Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

polinkama

Rok 2011-moje maleństwo jest już na świecie:-).

Polecane posty

mrówa, nie jestem tego taka pewna... od dłuższego czasu udziela się max 5 osób :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyan
cześć Dziewczyny, my jeszcze przed chrzcinami, ale potrzebuję rady :) czy moja 10cio tygodniową córcię mogą swędzieć dziąsła? Od kilku dni pieni ślinę, myślałam, ze to taka nowa umiejętność, ale od wczoraj jest troszkę marudna i nerwowo wpycha piąstkę do buzi i ją pogryza. Siostra mi powiedziała, ze mogą już się tworzyć zawiązki ząbków. Można to czymś już smarować? Jeszcze nie skończyła 3 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Jesli chodzi o mnie to nie zapomnialam i topik mi sie nie znudzil.Tak jak wsciekla mrowa powiedziala..szal przed swietami i nie ma czasu na nic. :) Justyan bardzo mozliwe,ze to moga byc zabki. Oczywiscie zabek nie wyrosnie w ciagu tygodnia,moze to sie ciagnac miesiacami. Proponuje zaopatrzyc sie w jakis zel na zabki, moze jakis gryzaczek? Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chełka
witam mamuśki. dawno mnie tu nie było. Niestety zakończyłam karmienie piersią :-(. Powiedzcie mi ile mniej więcej powinno wypić 10 mc dziecko mleka na dobę? pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! niestety post zamiera :( mój mały (skończone 9m-cy) cyca nie je już w ciągu dnia wcale. jedynie ok 2 razy w nocy. a tak w ciągu dnia: ok 9 jogurcik ok 11 kaszka mleczna manna z owockami ok 14 kaszka mleczna wielozbożowa ok 18 obiadek po kąpieli przed spaniem cyc. pytałam się pediatry, to powiedziała, że o.k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze, to moje dziecko jest chyba żarłokiem bo w ciągu dnia pije jeszcze 4 razy mleko :P ( 180 ml z kleikiem ) do tego obiadek, deserek z kaszką jakiś chrupek, kawałek chleba :P ale on ma ws obie tyle energio że wszystko spala chyba w ciągu godziny. Ostatnio wymyślił sobie zabawe w skakanie. trzyma się za rece i skacze, potrafi tak skakać pół godziny,kilkanaście razy dziennie. Chodzenie przy meblach mamy już opanowanie do perfekcji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) U nas po 3-dniówce pojawił się katar. Powiem Wam, że katar jest gorszy od gorączki, masakra. Katar już minął na całe szczęście, ale to był koszmar. Odciąganie fridą, gruszką i nasłuchiwanie oddechu przy zatkanym nosku, 2 noce nie przespane, w tym raz Mała zaczęła się dusić w nocy, noo horror. Mamy to za sobą. Do tego dostała kropelki do nosa, maść pod nosek, witamine C i syrop i po tej wit. c albo po syropie wymiotowała, co zjadła to blee. Pediatra dostała ochrzan i się jeszcze rzucała, noo mówię Wam koszmar. Na szczeście już wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dziewczyny odzywajcie się! Mój maluch wczoraj skończył pół roku dzisiaj dostał kataru w środę mamy szczepienie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej polinkama, ciebie też długo nie było... katar nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia :) życzonka z okazji półrocznicy! u nas też o.k. prezenty kupione, choinka ubrana, jakoś leci! pozdrawiamy wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) Ruda kurde to dobra jesteś. Ja sie dopiero wczoraj wziełam za porządki. Choinki jeszcze nie mam, prezentów też nie, ba nawet nie wiem co kupić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mrówa, prezenty i choinka są, ale o porządkach nic nie wspominałam...:) takie codzienne po prostu. bo okien myć nie mam zamiaru! do jedzenia nic nie robię, bo my gości nie zapraszamy, tylko objadamy innych, więc pichcenie z głowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamusie mam do was pytanko termin porodu miałam na 18.12.2011 wiem ze nie należy sie tego trzymać ale boje sie niedotlenienia ktore moze sie przydarzyć mój lekarz wogule nie robi mi ktg żadnych metod na naturalne spowodowanie skurczów nie polecał. tylko co powiedział to w 7 dniu po terminie mam sie zgłosić do szpitala w ktorym zamierzam rodzić a to akurat 24 wypada czy sweta i mam obawy ze mnie splawia do domu. pewnie za bardzo panikuje ??????????????? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justyan
Cześć Dziewczyny, my już po chrzcinach :) było b. fajnie, wszystko się udało, Mała dostała od jednego z wujków trzecią matę edukacyjną :) my na święta wyjeżdżamy do moich rodziców, więc też nie szykuję jedzenia, a posprzątałam sobie przed imprezką, więc dziś byłyśmy na 2godzinnym spacerze, bo choć mroźno to słonecznie i miło było na dworze. pelepetka123 ja miałam termin na 28.09, już 29.09 mój gin. kazał być w szpitalu, miałam 3xdziennie ktg, 1.10 dostałam kroplówkę na wywołanie, ale nie zadziałała, następną dostałam 4.10 i urodziłam tego dnia. moje zdanie jest takie, że nie ma się co spieszyć do wywoływania, bo na wszystko przyjdzie czas, ale co do ktg, to warto dla swojego spokoju. może zadzwoń do gin. lub do szpitala i zapytaj czy możesz podjechać, nie powinni ci odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pelepetka, ja bym nie chciała cię dołować, ale jak ja rodziłam, to na patologii leżała dziewczyna, która już była 3 tyg po terminie!!! nie robili jej cesarki, bo tętno ok i wody jasne. 2 razy wkładali jej balonik na wywołanie a ona nic! i tak biedaczka czekała. nie wiem, jak się kończyło (bo ja już urodziłam), ale mięli jej znowu zakładac balonik, i jak juz tym razem nic nie da, to wtedy już cesarka... tylko fakt, że nasz szpital jest popie****ny, i chcą tylko naturalnych porodów, ale w tym przypadku, to już igrali z życiem dziecka!!! ps. dziewczyny z patologii wołali na nią "10-ty miesiąc" :) ale ty się nie martw :) wiesz kiedy zaszłaś, czy nie do końca, bo jak wiesz, to sobie policz najbardziej prawdopodobny termin, bo jeśli nie wiesz, to po usg, to spokojnie 2 tyg w tę czy we wtę może się zmienić :( prócz ktg, powinien sprawdzić, czy wody jasne, bo jak nie, to konieczne natychmiastowe rozwiązanie. życzę powodzenia i łatwego porodu :) odezwij się, co w końcu wynikło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RUDAMAMA jeszcze nie panikuje bo wiem ze to normalne ale boje sie dużej niż tydzień bo dla nie których dzieciaczkow bylo to o tydzień za długo. akurat nie wiem kiedy zaszłam choć staraliśmy sie już jakiś czas o dziecko a do tego mam nie regularne cylke tyle ze pociesza mnie fakt iż są one powyżej 32 dni wiec moge jeszcze nie być po terminie. daty z usg nie znam bo lekarz mi nie powiedzial a ja nie wiedziałam i sie nie spytalam mam wydruk tylko ja nie widze ze by tam bylo napisane :O nie chodzilam prywatnie do lekarza dla tego jestem zdana na podejście lekarza w szpitalu i to mnie martwi ze mogą czekać nie potrzebnie bo nie dalam im zarobić. dzieki na pewno napisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) pelepetka... miałam tak samo, trafiłam do szpitala w 3 dzień po terminie, bo tak położna poleciła i się po namysłach zgodziłam, od razu dali mi zastrzyk i tabletke przygotowujące do kroplówki, bo 3 dni trzeba dostawać i brać, w 4 dzień przerwa i następny podłączają kroplówkę. na razie wszystko masz w terminie :) ja przed pójściem do szpitala piłam liście malin, ale nie pomogły i nie miałam żadnych objawów zbliżającego się porodu. jak wypadnie w Wigilię iść do szpitala to trudno, Dzidzia najważniejsza :) wszystko będzie dobrze :) życzę lekkiego porodu i nie martw się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) inwazja, jak tam gajcia, siedzi już? i ogólnie co tam u was wszystkich słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) no nie może być tu tak cicho :) RUDAMAMA... jeszcze nie siedzi sama :) podpiera się i leży w pozycji pół siedzącej i się wkurza, że jak próbuje usiąść to upada :P ale dzielnie trenuje. miałam problem ostatnio, bo nie chciała jeść zupki i kombinowałam co jest nie tak... myślałam, że ma uraz do łyżki, bo jak była chora to dałam jej syrop łyżką, który zaraz zwróciła. kaszkę jadła, więc myślałam co tu zrobić, przecież zupke musi jeść :D tymbardziej, że tak wcinała i... wpadłam, że to chyba nowe mięso jest powodem, wczoraj ugotowałam jej z ryżem i bez mięsa i zjadła, co prawda zupkę zjadła na kolację, a kaszkę na obiad, ale musiałam to przetestować :D hmm... że tak wyczuła różnicę :) a mięso miałam inne, bo tamtego nie było, a to cholernie drogie, ale jej nie przypasiło :P każdy ma swoje smaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) no widzisz jaką masz oszczędną dzidzię, nie chce cię na koszta narażać:) ale wracając do siedzenia, to chodzi mi o to, czy jak ją posadzisz, to siedzi? bo mój już potrafi siedzieć bez ograniczenia czasowego, ale sam nie potrafi się podnieść do siadu! jutro wigilia- wcale nie czuje, że to święta, tyle że choinka stoi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ją posadzę to siedzi i bawi się, nawet weźmie sobie co chce, co leży obok. ja też nie czuję świąt jakoś... prezenty popakowane, choinka stoi, ale jakoś tak... miał dzisiaj śnieg topnieć, a mrozik trzyma, byłyśmy teraz na spacerze i nawet zimno tam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie Małej włoski podrosły :) na środku głowy ma czupurka :D słodko to wygląda i gęstnieją jej, ale to ma po mamusi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fajnie :) może jakaś punkówka z niej będzie ;) a my właśnie wróciliśmy ze spaceru, ale tu lipa. chłodno bez mrozu i non stop ohydna mżawka! nie zapowiada się na śnieg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak się cieszę, że zaczęła jeść zupkę od nowa :) matko, już wymyślałam strategię co tu robić :) widać najdroższe mięso nie zawsze najlepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to, aby zachować wątek... kupiłam cielęcinę i ugotuję zupkę!!! wiem, wiem, znowu pewnie dupa z tego wyjdzie, ale zaryzykuję, może zrobi mi prezent na święta i zje :) jutro dam znać, chociaż się nie łudzę, że będę się mogła pochwalić :( a co za nowe mięso kupiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to była cielęcina wołowa 80 zeta za kilo, ale wróciłam do cielęciny do tego warzywka + brokuły + brązowy ryż i Mała zachwycona :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×