zaniepokoiło mnie to ;/

nie mogę przestać o tym myśleć, zdarzyło sie ze bawilam sie tel meza, w wiadomosciach zapisanych mialnr tel i jego imie. Nic sobie wtedy nie pomyslalam ale... po kilku dniach w naszym samochodzie znalazłam karte do tel, nie wytzymałam i sprawdzilam co to za nr i karta. Okazało sie ze to nr ten ktory mial wpisany w tel ktory teraz ma. hmm nie wiem co mam myslac, posprawdzałam jakie sa taryfy wykupione, niby nic, startówka za 15 zł, cała, tarfa jakas sms i gadanie za "pol ceny", nie wyswietliły sie zadne nr, no niby nic, cale 15 zł bylo na koncie. Odłozyłam ta karte tak gdzie lezała, potem mazpojechal do sklepu, na drugi dzien poszedl do pracy, poszlam do auta, a karty nie ma tam gdzie lezała??? ;// ufamy sobie,nigdy mnie nie zdradzal ani nic w tym stylu. ale czemu nie powiedzial ze kupil druga karte, aparatu na ta karte nie ma. wiec po co mu karta?? co mam dalej zrobic, troche sie niepokoje. poradźcie cos, poczekac?? sprawdzic za jakis czas? w koncu gdzies ta karte schowal:P

sprawdzać i nie wygadać się, że wiesz, bo się ukryje a ty pozostaniesz z wątpliwościami

skoro ufasz mu - to jaki masz problem ? pogadaj z nim o tym ...

odczekaj i sprawdzaj regularnie ta kartę, coś jest nie tak... tak robią sprytni faceci ale my kobitki jesteśmy sprytniejsze.Czy wszyscy faceci muszą zdradzać? masakra jakaś!!!!!!

zachowanie skoro tak cie martwi ta karta ale ja ci powiem ze to smieszny argument. ja mam de facto 2 tel. 1 mam tylko do sprzedazy allegro, drugi juz oficjalny. i co niby? zdardzam go? to samo mój facet - ma 2 tel. 1 dla klientów, drugi prywatny. i powiem ci jedno - nigdy nie zdarzyło mi sie przeglądac jego tel. a przeciez mógłby miec ten do znajomosci z kims innym? jak bedzie póxno wracał , bedzie cie olewał to wtedy sie martw a nie ze ma tel na karte.

nie sadze zeby mnie zdradzał, kochamy sie ale... kilka razy mnie okłamał juz, niby głupotki takie, ale dla mnie istotne, w zyciu niby pierdoły ale ja wole zeby zawsze byl szczery a nie ukrywal cos. Ostatnio go ochrzaniłam ze kupujemy karte co miesiac 40 zl, a jemu ciagle brakuje kasy na koncie,bo gada z kilegami:/ ja teaz nie pracuje i staram sie oszczedzac. powiedzial ze zacznie sie kontrolowac. a Tukarte znajduje, po co??? tylko terazpytanie, gdzie ja schowal, pojechal do sklepu z portfemem, wiec musial ja schowac do portlfela. pozatym ta karta ,lezała z innymi pierdołkami na fotelu, jak poszłam sprawdzic czy jest to te inne rozgrzebane rzeczy lezały nie tknięte a karty juz nie bylo. :/ eh

wiesz co ale teraz mana karte na doładowania, wiec po co kupil nowa startówke, poza tym Ty wiesz o tych dwoch tel swojego a ja? ewidentnie ja schował jak zobaczyl ze wczesniej jej nie zabral z auta;/ kur... moza ja przesadzam. masz racje, narazie udaje ze jest oki :D:D:D ale za jakis czas tydzien dwa, jak bedzie mozliwosc to znajde tą karte chocby nie wiem co i sie dowiem czy jej uzywa czy nie. mysłąam zeby kupic swoja nowa i do niego dzwonic, jak nie bedzie go w domu, czy uzywa jej jak nie mago w domu. nie chce byc suka ale wiele razy sie juz sparzyłam na facetach i teraz nie ufam na 100%. boje sie ze mnie znowu skrzywdzi. a ten to moj maz:)

nikt:(? juz nie pmoze?