Czy jest mozliwe ze atrakcyjna dziewczna rzeczywiscie zaczela cos czuc

też nie czujom, 90% to pustaki wogle faceci to pustaki, albo duraki jak autor. Co to kuzwa za roznica czy brzydka czy ladna czy srednia. Moze to prawiczek i pierwszy raz ktos zwrocil na niego uwage , a ten od razu ze taka piekna :D

zacznij ją dotykać i zobacz jak ona zareaguje, jak negatywnie to powiedz co czujesz do niej dla swojego własnego dobra i powiedz że przyjaźń wasza nie jest możliwa. nie bierzesz pod uwagę kosztów własnego cierpienia jako "przyjaciel" gdy twoja wybranka zacznie spotykać się z innym

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3833298 to jest smutny opis cmentarzyska "przyjaciół" nie warto tak cierpieć :D

Chłopie, Nie jestem "zazdrosnym baranem" jak tu napisała jedna pani. Przemyśl to co Ci mówię, i to co Ci mówią mniej entuzjastycznie nastawieni dyskutanci. Nie mów kobiecie że Ci zależy, że kochasz, jeśli nie masz pewności ze ona ma to samo!!! Możesz ją poważnie spłoszyć. Daj jej odczuć że jest ważna, daj jej poczucie bezpieczeństwa, bycia piękną i uwielbianą, ale nie nonstop. Bądź czasem twardy. Kobieta gardzi tym co ma na codzień i za darmo. Za to docenia to co ma rzadko i może za tym tęsknić. Daj jej troche potęsknić, uzależnij ją od siebie. A nie siebie od niej. Pierwszy raz w życiu jesteś naprawdę zakochany (świadczy o tym to właśnie że uważasz ze to nie jest zakochanie a miłość do końca życia). Nie rób sobie już od razu planów na zawsze aż do wspólnego zestarzenia się. Oszczędzi Ci to rozczarowań. Co ma być to będzie. nie licz na za wiele to sie nie rozczarujesz. Powiem brutalnie - to może być szczeniacka miłość która skończy sie szybciej niż zaczęła. Im bardziej sie zaangażujesz tym bardziej będziesz cierpiał. Tylko Ty. Nie ona. Ona zapomni, nawet nie zauważy.

Ta, jasne, dziewczyny nie zwracają uwagi na wygląd zewnętrzny. Matko, co za bzdety. Jak mi się ktoś nie podoba z wyglądu, to żeby był najwspanialszy i najcudowniejszy z charakteru, zostanie tylko moim kolegą. I nie oznacza to, że jestem "pusta", po prostu nie zmuszę się do całowania się, przytulania i uprawiania seksu z osobą, która mnie w żaden sposób nie pociąga! Po co takie pierdoły wypisywać. Oczywiście, że wygląd się liczy! Można pewne rzeczy nadrobić charakterem, ale coś musi przyciągać fizycznie, aby związek miał sens. Ja na Twoim miejscu, kolego, zrobiłabym krok w kierunku związku, objęłabym ją, spróbowała przytulić, pocałować, inaczej zawsze będziesz tylko przyjacielem. Im szybciej spróbujesz, tym szybciej się dowiesz. Jak się z nią będziesz dalej tak spotykał niezobowiązująco i będziesz się bał wykonać ruch, to ona znajdzie chłopaka, a Ciebie będzie dopiero to bolało. Jeśli ona nie chce, trudno, ale będziesz miał pewność. Nie ma sensu karmić się złudną nadzieją, bo ona trzyma Cię w zawieszeniu, nie możesz się ruszyć, jesteś jak w pułapce. Po co masz w niej tkwic. Sprawdź, czy jest zainteresowana, a jeśli nie, trudno, będzie inna.

No pewnie, że możliwe. Najbardziej pociągająca u mężczyzny jest jego inteligencja :) Powodzenia!

hhhhhhh - jasne tak podchodz do facetow, patrz tylko na wyglad, a daleko na tym zajdziesz. Facet nie musi byc obiektywnie przystojny zeby podobal sie kobiecie z wygladu. Ty patrzysz na to w sposob dziecinny. Mezczyzni sa wzrokowcami i oni patrza na wyglad, ale madre kobiety ktore wiedza czego chca,. beda zawsze patrzyly najpierw na zachowanie faceta, charakter, i mnostwo innych rzeczy. Mezczyzni obiektywnie przystojni sa najczesciej: zajęci, otoczeni "winuszkiem" kobiet, zbyt pewni siebie, zarozumiali, czesto tak próżni ze az pozbawieni uczuc, nie mowiac juz o męskich lalkach ktorzy wykorzystujac wyglad playboyow tylko zaliczaja panienki i nie mysla powaznie o zwiazkach. Nie wiem dla mnie facet jak mi sie podoba, nie patrze obiektywnie na jego wyglad, poprostu sie zakochuje albo nie,. Im bardziej bedzie sie wydawal przecietny, tym bardziej bede miala swiadomosc ze bedac atrakcyjna kobieta - on doceni ze sie nim zainteresowalam. i co najlepsze ja naprawe tak czuje i taki facet mi sie fizycznie podoba.

A ja napiszę coś ze swojej strony. Też jestem uważana raczej za atrakcyjną, podobam się mężczyznom, a mimo to jakoś nie mam szczęścia do facetów. Oczywiście, że podobają mi się przystojni, ale oni zwykle są rozpieszczeni przez kobiety i to wykorzystują. Taki, który może nie jest ideałem, pewnie nie spodoba mi się od razu, ale kiedy poznam go bliżej, będę się z nim dobrze czuć, wygląd ma mniejsze znaczenie. Oczywiście przeszkadza mi trochę, jeżeli facet o siebie nie dba, jada ogromne porcje późnym wieczorem i przez to jest otyły, ale w innych przypadkach nie musi wyglądać idealnie. Moim zdaniem czas działa na Twoją korzyść. Ona Cię poznała, polubiła i może właśnie poczuła coś więcej. Powiem Ci jeszcze, że tak, jak inni radzą, warto przedłużać ten kontakt fizyczny, może taniec na jakiejś imprezie, może w którymś momencie złapanie za rękę, objęcie. Czasem odrobina alkoholu rozluźnia, jeżeli oboje to lubicie, ale oczywiście to zależy od osoby. Pytanie, rozmowa o uczucia nigdy się nie sprawdzały w moim przypadku. Właśnie ta subtelna gra dotyku, spojrzeń jest o wiele przyjemniejsza. Powodzenia.

96jjj76 - głupia jesteś i nic nie zrozumiałaś. nie chodzi o patrzenie TYLKO na wygląd, ale ściemnianie i pobożne życzenia, że jest on kompletnie dla kobiet nieistotny to po prostu piramidalna bzdura. wszystko się liczy, wygląd też.

Niespodzianka dla facetów: atrakcyjne kobiety tez czują! Mężczyzna, którego kochałam najbardziej wcale nie był najprzystojniejszy, a mój najlepszy kochanek miał najkrótszego siurka. Jak sie odrzuci stereotypy to mozna byc naprawde szczęśliwym. Polecam nie traktowac ładnych kobiet jak księżniczki czakające na filmowych amantów, ani jak trofeum, którym chwalicie kolegom, a nie przegapicie kobiety swojego życia.

Ja myślę, że niektóre atrakcyjne kobiety właśnie z tym mają problem: faceci traktują je jak trofeum, które trzeba zdobyć. Jak w końcu im się to uda (nie ważne, czy po miesiącu, czy po pół roku), jakoś dziwnie przestają się starać.... Nie zapominajcie: one też czują, chcą żyć normalnie, poznać kogoś, jakoś ułożyć sobie życie, a nie mieć kolejnych adoratorów, którzy nic im nie oferują.

znowu up bo dzisiaj piatek :D :)

autor dzis poszedł na randkę. Ciekawe czy do czegos dojdzie, czy przełamie się?? ... No autorze daj znać jak było ;) do hhhhh. - sama jestes glupia, Ja napisalam w swoim imieniu, ja na wyglad az tak nie patrzę, co nie znaczy ze facet ktorego wybiere ma mi sie nie podobać. Ja wiem na co zwracac uwage u facetow i czego chcę. Wygląd jest ost rzecza ktora bedzie miala u mnie znaczenie.,Ale i tak ten ktorego wybiere i sie zakocham bedzie dla mnie 'najpiekniejszy' :) Mowie serio

matko, co za kretynka, ale Internet jest pamiętliwy i wszystko mamy czarno na białym (poprawiłam błędy...): "Kobieta zakoch*je sie w innych cechach faceta niz wygląd zewnętrzny" "Która madra kobieta zwraca uwage na wyglad faceta?? Jakaś pusta idiotka tylko." Nie, nie wypowiadasz się w swoim imieniu, tylko w imieniu ogółu, w dodatku wartościujesz. Otóż, tępa komendo, nie trzeba być pustą idiotką, aby patrzeć na wygląd. KAŻDY patrzy na wygląd, zarówno kobieta, jak i mężczyzna i pisanie, że jest inaczej, to po prostu pieprzenie bzdur. Nieprawdą jest też, że patrzy się TYLKO na wygląd, wiadomo, że ważne są też inne cechy, ale nie można twierdzić, że wygląd zupełnie się nie liczy. Bez pociągu fizycznego nie będzie udanego związku i żadne myślenie życzeniowe jakiejś kretynki tego nie zmieni. Radzę następnym razem pomyśleć, zanim zacznie się pierdzielić farmazony.

up