Jak radzicie sobie z niechcianymi ulotkami w skrzynkach?

ja zberam , sprzedaje jako makulature

u mnie obok euroskrzynki jest taki koszyk na ulotki. Jak sam jestem zainteresowany (Kaufland, Carrefour itp.) to biorę,jak okna czy kredyty to nie. Jeśli w skrzynce coś takiego badziewnego znajdę - kładę na skrzynce, potem sprzątaczka wyrzuca.Natomiast przed wyborami była masa tego badziewia w mojej skrzynce,to zabierałem i wyrzucałem na śmietnik do pojemnika z napisem MAKULATURA żeby się nie poniewierało,po co oszołomy mają robić ludziom wodę z mózgu.

nie mam skrzynki. pocztę wrzucają przez otwór w drzwiach. jesli ktos nie chce otrzymywac reklam przykleja ta info. na drzwi i bez problemu ;)

Ani mnie grzeją ani ziębią ulotki w skrzynce... Poza tym ktoś nie rboi tego dla przyjemnosci tylko tak pracuje/dorabia. Bądźmy ludźmi;-)

Ja wolę na to wystsawić duży wór aby było dużo opału.

ja na te smieciary czekam kolo skrzynek i gdy sie taka pojawia to jak wygledna jest to proponujre sex za pieniadze takie by mogla sobie tydzien nie roznosic ulotek

widzę bardzo wyrozumiałe jesteście. Życzę Wam w takim razie codziennej, świeżutkiej porcyjki okolicznych śmieci w skrzynce. Tą dozorczynię, co zdziera te naklejki, to bym zapierdoliła.

up