Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamamaana

nie mam siły do mojego łobuza czy wasze dzieci też mają takie pomysły?

Polecane posty

Gość załamamaana

mam 3 i pół letniego łobuza i jego małą siostrzyczkę. Kupiliśmy dla małej kojec żeby była odizolowana od braciszka. Kojec bagatela 300 zł. Wczoraj przyszedł i mała się w nim bawiła. Dziś karmie małą w kuchni a syn miał się bawić w pokoju. Ja tam wchodzę i co widzę? Syn za pomocą kredki zrobił dziury w siatce kojca z każdej możliwej strony po kilka dziur. Oczywiście kara, moje tłumaczenie że zrobił źle, męża ostra złość. Powiedzcie mi czy wasze dzieci mają takie pomysły czy to tylko mój na takie czasem wpada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamamaana
Widzę, że wasze dzieci chyba nie mają takich pomysłów, albo nie chcecie o tym pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez masz problemy
ja cie piernicze biednaaaa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziura w kojcu to problem?
? moje dzieci np -pomalowały sosnowa podłogę wodoodpornym pisakiem - efekt - konieczne cyklinowanie -wciskały przyciski w magnetowidzie cyfrowym za 10 tys, aż padł zasilacz- koszt naprawy 2tys - to była dosłownie chwila nieuwagi -rozwaliły mi połowę porcelanowej zastawy gdzie jeden talerzyk jest po 50zł w dodatku nie do dostania ....pomalowanych ścian, zalań, wyłamanych drzwiczek i rozwalonych pilotów nie liczę bo to małe koszta.... ...cóż takie są dzieci, jak ktoś się decyduje to musi się liczyć ze stratami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kup kojec drewniany (wbij sobie w google jak to wyglada) on jest o wiel wiekszy moim zdaniem praktyczniejszy niz te siateczki, Dzieic w tym wiekusą BAARDZO iekawe swiata, ale nie nalezy bagatelizowac ich zlych zachowan, nawet jesli cos nieswiadomie zlego zrobi,na bierząco trzeba reagowac i pokazywac co jest zle a co dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój roczniak zalał mi laptopa herbatą, wrzucił telefon do wanienki z wodą, z resztą notorycznie wszystko topi,a wszystko jeszcze przed nami:P także nie masz najgorzej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oh, moi dwaj brojarze ( 6 i 1,5 ) też nieźle dają popalić. Starszy potrafił pomalować ściany pisakiem świeżo po remoncie, a młodszy wszystko wrzuca do ... toalety. A jeszcze wszystko przed nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie. Moja córka jest zdecydowanie spokojniejsza. Ma swoje odjazdy ale czegos takiego nie zrobilaby. Ma ponad 3 lata, synek ma prawie 6 mies ale spokojnie mogę zostawic ich samych na 10-15 minut i wiem ze ona krzywdy braciszkowi nie zrobi. Jest b.odpowiedzialna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synek tak od szafki pare razy drzwi wyłamał , po skończonym remoncie wysypał na sienie cały gips i rozniósł go po całym domu, w pokojach pomalowane ściany kredkami, pisakami + stempel kubusia puchatka , zawsze dochodził kiedy byłam zajęta obiadem czy sprzątaniem , gdy sie kąpał zalał łazienke naszczęście udało sie ją uratować . Jest wiele wiele innych jego pomysłów ale to bym musiała pomyśleć dokładniej żeby wymienić wszystkie jego wybryki :) a siedząc na łóżku ( miał zeszyt swój na kolanach , zapatrzył sie na bajke) popisał tapicerke eh ale sie vanishem naczyściłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rzeczywiscie potargany kojec to pikus :) moj starszy ma na koncie spalenie laptopa, uszkodzenie 2 telewizorow lcd zdrapanie kawalka sciany papierem sciernym, rozbicie jajek na scianie sweizo po malowaniu, notoryczne wyrywanie bramki zabezp, drzwi, drzwiczek itp co chwile cos niszczy ale nawet nie zwracam uwagi :/ za to mlodszy to wogole psotnik jakich malo :( to tylko dzieci, oczywiscie ze nie mozna tego puscic ot tak ale nie ma tez co rozpaczac, jeszcze nie jedna rzecz zniszcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie kobietki bo uśmiałam
się do łez :)mój ma 1,5 roku i też rożne rzeczy odwala np wszystko wkłada do gniazdek i choć większość mamy zabezpieczonych to potrafi np odłączyć tel od ładowania i próbować wepchać do gniazdka....plastikowa rurę od odkurzacza:) wynosi z szufladu sztućce i zanosi do wc kładzie na muszli jak jest zamknięta ok ale jak otwarta to w niej lądują u mojej mamy nauczył się spuszczac wode w wc i spuścił babci pomadkę:) wogule rozne rzeczy wymyśla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
a moj ostatnio końcowke od ładowarki ktora byla ww gniazdku wlozyl sobie do siusiaka ;-(, kabel od laptopa podłaczony do gniazdka wyciagnal z laptopa i wlozyl do buzi :-( wtedy plakał chyba go posmyralo :-( sciany pomalowane mazakami, podlogi w stemplach ( bylismy u lekarza i podobaly mu sie stemple to mu jeden z pracy przynioslam ) i takie jakies " drobne straty " cos tam potluczone, tapeta oderwana itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie kobietki bo uśmiałam
nie no siusiak pierwsza klasa!!!mój czasem też ma zapędy żeby wyciągnąc końcówke od laptopa i włozyć do buzi ale zawsze jestem szybsza za to np raz u mnie w pracy o małoby nie włożył kluczyka do gniazdka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie kobietki bo uśmiałam
mój raz stłukł ocet...smród w całym domu ale od tego momentu wszystko co szklane mam poza jego zasięgiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
a mojemu sie z raczek wyślizgnął olej (intensywnie mi pomagal ) sprzątania cały dzień :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
zapomniałam dodać ze moj pomysłowy synek ma 2,5 roczku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przypomniało mi się , ze największym łobuzem był mój mąż, w wieku 3 lat podpalił stodołę, co opowiadała mi jego mama:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas młody
miał włączonego Kubusia Puchatka na laptopie i jak się zacięła bajka to ze złości walnął ręką i pękła płyta główna z twardym dyskiem. To był służbowy laptop męża więc wszystkie dane sobie uleciały łącznie z raportem łącznym zysków i szansą na awans. To był jedyny raz kiedy młody dostał w dupę i szlaban na wszystko. W ogóle to jest to dziki psotnik co wyprowadza z równowagi pół rodziny i sąsiadów o przedszkolankach nie mówiąc. Za to jego siostra to istny anioł aż sie czasem martwię czy coś się nie stało jak jest zbyt długo cicho w swoim pokoiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhshdhdoad
moja droga ja mam prawie 4 letnią córkę to co ona robi przechodzi ludzkie pojęcie -pomazane ściany - kółka (malowanie mieszkania) -lakier do paznokci (stół, podloga - latanie ze zmywaczem, dzieki bogu nic się nie odbarwiło) -kremy na meblach, telewizorze, oknach -komputer z zepsutymi wejściami USB plus czytnik płyt wraz z nagrywarką (komp dowymiany) -wyjęte klawisze z laptopa -nowy but wywalony przez uchylone okno -zabiera telefon albo portfel (chowa się i albo wyciąga drobne na loda albo wydzwania po moich klientach - pracuje w banku) -rolety w oknach pomalowane farbami -bo były smutne - są zielone) -wyrwane drzwi od szafki gdyż nie chciały otworzyć się w tym kierunku co chciała -spalona zabawka w piekarniku bo misiowi było zimno -wylane picie na łóżku i stwierdzenie że to nie ona tylko pies siusiu zrobił ogólnie nie mam aż tak wielkich problemów, tłumaczę, proszę i takie tam nie biję córki! za miesiąc żaba kończy 4 latka i powiem szczerze że jest lepiej jeszcze te 4-5 miesięcy temu był koszmar z jednej strony nie ma się co dziwić.. zajmujesz się młodszym dzieckiem a starsze się nudzi... znajdź jakieś zajęcie interesuj się powiedz "kochanie ja musze nakarmić młodsze ale w tym samym czasie możemy poczytać książeczkę albo zrobić coś innego spytaj się czy ma inny pomysł i dostosuj się w miarę możliwości dzieci są zazdrosne o siebie i chcą zwracać na siebie uwagę jestem w trakcie starań o drugie dziecko i już zaczynam rozmawiać z innymi, czytać, radzić się mam zajęcia raz w tygodniu 30 minutowe na ten temat z osobą studiującą psychologię dziecięcą :-D radzę się mam mających właśnie dziecko starsze i mniejsze dziecko w czasie kiedy zajmujesz się młodszym dzieckiem niech czuje się potrzebne pytaj i rozmawiaj przecież robiąc coś możesz poprosić o pomoc i pochwalić, malować karmiąc, układanki klocki powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, mój prawie 3 letni syn jeszcze niczego nie zepsuł ;) Nie licząc jakichś tandetnych plastikowych autek, które już nowe się rozpadają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tymi kremami to też mój syn potrafi :) gdy tak pisałyście o kuchni to wam opowiem coś. 2 tyg temu trafiłam do szpitala z podejrzeniem porodu leżałam 4 dni.i w jeden dzień (mama mi opowiadała ) synuś poszedł do kuchni bo postanowił obiad ugotować :) do garnka wlał mleko wsypał cukier troche CIF-u do mycia , płyn do naczyń i sobie mieszał ( nie mówie co było naokoło nie go - syf jak nic ) :) narazie umie tylko zrobić kotleciki bardzo lubi tym tłuczkiem tłuc mięsko i optaczać w bułce tartej mają dzieciaki bujną wyobraźnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I nie zapomne kiedy wrzucił pilota od cyfrowego polsatu do rozpalonego pieca . Mina dziadka bezcenna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość D.BillI
to mam na razie - odpukać - w miarę grzeczne dzieci u nas młody - ale ten klaps akurat należał się Wam - rodzicom:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfmandsjk
Matko jedyna to ja już czytając to mam czarne wizje tego co mnie czeka:D mój synek ma jak narazie 7 miesięcy,nie jest jeszcze mobilny więc nie jest tak źle.Kiedy sadzam go na kolanach jego łapki-butaprenki chcą zmacać wszystko co jest na stole-dziś ścągnął by ne mnie kubek z gorącą herbatą.Notorycznie łapie gazrty i je targa,oraz zasłony lub firanki jak są gdzieś w pobliżu.Kiedy odpoczywamy razem na łożku lub się bawię z nim-wywalam jego maskotki,grzechotki,czytam mu baje-to on Zawsze spod tych 5 ton swoich rupieci wygrzebie np.mój telefon,pilot i kierunek paszcza:) Ogólnie babcia jak patrzy na niego-mówi że jakby mnie widziała.Mądra Kasia pewnego popołudnia chciała babci zrobić herbatki,babcia spała po nocnym dyżurze w szpitalu..No to Kasia pac na piecyk pusty czajnik,wszystkie porętła z gazem stoją dęba,gaz się ulatnia..babcia wstaje mówiąc prosto-lekko struta :D a gdyby tak coś poszło źle-od 4 piętra w górę wysadziłabym blok w powietrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hetera
he a moje 5i7 lat rok temu w pierwsze swieto podpaliły choinke sztucznymi ogniami,bo widzieli jak na reklamie tak robili i oni tez tak chcieli,,choinka spłoneła doszczetnie i po swietach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhshdhdoad
hehehh ja wcale jak byłam młodsza nie byłam lepsza :-P mając coś około 2 lat mojego młodszego brata który miał wtedy miesiąc karmiłam łyżeczką :-D stwierdziłam że płacze bo jest głodny i dałam mu z tej łyżeczki dżem.. moja mama jak to zobaczyła to az nogi się ugięły:-D kilka lat puźniej wsadziłam tego raka na stół i kazałam mu wejść sobie na barana (rypnęliśmy do tyłu jak dłudzy) potem zabrałam go do łazienki i bawiłam się w fryzjerkę (nic nie uciełam ale włosy miał straszne) wywaliłam regał z telewizorem (kiedyś były takie wielki drewniane łączone regały z otwieranym niskim barkiem :D (dziękuję do tej pory że udało mi się uciec) mama naszykowała w wannie wodę na zmianę dla rybek a ja umyłam sobie ręce wymazane mydłem :-P na efekty długo nie musiałam czekać przyznałam się dopiero mając ok 17-18 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mloda lekarkaaaaaaaaaaaaa
niektore historie sa naprawde smieszne, ale niektore mnie przerazają ze malutkie dzieci maja dosteo np do żrącego CiFa albo buszują w kuchni bez dozoru (mis spalony w piekarniku). Ja rozumiem ze czasem wystarczy sekunda nieuwagi i dziecko rozwali cos albo wyciagnie wtyczke z jakiegos sprzetu. Ale zeby pozwolic dziecku samotnie buszowac w kuchni gdzie są noże, żrące płyny, tabletki do zmywarki itp to jest wg mnie bardzo nieodpowiedzialne. Czasem rodzicom braknie wyobrazni i nie wiedzą czym dla dziecka moze sie skonczyc wypicie łyka cifa czy połkniecie kawalka tabletki od zmywarki, ktore wygladaja jak cukierki w tych sreberkach. Tak samo dosteo do kosmetykow- lakierow !! do paznokci, zmywaczy, sordkow czystosci... szok! dzieci wsyztsko biorą do buzi ! Juz pomine wypowiedz w ktorej dziecko poodkrecalo kurki od gazu gdy babcia spala. CHyba od czegos jest glowny zawor gazu w kuchni, jesli opiekun kladzie sie spac i zostawia dziecko samopas?? troche wyobrazni!! a potem niestety takie dzieci trafiaja do szpitala i jest dramat. Widze na codzien wiec wiem co mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhshdhdoad
aaa no i moja mała wywaliła mi do kosza na śmieci telefon i klucze do mieszkania.. mąż wychodził z psiakiem na spacer i zabrał te śmieci szukam szukam a tu nie ma :-p pytam się gdzie schowała a ona wpada do szafki i pokazuje na ten kosz ja już panika i dawaj do zsypu :-P wzięłam szczotkę szufelkę i wywaliłam na środku te śmieci :-P znalazłam i telefon i klucze a dodatkowo jeszcze mojego kapcia i męża pieczątkę z pracy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjhshdhdoad
młoda lekarko ja mam zabezpieczony piekarnik miś był mały na breloczku :-) wrzuciła go daleko i nie było go widać :-P wsadziłam do piekarnika mięsko i sama włączyłam :-P mój piekarnik ma zabezpieczanie więc sama go nie zapali :-P poczułam spaleniznę i znalazłam spalonego misia :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×