kobitki ktorzy maja facetow za granica

witam piękne Panie;) Powiedzcie jak sobie radzicie jak macie facetów za granicą? czy też macie takie trudne dni żę przez to tylko byście płakały. Ja mieszkam z moim facetem tylko ze wiecej go nie ma niz jest i wykanczaja mnie te samotne wieczory i weekendy:(

A daj spokój, zagospodaruj sobie czas. Ile ja bym dała za kilka takich samotnych wieczorów i weekendów ;)

uwierz ze to nie jest za ciekawe siedziec samemu w domu posrod czterech scian i nie ma nawet z kim pogadac

widzę że nikt się nie wypowie na ten temat a szkoda:(

moj maz jest za granica i widomo tesknie, ale czasem jak sie poklocimy to sie ciesze ze go nie ma :D

teraz posuwaja inne laski hehe

ale masz racje najgorsze sa te samotne wieczory, chcialoby sie gdzies wyjsc, poprzytulac czy obejrzec film a nie ma z kim :(

ze twoj posuwal inne to bardzo mi przykro :*

To po cholerę siedzisz sama w domu pośród czterech ścian? Idź kobieto do ludzi. Przeznacz ten czas na zabawę czy naukę (kurs językowy czy coś), nie gnuśniej w necie :D

po cieżkiej pracy bo nie mam lekko :P i po nauce bo sie ucze zaocznie i po jazdach na kursie na prawko nie chce mi sie juz wychodzic wieczorami bo nie mam to sily

No ja mam faceta za granicą :( czasami mam dosyc już tego. Tylko od spotkania do spotkania :( ciężko jest utrzymać ciepło i bliskość jeśli ma się tylko telefony, które też trzeba ograniczać bo to kosztuje :( eh życie... ale nie wyobrażam sobie, że mielibyśmy zerwać i całkiem stracić ze sobą kontakt czy widzieć się jako przyjaciele. Dlatego jest jak jest :( do du..y z takim życiem