Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Trochę smutna żona...

Ja w domu w ciąży a mąż...

Polecane posty

Gość Paulina 26Poznan
A rozmawiałaś kiedyś tak szczerze z mężem co myślisz o jego zachowaniu o tym jak Ciebie traktuje? Nie mówię tu o mimowolnym napąknięciu, że mógłby od czasu do czasu więcej uwagi na Tobie skupić ale o poważnej rozmowie dwojga dorosłych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę smutna żona...
No ba... ja nie z tych co duszą w sobie, ja walę prosto z mostu (również z tymi wyjściami podsumowałam go w końcu). Temat teściowej i jego rodziny na tapecie jest codziennie bo to nieustanny problem. W tym momencie sytuacja jest trudna bo na spokojnie nie potrafię tego załatwić, przede wszystkim z jego rodziną (teściową).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna jestes wiesz?
Rozumiem, ja mam przyszłą teściową hiper zaborczą. Serio totalne uwielbienie dla jedynaka, najchętniej by z nami zamieszkała, prała gotowała synusiowi....tyle, że mój luby broni się przed matką rękami i nogami ;) Ona nie może tego znieść, ale co poradzić, jak synek jest totalnym anty-maminsynkiem ;) Kobieta się nie zmieni.....a jak facet jest uzależniony od matki to też raczej ciężko.Zawsze unikałam facetów ściśle związanych z matkami więc trudno mi coś poradzić. Rozmawiać, budować więź we trójkę już...jedynie praca u podstaw, żadne nerwy, zmuszanie i podnoszące ciśnienie metody. Związek to duuuuuużo pracy. Nie wiem czy szybko zdecydowaliście się na dziecko. Myślę, że takie "Zagubienie" w związku następuje jak szybko pojawia się cięża. Trzeba sobie dać czas na zbudowanie więzi między dwojgiem ludzi bo dziecko i inne rewolucje życiowe da się przetrwać, ale z mocną bazą. Teraz nie jest za późno, ale znacznie, znacznie trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhjgbhj
Powiedz kiedyś przy kupie ludzi ,że mamusia ma świetnego synka,ale do roli męża to go niestety nie przygotowała(będzie szpila do męża ,ale w tyłek teściowej).Zapytaj męża zupełnie poważnie "a wybraliście już z mamusią imię dla dziecka?",albo lepiej"Może zaprosimy moją mamusię -jestem taka samotna "Ja uwielbiam tak dręczyć starego gdy mam PMS(Podłej Małpy Syndrom:) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jabardzo
A może wywal prosto z mostu (faceci inaczej nie rozumieją). Powiedz: robisz to, to i to, ja przez to czuję się tak i tak, musisz zmienić to i to, jeżeli tego nie zrobisz, będę musiała postąpić tak i tak. I zobaczysz, co on zrobi. Jeżeli wszyscy inni są dla niego ważniejsi od Ciebie, przynajmniej zasłona Ci z oczu spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna jestes wiesz?
smutna żona, a może zmień temat....zwyczajnie płodozmian, rozmawiaj o czym innym bo takie marudzenie o jednym jest męczące. Skup się w rozmowach na was, na waszej rodzinie. Wiem, że to brzmi naiwnie, ale serio, zmień taktykę, bo ta nie działa! Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę smutna żona...
hhjgbhj :) dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trochę smutna żona...
Płodozmian - dobra rada, choć dla męża najważniejsze problemy i sprawy są jego rodziny. Ale spróbować zawsze można. Dzięki za rady, pora się tym ostro zająć nie pozwolę, żeby mi teściowa i mamisynkowatość męża małżeństwo rozwaliła. Trzeba będzie zabrać jego przyrodzenie od teściowej i z powrotem mu je doczepić:P, że się tak brzydko wyrażę. Nie chcę, żeby dziecko miało zły przykład;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedna jestes wiesz?
no ba! Może mąż przegapił moment w którym stworzył własną rodzinę ;) Faceci tak mają, a skoro Ty jeszcze jesteś taką skrytą co to trzyma w sobie (co nie znaczy,że trzeba iść w skrajność i wydzierać się na faceta) to wiesz...on pewnie myśli,że jest ok. A mogę zapytać, tak z ciekawości ile macie lat?Ty i mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vda
przykro mi, u mnie to nie do pomyslenia; też leżałam część ciąży, ale mąż był dla mnie ogromnym wsparciem; też miał akurat wtedy dużo wyjazdów z pracy, ale to nie były imprezy tylko jednak praca; o żadnych wyjściach i wypadach nie było mowy; ja tam nie zabraniałam, ale ja bym się nie umiała dobrze bawić mając świadomość, że mój mąż leży w domu od x miesięcy i on chyba z tego samego założenia wyszedł. współczuję Ci, myślę że mąż ma Cię głęboko gdzieś; może to brutalne co piszę, ale taki mi się wydaje; jeśli normalna rozmowa do niego nie przeamawia to chyba jedynie rozwód może przemówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam oj tam 6666666666666666
zrób coś bo potem tesciowa bedzie ci sie wpieprzac w dziecko. nic nie bedziesz miała do gadania. poza tym to dla mnie chore że ty lezysz a on sobie hula w koncu kawalerem juz nie jest, no ewentualnie troszke inna syt by była jakys sie swietnie czuła i była na chodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam oj tam 6666666666666666
i spytaj tesciowej czy na pewno odcieli pępowinę jej synowi bo szczerze w to wątpisz..:-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×