Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no to sie wkurzylam

Odwiedzila mnie kolezanka z dzieckiem i kazala zamknac mi psa w osobnym pokoju

Polecane posty

Gość no to sie wkurzylam

Mam psa, nie jakiegos groznego, wielkiego. Ot zwykly jamnik niegrozny. Przyszla dzis kolezanka ze swoja roczna corka i od progu powiedziala doslownie tak: "Wez zamknij psa w jakims pokoju, bo nie chce by krzywda Julci sie stala" i tak stala w progu, bo az sie bala wejsc do domu:O Dodam, ze zna mojego psa i wie, ze jest niegrozny. Tym bardziej, ze sama mam dziecko i pies jest przyzwyczajony do obecnosci dzieci wiec naprawde nie miala o co sie martwic. Az mnie zatkalo, ale powiedzialam niech wchodza i, ze piesek nic im nie zrobi. To weszla do przedpokoju i od razu walnela mi wyklad o tym jak to pies moze zaatakowac dziecko, ze niedawno u nich na osiedlu york pogryzyl noworodka i ona sobie nie zyczy obecnosci zadnego psa przy swoim dziecku. Powiedzcie mi czy to nie byla lekka przesada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michaelina
Uważam, że NIE przesadziła. Twoje dziecko jamnik zna. Ty mu ufasz. Ona nie musi mu ufać. Jej dziecko dla psa jest obcym intruzem w domu. Poza tym roczne dziecko nie wie, ze nie wolno psu wsadzać palców w oczy czy ciągnąć za uszy. Pies nie zna jej dziecka i jak się poczuje zagrożony to może ugryźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przesada jak oddawanie zwierzat bo dziecko sie urodziło,a ja własnie kupiłam kotak jak dziecko się urodziło :) teraz planujemy zakup kolejnego-do towarzystwa naszej kotki no i natrafiłam na ogloszenie w ktorym jest napisane,ze oddaja kota bo sie boja ze podrapie dziecko :D dziecko z ktorym kot juz przebywa od 8 miesiecy :D A moej dziecko przytula naszego kota,nosi na rekach a czasami z nim spi i ani jednego zadrapania,nawet przez przypadek :) Powiedz kolezance ze nie mozesz zamknac psa bo podrapie drzwi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tomisiniumi
ale zwierze to zwierza, a dziecko to dziecko, ani nad jednym nie zapanujesz, ani nad drugim. co by sie stalo gdyby dziecko go ugryzlo, albo wsadzilo palec w oko? jak pies by zareagowal jakby go ciagnelo za ogon? kolezanka majac dziecko po prostu stara sie przewidywac sytuacje grozne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie ufam psom,moja siostra też ma dziecko i małego psa i nigdy małej nic nie zrobił a kiedy ja do niej pojechałam to moją córcię ugryzł w rączkę do krwi bez żadnego powodu:\.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palalaka
nie, to nie była przesada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosiach PSY NEI GRYZA BEZ PWOODU,jestes kolejna osoba ktora twierdzi ze bez powodu a tak naprawde nie znasz sie na psach wiec tak twierdzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza gryczana
saleminka , a moze kot juz podrapal lub probowal - dlatego oddaja !!!!Dziecko 8 m-cy , zaczyna sie przemieszczac , byc moze juz byl jakis incydent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klientka kilku sklepów
saleminkaaa To Ty gówno wiesz. Moi rodzice mają psa od 16 lat!!! Ja się z tym psem wychowywałam. Ten pies nigdy na nikogo nie naszczekał w swoim życiu! Takiego potulnego łosia to w życiu nie widziałam. A jak moja siostra odwiedziła nas z 2 latkiem, który wymyślił sobie, żeby na psie jeździć jak na koniu to pies na niego tak warknął i klapnął zębami (nie ugryzł tylko nastraszył), że mnie włosy dęba stanęły. Nidy ale to NIGDY nie możesz być w 100% pewna zachowania psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie wkurzylam
moj jamnik to juz stary pies, nawet nie zaciekawil sie kto przyszedl, spal na swoim poslaniu w kuchni i szczerze mowiac mial delikatnie chyba w dupie moja kolezanke i jej dziecko;) Nie sadze by ugryzl, bo nawet by z nami nie siedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psia mama z dwojka dzieci
ja mam 3 pieski, ale na podworku i mimo ze mam je od dluuugiego czasu - 2, 6 i 11 lat, to nie ufam im, bo to tylko zwierzeta. kocham je z calego serca, regularne wizyty u weterynarza, odżywki, zabawy. ale dzieci jak byly male pilnowalam jak oka w glowie i nie zostawaly z psami, bo nie moge reczyc ani za dziecko ze psu nie zrobi krzywdy, ani za psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza gryczana
,,powiedz kolezance , ze nie mozesz zamknac bo podrapie drzwi ,,-chamstwo :-0 kolejny przylkad ,ze zwierze i rzecz wazniejsze od dziecka . Saleminka pewnie twoje dziecko jest wazniejsze od innych dzieci co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do strach sie bać
nie, nie przesadziła. Zrobiłabym dokładnie to samo. Pies może i nie jest groźny ale małe dziecko może psa pociągnąć za ucho, wsadzić palec w oko itp i nie wiesz co pies zrobi. odpowiedzialna matka, wszystko. Miała rację,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjsakljlxjasll;sas
noo i dobrze ci powiedziała, ty znasz swojego psa na Tyle by powiedzieć na 100% że nie ugryzie dziecka? Za zachowanie zwierząt nigdy nie można być niczego pewnym w stosunku do dzieci, tym bardziej obcych. To tylko zwierzak, pies może nagle poczuć się zazdrosny choćby o ciebie i chapnie dzieciaka, już nie raz widziałam takie łagodne pieski w akcji. Kot moich rodziców też mega łagodny i milusiński, a podrapał moje dziecko po twarzy! Korona by ci z głowy spadła gdybyś psa zamknęła na czas wizyty w drugim pokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sobie nie wyobraza zeby moje dziecko dorastalo razem z psem czy kotem jak starsze too rozumiem... ale male przeciez tu poglaska zwierzaka potem cos , nie nadazylabym wycierac jej raczek, a zwierzatka swiete nie sa, siersc i brud... moze to zalezy od przyzwyczajenia ale ja mowie nie lizaniu i wspolnym jedzeniem za zwierzeciem... Jesli zwierzak to na dworzu dziecko sie bawi z nim pod moja kontrola, wracamy do domu- mycie i przebieranie... takie moje zdanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie wkurzylam
no, ale jak mial ugryzc jak i tak lezal w innym pomieszczeniu i kolezanka nawet nie wzbudzila w nim zadnego zainteresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza gryczana
a pies czy kot tez czuje , jezeli dziecko jest natarczywe , zabiera cos psu lub przeszkadza gdy ten , je , pije czy jest zmeczone to zwierze sie potrafi odgrozic , postraszyc , warknac czy lekko ugryzc , nawet jesli jest wychowany z dzieckiem .I po co dziecku potem uraz do zwierzat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eleleo
dokładnie pies to nie koń . Jak można w ogóle wpaść na taki pomysł? A co do zamykania psa w osobnym pokoju, to każda ze stron ma trochę racji, z jednej strony gość nie może oczekiwać, że dostosujemy się do jego życzeń w naszym domu, a z drugiej strony obawa o dziecko jest uzasadniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keczup i musztarda
Ale to chyba mogła grzeczniej powiedzieć a nie przychodzi do kogoś i od progu rzuca rozkazami i się rządzi:-O Zwykła prośba załatwiłaby sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie być złośliwa :D
selaminka jesteś nienormalna i widze że psa stawiasz na pierwszym miejscu a dziecko masz gdzieś... co zciebie za bezmyślna matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saleminka za to Ty się pewnie znasz najlepiej na wszystkim:)Gdyby było inaczej to nie pisałabym tak przecież.Moja córcia chciała wziąć zabawkę kuzynki a pies ją ugryzł w rączkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie- czasem wystarczy poprosić. a argument, że dziecko może psu wsadzić do oka...żenujący. Po to jest matka dziecka, żeby pilnowała go. Dzieciak nie może robić zwierzęciu krzywdy. Powinno się uczyć od małego szacunku. Zresztą- jak się idzie do kogoś, kto ma zwierzę, to trzeba się liczyć z jego obecnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza gryczana
kolezanka nie przesadzila , aty moglas ja uspokoic i powiedziec ,ze jest stary , nie reaguje i trzymasz reke na pulsie . I po problemie . Ale jej zachowanie wcale nie bylo niestosowne . Jakis czas temu pod szkoloa odbieralam dziecko , jechalas wozkiem z mlodszym . Przy bramie stala matka z wozkiem i psem na smyczy . Byla jakies 5 m ode mnie . Jej pies wyskoczyl do mojego wozka , smycz nie byla skrocona , doskoczyl do nas , braklo kilku centymetrowm, mial pysk przy nozkach ( spacerowka) . Dobrze ,ze moje dziecko bylo zajete zabawka Ja sie nagle zatrzymalam.. Pies na pewno doskoczyl , bo widzial wozek i dziecko , pewnie lubi dzieci i jest chowany z dzieckiem , ale zrobil to tak nagle i szybko ,ze mozna sie bylo zdrowo przestraszyc !!! :-0 A czy chcial ugryzc nie wiem , wiem ,ze w domu ma dziecko w podobnym wieku . A facet , ktory szedl kolo mnie i widzial zdarzenie , zzielenial .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasza gryczana
dla saleminki inne dzcieci nie sa wazne , liczy sie ona , jej dziecko i jej zwierze :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadna przesada, tylko zdrowy rozsądek i umiejętność przewidywania ewentualnych zagrożeń. Pies nie zna dziecka, dziecko nie zna psa i tragedia gotowa, nawet pies może ugryźć z zazdrości kiedy dziecko koleżanki będzie się bawiło z dzieckiem z którym mieszka, wcale nie trzeba ciągnąc za ogon czy palca do oka wsadzać, pies będzie bronił swojego i zrobi krzywdę w dobrej wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dużo tez zależy od odpowiedzialności właścicieli zwierzaka. Ja- mimo, że mam łagodnego psa wielkości pchły, nie pozwalam mu się bawić z dziećmi (gośćmi). chyba, że wiem, że rodzice dziecka pozwalają na to i biorą na siebie odpowiedzialność. Ale rozkazywanie gospodarzowi domu jest nietaktowne i w ogóle uważam to za jakieś nieporozumienie. rozumiem, że ktoś może się bać, ale trochę kultury nie zaszkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klientka kilku sklepów
---> elelo "dokładnie pies to nie koń . Jak można w ogóle wpaść na taki pomysł?" A jak można sobie włożyć fasolę do nosa? Jak można wycisnąć całą tubkę pasty do zlewu? Jak można pomalować szafkę kredkami? Jak można pluszowego misa poić sokiem marchwiowym? To mogą wiedzieć tylko dzieci, które wpadają na takie głupie pomysły. A ten, który chciał się wdrapać na psa miał zaledwie 2 lata. Także Twoje oburzenie jego nielogicznym zachowaniem jest raczej śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kullkkabullka
ja uważam że to przesada . NIe chodzi o psa ale skoro do Ciebie przyszła to powinna uszanować obecność psa . Ja mam kota którego synek kolezanki się boi , ale nigdy nie kazała mi kota zamykać w łazience :O Jak widzę że kot za bardzo się zbliża to albo go odganiamy albo zamykam w łazience , ale wchodzi to zazwyczaj z mojej inicjatywy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sie wkurzylam
dodam ze oczywiscie nie zamknelam psa. Powiedzialam wlasnie, ze jest niegrozny, ze moga spokojnie przejsc do salonu i, ze ona chyba doskonale wie, ze moj pies nie jest agresywny. Powiedziala tylko niechetnie "no nie wiem..." weszla, usiadla z mala i od razu powiedziala co chce i, ze sie spieszy. A wiem, ze to nieprawda byla. I przykro mi sie troche zrobilo, bo wyswiadczylam jej przysluge, a ona jeszcze z taka roszczeniowa postawa. Dobrze widziala, ze pies w ogole nie byl nimi zainteresowany i spal na swoim poslaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam i dziecko i psa, razem znakomicie się bawią, sunia jest łagodna ale nie ufam jej na tyle by wierzyć, że nie ugryzie nawet mojego dziecka, zawsze jak przychodzą znajomi z dzieckiem psa zamykam, jemu krzywda się nie stanie a ja jestem spokojna, i goście też czują się bardziej komfortowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×