Prawo czy języki?

Jestem w klasie licealnej i mam ogromny dylemat. Moim marzeniem przez dłuższy czas było zostanie sędzią. Jednak po przeczytaniu wielu opinii w internecie ręce opadają... Dodam, że interesują mnie jeszcze języki obce. Wiem, że absurdalne jest proszenie obcych osób o doradzenie w tak ważnej kwestii życiowej, jednak jako młoda osoba chciałabym skorzystać z doświadczenia starszych osób. Dlatego proszę o obiektywną ocenę: warto pchać się na tak oblegany kierunek jakim jest prawo czy lepiej zająć się językami obcymi (+jeszcze jakimś kierunkiem)? Z góry dziękuję za odp!:)

Ja na Twoim miejscu zajęłabym się prawem, a języki obce poznawała we własnym zakresie ;)

Jeśłi jesteś pewna, że zdasz maturę na 100% punktów i masz duże plecy, żeby dostać się na aplikację, to śmiało. Języki zawsze w modzie. Ciągle są potrzebni tłumacze, nauczyciele, firmy potrzebują ludzi z perfekcyjną znajomością języków

Prawo jest oblegane ale nie jest to łatwy kierunek. Wierz mi:) Jeżeli masz dobrą pamięć i znajomości żeby zrobić aplikację to polecam.

Ja jestem młodą tłumaczką i z tego co widzę - najbardziej poszukiwane są osoby które mają jakiś konkretny zawód PLUS dodatkowo biegłą znajomość języków ;)

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi! Jeżeli nie prawo, to co innego? Administracja? Dziennikarstwo? I do tego kształcić się w obrębie języków. Co sądzicie?

prawo trudne nie jest, jeśli ogólnie dobrze się uczysz to na prawie sobie poradzisz. ale... nie polecam. po samym prawie niewiele masz. po aplikacji na którą ciężko się dostać też niekoniecznie jest tak różowo. pracuję w sądzie i dużo się słyszy o tym, że teraz ciężkie czasy dla zawodów prawniczych nastały. u mnie w wydziale jest facet po aplikacji od paru ładnych lat robiący za referendarza, jego żona ( też po aplikacji ) tuła się po innych miastach żeby być kimś wiecej niż asystentem sędziego. a język? moim zdaniem daje dużo wiecej możliwości. język + jakiś lekki przyjemny kierunek i masz większe szanse na pracę + nie masz kilku lat wyrwanych z życiorysu na ślęczenie nad ksiązkami + aplikację

Prawo i administracja:) Języków możesz się też uczyć,zawsze się przyda i o dobrą pracę lżej.

Dziennikarstwo nie, łatwe i przyjemne, ale pracy po tym nie ma. Najlepiej ekonomia, ale zależy co lubisz

nie spinaj się tak, jeśli nie jesteś do żadnego kierunku przekonana, żaden kierunek nie jest twoim marzeniem to w zasadzie wszystko jedno co wybierzesz . I tak jak większość nie bedziesz pewnie potem pracować w zawodzie

Co porabiasz w sądzie i jak sie tam dostałaś, jakie masz wykształcenie?

Prawo jest kierunkiem ciężkim, ale warto poświęcić czas - zwłaszcza jeżeli lubisz takie klimaty. Jeżeli będziesz na prawdę dobra- nie potrzebujesz pleców.To środowisko zaczęło się kilka lat temu otwierać- podobnie jak medycyna. Moja siostra skończyła dwa lata temu prawo - nie było problemów z aplikacją. Ale nie tylko studia się liczą. W wolnej chwili pracowała w sekretariacie w kancelarii adwokackiej.

Słyszałam, że podobno wiele osób zna języki, ale nie na takim poziomie jak trzeba. Też tak uważacie? Szczerze mówiąc, najbardziej odpowiadałaby mi praca za biurkiem... W jakimś urzędzie przykładowo.

lekki zawód + jezyki... Pracuje u nas dziewczyna po psychologii z biegła znajomością ang, fr i niem... Masakra bo laska zarabiam 2200 brutto i od ponad roku szuka pracy dodam że w bardzo duzym mieście. Więc znajomość języków wcale gwarancji nie daje...

normalnie się dostałam, wygrałam konkurs jestem po socjologii prawo zaczęłam później ( tak dla siebie )

nic nie daje gwarancji, takimi kategoriami nawet nie ma się co posługiwać

Ojej.. To mi jeszcze bardziej miesza w głowie. Ciągle słyszę tylko o tym, że nie znajdę po prawie pracy, bo to tak oblegany kierunek, jest przesyt na rynku no i nie mam pleców...

Konkurs? Czytałam coś niecoś o tym, chyba niedawno się dostałaś, bo kiedyś nie było konkursów. Konkurs na szybkość pisania na komputerze i inne takie tam? Coś w tym stylu?

to nawet nie jest kwestia tego, że jest oblegany. zwyczajnie po samym prawie masz zbyt wiele do zaoferowania nie, nie pisałam na czas :-D po prostu test wiedzy + rozmowa

Test wiedzy a konkretnie z jakiego zakresu, skoro nie skończyłaś wtedy prawa, to czym zaimponowałaś wiedzowo pracodawcy? U nas w sądzie w konkursach piszę się też na czas.

ze znajomości ustaw, struktury organizacyjnej itp.

Oprócz wykształcenia postawiłabym też na DOŚWIADCZENIE, warto już w czasie studiów odbywać jakieś staże, podłapywać kontakty, wypracowywać siatkę potencjalnych klientów...

Jezyki odradzam bo planuję podbój świata.A poza tym prawo też bo może sie zmienić i nauka od nowa:P.

Max Zander vel Klaun następny co mu się wydaje, że studiowanie prawa polega na wkuwaniu przepisów :-D

Więc nadal WARTO postawić na prawo? Nawet jeśli masa osób wybiera ten kierunek?

warto to za duże słowo. ale jak cię to kręci to proszę bardzo

hahgfdgbrd Max Zander vel Klaun następny co mu się wydaje, że studiowanie prawa polega na wkuwaniu przepisów no niestety własnie na tym polega, umiejętnośc ich stosowania i poszukiwania nabywasz na aplikacji Jezyki tak, ale tylko te mało popularne: rosyjski, francuski, japoński, arabski itd

hahgf.. - Test wiedzy a konkretnie z jakiego zakresu, skoro nie skończyłaś wtedy prawa, to czym zaimponowałaś wiedzowo pracodawcy?

No i nie doczekam się odpowiedzi :-O Myślałam że pytanie jest proste.

Ale gdybyście mieli wybrać między prawem a językami (+czymś jeszcze)?