Czy sąd może odebrać dziecko matce, która zyje w związku homoseksualnym?

Dzieci lesbijek zwykle nigdy nie nauczą się odpowiedzialności za relacje partnerską z mężczyzną, gdyż nie mają wzorców z domu rodzinnego. Nie mają wzorca prawidłowego związku kobiety z mężczyzną, co jest szczególnie ważne w wypadku córek, które wychowywane przez matkę lesbijkę nie mają z reguły przygotowania do życia w normalnej rodzinie z matką i ojcem! Statystycznie 85 procent córek wychowanych przez matki lesbijki nie jest w stanie stworzyć związku miłosnego z mężczyzną w dorosłym życiu! Pozostałe miewają związki, ale krótkotrwałe. 100% racja. Bo co ma sobie dziecko zakodować jak widzi 2 całujące się kobiety?

Nie czytałam całego tematu, ale powiem Ci jedno: nie mów mężowi, że chciałabyś z nią być. Ot co, jednorazowy całus, zrozumienie, jak u przyjacółek. Niech w to wierzy. Jeśli sąd się do tego przyczepi to powiedz, że lepiej, żeby dziecko wychowywało się w domu pełnym szacunku i zrozumienia, a także powiedz, że z partnerką nie dacie dziecku poznać, że między Wami są jakieś kontakty seksualne, a także, że nie zaszczepicie w małej niechęci do mężczyzn, pozwolisz na kontakty z ojcem. To lepsze niż życie w domu bez miołości, bez zrozumienia, bez szacunku, bo dziecko będzie przez to bardziej rozchwiane emocjonalnie.

to samo zresztą z chłopcem wychowywanym przez gejów lub lesby - to NIE są związki RODZINNE tylko czysto seksualne i powinno się zakazać wychowywania dzieci przez takich ludzi!

tylko kto jest winien braku miłości? ojciec czy ta pusta krypto-lesba?

NIE SLUCHAJ TYCH BZDUR!!!!!! NIKT CI DZIECKA NIE ZABIERZE DOPUKI MU SIE KRZYWDA NIE DZIEJE A KRZYWADA MU SIE DZIEJE TERAZ GDY JESTES Z MEZCZYZNA KTOREGO NIE KOCHASZ, W DOMU W KTORYM NIE MA MILOSCI ALE SA AWANTURY. TNIE MARTW SIE I IDZ ZA GLOSEM SERCA!!!! W POLSCE PRZYZNANIE DZIECKA OJCU TO I TAK ZADKOSC. NIE MARTW SIE I GLOWA DO GORY I UCIEKAJ Z TEGI CHOREGO DOMU GDZIE PIEPRZ ROSNIE!

no wlasnie skad to zalozenie ze to ojciec jest zimny a nie ona? ojciec ma rodzine, dba, pracuje, daje dach nad glowa tak? a lesba kreci nosem i mowi ze nic nie czuje wiec pytanie kto tu jest winien? sad tak samo to oceni...

spierdalaj krzyczaca feministko bo bajki opowiadasz... sąd patrzy na stabilność emocjonalną, warunki bytowe, na wszystko, a nie dobro mamusi która chce się lizać z inną taką i nie kocha już męża... zero szans na otrzymanie dziecka dla niej

Psychologicznie typowa mama lesbijka jest zwykle niedojrzała emocjonalnie, jest egocentryczką zapatrzoną w siebie, manipuluje otoczeniem, które traktuje instrumentalnie, nie potrafi sobie radzić z trudnymi sytuacjami ani podziałem ról wychowawczych. Mama lesbijka zwykle ciągle jest w wieku, kiedy charakter się jeszcze kształtuje, bo u lesbijek typowym jest niedojrzałość uczuciowa do związku z mężczyzną czy podziału ról w normalnej rodzinie. Związki lesbijskie są z reguły bardzo nietrwałe, mają charakter przelotnych romansów, bardzo rzadko trafia się związek kilkuletni! Lesbijka zwykle traktuje seks jako źródło doraźnej przyjemności, nie jest zdolna do długotrwałego lokowania uczuć ani trwałej, stabilnej, koniecznej dla wychowania dzieci więzi uczuciowej. Lesbijki mają zwykle wyraźnie zaznaczone cechy psychopatyczne w obrazie osobowości. genialny tekst... i tak się właśnie ta matka zachowuje - sąd to wyłapie :D

"IDŹ ZA GŁOSEM SERCA" hahahaha.... idąc za głosem serca odbiera dziecku ojca... fajny głos serca, chyba nienacieszonej cipy pragnącej seksu z inną lesbą

nicole ładniejsza

na pewno nie odbierze ci praw rodzicielskich, ale przy rozwodzie może zadecydować, że dziecko zostanie z ojcem. jednemu z rodziców przyznają wtedy odwiedziny. ja na twoim miejscu, nie zgodziłabym się na rozwód z twojej winy. mówisz, że do niczego poważnego nie doszło, a małżeństwo od dawna było papierkowe. z kim dziecko ma silniejsza więź? to na pewno będzie brane pod uwagę w pierwszej kolejności. ojciec dziecka zajmuje się nim?

W tych pyskówkach, nie chodzi wam o dobro dziecka, tylko o to ze "lesba' nie ma prawa wychowac swojego dziecka. Brak argumentów, i chamstwo. Tylko tyle potrafi "elita" kafeteri.

co za żenada. dziecko ma dorastać w szczęśliwym domu obojętnie czy rodzice są homoseksualni czy hetero. oczywiście większość z was wolałby by dziewczynka była codziennie świadkiem kłótni rodziców, była bita czy nawet molestowana. Ale będzie miała MAMĘ i TATĘ a to jest najważniejsze. autorko nie szukaj tu odpowiedzi bo jej nie uzyskasz, znajdź jakieś forum gdzie są jakieś osoby homoseksualne które przez to przeszły.

homoseksualnych w których wychowywane są dzieci. Ale się zastanawiam nad jedna rzeczą - jeśli autorka by powiedziała, że chce odejść do innego mężczyzny ze wspomnianych wyżej powodów "bo męża ciągle nie ma, gdy już jest, to nie okazuje zainteresowania, a na próby rozmowy ciągle twierdzi, że mam się cieszyć, bo nas nie bije i nie pije" to zyskałaby w oczach kafeterianek aprobatę i uznanie typu " a to gnój, odejdź, bądź szczęśliwa", albo "dobry mąż to nie taki, który pije i bije". A jeśli chodzi o obiekt uczuć będący kobietą, to nagle podnoszą się głosy o zboczeniu, o tym, że małżonek sam będzie wychowywał dziecko (ciekawe jak, skoro ciągle go nie ma - zatem dzieciak nie będzie miał na dobrą sprawę ani matki, ani ojca, wychowywać go będą dziadkowie, którzy będą widzieć "pedalskie nasienie" w osobie tego dziecka, albo jacyś wujkowie i ciocie. Podnosi się głos, że "ojciec czyta dziecku bajki" - jasne, wierzę. Jeśli gość nie ma ochoty nawet na przytulenie żony jak wraca raz na jakiś czas do domu, to wierzę, że interesował się w takim stopniu dzieckiem - jasne. No niestety te fakty nie mają żadnego znaczenia w momencie, gdy obiektem uczuć autorki jest kobieta, i zgodnie ze stereotypem ona ponosi całą winę za rozpad ich małżeństwa, czego nie byłoby, gdyby wybrała samotność lub związała się z mężczyzną. Nie jestem ani lesbijką ani nie popieram mniejszości seksualnych,lecz moim zdaniem, kobieta po prostu pogubiła się w życiu i nie jest lesbijką, tylko niestety szuka wsparcia, czułości i zrozumienia wszędzie indziej, bo w domu nie może na nie liczyć. I hipokrycko nie mam zamiaru jej oceniać, bo każdy chętnie kamieniami w drugiego rzuca, a przy okazji o swoich zachowaniach nie pamięta.

problem ze szczęściem to ma tutaj tylko ta lesba bo nigdzie nie jest napisane, że dziecko jest nieszczęśliwe i zapewne bardzo kocha i mamę i tatę... tylko tej kwoce nie bardzo wiadomo o co chodzi, a raczej wiadomo - nie lubi mężczyzn i dała się zapłodnić i udawała mężatkę od początku wiedząc, że pociągają ją inne kobiety - dziecko odrosło i czar prysł do końca, teraz kombinuje jak z męża i ojca zrobić świnię, żeby popaść w ramiona swojej koleżance i jeszcze dziecko za sobą pociągnąć a najwięcej argumentów to mają lesby w tym wątku - ojciec pewnie pedofil, biedna uciskana kobieta, itp. itd. wy wstrętne krowy... po co wy żyjecie w ogóle...

Jesteś ohydna i popieprzona lesba! oJciec powienien ci zabrac dziecko ty wstretna kurwo!

onyxia jest chora z nienawisci- takich wlasnie ludzi powinno sie obserwowac bo traca ekstremizmem

Na miejscu ojca odstrzelilbym ci glowe ty niemoralna suko!

oh jaki potworny dom rodzinny - codziennie kłótnie (prowokowane przez niedjorzałą matkę-lesbę) i może nawet molestowanie biednego dziecka! na pewno ten facet to chodzące zło, a koleżanka lesbijka jest istotą uduchowioną, wspaniałą i razem stworzycie dom waszemu dziecku, a nie tego potwora - ojca i męża wam się powinno kurwa zabronić posiadania dzieci w krajach gdzie można, a tutaj nigdy nie pozwolić na wychowywanie dzieci przez pary homoseksualne czy lesbijskie - róbcie sobie co tylko chcecie ale z daleka od dzieci świnie jedne!

Nalezaloby cie powiesic pomiocie kurwy!

tak, onyxia bardzo chora bo broni praw ojca i szczęścia dziecka! a taka kurwa lesba która z anonimowego ojca zrobiła już pedofila i świnię to kim kurwa jest jak nie chorym, psychopatycznym przypadkiem?

Na cale szczescie na kafe sa jeszcze ludzie ktorzy maja wlasne zdanie! A takie szmaty jak autorka nalezaloby zastrzelic jebana lesbo!!!!!!!!

jak sie kobieta pogubila i czuje sie niedoceniona to trzeba isc do psychologa bo to moze byc niezaleczona depresja poporodowa... a ona twardo niszczy ojca i meza a wy lykacie jak pelikany pieprzone i juz pedofila z niego robicie - na pewno ma staly kontakt z tamta CHORA lesba ktora ze skory wychofzi zeby mozg jej wyprac i odebrac ja mezowi i jeszcze zawlaszczyc dziecko - to jest na 100% stan faktyczny! zaden sad takiej malpie nie da dziecka i jest jasne ze zostanie z ojcem lub rodzina ojca!

pomocnice.spolecznice Na cale szczescie na kafe sa jeszcze ludzie ktorzy maja wlasne zdanie! A takie szmaty jak autorka nalezaloby zastrzelic j**ana lesbo!!!!!!!! Szmata to cie nie wychowała. I teraz przynosisz wstyd, swoim brakiem obycia i wykształcenia.

popieram powyższe i z przyjemnością widzę, że opór ludzi jest ogromny przed tego typu związkami i wychowywaniem w nich dzieci i niech sobie kurwy robią z nas homofobów - gówno mnie to obchodzi co sobie w tych dziwnych móżdżkach myślicie - wielu świrów nazywa normalnych ludzi świrami i tu chyba działa ten sam mechanizm bo bardziej zawistnych, wrednych, kombinujących ludzi nie ma jak wy "mniejszościowe", a w praktyce pojedyncze przypadki często o podłożu psychicznym, związane z błędami wychowawczymi i innymi zaniedbaniami... i możecie to negowaoć ile chcecie i kłamać a ludzie i tak znają prawdę i nie ufają wam!

"popieram powyższe" to do ohydy oczywiście a nie tej kretynki wyzywającej, chorej lesbianki która z definicji nie postrzega świata takim jakim jest! i ty chcesz ze swoją agresją i nienawiścią do facetów rodzine zakładać? leczyć się kurwa najpierw! z tej swojej zaciekłości i buntu przeciwko normie społecznej jaką jest rodzina czyli OJCIEC I MATKA I DZIECI, a nie DWIE KOBIETY i dzieci. Związki homo to NIE RODZINA - to tylko ZWIĄZKI HOMO o podłożu seksualnym!

temat pewnie prowo, bo i autorka się zmyła, ale ewidentnie widzę, że niektórym matkopolko to się aż piana z ust toczy, mozna sobie powyzywać ile wlezie, swój całotygodniowy stres odreagować, bo niestety, ale żadnych argumentów tutaj nie ma w tej dyskusji, sam jad i lincz. A gdyby nawet autorka odeszla do innego faceta, byłoby przyklaskiwanie, i stwierdzenie, że dobrze robi. Cóż, co nie zmienialoby faktu, że rozbicie rodziny to rozbicie rodziny, zdrada, to zdrada

A jak udowodnią? Tak samo możesz powiedzieć, że rodzina jest bardzo staroświecka i chce zmusić Cię do zostania w małżeństwie. Składaj papiery, do łóżka Ci prokurator nie wejdzie.

popieram i tylko tyle powiem - szacun za to co piszesz

nawet odchodząc do innego faceta nie miałaby szans w tym przypadku bo nie ma dochodów, nie ma swojego mieszkania, nie ma nic - to facet jest głową tej rodziny i to facetowi sąd przyzna prawa niezależnie od pomysłów mamusi której się życie rodzinne znudziło, facet zapierdala od rana do nocy, wraca padnięty a tam pewnie nawet posiłek nie czeka i taka jeszcze kurwa narzeka jak jej źle!