Krótkie pytanie do Panów ...

Czy kochający mężczyzna, może powiedzieć do swojej kobiety: "chcę Ciebie rżnąć" ?? Hmm wiem, że może... chodzi o to czy jednak takie słowa z ust mężczyzny nie świadczą o jego przedmiotowym traktowaniu kobiety? Czy jednak należy je odbierać tylko czysto erotycznie?? Panowie czy wy w takim słownictwie (rżnąć kobietę) nic niewłaściwego nie widzicie??

tylko i wyłącznie gdy umawiamy się na ostry seks i wulgarną grę wstępną, na co dzień to raczej niedopuszczalne

a co sądzić o facecie, który a) po długiej znajomości z kobietą opartej na przyjaźni, pisze do niej esemesa, w którym stwierdza, że "chce ją przelecieć i długo rżnąć przez całą noc" ??? b) po niedługiej znajomości pisze to co wyżej --- //--- ??

Że ma zdrowe odruchy? Trudno sadzić coś o kimś na podstawie jednego zdania wyrwanego z kontekstu. :P

a masz do wyboru rżnięcie po dlugiej i niedługiej znajomości?

Ja lubię jak mój facet pudłuje...

Spotkałem się z kobietami, które same prosiły o to by je 'zerżnąć' więc nie widzę w tym nic nazbyt wulgarnego, oczywiście na początku znajomości pewnie powiedzialbym, że 'chcę się z Tobą kochać', ale nigdy żadna nie zareagowała źle na słowo 'rżnięcie', po prostu kolejny synonim na uprawianie seksu...

do niemlodaaglupia - mam taki wybór, aczkolwiek z żadnego raczej nie skorzystam, zastanawiam się dlaczego Panowie w taki sposób okazują chęc podjęcia seksu

Jakby nie było, ja tam wolę, żeby mnie facet rznął niż ciupciał :P

Nie ma najmniejszego problemu do swojej ukochanej , znajomej, kochanki koleżanki tak powiedziec ale tylko pod warunkiem ze lubi takie słownictwo podczas seksu lub przed :-) Ja obecnie mam kochajacą dziwewczynę i przed samym aktem bardzo jej sie to podoba jak jej tak mówię ;-) Z kolei moja kochanka lubi słodkie słówka i nie przepada za takim slownictwem... No cóż kobiety jak widać mają przeróżne upodobania ;-)

teoretycznie wszystko może powiedzieć,ważne jest miejsce,czas i sytuacja w jakiej to powie

Chyba każdy facet zna na tyle swoją partnerkę, że nie powie więcej niż potrzeba. Dużo jest takich co nie mówią takich "okropności" a ich kobiety czują się jak wory na spermę. To właśnie jest traktowanie ludzi jak przedmioty a nie zgrana para, która równie dobrze może napisać, że rżnęli się wczorajszej nocy jak opętani. :P

Mówisz i masz ;-) zgadzam sie również z Nowy w Mieście !!! Trzeba wyczuć co kobieta lubi i tak z nią postępować ;-) Wtedy byłoby mniej zdrad na bank...