Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość problemmo

przeszkadza mi w moim facecie to że jest strasznie religijny

Polecane posty

Gość problemmo
heh a mnie ktoślubi że tak sie wtrące jak się zachować? nie chce go stracić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
tylko pilnuj zeby seks byl dopiero po slubie bo pojdzie do innej - czystej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem wierzący a co do seksu czy to przed czy po to nie z byle kim po kątach co weekend z kimś innym bo taka moda, seks łączy się z odpowiedzialnością a nie zabawą bo potem jest problem ah zaraz zostanę potraktowany jak przystało na pomarańczy :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
seks dla katoli nie ma byc zabawa. dlatego smakuje najlepiej wtedy kiedy kobieta nie chce albo sie brzydzi. taka co chce jest od razu mniej interesujaca albo sluzy jako wor treningowy. jak jestes wierzacy to szanuj zasady i rznij dopiero po slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre
co buraku ? kultury wymagasz od innych a sam juz morde prujesz. typowy katol hipokryta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet przed trzydziestką
bardzo ostrożny facet -> no pięknie piszesz, dobry z Ciebie...teoretyk ;) Ja sam jestem wierzący, chodzę do kościoła - lubię posłuchać księdza, jeżeli się oczywiście trafi na "dobrego w swoim zawodzie", człowiek jak człowiek, na różnych można trafić, a ci co krytykują kościół z góry chyba nigdy w nim nie byli. Jeśli chodzi natomiast o seks, to sprawa się komplikuje, nie mógłbym czekać do ślubu tylko dla zasady, chyba nie dałbym rady, ale nie mówię NIE- w każdym razie jeszcze nie spotkałem kobiety na swojej drodze, która chciałaby poczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'seks dla katoli nie ma byc zabawa. dlatego smakuje najlepiej wtedy kiedy kobieta nie chce albo sie brzydzi. taka co chce jest od razu mniej interesujaca albo sluzy jako wor treningowy.' Seks służy prokreacji i umacnianiu więzi pomiędzy małżonkami:). Piszesz bzdury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżezualdo da wenoza
religijny czyli albo dupniety mentalnie albo oportunista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przemierzam pola lasy Ja tam bardziej bym się bała kogoś, kto nie wierzy w nic i nie ma żadnych zasad. Nie ma takich ludzi, co w nic nie wierzą i nie maja żadnych zasad. Chciałaś raczej powiedzieć że boisz się ludzi o odmiennych niż Twoje poglądach i innych niż Twoje zasadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje, ja mialam takiego
faceta raz. fanatyczny katolik, nie dalo sie z nim normalnie gadac jak wchodzilo na tematy religijne, poza tym udawal wstrzemiezliwego, a potem wyszlo ze impotent. Terza jak slysze, ze facet katolik, uciekam jak najdalej. Oni maja zryte berety i cos nie tak z mysleniem, niby normalny a potem sie okazuje ze zewnatrz sterowny i nie mozna sie odwolac u niego do rozsadku ani logiki, bo tych cech nie maja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katole to mordercy i spalacze
na stosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zamiast się cieszyć, że trafiłaś na kogoś wartościowego, wybrzydzasz, że w jego domu jest za dużo świętych obrazków. Powinnaś z nim porozmawiać o tej twojej i jego religijności. Może jak mu powiesz, że po ślubie w waszym domu nie będzie wisiał żaden krzyż, nie będzie świętych obrazków, a w niedzielę nie będziesz dzieci wysyłać do kościoła, to straci ochotę na wiązanie swojej przyszłości z tobą. To jest tak naprawdę fundamentalna sprawa, a nie jakaś błahostka. Jeśli chcesz z nim wiązać swoją przyszłość, to ty musisz stać się bardziej religijna, bo on nie da ci się przekabacić. A gdyby się dał, to byłby trokami od kaleson a nie facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'Nie ma takich ludzi, co w nic nie wierzą i nie maja żadnych zasad. Chciałaś raczej powiedzieć że boisz się ludzi o odmiennych niż Twoje poglądach i innych niż Twoje zasadach.' Hahahahaha! Chyba za rzadko czytasz nowinki na kafe, stąd takie twierdzenie;). Nie boję sie ludzi o odmiennych poglądach, każdy ma prawo mieć swoje, ja mogę je jedynie akceptować lub nie:). Nie chciałabym być w związku z kimś, kto nie potrafi oprzeć się własnym słabościom. Z kimś, kto mówi, że serce nie sługa. Z kimś, kto pozwala, by pożądanie i ciągoty fizyczne brały nad nim górę. Bałabym się wiązać z kimś takim i zakładać z nim rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trimi
Szczęsliwy związek ateisty ze szczerze wierzącym? Cywilna przysięga nie zawiera ślubowania wierności. Ta przed Bogiem tak. I co ma ateista kłamać, zmuszony do przysiegania w kościele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×