Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WERONIKA-WER

czy wymagacie odFacetow z ktorymi sie spotykacie kupowania upominkow i placenia

Polecane posty

Gość kocham podrozowac,wyjezdzac wi
wspolczesny facet- juz ustalilismy ze nie byles materacem, wiec nie jestes w stanie stwierdzic jaki byl powod rozwodu. Natomiast jego skapstwo jest wystarczajacym powodem do rozwodu i ciezko to przebic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczesny facet
no, ale przecież to nie był powód!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham podrozowac,wyjezdzac wi
wspołczesny facet- polużnij pasek od spodni bo krew ci do mozgu nie doplywa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WERONIKA-WER
jasne ze kasa to nie byl powod do rozwodu. Rozstalam sie z moim męzem bo sie go bałam. Nie ufalam mu juz i nie wierzylam w niego. Nie byl dkla mnie autorytetem i oparciem. Byl czlowiekiem ktoremu wszystko przeszkadzalo, lącznie z dzieckiem, ciagle byl niezadowoloby, rowniez obarczal mnie wina za to ze zostal ojcem bo nie byl do tego gotowy. Zdarzalo mu sie czasem w nocy klnąć na dziecko ktore go zbudzilo - teksty w stylu - ten ch**uj jeba**ny sie obudzil, niech zdechnie - wystarczyly zebym zrozumiala ze to czlowiek nie do zycia. Sobota rano, musialam schodzic mu z drogi, bo pan i wladca musial sie wyspac do 12, wiec albo zamykalam sie z malym w kuchni, albo musialam wypieprzac do rodzicow na dół, w przeciwnym razie rzucał kurw**ami. Grozil ze jak sie nie wyspi to bedzie sie zle czul i popsuje nam caly dzien bo bedzie wsciekly. Ogolnie nic nie wychodzilo, ani seks, ani spanie razem, bo pan i wladca byl ciagle niewyspany i podkurwiony** Wyżywał sie na mniei,gnębił mnie psychicznie. Nie zawsze, ale czesto. A sprawe przypieczetowal fakt ze moi rodzice musieli go w koncu wyrzucic z domu, a wlasciwie policja go wyprowadzila po tym jak pewnej wiosenniej nocy zrobil libacje gdzie sie nawalił i naćpał i zaatakowal moich rodzicow w ich wlasnym domu, byl gotowy ich pobic, a nawet zabic, grozil im smiercią. Taka agresja w niego wstapila. Balam sie go, jak sie napil to od czasu do czasu musialam uciekac z dzieckiem w nocy z wlasnego mieszkania jak wracal pijany, choc to sie az tak czesto nie zdarzalo zeby pil na miescie, bo mu na to nie pozwalalam. Ale jak juz to wracal agresywny. CZy to niewystarczajacy powod do rozwodu? Oczywiscie na rozwodzie bylo ze bez orzekania o winie, ani slowa o tym jaki on byl i co sie stalo, zaszantazowal mnie, placi 350zl alimentow i pomimo ze od wielu miesiecy nie jestesmy razem deklaruje nadal wielka milosc, ale ja juz do niego nie wroce, nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WERONIKA-WER
zyjac bez niego jestem o niebo szczesliwsza, chodze spac o ktorej chce, wstaje sobie spokojnie, nikomu nie przeszkadzam ani ja ani moje dziecko. Zachowywal sie nie jak ojciec ale jak ojczym, Wiec lepszy ojczym dla mojego syna niz ojciec taki jakim byl moj maz przez 3 lata. a tak na serio powod do rozwodu taki konkretny - chyba strach o siebie i dziecko, jakbysmy mieli jeszcze mieszkac razem to bysmy musieli sie wyprowadzic, i wtedy wiem ze jakby sie napil to nie mialabym gdzie uciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WERONIKA-WER
nie wiem, moze to moja wina bo go okazalo sie ze nie dosc go kochalam, ale jak ktos zachowuje sie na codzien w ten sposob, to go sie nie da kochac. Poprostu ja nie chce z nim juz byc. Samemu wcale nie jest zle, to bardzo ciekawe doswiadczenie dla mnie i mozliwosc na nowo ulozenia sobie zycia bardzo mnie cieszy. Wiem ze mam dziecko i moze byc mi ciezko, ale cóż nie mam innego wyjscia. Wierze ze znajdzie sie ktos kto mnie pokocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakJakKajak
To co Cie z nim kobieto trzymało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnosnie tematu to moj facet zawsze za mnie placil w kawiarniach za kino itp itd na poczatku protestowalam ze moze chociaz pol na pol bedziemy placic albo niech mi raz da to zrobic to powiedzial mi ze on juz nie jest malym chlopcem i on bedzie placil bo prawdziwy mezczyzna ma swoj honor i na kino i popcorn go stac. I tak bylo juz zawsze.Gdy jezdzilismy na zakupy do galerii handlowych i gdy tylko cos mi sie spodobalo nie pytal o cene poprostu placil i bylo mi glupio jedynym sensownym wyjsciem z tej klopotliwej poniekad sytuacji kupowalam mu prezenty sama ;) oboje pracujemy i mieszkamy z nasz coreczka i nie klocimy sie o pieniadze bo sa wspolne.Kochamy sie bardzo i jesli chodzi o pieniadze to nie klocimy sie o nie ja kupuje mu prezenty,on mnie i nie widze nic zlego gdy za mnie placi bo w sumie placimy po rowno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie roznicie sie od kurew
stojacych przy trasie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolejna anonimowa pomaranczka ktora slownik wulgaryzmow opanowala do perfekcji z tym prymitywnym zachowaniem to do buszu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WERONIKA-WER
amamrie - i to jest wlasnie facet - dobry facet, ktory ma serce. I kocha ciebie naprawde, bardziej niz swoje pieniedze. Takiego to ze świecą szukać. Amerie, gratuluje dobrego wyboru. Mialas szczescie. Oby wiecej takich par :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham podrozowac,wyjezdzac wi
nie roznicie sie od kurew - twoja matka byla kurwa i dlatego masz taki wzorzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WERONIKA-WER
trzeba poporstu na takiego trafic, zeby mial dobre serce, docenil kobiete. Ale ona absolutnie nie moze tego wykorzystywac. Musi to doecnic. Moj ojciec tez zawsze taki byl dla matki, jets oszczedny ale nie skąpy i nie pozwalał jej czuc sie upokorzoną i prosic go o pieniadze. A coinnego ja i moj eks - to nie fajne jak facet ci wylicza skrupulatnie 100zl na jedzenie tygodniowo i jeszcze nie da ani gorsza wiecej, a jak chcesz, to musisz go prosic, jak mala dziewczyna tatusia o kieszonkowe 5zl na gume do zycia :( tak bylo ze mną Co mnie przy nim trzymalo - to ze bylismy rodziną a ja cenilam to ze ją mam. Ze mam dla kogo gotowac, starac sie, planowac zycie, dbac o kogo,ze mialam na kogo czekac. Nie pracowalam bo dziecko bylo male, wczesniej bylam w ciazy - i w miedzy czasie konczylam studia, z reszta pomagali mi finansowo rodzice, chyba placenie rachunkow to duzo, ale jasne ze teraz pracuje i nie wyobrazam sobie juz takiej sytuacji byc na utrzymanu faceta, juz nigdy wiecej takich upokozen :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WERONIKA-WER
to nie ma nic wspolnego z kurestwem, to trzeba spotkac poportsu takiego faceta ktory bedzie tak podchodzil do tych spraw, ze bedzie mu dawalo radosc i poczuje sie bardziej męski że bedzie staral sie placic za kobiete rachunek, dawac czasem jakis upominek, czekoladki, jakis kosmetyk. On musi byc przeswiadczony ze tak powinno być. Teraz mezczyzni sa zniewieściali, bo kobiety sa coraz bardziej niezalezne, pewnie ze to jest dobre niezaleznosc finanswoa kobet - ale niektore rzeczy se nie zmieniają pomimo uplywu lat i zmiany obyczajów - ze to mezczyzna powinien starac sie o kobiete a nie odwrotnie. A jak on juz to robi to juz jego sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×