Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna w związku 32latka

Czy zakończyłabyś związek w wieku 32 lat?

Polecane posty

Gość samotna w związku 32latka

Mam 32 lata i narzeczonego ktory od jakiegos roku dzień w dzień mnie dołuje. Codziennie jest przybity w złym humorze, muszę sie z nim obchodzić jak z jajkiem a i tak mu nadal źle. Zastanawiam się coraz częsciej nad rozstaniem a szczerze mówiąc najbardziej od podjęcia tej decyzji powstrzymuje mnie mój wiek i strach że już sobie życia z nikim nie ułoże:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w związku 32latka
czy są tu dziewczyny w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, czy zakończyłabym związek, czy nie - nie zależałoby od mojego wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w związku 32latka
Wkurza mnie to że tylko ciągle to ja go zagaduje, gdybym tego nie rozbiła to byśmy ciągle milczeli. A nawet jak próbuję nawiązać z nim rozmowę to kończy się z jego strony na szybkiej odpowiedzi. Dziś siedzieliśmy przy stole w totalnej ciszy i tak by było dzień w dzień gdybym to nie ja rozpoczeła jakąs rozmowę. Strasznie mnie to męczy:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak, szkoda życia
żeby się męczyć z jakimś nieudacznikiem. Ja zakończyłam związek w wieku 32 lat, a pół roku później poznałam faceta, który dziś jest moim mężem. I jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm*
a malo to kobiet w tym wieku sie rozstaje,ty masz o tyle dobrze ze nie masz dziecka ani slubu,na pewno kogos sobie znajdziesz,rozwódki z dzieckiem ukladaja sobie zycie na nowo to tobie tym bardziej sie uda,po co sie tak meczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej teraz niż za 10 lat, zresztą może taki wstrząs jest mu potrzebny żeby zobaczył że coś z nim jest nie halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet Cie przytłacza, nie jesteś szczęśliwa. Myślę, że nie powinnaś wcale zwracać uwagi na swój wiek i rozstać się z Nim. Znajdziesz kogoś na pewno, ludzie w każdym wieku zakochują się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w związku 32latka
Najbardziej wkurza mnie to ze on całemu swietu musi pokazać ze ma zły humor. Jeszcze rozumiem jakby to było raz na jakis czas ale kużwa on przyjeżdza do mnie codziennie naburmuszony i codziennie nie chce mu się z nikim gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w związku 32latka
Dziewczyny ja się tak boję:-( On mnie strasznie rpzytłacza. A najgorsze ze nie tylko mnie bo swój brak humoru poazauje wszem i wobec w obecnosci moich rodziców czy dziadków. Jest mi wtedy tak za niego wstyd:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w związku 32latka
Pappa były już wstrząsy i nic to nie daje. Ostatnio mu powiedziałam ze jak bedzie się tak codziennie zachowywał to nie wiem jak długo bedziemy razem. Powiedzialam mu ze przez ten jego zły humor dołuje i mnie i ze potem chodze cały dzien wkurzona. On wie ze to na mnie zle działa a niestety nic sie nadal nie stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w związku 32latka
Kaitana marze o tym zeby z nim zerwać codziennie a wstyd sie rpzyznać ze powstrzymuje mnie od tej decyzji mój wiek i chęc założenia rodziny:-( porażka wiem:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w związku 32latka
Ewa nie udaję niestety:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelajda82
Napisze tak nigdy nie jest za pozno . Do niektórych decyzji poprostu musimy dorosnąć . Uwierz mi - nie łatwo zadecydować , ale łatwiej wybierać ... zycie z 2 osoba to wyzwanie . Jesli teraz juz to wyzwanie przerosło twoje oczekiwania to daj sobie spokój i nie zwazaj na swój wiek. Kazdy powinien dostrzegac dobre strony ... swoich decyzji.. Marnować czas i siebie nie warto.. Zyje sie tylko raz.. pozrd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zaczełam nowe zycie w wieku
34 lat i baardzo z tego się ciesze ..... przeżyłam pare lat z pajacem u boku i nie moge sobie darować ,że zbyt póżno zdecydowałam sie na odejscie :O :O mam do siebie żal tylko o to Ale w końcu sie odwazyłam ,zamknęłam za sobą drzwi i wyjechałam do przyjaciółki -dostałam prace ,wynajełam lokum.Poznałam fajnego faceta i ...zwariowałam !:D po 10 miesiącach znajomości i wspólnego mieszkania wzięłiśmy ślub !Matko jak to teraz czytam to sama nie wierze :D Ale tak było :) Teraz obchodziliśmy 12 rocznice slubu a nasz syn ma 9 lat ! nikt nie zasługuje na to aby gnusniec całe życie i byc z kims kto traktuje cie jak zło konieczne a byc z kims tylko dlatego aby nie być samemu ...kiepski pomysł !ODWAGI DZIEWCZYNO !!!trzymam kciuki,🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj to i kobiety po 40 rodzą. Tylko trzeba np. dobrze się odżywiać, uprawiać sport itd a będziesz zdrowsza. Jak się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy. Jeszcze się potem okaże, że za rok się rozwiedziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak,ja mam 32 i
sie rozstalam z mezem,nie mamy dzieci. uwazam ze trzeba szukac swojego szczescia jezeli nie jest sie szczelsiwym w obecnym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci tak ja już kilka razy próbowałam i cierpiały na tym moje dzieci,a żeby było śmiesznie teraz też się zastanawiam czy nie zakończyć obecnego związku i wiem że to trudne zwłaszcza jak się kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adelajda82
Hmmm ciezka sprawa , jesli ma sie jeszcze jakis zalązek uczucia do drugiej osoby . Ale nie dajmy sie zwariować... zycie jest ciezkie , nie wiem dlaczego kobiety zazwyczaj wybieraja to druga opcje... zostać ... osobiscie odeszłam od meza po 12 latach zwiazku .. nie powiem sam mi ułatwił tą decyzje ( bo sie zaczał znecać nad mna po tylu latach wspaniałego zycia.. pobawił się przez 3 miesiace w damskiego boksera) Nie zastanawiałam sie an chwili czy warto ratowac te 12 lat / przekresliłam i to zycie które miałam i człowieka którego kochałam , ale chyba tylko przez pierwsze 5 lat . pozniej to była rutyna , monotonia, ciagły moj kompromis.. ile mozna stawiać faceta do pionu i dyrygowac ... to tez wkoncu wypali .. mnie wypaliło ,,, nie chciałam byc w moim zwiaku JAK ZOsia samosia ,, chciałam miłosci zrozumienia, wiernosci , wdziecznosci , szacunku , otwartosci i szczerosci.. zabrakło wielu czynników.. Teraz wiem , ze nie ma czego załować.... znalazłam swoja druga połowke w nieoczekiwanym momencie swojego zycia... i teraz wiem co oznaczają słowa KOCHAM bo poprostu jestem kochana...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życie jest za krótkie żeby męczyć się z nieodpowiednim partnerem. Samo to chyba wystarczy żeby go zostawić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry ale nie zastanawiałaś się jak mu pomóc? facet był dobry dopóki był w dobrym humorze a teraz jak ma doła to myślisz, żeby go olać? a jak ludzie się wiążą i mówią, że na dobre i złe to co to znaczy? może coś przeoczyłam bo przeczytałam tylko pierwszy post więc może potem wyjaśniłaś o co chodzi ale pierwsze co mi się nasunęło to właśnie to co napisałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolusia krak
tak ,ja byłam w podobnej sytuacji , 31 l ,zakonczyłam ,nie załuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak- nie powiedziałaś czy wiesz skąd ten zły humor się bierze. Może nie potrafi nic powiedzieć i coś go zjada od środka. Zawsze chyba taki nie był?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w związku 32 latka
Jak było wcześniej? Nigdy to nie był idealny związek, było wiele rozstań i powrotów. On ma cięzki charakter ale od jakiegos roku już widać ze przestał udawać. Jest całe dnie naburmuszony, nie chce mu sie nawet rozmawiać, wszytsko mu przeszkadza nawet mój pies. Łóżko jest za twarde i sie nie wysypia. Codziennie cos mu nie pasuje. Grymasi z jedzeniem jak małe dziecko. Moi rodzice też zauwazyli ze chodzi ciagle zły i gdy on się pojawia to sie delikatnie ulatniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w związku 32 latka
rusłan gdy go pytam o humor i ciagłe przygnębienie mówi ze to praca. Ale ilez mozna znosic te jego humory? Są granice wytrzymałości. Każdy rpzecież ma czasami zły humor, nie wymagam od niego ciaglego usmiechu na twarzy ale ja juz nie daje rady bo codziennie przyjeżdza z skwaszona miną i z tą samą mina budzi sie rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna w związku 32 latka
Jesteśmy ze sobą 6 lat to szmat czasu. Wczesniej jednak zły humor zdarzał mu się sporaducznie, teraz jest codziennością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×