w dobie zdrad i kórestwa

moja droga nie uważam go za imbecyla to po pierwsze ale twardo stąpam po ziemi i widzę w około co się dzieje. Ostatnio miałam trochę dużo czasu i posiedziałam sobie przed komputerem,poszperałam sobie w sieci i natknęłam się na kilka tematów. Wzór cnót okazuje się być zwykłym łajdakiem,który prowadzi podwójne życie latami. Doszłam też do wniosku,że te osoby ,które tak ślepo wierzą i zarzekają się "mój to nigdy by tam nie zrobił tego czy owego" później gorzko żałują swoich słow. Niestety tak jest. Niektórzy faceci są tak dwulicowi (same pisałyście o kolegach z pracy) a przecież to "nasi" mężowie.Nikt inny.A kto tutaj pisze nikt inny jak my żony/partnerki. Ja tam wolę być nie ufna i lepiej na tym wyjdę jak bym była ślepo wpatrzona w swojego faceta.

a kogo to obchodzi?

Te wszystkie wierne żony, narzeczone, dziewczyny to kobiety o niskim libido, ewentualnie doskonale dopasowały się seksualnie z partnerem. Normalny człowiek ma ochotę na przygodę i sex. A takie pieprzenie, że kto nie jest wierny to szmata, etc, to mnie rozśmiesza. Ludzie kradną, maltretują partnerów i wtedy wszystko jest ok. Ale jak się gdzieś zabawi to już człowiek bez zasad i honoru. Ciekawe ile z was tu na forum używa legalnego oprogramowania, ogląda zakupione filmy czy słucha muzyki. Ale oczywiście taka kradzież to nie kradzież - to moralne i uczciwe.