Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marlenka23

Mam 25 lat myślałam, że w tym wieku będę już miała swoją rodzinę...

Polecane posty

Gość marlenka23

a tymczasem jestem samotna tak bardzo że aż to boli, moje życie jest okrutne, czuje w sobie tylko pustke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nigdy nie dorosnę
Ja mam 26, a czuje się jak dwudziestolatek, dymam co popadnie i nocuje u rodziców. :O:(:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka23
ja mam mieszkanie ale czuję się w nim tak samotna, że często myśle o samobójstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nigdy nie dorosnę
Dodam jeszcze, że jedyne co mam to samochód który dostałem w spadku. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaszczurrra
ja tez myslalam a mam juz 27 lat i samotnosc i ani stalej pracy ani mieszkania ani oszczednosci ani samochodu i w ogole nic. dno. moze zostane lesbijką i stworze zwiazek z inna samotna kobietą ktorej nikt nie chce. przynajmniej bedziemy sie rozumiec i szanowac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ jesteś bardzo!!!młoda:) 25 lat to jeszcze ze 3 lata możesz być sama:) Wykorzystaj ten czas na przyjemności bo potam będzie dom,praca.dzieci i obowiązki:) Myśl pozytywnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak samo......
no ja mam 27 lat i tez tak keidys myslalam, a nie mam nic :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka23
żal, jak ma sie w sobie takie pokłady miłości a nie ma się ich komu dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak samo......
i tez nie mam pracy, jedno co mam to studia i prawko... nie mam pracy, mieszkania, samochodu, męza, dzieci... ale w sumie i tak nie chcę dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husfru du nord
a ja mam 25 lat, 3letnia corcie prace i dom na glowie i kupe obowiazkow....czasem tesknie za beztroska, ale od picia piwa na moscie wole jednak rodzinne wieczory:) zycze wam szcesliowej rodzinki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marlenka23 - też mam mieszkanie, ale co mi po nim, kiedy nie ma się do kogo odezwać. Już bym wolała chyba coś wynająć ze znajomymi, albo mieszkać z rodzicami, a nie sama, bez nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaszczurrra
cyganka - a myslisz ze dom dzieci i rodzina nagle spadaja z nieba bo sie tak po prostu ich chce>? ja chce i nic z tego ze sobie chce. moge sobie pomarzyc i popatrzec na szczesliwe mamuski z zadowolonymi tatuśkami u boku. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika_d
spoko loko, ja dopiero w wieku 27 lat spotkałam swego ukochanego :) co prawda wcześniej bylam wiele lat w zwiazku ale okazał się porażką :) Masz dużo czasu i ciesz sie, ze masz mieszkanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka23
ja mam pracę ale po niej nie chce wracać do pustego mieszkania, to tak bardzo boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie jest już wszystko jedno. Przygarnęłam sobie psa, którego nikt nie chciał, tak samo jak mnie i tak sobie siedzimy. Pamiętam jak miałam 16 lat i rozmawiałam z przyjaciółka jak to będzie po 18 urodzinach, że będziemy mieć swoich facetów, pójdziemy na studia, potem wyjdziemy za mąż. Jej sie udało udało zrealizować każdy punkt. Mnie - żadnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka23
boje się świąt a wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husfru du nord
ja kiedys bylam b. imprezowa i wyszydzalam takie porzadne rodziny zyjace spokojnym zyciem. ale trafilo mnie, sopotkalam takiego zboja jak i ja i razem jakos wyszlismy na ludzi. rzucilismy picie i iprezy, skonczylam studia, znalazlam prace, mamy wlasne mieszkanie teraz, zrobilam nawet prawko, urodzila sie nam przesliczna corcia. mysle ze nie zasluzylam na to wszytsko swoim popapranym zyciem za malolaty. ale tym bardziej wy sie nie martwcie bo jak do takich sie los usmiecha jak ja to i do was na bank sie usmiecjnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka23
boje się chodzenia po sklepach gdzie wokół same rodziny z dziecmi, boje się wigilii u rodziców, boje się kolejnych samotnych świąt, samotnego sylwestra, i samotnego kolejnego roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marlenka23 - ja nie obchodzę świąt, zakupy robię późno, widok rodzin z dziećmi mnie nie rusza, bo nie chce dzieci, ale jak widzę taką zakochana parę, to aż mi się coś robi. Sylwestra prześpię pewnie, jak zawsze, a kolejny rok? Tyle lat jestem sama, że już mi to różnicy nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaszczurrra
ja w sylwestra biore tabletki na spanie- potrojna porcja i ide spac o 10tej zeby nieslyszec niczego.. to jest takie obrzydlwie jak sie nie pasuje nigdzie i jak nikt cie kur.wa nie chce. tylko żal i litosc sie wzbudza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość husfru du nord
maerlena a co jest z toba nie tak czemu nikogo nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaszczurrra
a mnie z kolei nie ruszaja nakochane pary. ale szczesliwe malzenstwa z malymi dziecmi to mnie ruszaja i to bardzo. sama pochodze z rozbitej rodziny i moze dlatego chcialam kiedys poczuc jak to jest byc kochaną kobietą z ktora ma sie dziecko. i razem stworzyc sobie i swojemu dizecku to czego nie mialam ale widocznie nie dla psa kielbasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzieci nie lubię, za to strasznie bym chciała się zakochać, wreszcie z wzajemnością. Żeby mnie ten facet, albo jakikolwiek facet, chciał. Chciałabym poczuć jak to jest być kochaną, pożądaną, a nie odpadem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlenka23
nie wiem co jest ze mną nie tak, miałam faceta byliśmy razem 4 lata, on nie chciał się bardziej angażować, że slub nie jest dla niego dzieci nie cierpi, potem mnie zostawił dla innej z którą wziął ślub po pół roku teraz urodziło im się dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaszczurrra
bo poczul sie moze znudzony czy cos mu zaczelo sie nie podobac a facet tak ma ze jak widzi rpoblem to zamiast go rozwiazac woli uciec od sytuacji bo wierzy ze w innej bedzie mu lepiej. no i jak spotkal tą nową poczuł znowu jakies dzikie żądze, podjarał sie tym ze udalo mu sie zdobyc nową a ze tamta moze sprytniejsza od ciebie to go sobie owinela wokol palca a on zalsepiony i szczesliwy odpłynął. po prostu do innego portu. za jakis czas pewnie mu sie znowu znudzi ale jak ta jego nowa żonka bedzie nim sprytnie manipulowac to sie chłop nawet nie spostrzeze. a takie sieroty jak ty czy ja ktore chcialy by tak zwyczajnie bez zadnych manipulacji zostaja na lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sertgsrysr
jezu, jak dobrze ze nie mam instynktu i nie podoba mi sie to,ze wszyscy twierdza ze do 30stki dom rodzina a pozniej jakby nic, koniec zycia, jak w filmach - pseudo-happy end:D Ludzie pozenia sie kolo 20stki,a zaraz sie beda rozwodzic, ja mam 26, czuje sie na dwadziescia, imprezuje, nie mam zamiaru zakladac rodziny,a zaraz dolaczy do mnie kilka rozwiedzionych kolezanek i zyjemy dalej, zycie jest piekne, po co uzalezniac je od jakiejs innej osoby???!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×