Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcialam sie was mamusie zapyt

Czy ma sens kupować wózek???

Polecane posty

Gość chcialam sie was mamusie zapyt

Witam, Termin mam na luty. Mieszkam na wsi, więc do lekarza czy gdzieś to tylko samochodem w foteliku. Ciepło będzie gdzieś maj-czerwiec.. Zastanawiam się czy kupować wózek z gondolą i spacerókę? Czy tylko spacerówkę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem jest sens. W marcu, kwietniu chyba będziesz czasem zabierać dziecko na spacer, a spacerówka wtedy będzie jeszcze chyba nieodpowiednia. Nie wyobrażam sobie takiego spaceru w foteliku. No ale może się mylę. Ja rodzę za chwilę i wózek kupiliśmy 3 częściowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka jedna Ola :)
A to od lutego do maja nie masz zamiaru wychodzić z domu z dzieckiem??!! no bez przesady- ja też rodziłam w lutym i normalnie dziecko najpierw troche werandowałam, a później normalnie na spacery wychodziłam. Wiadomo, nie na pół dnia, ale na 15-45 minut spokojnie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kdfsadf
Moim zadaniem warto, a jak bedziesz z dzieckiem na spacery chodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie ma sensu kupować gondoli. Na taras to wystawisz dziecko w spacerówce i tez będzie ok. Jak i tak wszędzie podjedziesz samochodem i weźmiesz dziecko w foteliku to na co ta gondolka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrrramp
a ja bym kupiła rozkładaną spacerówkę mój synek urodził się w marcu więc za chwilę była wiosna rozkładałam spacerówkę i tak leżał na płasko jak w gondoli a teraz spacerówki i tak sa dosyć mocno zabudowane więc na pewno dzieciaka nie umrozisz a do nastę pnej zimy gwarantuję że nie będzie ci chciał leżeć w głębokim wózku więc kupując głęboki kupujesz go tak naprawdę na miesiąc dwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czy kupisz gondolę czy spacerówkę, którą rozłożysz na płasko, to akurat obojętne, ale wózek do podstawa. Fotelik nadaje się tylko do przewożenia dziecka w samochodzie. Nie weźmiesz fotelika z dzieckiem do ręki i nie pójdziesz na spacer, bo ręka ci odpadnie:-P Znam takie co kisiły dzieci zimą w domu, a jedyne wyjście to do samochodu i z powrotem nawet wózka nie kupowały, bo po co i teraz dzieci nie są kompletnie zahartowane, byle infekcja i leżą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koka kolaa... ;)))
hmm..myślę że może warto kupić gondolę?Lekarz,jakiś market ok,rozumiem,wtedy fotelik,auto i jazda.Ale chyba będziesz wychodziła gdzieś z dzieckiem w swojej okolicy?Jakiś mały sklepik czy chociaż połazić,powietrzyć z pół godzny? Ja w zasadzie rodziłam w kwietniu,w poniedziałek urodziłam a w środę byłam na 1.5 godzinnym spacerze,dziecko nakarmione,spało więc po co w domu siedzieć? ja akurat w swoim przypadku cenię sobie wygodny wózek ponieważ wszędzie z małym chodzę na nogach-lekarz,sklepy parki-wszystko pod nosem a jeśli trzea jechać np.do szpitala w 2 mieście,to owszem mam fotelik i jadę taxi.Teraz mój syna ma 7,5 mca,oczywiście w porównaniu do noworodka to niebo a ziemia, ale mam koleżanki które rodziły w miesiącach ziomwych i dzieci na spacery zabierały.Wiadomo że inaczej jak urodziło się na zimę-wtedy pewnie zaleca się wietrzenie najpierw i wydłużanie stopniowo tych spacerów. Bo ja pojechałam z grubej rury,bez wietrzenia, codziennie godzina,połótorej i coraz dłużej.W deszcz też z nim wychodziłam,no chyba że ulewa,wiatr urywający głowę i wody po kolana-wtedy sobie darowałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do koka kolla
Ty z kilkudniowym dzieckiem byłaś na spacerze 1.5 godzinnym?!!!! A nie słyszałaś ze z noworodkiem trzeba przynajmniej tydzien w domu posiedziec i stopniowo przyzwyczajac do spacerów..... SZOK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chełka
też rodziłam w lutym. Oczywiście że warto kupić głęboki wózek. Dziecko w spacerówce to min od 5 miesiąca jeśli stabilnie siedzi. Ja właśnie kupiłam spacerówkę w 5 m-cu, a przedtem na spacerki w głębokim. Nawet jeśli będziesz rzadko wychodzić z dzieckiem na spacerki (osobiście nie wyobrażam sobie żeby nie wychodzić z dzieckiem codziennie choć na kilka minut) to wózek musisz mieć, a na spacerówkę noworodek jest stanowczo za mały! Aha, przypomniało mi się, że jak kupowałam spacerówki to w sklepie widziałam "specjalne" spacerówki - takie z wysokimi bokami, właśnie dla rodziców którzy nie chcą wózków głębokich. Może to będzie rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście że ma sens. Przecież zimą tak samo wychodzi sie z dzieckiem na spacer, moze krótszy niż wiosną, ale jednak tym bardziej nie zabierzesz dziecka w nosidełku tylko w wózku. Też miałam dziecko urodzone w lutym i normalnie z nim wychodziłam codziennie jeśli tylko nie było strasznego mrozu, do -10 wychodziliśmy na spacerek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamam26
ja ur w paździeniku - wiosna była a mały jeszcze jeździł w gondoli - twój ur się w lutym to napewno pojeździ do lata - jak dla mnie kup - bez dwóch zdań - nawet jak się nie przyda na zewnątrz to przyda się w domu - ja synka usypiałam i w wózku spał w dzień - bo latwo się mówi żeby dziecko samo usypiało itd i to są marzenia wielu matek a realia są inne - jak nie masz kasy to kup używany i nie wywalaj tysiące zł na jakieś cudaśne zwydziwiane wózki - na wieś to musi mieć duże koła, pompowane, z możliwością skętnych kół i zablokowania ich - ja ci polecam polskiego jumpera x - cena ok, wielki wybór a dla mnie wózek rewelacja - synek go uwielbia, jeździł w wózku kuzyna to nie wysiadział tam nawet pół godz - a w jumperze to i 6 godz dziennie spacerowaliśmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koka kolaa....:))))
tak,dokładnie zrobiłam tak jak przeczytałaś.Rodziłam w UK,tam podali mu w 1 dobie szczepienie,dziecko dostało siarę+moje mleko ciągle więc w czym masz problem??Tak samo zaczęłam dawać dziecku zupki,owoce i soki owocowe w wieku 4 miesięcy i co w związku z tym??Dziecko mi nie choruje(przez 1.5 godzinny spacer) jak i nie jest grube przez wprowadzanie nowych pokarmów.Czy jest coś jeszzce w moich postach co cię tak wyrwało z butów?To porozmawiajmy o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koka kolaa....:))))
w wieku 2 czy 3 mcy spacerowałam i po 4 godziny-dziecko odpowiednio zabezpieczone,krzywa mu sie nie działa więc...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, żę tak. Gondole są przecież przeznaczone dla dzieci do 6.m.ż.. na pewno Ci si ę przyda. Przecież będziesz wychodziła z dzidzią na spacery

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwuńkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ja tez uważam że nie ma co chuchac i dmuchac. Ja tez rodzilam w kwietniu. Pogoda byla piekna. My wyszlismy na 1,5 godz. spacer po 6 dniach od powrotu, ale to tylko dlatego tak pozna bo bylam po cc i ledwo sama na nogach stalam na poczatku.Po tygodniu juz chodzilam 2 godzinki z malą przerwa, bo bardzo sie meczylam po operacji a po kolejnych 2 juz na 4-5 godzinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwuńkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wiosenna ---ale w jakim sensie pytasz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim ze nie każdy ma gdzie spacerowac. Ja osobiscie nie mam, wiekszosc domów polozonych na wioskach przy trasach tez nie mają opcji spacerów. Jak ktoś ma podwórko to wozek sluży do postawienia na podworku/ tarasie, ewentualnie ptrzewiezieniu dziecka z pod bramy pod 2 koniec ogrodzenia i tyle. Do tego nie trzeba spacejalnie inwestowac tys zl za 3 funkcyjny. Gondolka jest do 6m, ale nie wyobrazam sobie wlozyc 6m dziecka do gondolki. Mloda już w 4 zaczęla się powoli okręcac z brzucha na plecy i z gondoli "wychodziła" musialąm ją cały czas odwracać i walczyć z nia. Gondole mam u mamy bo tam jest gdzie spacerować. W domu mam spacerówkę i mi starczała w zupełności. Na pewno bym specjalnie nie kupowała gondolki bo się z niej krótko korzysta, a mając swoje podworko nie jest niezbędna i niezastąpiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwuńkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mysle,ze autorka ma podobna sytuacje do Ciebie. Ale ja osobiscie jakos sobie nie wyobrazam, ze na wsi nie ma gdzie spacerowac. bywałam na rożnych wsiach i mi sie wydaje ze tam dopiero mozna pochulac na spacerach, po łąkach, lasach. Ale moze się mylę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meza juz mam ;)
do koka kolla- A jakie to szczepienie podali Twojemu dziecku w pierwszej dobie??? Ja tez mieszkam w Uk i rodzilam tu dwoje dzieci i pierwsze slysze zeby jakies szcepionki dawali w pierwszej dobie zycia dziecka,moje pierwsze szczepienie dostaly jak skonczyly 8 tyg. A tak na margyciainesie to ja rowniez wychodzilam z maluchami bardzo szybko z pierwszym wyszlam jak mial 5 dni,a z drugim wyszlam na spacer w 3 dobie :) Nie patyczkowalam sie z zadnymi werandowaniami ani nic z tych rzeczy,tutaj tego juz od dawien dawna nie praktykuja,a musze zaznaczyc ze pierwsze dziecko urodzilam w listopadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama111
Ja pierwsze dziecko wynosiłam na spacery,bo za duży był śnieg na wózek:D(w styczniu).Wychodziłyśmy codziennie gdy nie było wiatru ,opadów(nie chorowało wcale..)Z drugim (ur w lipcu)wypisano mnie w 2 dobie o 12.00 i po przyjeździe do domu spało sobie do 14 na podwórku w wózeczku gdzie podziwiała je cała rodzina(też zdrowe jak rybka..)Właściwie okien latem nie zamykamy więc ...:D Dla mnie i wózek z gondolką był nieodzowny,bo służył mi jako mobilne łóżeczko ,kołyska,yyyyyy....wózek:D.Później przerobiłam go na niby-spacerowy:karmiłam w nim maluchy,siedziały w nim(gdy już potrafiły)w domu,gdy czymś się zajmowałam.Łatwiej byłoby mi zrezygnować z łóżeczka,leżaczka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo są wsie gdzie ma się jeziorko las, polną drogę i cuda na kiju, a są takie wioski polożone np wzdłuż trasy jakiejś z jednego wiekszego miasta do drugiegi i tam czasem nawet o chodnik cięzko wiec gdzie z tym wozkiem się pchać? Ja niby w miescie mieszkam i nie ma chodnika a droga auta w jedną i drugą strone w te i wewte jeżdżą no i gdzie mam się z wózkiem pakować? Pobocze rozjechane całe, dziura na dziurze. Jedyne wyjście stad to za pomocą samochodu albo autobusu. Poza tym jak kupi fajna spacerówkę z rozkładanym oparciem, na dużych pompowanych kolach- do tego miękka gondolkę albo taki śpiworek usztywniany to spokojnie to się na wiejskie drogi nadaje i na spacery po lecie (o ile ten last istnieje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meza juz mam ;)
tez bym wlasnie radzila spacerowke z rozkladanym oparciem na plasko do tego fajny cieply spiworek i mozna spacerowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwuńkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
w sumie masz rację -- moga takie być wioski, gdzie nie za bardzo jest jak sie ruszyć. W koncu Polska długa i szeroka ;) A co do tego, że gondolka fajnie się sprawuje do innych rzeczy to potierdzam, bo moje małe do teraz czasem w niej na podłodze się bawi, gdy ja np. gotuje obiad. Mam cały czas na oku wiec nie wypadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja trochę rozumiem o czym mówi wiosenna mama. Moja rodzina ze wsi uważa, że po co łazić jak taki sam dwór jest na podwórku jak kilometr dalej w lesie, nie ma sie czym zachwycać :o A po drugie nie na każdej wsi są chodniki i zimą kiedy jest śnieg ciężko jeździć po szosie, a pobocza nie ma bo leży tam śnieg :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwuńkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ale tez fakt -- jesli to nie jest potrzebne autorce, to można kupic sama spacerówkę z rozkładanym oparciem i jakis śpiworek, albo taka małą wewnętrzną gondolke i heja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwuńkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
no jasne z tymi wioskami. Ja mieszkam w miesie to mi sie zawsze wydawało ze fajnie na wsi mozna pospacerowac. Ja łaziłam nie tylko dla dziecka ale tez dla siebie. Jesli tylko dla dziecka to jemu bez rożnicy czy spi 4 km od domu czy 2 metry na tarasie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koka kolaa....:))))
meza już mam ;) moja droga podali mu tak wcześnie na gruźlicę,zalecenie lekarza-mieszkamy blisko centrum,duże skupiska ludzi,itp. no i oczywście zapytali mnie czy się zgadzam,no to się zgodziłam. Jak przyszła do mnie położna właśnie w środę-pogoda idealna na spacer-słońce,zero wiatru,cieplutko-to zapytałam kiedy mogę wyjść z dzieckiem-zapyta ła tylko czy podali mu szczepienie i czy dostał siarę-tak-no to możecie wyjść nawet zaraz :) więc niewiele myśląc karmienie,zmiana pampersa,odpowiedni ubiór,lekki kocyk,zasłonięta buda i fru na dwór.Oczywiści e rozumiem,że być może inaczej podchodzi się do dzieci urodzonych zimą-najpierw wietrzenie,potem coraz dłuższe te spacery. Niektóre znajome z Polski są w szoku że tak szybko byłam z dzieckiem na dworze-bo one dpstały zalecenia miesiąc trzymać malca w domu.Co kraj to obyczaj prawda? Wiosenna mamo- ja jestem z dużego miasta,również w takim mieszkam a na wiosce byłam tylko raz(i bardzo żałuję,bo cholernie mi się tam podobało:( ) no i tą wioskę pamiętam jako właśnie domki,taka ubita droga,małe sklepiki w okolicy więc mając taki obraz w głowie pomyślałam że wózek z gondolą autorce sie przyda.Nigdy fizycznie nie byłam na wiosce gdzie tylko jest małe skupisko domków,jakaś szybka trasa i zero terenów do spacerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×