Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość konopka48889

Nienormalny szef??

Polecane posty

Gość konopka48889

Otóż pomóżcie mi. Czy to jest normalne. Jest to moja pierwsza praca, więc nie wiem czy to jest okey wobec mnie. Pracuje w firmie dobrze prosperujące - zatrudnia niwielu pracowników, a ja jestem na stanowisku jedna więc nie ma mnie kto zastąpić. Pracuje już ponad trzy lata - i z tego niewiele byłam na urlopie. Teraz zostało mi 37 dni za 2010 i 2011 rok, a szef do mnie mówi że ''muszę'' podpisać urlopy bo urząd się przyczepi- a ja na to że to nie moja wina że nie poszłam na urlopy ( tylko jego ) bo wtedy był straszny ruch w roku i nie miał mnie kto zastąpić. A on powiedział że muszę podpisać bo i tak nowy rok się zaczyna i na nowo będę mieć 20 dni urlopu więc po co mi te 37 dni które zostały i zresztą wszyscy tak zrobili! Czy to jest w porządku? jak to sytuację rozwiązać ??? POMOCY??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez urlop ci sie nalezy wiec co masz podpisac i to oznacza ze on ci przepadnie? w takim razie niech ci zaplaci za te dni ekstra, albo powiedz ze chcesz je wykorzystac na grudzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proste wypełnia się papier że bierzesz urlop np. od dzisiaj na 14 dni i się idzie na urlop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konopka48889
tak, on przepadnie. BO powiedział że po co mi te 37 dni w następnym roku jak i tak nie wykorzystam ich , a nawet tych 20 nie wykorzystam. A teraz nie mogę iść na urlop ani w grudniu. TO jest praca u prywaciarza więc on mi mówi jak mi się nie podoba to do widzenia - kogoś innego znajdzie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No niezły przekręt:/
Zadzwoń do inspekcji pracy tam ci odpowiedzą. Znajdź nr w necie a jeśli mieszkasz w większym mieście to możesz się spotkać z inspektorem. Nie daj się wykować!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest w porządku
szef występując z taką propozycją powienien od razu się przyznać, że wie, że to nie fair a nawet wbrew prawu ale jeśli się zgodzisz podpisać dodaniesz extra szmal urlopy się należą jak psu kość i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konopka48889
Cały rok mnie nie puszczał, bo to ruch, to potrzebna jestem a teraz nawet o tym ze mną nie gada - tylko karze i to jeszcze z takimi pretensjami - dlaczego ja w ogóle się przeciwstawiam, że to takie niby normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzpracy
no proszę to taki patent też pracodawcy stosują. Niech Cie wyśle na urlop albo zapłaci ekwiwalent. 37dni urlopu masz? to Ty latami na urlopie nie byłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie zycie, takie czasy
O prace trzeba dbać . Tak jest w prywatnych firmach...Możesz skarżyć do inspekcji pracy, możesz iść do sądu, ale szef jak bedzie chciał to i tak sie ciebie pozbedzie. jest masa sposobów, żeby na granicy prawa i mobbingu pozbyc sie takiego praciwnika. takie czasy, sama piszesz, że nie ma Cię kto zastapić to nie dziw, że szef nie daje ci tyle urlopu. Na twojw miejsce jest napewno 10 innych kandydatów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrażam sobie czegoś takiego. Zadzwoń do PIP. U mnie pracownik,albo idzie na urlop (ustalenia co do urlopu są zawsze w styczniu,żeby później nie było zamieszania), albo sam decyduje,że chce mieć zapłacone za urlop i przychodzić do pracy. Proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie zycie, takie czasy
jak masz dobry zawód, to może znajdziesz lepsza pracę, ale pamietaj,że jak się zbuntujesz to super referencji tez nie dostaniesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konopka48889
No ja mu mówiłam że niech mi zapłaci- a on że nikomu nie płaci . A ja mowie mu że jakbym poszła na urlop to i tak musiał by kogoś na zastępstwo przyjąć i tej osobie zapłacić i to samo wyjdzie;/ ale nie - tak nie może być. A tak sobie listy nie moge podpisać urlopowej - bo musi szef się zgodzić z półową urlopów;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie zycie, takie czasy
purpura_to_mój_płaszcz Na moje w ogole nie musi pracować...Ale gdybym ja miała wybierac to wolę pracować z tylko np 5 dniowym urlopem niz nie mieć pracy. jezeli autorka nie jest super specem w swojej dziedzinie to na jej miejsce jest 10 kandydatów. No to jakie prawa ma szef...? Absolutne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak 37 dni???
jakim cudem ostał Ci się urlop z 2010r??? Do marca 2011 trzeba było go wykorzystać inaczej przepadł. i w Twoim przypadku masz urlop tylko ten z 2011 ale wchodzą nowe przepisy i teraz będziesz mieć czas do września 2012 na wykorzystanie zaległego urlopu z 2011. a o tym z 2010 zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konopka48889
No właśnie- praca jest dobrze nawet płatna - jak dla mnie , a jak się zbuntuje to referencji nie dostane;/. Na pracę nie mogę narzekać tylko takie traktowanie;/. Tak pracuję od roku 2008 i zostało mi 17 dni za rok 2010 i 20 dni za 2011.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie zycie, takie czasy
Potem sie dziwic,że jest kryzys... dziewczyna w pierwszej pracy i juz tylko problemy z urlopem... Ja w tym roku miałm tydzień urlopu, sieronień,wrzesień,październik pracowalm od rana do nocy (przy pensji jak zawsze) i czerpie z tego przyjemnosć :) chcialm w grudniu gdzies poleciec, ale raczej jednak nadal mam duzo pracy. A własciciele własnych firm mają urlopy? Żadko a i tak załatwiają podczas nich dziesiatki zawodowych spraw. Chcecie do czegos dojsc to pracujcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie zycie, takie czasy
Fakt za 2010 to chyba tylko w marzeniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijhcaa
No jeśli to dla niego takie normalne, to niech ci da to NA PIŚMIE: "proszę o wypisanie urlopu na kótry pani nie pójdzie i nie dostanie zapłaty". Nic nie podpisuj, nie wypisuj itd - jelsi nie chce dać urlopu, trudno, jeśli cię zwolni będzie musiał zapłacić za cały urlop. Swoją drogą, postarałabym się nagrać taką rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijhcaa
Do kretyna podpisującego się jako "jak 37 dni??? " URLOP PRACOWNIKOWI NIE PRZEPADA - termin wyznaczony na wybranie urlopu to informacja dla pracodawcy, do jakiego czasu MUSI udzielić pracownikowi urlopu. Po upłynięciu tego czasu w razie kontroli płaci karę! Nie dajcie sobie wmówić takim "geniuszom" ze tracicie urlop za zeszłe lata!!! To kłamstwo i świadczy o tym, jak mało wiedzą na temat kodeksu pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkjdvbflavnfld
takie życie takie czasy ty to chyba jestes pracodawcą, że takie głupoty wypisujesz, ona jest pracownikiem, a nie niewolnikiem, urlop jej się nalezy (nie ten za 2010 ale za 2011 na pewno) dlaczego ma rezygnować? co to niby za czasy, że człowiek ma u kogoś pracować za marne grosze najczęściej i jeszcze łaskawie z urlopu rezygnować, najlepiej niech zdechnie w robocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijhcaa
URLOP ZA 2010 CZY NAWET ZA POPRZEDNIE LATA - NIE PRZEPADA!!! Po prostu pracodawca w razie kontroli płaci karę!!! Ale pracownik zachowuje prawo do tego urlopu lub ekwiwalentu pieniężnego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijhcaa
fkjdvbflavnfld - następny inteligentny inaczej, ktoremu trzeba tłumaczyć łopatologicznie: jeśli kretyn szef dałby jej na piśmie że ma ona podpisać wniosek urlopowy ale nie iść na urlop ani nie otrzyma ekwiwalentu - to dziewczyna idzie prosto do sądu pracy z dowodem na piśmie, ze facet każe jej popełnic przestępstwo! Ironia - tak, niektórzy znają to słowo tylko z opowiadań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkjdvbflavnfld
sama jesteś inteligentna inaczej, cały twój post nijak się ma do mojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzpracy
on po prostu chce na Tobie więcej zarobić : te dni to jest prawie 2mies. robocze, więc przy zarobkach załóżmy 1000netto/mieś. on ma za frajer 2000netto w kieszeni. To typowe, ze pracodawcy liczą, że ktoś nie zna swoich praw, albo, ze będzie szedł bezwolnie jak ciele na rzez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijhcaa
Potrafisz tylko wmawiać ludziom, że urlop im przepada - moze nie wypowiadaj się, jak nie masz nic do powiedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konopka48889
Urlop waży jest przez trzy lata - po trzech latach przepada. Już to czytałam w kodeksie pracy. Tak łatwo nowej pracownicy to nie może przyjąć a mnie zwolnić - bo dużo znam tajemnic firmowych, dużo robie rzeczy papierkowych więc jakby chciał mnie zwolnić to ja muszę nową dziewczyne przez miesiąc czasu przeszkolić - tak samo jak ja była zatrudniana to mnie wcześniejsza dziewczna miesiąc czasu szkoliła. A jest naprawdę duzo co do ogarnięcia i tak osoba z ulicy nic nie pojmie co i jak. Trzeba znać programy SYMFONIA - itp itd. jak kiedyś chciałam się zwolnić to zaczął mi dawać co 2 miesiące podwyżkę po 300 zł...aż zmieniłam zdanie i zostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezzpracy
znaczy około 2000netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkjdvbflavnfld
może tobie trzeba tłumaczyć łopatologicznie, że głównym sensem mojej wypowiedzi była ocena moralna tej sytuacji, a nie wypowiadanie się jako znawca pacanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×