Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szryniek

techno czy metal ???

Polecane posty

Gość Pedro Rizzo
moorland - metal jest po prostu fajny i tyla, choć sam bardziej lubię rytmicznie grające ekipy, to i Burzum ma parę fajnych kawałków. a goście z Dark Funeral sądząc po coverach jakie grają mają dobry gust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pedro - metalu (podobnie jak muzyki elektronicznej) jest tyle odmian, że lubiąc gatunek ogólnie można nie trawić podgatunków. Mnie akurat Burzum nie wchodzi, jakoś nie mogę Varg'a przetrawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alejakk
znam kilku metalowcow, kazdy z nich jest ateista, rasista i niewiadomo co jeszcze ogolnie tacy jednostrzalowcy nibyinteligenci. pamietam jak punkowcy czy ktos sie do nich spruł za ubior to sie pospinali i juz nigdy nie zalozyli swoich metal skin:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gugusia
pamietam jak punkowcy czy ktos sie do nich spruł za ubior to sie pospinali i juz nigdy nie zalozyli swoich metal skin ano bo metale boją się punków:) nieraz widziałam jak punki ich goniły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szryniek
ale no jak można metalu słuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pogo (tudzież młyn czy jakoś tak). No cóż, równie przemyślane jak podskoki na dyskotece, chodzi o to żeby się wyszaleć, za to ludzi winić nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alejakk
ogolnie metale maja przesrane. Moja kumpela musiala sie przepiasc w pierwszym tygodniu szkoly za sam wyglad, w sumie kto by chcial miec znajomego metala (takiego rasowego glany,jakies obroze te sprawy:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coooooho
no cóż, trzeba uważać Jak na dyskotece z pianą jaką pianą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedro Rizzo
szryniek - uszami moorland - nie sposób się nie zgodzić, pomijając nawet fakt, że w każdym podgatunku znajdziesz dobre kapele i beznadziejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, nie wiem jak to w Polsce wygląda. Podobno faktycznie jest straszny podział na subkultury i ogólny cyrk z tym związany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cooooho - są takie dyskoteki gdzie wpuszcza się pianę. Zajebiście ślisko, nic nie widać i jak się przewrócisz to cię podepczą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pani Czkawka - ze względu na sposób grania, strojenie gitar. To jest akurat folk metal ;) Dlatego z Pedro wspomnieliśmy o różnych gatunkach metalu. Podobna technika gry może być modyfikowana i zestawiana z różnymi instrumentami. KISS też grało z orkiestrą symfoniczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedro Rizzo
Mgo de Oz to faktycznie ciężko nazwać metalem, przynajmniej ten wklejony kawałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pedro - oni akurat są folk/celtic metalem, z elementami rocka. Chodzi o technikę gry i teksty (w ten sposób głównie się określa gatunek i rodzaj muzyki).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedro Rizzo
moorland - dobra dopiero teraz odsłuchałem dalszą cześć tego kawałka. nie lubię Nergala, a już na pewno nie przepadam za jego muzyką, ale mam taki patent jak on : słucham 10 sekund i jak mnie nie bierze to sobie dalsze słuchanie daruje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nauczyłam, że wstęp do utworu, zwłaszcza bardzo długiego, może się mocno różnić od reszty, zwłaszcza w gatunkach metalu czerpiących z muzyki ludowej i power metalu, np. DragonForce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedro Rizzo
pewnie dlatego takiej muzyki nie słucham:) chyba, że intro jest na osobnej ścieżce i można je przeskoczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często na płycie są dwie wersje utworu, normalna i skrócona. Poza tym nie wszystkie mają 20 minut :P No...chyba, że wspomniane DragonForce, chyba tylko jeden utwór kojarzę który miał mniej niż 10 minut...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedro Rizzo
daj spokój, przecież tego się nie da słuchać...porąbane jest coś takiego, masz 30 min kawałek składający się na dobrą sprawę z kilku osobnych utworów, ale jako jeden track i co? podoba Ci się np. tylko środek, ale nie możesz samego posłuchać, bo masz w komplecie nudne solo na perkusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzisz, mnie z zasady podobają się właśnie te wyczyny muzyczne. Dla mnie w sam raz, chociaż przyznam, że nigdy nie przebrnęłam przez całe La Cantata Del Diablo od Mago De Oz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedro Rizzo
a ja mam wrażenie, że po prostu ktoś na siłę chce być "epicki". szajs z tego wychodzi, najlepsze są treściwe, skoczne numery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pedro Rizzo
by daleko nie szukać np najnowszy singiel feel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pomyślałeś, że nie każdemu podobają się skoczne kawałki jeden po drugim? Poza tym najszybsi gitarzyści na świecie już są "epiccy", a ludziom się to podoba, ja np. uwielbiam słuchać tych gitar więc jestem w grupie docelowej tego typu muzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×