsze, jak będzie po obudzeniu!?:) ))))))))))))))

:)

witam gorąca w ten mrozny poranek:). Sias odstąpiłam od lichego pomysłu pobudki bo zakrawalo by to na sadzym:) . ktos kto nie wie jak wygląda ta godzina moze doznać traumy wiec..porzucam myśl o terroryzowaniu waszmości. taaaak juz sobie wyobrażam te niczym nieskalana radoś twą na moje postanowie:). to ze najedzony wczorajszym obiadem jestes to wiem ale..na cynamonke i cos do..na troche energii z rana zapraszam. Milego;)

Dziękuję za wielkie serce:) Rzeczywiście, ta godzina to koszmar, brrrr....:O Za cynamonkę też dziękuję;)

cala przyjemność po mojej stronie: d. byc moze nie wygladam jak te boskie kuchareczki ale..serwować umiem z pewnością równie dobrze;). Milego..

...ojj, one wiele potrafią....., z kulinarnych spraw też!;)))))))))))))))

mhmm czy pan czasem mi tu czegoś nie imputuje?;d panie Sias.?!

No wpadłem, zdemaskowałaś moje niecne podchody!:O A tak chytrze i ostrożnie chciałem wybadac sytuację....:P :)

ha ha ha. dzien dobry! mamusią nie nauczyła ze nie wolno naigrywac sie z innych?'POGODNEJ ROBOTY ZYCZE:). KAWY DZIS NIE ROBIE TAK RANO BO JAKO PRACOWNIK BIUROWY CHYBA RACZEJ NAPEWNO ITP ITD MASZ WOLNE SIAS:). tak wiec..do potem. pozdrawiam CIEPLO w mrozny poranek

Dzień dobry:) Mamusia nauczyła, a pewnie.....! Mówiła - jak ci sie uwidzi jakas kobieta, mądra, do rzeczy mówiąca, to pilnuj jej, chodź za nią, a do jaskini prowadź co rychlej, by przykazania boże wypełnić solidnie, i to niejeden raz.:P A praca biurowa wiadomo, wymaga poświęceń, szczególnie tych "biurowych" co tam sprzątają. Więc musze i dziś pracusiowac, na chlebek, i cos do chlebka.;) Dobrego nastroju na dziś, :)

a dziekuje dziekuje:). a tak Wogole..tak Wiesz nie to zebym byla bardzo wścibską ale dla zaspokojenia..czy te czyny lubieżne i majtki gdzies tam juz wspomniane wczesniej to ze niby ze czyje?! moje??? Wiesz niezręcznie byłoby tak..a zresztą..:) . Milego popołudnia zycze pracusiu. p.s.jako nadgryziona.,śmiem twierdzić,ze..a o tym to pozniej ha!

Aż musiałem wrócić i odszukać wspomniane przez Ciebie fragmenty z dnia 15.11.2011] 21:12 Zatem, fragment "....Bo dobieranie się do damskich majtek jest stare jak świat!...nooo raczej stare jak epoka, w której majtki wynaleziono...." - Ta maksyma należy do zasad, które sa ciągle aktualne, które stale i wciąż musimy mieć na uwadze ( my, mężczyźni), i do których to kryteriów usiłujemy dopasować spotkane na swej drodze niewiasty, by wypełnic (wspólnie z nimi) posłannictwo dziejowe, ku chwale odwiecznego zewu natury, a sobie i im ( niewiastom), na pozytek i bezgraniczne zadowolenie! By wyprzedzic zapytanie powiem, że z miła chęcią dopisał bym Cie do zacnego grona niewiast spełniających kryteria tej niezwykle starannej selekcji, i postawił pomnik "Za zasługi dla wieczności"i.;) Natomiast fragment tego samego tekstu z dnia 15.11.2011] 21:12 : "...Wiadomo w czym rzecz, i cieszę się, że należę tez raz po raz, do tego grona zdobywców w/w częsci garderoby. ( i wcale, a wcale sie tego nie wstydzę, nie mam wyrzutów, ani broń Boże kompleksów )...." -Ten fragment mówi o wiekopomnych moich zasługach na tym samym polu, o którym mowa we fragmencie pierwszym, ale tutaj jeszcze Twojej, czy raczej Twoich wspomnień nie ma - ale jak wyżej napisałem, mam cichą nadzieję, żeeeee.....!?:) Jak da się zauważyć, nie kryję zamiarów, walczę z odkrytą przyłbicą, bo to tez należy do zasad przeze mnie wyznawanych. Już!:) ))))))))))))))))

ha ha ha ha Siasiu Twą szczerość jest powalajaca. NIE MUSIAŁEŚ TEZ PRZYTACZAĆ TU SŁÓW SWOICH GDYŻ JA JE DOSKONALE PAMIETAM I MALO TEGO-TU KU ZDZIWIENIU TWEMU-NAWET JE ZROZUMIAŁAM. MOZE LEKKO SIE NIE ZROZUMIELIŚMY ALE..:).Co do rokowania ze tak to ujme na garderobe..co moja rodem z epoki.. piękne haftowane do kolan..REFLEKTUJESZ? ;)HE HE HE WIEM WIEM KTÓRY MAMY WIEK JEDNAK LUBIE BYC ORYGINALNĄ:)

P.S. NIE ODNOSISZ WRAŻENIA ZE TU ZROBIŁ SIE JAKIS KLUB WZAJEMNEJ ADORACJI HE?!:) pogodnej spokojnej niedzieli

Hmmm...? Masz rację, takie publiczne wywnętrzania się, zakrawa na swego rodzaju ekshibicjonizm.:) To ja już nie będę więcej !

sias..nie bedziesz co?dyspot o męskich potrzebach prowadzić czy Wogole nie bedziesz juz rozmawiac-ze mna? Jesli słówem którym Cie uraziłam to przepraszam bo nie taki byl zamiar moj..

...a nie nie, nie uraziłas niczym. wszystko OK.

no no:) a ja jestem dziewica:). MILEGO POPOŁUDNIA:*. Dzis zapewne zalujesz,ze do stołówki nie zajrzysz;)?!

No no,...i buziak się znalazł!?:P Może jakoś dobrniemy i do konkretów, w końcu..........;) )))))))) P.S. W restauracji też jest na czym oko oprzeć, tyle żeee... młode to wszystko, płoche.., nadziei na jakies profity nie rokujące, niestety...:O Nie ma to jednak jak stare, dobre widoki, takieee...opływowe, miłe, i cieplunie. Ummmmm:)

Hmmmm....test jakiś, czy co?

test... na inteligencję sieciową albo i siaciową? :)

.. że niby co??, że gamoń jestem, czy co innego?!

DZIEN DOBRY:)!..ze co?ze jaki test? Wogole o so chodzi so?:o . Ja bylam grzeczna:). MILEGO DNIA ZYCZE :)