Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość IdewSwiat

Nie mam już do niej siły...

Polecane posty

Gość IdewSwiat

Sprawa jest dosyć skomplikowana Niby oficjalną parą nie jesteśmy, ale "coś" jest na rzeczy... czułe słówka, spojrzenia, czasem jakiś podtekst, dotyk fizyczny-niby w geście żartów zawsze, ale wiecie jak jest... do tego 'udajemy' parę na uczelni (razem studiujemy), wszystko cacy... ale.. kiedy chce się z nią umówić po za lekcyjnie, wieczorkiem, razem na jakąś randkę, spotkanie, piwko.. cokolwiek- to praktycznie za każdym razem dostaje odmowę i jej słynne "przepraszam bla bla bla... kiedy indziej" w końcu się wkurwiłem i jej napisałem, żeby mi powiedziała wprost jeśli się nie chce ze mną spotkać bo nie potrzebnie sobie i jej zawracam głowę... a ona odpisała, żebym był spokojny, że jakby nie miała ochoty to by dała znać... no i weźcie ją tutaj kurwa rozkmincie? co ona tak naprawdę do mnie czuję... ja niestety się w niej zauroczyłem i strasznie mnie to męczy.. marze o tym by między nami doszło do czegoś na poważnie, ale ciągle kończy się na marzeniach :/ wiele razy próbowałem dać sobię z nią spokój-ale po prostu nie umiem.. widząc ją prawie codziennie na uczelni jest to niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plataczka
jeśli laska pogrywa w takie gierki, trzeba niestety ją troszkę utemperować. nie mówię tu o jakimś totalnym olaniu, ale spasuj trochę z tym zabieganiem o spotkanie i jej względy. to zabrzmi podle, ale tak niestety skonstruowane jest 99% relacji damsko-męskich: to czysta walka o dominację. pozgrywaj trochę zimnego i niezależnego o zobaczysz, że niedługo sama powie, że właśnie znalazła trochę czasu. powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plataczka
poza tym, co to znaczy, że "udajecie" parę na uczelni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baby same nie wiedza czego chca a dopiero wtedy moga cos zrozumiec jak sie je kopnie w doope albo zostawi wiec wiesz jak do niej dotrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IdewSwiat
tia.. sęk w tym, że próbowałem już grać zimnego, obojętnego... i niestety ale z jej strony nie padała nagle żadna propozycja cała sprawa ma się tak, że kiedy się widzimy na uczelni to jest fajnie, czasem się podotykamy, w żartach ale ja uważam, że zawsze coś jest na rzeczy w tego typu sytuacjach, do tego co chwila słówka typu - misiu, skarbie, kochanie z obu stron... ale kiedy ja chce czegoś więcej- po za szkołą, spotkać się itp to ciągle dostaję odmowę z jakąś wymówką, że nie ma czasu itp i zawsze słynne jej "kiedy indziej" kurwa.. tak naprawdę to najbardziej marzę aby poznać nową dziewczyne a ją totalnie olać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plataczka
więc zrób to. olej ja totalnie i znajdź inną dziewczynę. nie zdziw się tlyko, jak wtedy NAGLE się w Tobie zakocha. jeśli nie masz siły na takie manipulowanie i pogrywanie (bo jeśli tak ma wyglądać początek związku tu nie wróżę Wam świetlanej przyszłości) daj sobie spokój. ona nie wie sama czego chce a jakieś głupie żarty i robienie Ci wody z mózgu słodkimi słówkami to po prostu chujstwo z jej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IdewSwiat
// poza tym, co to znaczy, że "udajecie" parę na uczelni? // no wydaje mi się, że przynajmniej połowa grupy myśli, że my jesteśmy razem... przez to, że często razem przychodzimy do szkoły, mówimy do siebie tak jak mówimy, prawie zawsze ze sobą siedzimy.. a do tego nawet sobie ustawiliśmy niby w żartach ale jednak, na fb, że jesteśmy ze sobą w związku... wiem to dziecinne i głupie, ale człowiek kiedy jest zauroczony robi wiele GLUPICH I DZIECINNYCH RZECZY!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet przedmówca
chyba znasz odpowiedź gościu, ona ma Cie w nosie, jest jej dobrze tak jak jest, miło na uczelni i nic poza tym. A Ty nie graj, nie udawaj, ale już jej nie proponuj spotkań, ostudź trochę relacje, odsuń się i skup się na czymś innym, to moja rada ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IdewSwiat
Ja wiem, wy mówicie dobrze abym ją olał, odsunął się itp... tylko że ja nie potrafię.. tzn. ostatnio udawało mi się ją totalnie olewać przez okres około tygodnia czasu i niestety ale z jej strony nie było na to ŻADNEJ reakcji- mało tego, co chwile latała sobie do klubów na imprezy i z tego co wiem to sama na parkiecie z koleżankami nie tańczyła.... Boże jaki ja jestem słaby i głupi- po prostu nie potrafię jej olać, musiał bym mieć jakiś inny bodziec w postaci innej kobiety- ale takiej nie ma!! i wiem, że nie będzie, bo skąd nagle miała by mi spaść? na uczelni żadna inna mnie nie interesuje.. na osiedlu żadnych wolnych i fajnych nie mam.. a kiedy wychodzę gdzieś na imprezę to jeszcze w życiu (a mam już 23 lat) nie zdarzyło się tak abym tam poznał jakąś kobiete.. a bywałem często w różnych knajpach i klubach, także sami rozumiecie... :) jestem w czarnej dupie.. oj i to mocno, dawno tak się nie wjebałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość josh_
kolego dam Ci rade daj sobie z nia spokój, bo tracisz tylko czas i nerwy. Skoro odmawia, to może oznaczać, że z kimś kręci na poważnie lub kogoś ma, a Ciebie traktuje jako "wypełnij pustkę". Gdyby nie miała nikogo innego na oku, to dałaby się zaprosić gdzieś. Inna sprawa, to może być niedojrzała emocjonalnie i lubi takie gierki, jak dziecko. nie trać czasu, bo na koniec i tak Cie zleje, a Ty zostaniesz z kacem Rozglądaj się lepiej za jakąś inną dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IdewSwiat
Nie no.. oficjalnie jest wolna, przecież nawet gdyby kogoś miała to raczej ten ktoś nie pozwolił by na to aby na jej profilu na fb widniało, że jest w związku ze mną... a mieszka z rodzicami, jej częste odmowy są zawsze skierowane tym, że albo już była umówiona (oczywiście mówi ze z koleżankami...) albo, że nie ma czasu bo pracuje lub ma zajęcia (trenuje jakiś balet czy coś) studiujemy razem AWF i jesteśmy na 3 roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 27
to dla mnie nie pojęte mówić do siebie misu ,skarbie , a kochanie to już w ogule i ?..jak wy się dotykacie ? całujecie się chociaż ? dla mnie to ona droczy się z tobą ,ale tak po przyjacielsku , koleżeńsku bardziej. Wiesz ja w pracy też się szturam z koleżanką ona ma faceta i też mówimy sobie różne rzeczy i co ? i nic to tak dla zabicia rutyny itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IdewSwiat
No widzisz.. dla mnie to jest fajne, bo zawsze mam nadzieje, że jednak coś jest na rzeczy kiedy kobieta w ten sposób się zwraca i pozwala do siebie tak mówić czy całujemy się? na przywitanie w policzek... buahaha tak jak pisłem nie potrafie jej rozgyźć niby jestem przekonany, że ona nic nie chce ze mną więcej ale zawsze mam tą głupią nadzieje, że a może jednak... do tego napisałem wam już, że w końcu się wkurzyłem (to było 2 dni temu) i jej napisałem kiedy po raz kolejny się ze mną umówiła a potem odwołała, że jeśli to są po prostu wymówki i nie chce się spotkać to aby mi dała znać bo nie potrzebnie sobie zawracam głowe i jej przy okazji.. a ona odpisała, żebym był spokojny bo jakby nie chciała się spotkać to by mi napisała, i sam kurwa nie wiem co mam myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość josh_
Myślę, że nic nie wymyślisz, bo po co...? Postaw jej sprawę jasno. Załatw to jak facet, bo najgorsze są niedopowiedzenia. Jak się określi, to bedziesz wiedział na czym stoisz. W przeciwnym razie takie "kumplowanie" się nie ma dla Ciebie sensu. Myślałeś o szczerej rozmowie z nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 27
przecież ona się chce z tobą spotykac ,ale jak z kolegą no facet kumasz ? Gdyby chciała się z tobą umówić to by to już zrobiła 5 razy. Ona ma cie w garści juz wie ze za nią polecisz jak kiwnie palcem ,ale puki co trzyma cie na dystans ,a ty nawet jej nie całowałeś jak facet z kobietą. Jak cie to męczy i masz nadzieje to urwij te relacje zainteresuj się inna bo tej narazie nie zdobędziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IdewSwiat
Tak myslalem wiele razy.. ale chyba sami rozumiecie, ze taka rozmowa nie jest na "gadu gadu" czy na sms, czy nawet na przerwie miedzy zajęciami... i właśnie dlatego chce się z nią spotkać po za szkołą, wieczorkiem, przy piwku/winku czy nawet spacerze... ale kurwa nie mogę się z nią umówić bo ciągle dostaję odpowiedź że albo nie ma czasu, albo jest umówiona albo tak jak teraz byliśmy na jutro umówieni, taka niby randka.. no i dostałem wczoraj wiadomość że ona przeprasza ale.. i tam jakieś jebane tłumaczenie , dodając standardowo, że się spotkamy tylko kiedy indziej a co do samej rozmowy "na poważnie" to się troche obawiam bo na 99% wiem co ona odpowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 27
ale k**wa nie mogę się z nią umówić bo ciągle dostaję odpowiedź że albo nie ma czasu, albo jest umówiona No widzisz z innymi się da rade umówić ,a z tobą nie ? Tak bardzo chce się z tobą spotykać ,że niema nigdy czasu dla ciebie. Ty jej nie kręcisz jako facet Ty jesteś teraz dla niej miły kolega-przydupas To że ma ciebie na fb jako w związku to pewne dla tego żeby inni frajeży jej dupy nie zawracali ,a z tymi z którymi się chce umawiać to się umawia i tak. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IdewSwiat
Niestety ale przyznam Ci racje.. osobiście też uważam, że jest właśnie tak jak piszesz ale co zrobić-człowiek jest głupi kiedy zauroczony/zakochany marzę o tym by poznać nową dziewczyne a ją totalnie zlać, to by było po prostu piękne a wtedy jakby ona nagle była mną zainteresowana to tak bym ją zlewał, że o klękajcie narody..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość josh_
Skoro tak Ci odmówiła, to lepiej z nią nie zaczynaj rozmowy. Ona wie, ze Ci zależy. I zapewne już przygotowała sobie odpowiedź. Gra nie warta świeczki. Miej godność, olej sukę i zajmij się czymś, żeby nie myśleć o niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 27
"Miej godność, olej sukę" to że się nim nie interesuje to suka od razu ? Trochę szacunku dla kobiet proszę Przecież on sam sobie zakłada obroże i smycz. Nic nie stoi na przeszkodzie żeby ją zdjął ,a jej wystarczy że powie zwykle "cześć " z podniesioną głową i niech idzie dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^metamorfoza^
Jakby Jej zależało to uwierz mi żeby znalazła czas. Jak człowiek jest zakochany to choćby się waliło, paliło to i tak kombinuje jakby się tu spotkać. W tej chwili tracisz czas, Ona traktuje Cie jak fajnego misia-przytulisia. Albo ze wszystkich sił pomału będziesz studził swoje uczucie do Niej i odpuścisz albo walcz w ten sposób że musisz Ją traktować chłodno i nie być na każde Jej skinienie. Ona ma widzieć w Tobie faceta nie fajnego kolegę do wygłupów. No i jeszcze coś, szanuj się chłopie! Odmówiła tyle spotkań a Ty dalej się płaszczysz przed Nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość josh_
sorry...dla mnie to nie jest kobieta, a ma już ponad 20 lat. Przecież ślepa nie jest i widzi co się kręci. Nic nie robi i nie dale zrobić. Suka to trafne określenie. Jak kolega powiedział, ta persona non grata chodzi po disco i tańczy nie tylko z koleżankami. Studiowałem i wiem, jak perfidne i wyrafinowane potrafią być koleżanki z roku, tzw. "studętki". Te ładniejsze znają swoją "zewnętrzną" wartość i potrafią nieźle manipulować, mogą mieć faceta ot tak. Niby porządne, pomocne, rozmowne, a co imprezę jebią się na potęgę. Nie tknąłbyś takiej nawet kijem, no chyba, że Cię to kręci. Niestety, takie osobniki psują reputację porządnym kobietom, które są naprawdę wartościowe, ale nie mają przebicia. Mylę się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IdewSwiat
Już ją próbowałem olewać, tyle prób już robiłem, że sobie nie wyobrażacie, ale to wszystko znika w momencie kiedy nagle jest fajnie między nami, jesteśmy sami, gadka śmichy, flircik.. ona mnie nie chce wiem.. a ja się z tego powodu strasznie męcze na tej uczelni jeszcze z Bogiem sprawa by były gdybym jej nie widywał nacodzien, a w tej sytuacji po prostu nie da się olać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie jest czasem tak
że ty jesteś jej do czegoś potrzebny?,nie pomagasz jej u czymś czasem np coś zrobić na uczelnie? ewentualnie ma dziwnych rodziców którzy by cię wygnali z domu bo możesz jej czasem zepsuc sikanie :-) ja kiedyś też się tak frajerzylem pół roku i w końcu postawiłem sprawę jasno. i zostaliśmy parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość josh_
To już jest Twoja indywidualna sprawa. Siądzie Ci na psychę, jak będziesz dusił w sobie uczucia. Powiedz jej i nie żałuj, że to zrobiłeś. A później "Jack Daniels", dwa kieliszki i kompan do towarzystwa. Zycie jest momentami pojebane, ale każde doświadczenie jest potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ^metamorfoza^
No nie zazdroszczę Ci sytuacji, bo widzieć się to będziecie często. Będziesz musiał chyba w pewnym momencie wybrać wóz albo przewóz. Chyba że się odkochasz i kumplowanie z Nią nie będzie stanowiło dla Ciebie problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden facet 27
josh_ Bo niestety ,ale większość facetów sami z siebie robią frajerów. przecież ona go nie prosi o nic nie woła wręcz go odpycha ,a on sam lezie. Dziewczyna jest sprytna i tyle i każda atrakcyjna kobieta taka właśnie jest. "Niby porządne, pomocne, rozmowne, a co imprezę j**ią się na potęgę" ale frustracja od ciebie bije ..co cię to obchodzi co one robią ?? albo się z nimi baw albo olewaj. Ważne to wyciągać wnioski z takich sytuacji. Myślę że autor będzie na tyle mądry i zrozumiał już że nic nie wskóra i wie co dalej ma robić. To by było na tyle pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IdewSwiat
Chicałbym jej powiedzieć co czuję i czego bym chciał.. ale jak widzicie nie mam ku temu nawet okazji bo to nie jest rozmowa na gg, czy nawet między zajęciami na przerwie co do pytania czy jestem jej do czegoś potrzebny to absolutnie nie.. ona nie ma ode mnie żadnych dóbr materialnych, na uczelni itp.. jedyne co to ją czasem podwiozę autem ze szkoły do domu BO MAM PO DRODZE i to zazwyczaj ja jej proponuję.. ona udaję 'samo wystarczalną' i nigdy się w takich kwestiach nie narzuca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×