Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kinky reggae

przezywanie "dupa" kobiety

Polecane posty

urwał wątek o dupach a rozpoczął o haczykach :P ogm nie wiem co gorsze... już wolę o dupach, bo gejem nie jestem żeby o haczykach gadać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poprzednia wypowiedź jakże mylna skierowana była do tłinkiego :P ALE męska niedostępność wbrew pozorom w niektórych środowiskach jest wręcz pożądana, bo przecząc wszelkim teoriom kobiety też lubią być zdobywcami :P a tak w ogóle na początku powinnam chyba użyć innego słowa niż haczyk :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano powinnaś... wszystko Twoja wina kjójićku! :P haczyków jej się zachciało! ehhh ja też myślałem że to zaleta, ale ostatnio trochę dałem z tym na luz, bo kobiety za szybko odpuszczają, a to też nie dobrze ;) nie można przeginać w żadną strone:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko, że ze skojarzeniami zaczął nikt inny, niż męski gatunek :P akie to typowe :classic_cool: odpuszczają, bo zależy jak wysoka jest pula. a jeśli już warto o nią grać, niektóre kody wbrew opiniom są nie do złamania, także jakieś wskazówki! :P to działa w dwie strony i też mam z tym problem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo coś pośrodku: nie wiesz jak otworzyć się na zdobycia :P ewentualnie, całkiem nieświadomie nie chcesz tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to drugie mniej optymistyczne, ale coś czuję, że w moim przypadku bardzo realne :/ zauważyłem, że czasem się otwieram bardziej żeby zainteresować dany obiekt, a jak to osiągnę i ona zacznie robić pewne kroki w przód, to moja psychika robi out i jak na złość się blokuje i wywala "access denied" :o to dopiero przekleństwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisząc z doświadczenia współczuje Ci :P do pewnego stopnia jesteś zainteresowany druga osobą, a kiedy ona zaczyna (niebezpiecznie) zbliżać się do Ciebie, zachęcona Twoją osobą, nie że tylko się odsuwasz i zniechęcasz, ale świadomie-nieświadomie przekazujesz tejże osobie komunikat niczym 'error 404' :D (jednocześnie chcąc przekazać coś innego? :P) to się nazywa ekstremalnie trudny przypadek, także serdecznie witam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widzę, że wiesz dobrze o czym piszę ;) jak już słusznie zauważyłaś, w takim przypadku zaleta to to chyba nie jest :P wiec rzekłbym, haczyk poważny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślałam, że należysz do typu lekko niedostępnego :p a masz jakaś własną teorie czym jest to spowodowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak mowie na mojego
kolege, bo jest fajna du.pa, a on sie nie obraza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie też tak myślałem :P ale przed chwilą mnie uświadomiłaś, że może istnieć jeszcze inny, głębszy, ten nieświadomy typ niedostępności, że chcąc nie chcąc włącza się wredna blokada, a tego poziomu gry pod tytułem "Zdobądź serce Znaffcy" nikt nie przebrnął jak widać... :D nie mam pojęcia skąd i dlaczego tak jest... albo to chwilowe spowodowane nadmiarem obowiązków/niegotowością na to (niepotrzebne skreślić), albo co gorsza... omg kiedyś czytałem sobie o osobowości paranoicznej i dziwnie znajomo mi brzmiał opis :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaahahhaah :D 'kiedyś czytałem sobie o osobowości paranoicznej i dziwnie znajomo mi brzmiał opis' wierz lub nie kiedyś ten sam strach po przeczytaniu artykułu na ten temat prze zemnie przeszedł, ale do tej pory pewności nie mam. na szczęście jestem osoba z wielkim dystansem i może na moja niekorzyść tłumacze sobie tym większość :O może to i stres, brak czasu lub niedojrzałość, nie wiem. ale dajesz sobie jakiekolwiek szanse na ułożenie własnego życia pod tym względem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zwłaszcza mi bardzo znajomo brzmi: http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/psychologia-na-co-dzien/art,27,osobowosc-schizoidalna.html fragment który mnie zatkał dosłownie, bo momentami tak robię podświadomie: "Lęk przed bliskością z innymi ludźmi Jego wysiłki będą szły przede wszystkim w tym kierunku, by stać się możliwie niezależnym i samodzielnym. Najważniejsze, to nie być na nikogo zdanym, nikogo nie potrzebować, wobec nikogo nie mieć zobowiązań. Dlatego osoba taka dystansuje się od otoczenia, nie pozwalając nikomu się do siebie zbliżyć, a kontakty, które nawiązuje, są bardzo powierzchowne. Jeśli otoczenie naruszy ten dystans, odbiera ona ten fakt jako zagrożenie własnej przestrzeni życiowej, jako niebezpieczeństwo dla swojej niezależności i integralności, więc będzie się bronić wszelkimi sposobami. (..) Osoba taka będzie przede wszystkim unikać kontaktów osobistych, nie dopuszczając żadnych sytuacji intymnych i próbując urzeczowić relacje z innymi ludźmi, ponieważ lęka się spotkań z drugą osobą, z partnerem. Gdy jest wśród ludzi, najlepiej czuje się w grupach gdzie może pozostać anonimowa, doświadczając jednak zarazem przynależności do grupy poprzez wspólne zainteresowania."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy daję sobie szanse na ułozenie życia pod tym względem? hmmm przez studia mi ciężko cokolwiek ruszyć, bo z tego wynika brak pracy, a idąc dalej źródła utrzymania itp... niby to są szczegóły i pierdoły, ale kółko się na tym zamyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety mi również... chociaż niektóre moje symptomy jednak przeczą takiemu zachowaniu, wciąż zastanawiam się czy nie powinnam zacząć przeciwdziałać :O czasami mnie to śmieszy, choć raczej nie powinno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też często robię coś wbrew temu i wmawiam sobie, że mnie to nie dotyczy, ale jakby się blizej przyjrzeć robię to zazwyczaj wbrew sobie, a jak wiadomo tak się długo nie da :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
że tak powiem, "leczę się" przełamując różne bariery :) ale staram się raczej obierać realne cele - wtedy to nie jest oszukiwanie siebie, a jedynie robienie czegoś, czego wczesniej nie zwykłem robić w celu przekonania się, że wcale nie jest to takie tragiczne jak wcześniej myślałem ;) i powiem Ci, że nawet to działa :) przynajmniej wiem, że jednak trochę ciągnę do ludzi, ale głównie do tych, których toleruję i chcę z nimi przebywać ;) i co najlepsze w takim gronie nie jestem aż tak toporny i niedostępny, godzę się na różne dziwne rzeczy których nie dokonałbym sam z siebie... a jak coś nie wychodzi i nie mogę podołać, to ratuję się poczuciem humoru i dystansem do własnej osoby - gdyby nie to juz dawno bym poległ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oceniając dajesz radę :P dobrze że walczysz. najgorsze rozwiązanie to poddać się. obrałam podobną taktykę, tylko że rzucam się na 'głębokie wody' i będąc bardzo krytyczną wobec samej siebie muszę stwierdzić, że idzie mi całkiem dobrze. najważniejsze to przełamywać własne lęki, nawet te paradoksalnie mówiąc niepokonalne. a jak odbierają Cię osoby z Twojego środowiska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko prymitywy tak nazywaja
kobiety. ja mowie "fajna cipa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ci "swoi ziomale" wiedzą jaki jestem, chociaż nigdy im tego nie mówiłem... nie wiem skąd, ale oni jakimś cudem zawsze znają granice moich możliwości i jak widzą, że to mnie przerasta, to odpuszczają i nie męczą mnie dalej, tak jakby wiedzieli, że odbiorę to jako próbę przejęcia kontroli nade mną za wszelką cenę, a to dla nich nic dobrego by nie wróżyło... a reszta ludzi mnie nie interesuje jakoś 🖐️ - thanks to my dystans do samego siebie :classic_cool: przez to oni też potem trzymają się z dala ode mnie sami - trochę radykalna metoda, ale jednak skuteczna jakby nie patrzeć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chodzi o opinię, jakąś głęboko refleksyjną , którą miałbyś zmieniać swoje zachowanie, ale o to jak Ty to odbierasz :P o ile zwracasz uwagę na takie coś, ale załóżmy, słysząc dane komentarze na swój temat, jesteś postrzegany jako typowo niedostępna osoba? jakie inne cechy związane z tym? chodzi mi o to jak Ty to czujesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tutaj też mogę podzielić swoje refleksje na pół, bo jak już wspomniałem, dla "ziomali" raczej za jakoś niedostępnego nie uchodzę, bo jakby nie patrzeć od nich nie mam nawet zamiaru się izolować ;) a jeśli już widzę, jakieś podejrzane reakcje to co najwyżej takie, że jakby delikatniej się ze mną obchodzą niż z innymi w obawie przed wykonaniem złego ruchu i utratą mojego zaufania... nie umiem tego wytłumaczyć, ale tak to odczuwam... wtedy udaję, że tego nie widzę bo co mam robić? a pozostali to mam wrażenie, że odbierają mnie za mega dziwaka, który się urodził nie na tej planecie co trzeba i nie umie się odnaleźć na tej na której jest :D ale akurat to mnie ani nie dziwi (bo skąd oni mogą wiedizeć jaki jestem jak sobie nie zadali nigdy trudu żeby mnie próbować poznać), ani nie obchodzi... takim osobom nawet nie mam zamiaru nic ułatwiać, bo na to nie zasługują ;) niech sobie mnie uważają za nieosiągalnego, lepiej dla mnie - przynajmniej mam spokój :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem celowo, choć możliwe, że nieświadomie zamykasz to kółeczko. :P nie czujesz potrzeby otwarcia się przed nieznajomymi? i dlaczego takie stwierdzenie, że masz spokój? w ogóle nie integrujesz się choć na chwilę z osobami z poza Twojego grona? wiesz, zdając sobie sprawę, że jest się niedostępnym to raz, a dwa to podejście, bo nie do końca rozumiem Twoje? z jednej strony chcesz się otworzyć,a z drugiej cieszysz się z braku zainteresowania :P - nie wiem, może źle to odbieram, ale widzę tu kilka niejasności, oczywiście nie twierdzę, że prowokujesz takie nie inne 'okoliczności', ale jestem ciekawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widocznie jeszcze nie znam siebie dobrze :P ale ok, powoli postaram się wyjaśnić niejasności :) owszem czasem "tak dla odmiany" :P próbuję uderzać do ludzi z zewnątrz :) ale zazwyczaj staram się obierać łatwe cele żeby się nie zniechęcić jak nie wyjdzie... chociaż czasem zaskakuję sam siebie ;) ale do tego chyba muszę mieć odpowiedni dzień i nastrój :) a takie coś mnie nachodzi zawsze wtedy, gdy się tego nie spodziewam :D a cieszę się spokojem od pewnych osób, ale nie tych, które mnie jeszcze nie znają bo w ogóle nie mieli okazji... ja mówię o tych, którzy na dzień dobry uderzyli we mnie z grubej rury i sparzyli się, a potem wrzucili do beczki z napisem "idioci" tudzież "ofermy losu" :D a po takim wstępie nie mają ochoty mieć ze mną nic wspólnego ;) więc lepiej dla mnie, że trzymają się z daleka a nie mnie nękają na każdym kroku za to jaki jestem :) krótko mówiąc: dla ziomali staram się być otwarty jak tylko się da, dla nieznajomych obojętny, ale powoli skłaniam się ku choć ciut minimum otwartości, a dla nadętych cwaniaków fuck of :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podejście które zaprezentowałeś w ostatnim zdaniu, jest chyba bardziej bliskie większości ludziom niż nam się wydaje :) śmiem twierdzić, że to naturalne :P piszę i z obserwacji jak i z własnego doświadczenia ;) ale krok po kroku i można zawojować światem :D ostatnie pytanie, bo chyba zadaje za dużo :P dlaczego akurat beczka pod taką nazwą? czym parzysz? może to tylko kwestia Twojej własnej perswazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KARKÓWECZKA 000
ZASPONSORUJE SUDENTKE, SEKS RAZ, DWA W TYGODNIU, PŁACE KILKA TYSIĄCY, DO TEGO JEŚLI BĘDZIE TO UKŁAD STAŁY ZAPEWNIAM DROGIE PREZENTY. JESTEM NORMALNYM, SZANUJĄCYM KOBIETY FACETEM. PISZCIE NA : brudnyanalnypiotr.@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×