Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolina_32

Czy sąd może odebrać dziecko matce, która zyje w związku homoseksualnym?

Polecane posty

cholera, a ja myślałam, że całkiem przeciętne zjawisko. Dzięki, że mnie uświadomiłaś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohyda po prostu
Nie będę się wdawać w pyskówki z wami i na koniec raz jeszcze: Macie tu w całości zdanie pewnego sędziego: Stawiamy na pierwszym miejscu dobro dziecka, a dopiero na drugim - prawa gejów i lesbijek, w tym prawa do posiadania i wychowywania czy adoptowania dzieci. Badania amerykańskie, rzeczywiście naukowe jasno pokazują, że dzieci wychowywane w związkach homoseksualnych "trudniej dostosowują się do tradycyjnych ról społecznych" i "gorzej sobie radzą w związkach w życiu dorosłym". Szacunkowo w Polsce jedynie 3 procent gejów i lesbijek rzeczywiście wychowuje dzieci, a w innych krajach wcale nie jest to dużo więcej, chociaż analizy wskazują, że dane te są poważnie zaniżone z powodu częstego ukrywania prawdziwej orientacji seksualnej. Pojawiają się jednak pewne problemy prawne takie, jak molestowanie córek przez matkę lesbijkę czy wyłudzanie genów i alimentów przez sprytną lesbijkę oszustkę! Kiedy mama jest lesbijką należy dzieci uczulić na problem molestowania seksualnego i przyuczania do "innej orientacji seksualnej", szczególnie w wypadku córek. Należy córki matek lesbijek już u początku edukacji szkolnej uczulić na problem 'złego dotyku' w miejscach intymnych. Jest to zadanie tak dla szkolnych wychowawców jak i dla rodziny. Należy też mieć na uwadze trzy kategorie lesbijstwa, oznaczone literami L, B, T, gdzie typ L to lesbijka właściwa, typ B to lesbijka biseksualna, a typ T to lesbijka transwestytka. Dzieci należy częściej niż inne poddawać w szkole fachowym badaniom psychologicznym, aby ustalić, czy można wykluczyć molestowanie seksualne oraz narzucanie orientacji seksualnej ze strony matki lesbijki. Psychologicznie typowa mama lesbijka jest zwykle niedojrzała emocjonalnie, jest egocentryczką zapatrzoną w siebie, manipuluje otoczeniem, które traktuje instrumentalnie, nie potrafi sobie radzić z trudnymi sytuacjami ani podziałem ról wychowawczych. Mama lesbijka zwykle ciągle jest w wieku, kiedy charakter się jeszcze kształtuje, bo u lesbijek typowym jest niedojrzałość uczuciowa do związku z mężczyzną czy podziału ról w normalnej rodzinie. Związki lesbijskie są z reguły bardzo nietrwałe, mają charakter przelotnych romansów, bardzo rzadko trafia się związek kilkuletni! Lesbijka zwykle traktuje seks jako źródło doraźnej przyjemności, nie jest zdolna do długotrwałego lokowania uczuć ani trwałej, stabilnej, koniecznej dla wychowania dzieci więzi uczuciowej. Lesbijki mają zwykle wyraźnie zaznaczone cechy psychopatyczne w obrazie osobowości. Dzieci lesbijek zwykle nigdy nie nauczą się odpowiedzialności za relacje partnerską z mężczyzną, gdyż nie mają wzorców z domu rodzinnego. Nie mają wzorca prawidłowego związku kobiety z mężczyzną, co jest szczególnie ważne w wypadku córek, które wychowywane przez matkę lesbijkę nie mają z reguły przygotowania do życia w normalnej rodzinie z matką i ojcem! Statystycznie 85 procent córek wychowanych przez matki lesbijki nie jest w stanie stworzyć związku miłosnego z mężczyzną w dorosłym życiu! Pozostałe miewają związki, ale krótkotrwałe. Wychowywanie dzieci przez matkę lesbijkę to w praktyce zwykle wyprodukowanie dzieci patologicznych, które nie będą zdolne do założenia rodziny, co jest społecznie szkodliwe. I żadna homoseksualna propaganda nie jest w stanie wychować dzieci jako osoby normalne i sprawne do życia rodzinnego, choć oczywiście nie jest to jedyne źródło patologii, jeśli o nieudolność wychowawczą chodzi. Wedle aktualnych ustaleń naukowych lesbijstwo to faktycznie wada genetyczna, gdzie istotnym jest wadliwe działanie genu "FucM", co oznacza, że mama lesbijka mogłaby z własnej woli poddać się terapii genowej dla zapewnienia dzieciom właściwych relacji rodzicielskich i normalnego domu z matką i ojcem. W praktyce prawnej większości krajów ogranicza się lesbijkom prawa rodzicielskie, szczególnie do córek lub całkowicie pozbawia się lesbijki praw rodzicielskich. Nawet w tak tolerancyjnych dla orientacji seksualnych państwach jak USA, w praktyce prawnej większości stanów zaleca się aby dzieci lesbijki, szczególnie córki mieszkały z ojcem lub dalszymi krewnymi, a jeśli nie jest to możliwe, aby zostały przekazane do adopcji w rodzinie zastępczej. Często także sądy rodzinne wymagają aby przynajmniej połowę miesiąca dzieci lesbijki przebywały z ojcem lub w rodzinie dalszych krewnych składającej się z matki i ojca! Sądy powszechne, rodzinne nie powinny udawać, że problem przyuczania córek do lesbijstwa w sposób sztuczny przez matki lesbijki nie istnieje. Dzieci po matce otrzymują jej poglądy i orientację seksualną w 70-90 procent wypadków. Życie córek wychowywanych przez matki lesbijki z reguły się nie układa. Jest to już poważny problem krajów tzw. tolerancyjnych dla orientacji seksualnych, jak USA, Wlk. Brytania czy Francja. Ryzyko środowiskowej infekcji czyli przyuczenia do lesbijstwa jest bardzo wysokie, a kobiety wychowane przez matki lesbijki zwykle dopiero po terapii psychologicznej uświadamiają sobie w jak wielkim stopniu swoje zachowania seksualne wbrew sobie wynoszą z domu, ucząc się ich od les-matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za ponowne kopiuj-wklej, ponownie informuję, że nie dotyczy to kraju w którym mieszkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohyda po prostu
No i chuj ci w dupę, ze mieszkasz w chorym kraju gdzie każdy rucha każdego i jeszcze się z tego cieszy. A w Polsce tak nie będzie i miło czytać, że jedną debilkę mamy tu mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No faktycznie, w ogóle nie wtórujesz koleżankom w jednostronnej psyskówce. A odnosiło się to do Twojego argumentu z "sądami na świcie", chyba strona czy dwie wcześniej. Najwyraźniej świat polskie sądy i wymyślone statystyki ignoruje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwazaj kobieto
ohyda szkoda czasu bo ona nawet nie czytała i nie zamierza bo nic by nie zrozumiała z tego- zero dające dupy znajomym udające światową intelektualistkę, nie ma z kim gadać tu już🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohyda po prostu
No na pewno siedzisz na każdej rozprawie i znasz wynik przynajmniej 1000 takich spraw prawda? Weź się nie ośmieszaj durnoto do końca i spłyń już do pubu żłopać piwsko z kolegami🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piwa nie pijam, bo nie lubię :) I znam statystyki, bo muszę (akurat na tym opiera się moje życie edukacyjne i zawodowe), nie mogę sobie na poczekaniu wymyślić faktów czy numerków do wsadzenia w tabelkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohyda po prostu
a siebie uważasz za kogo? gówno wnosisz w ten temat a srasz się jak specjalistka od płci, sądownictwa, psychologii i związków, praktyka jest taka że pewnie jesteś sprzątaczką w jakimś hotelu i próbujesz się tutaj dowartościować🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohyda po prostu
oh czyli znasz przypadkiem statystyki sądownicze dotyczące takich spraw jak obecnie omawiana i wynika z nich, że wszyscy którzy zabrali głos to debile bo lesbijka bez mieszkania i środków do życia dostanie dziecko, a pracowity facet i jego rodzina - nie... spłyń wariatko ok?🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akurat tu mnie masz! Nie potrafię miotły pionowo utrzymać i żaden fakultet z psychologii (również tej socjalnej) i seksuologii nie zmieni tego, że mu ultimate dream o sprzątaniu korytarza w Royal Hotel nigdy się nie spełni! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z reguły dziecko dostaje lepiej sytuowany rodzić. Sama seksualność jednego z rodziców nie ma wpływu na to kto dziecko dostanie - ten który będzie miał lepsze warunki dostanie większość praw rodzicielskich (chociaż zasady sąd dzieli po równo, a od np. tego gdzie dziecko chodzi do szkoły będzie zależeć z kim zamieszka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maryjetta.
Jestem bi i sama wychowuje corke. Jak tu czytam te glupoty to szok. Nic corce nie wpajam, nie 'przekabacam' na lesbe czy cos w tym stylu. Normalnie z nia gadam o chlopakach,zwierza mi sie ;) Mialam ojca a jednak mam w sobie mieszanke lesbijska,nie jestem hetero. Dziwne nie? Tak wgl to ciekawe,skoro maz autorki nie ma na nic czasu,to jak znajdzie czas dla dorastajacej corki? Temat dojrzewania, pierwsza miesiaczka itp...myslicie ze tatus przekazalby jej wystarczajaca wiedze? Pomoze,doradzi? Watpie. Mam sasiadki lesbijki,jedna ma corke 16 lat i ta ma chlopaka. Nigdy nie widzialam zeby miala jakies odchyly czy cos. Niektorzy ludzie sa naprawde zacofani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohyda po prostu
no i było wiele razy powiedziane, że to jest golas bez pieniędzy i w dodatku lesba więc ma zero szans na to dziecko i rodzina męża jej odbierze małą z palcem w nocniku, a lesby się rzuciły od razu do obrony, podsuwały oszukiwanie sądu, itp. więc jak to ocenisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryjetta - zwróć uwagę, że w tym temacie wypowiadają się trzy osoby (które podejrzewam o trzy nicki jednego, znudzonego indywiduum). Można się z nimi trochę przedrzeźniać , ale nie licz na sensowną rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby rzeczywiście któryś argument miał zostać użyty to ten o pieniądzach, bo tak naprawdę pan mąż nie może udowodnić, że żona ma jakiekolwiek skłonności homoseksualne, a nawet jeśli to w każdym innym, normalnym kraju to by się nie liczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohyda po prostu
było mówione, że facet umieści dziecko zapewne w swojej rodzinie i sąd się na to zgodzi mając do wyboru taką opcję albo puszczenie dziecka w nieznane do jakiejś obcej baby i na tym kończę tę dyskusję🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohyda po prostu
No jasne, jak argumentów brakuje to nagle dochodzimy do wniosku, że wszystko pisała jedna osoba, ty chyba jebnięta jesteś jednak, a może maryjette to ty co? Schodzisz już poniżej pasa, żegnam🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohyda po prostu
Tu na koniec ku przestrodze bo ważne: Dzieci lesbijek zwykle nigdy nie nauczą się odpowiedzialności za relacje partnerską z mężczyzną, gdyż nie mają wzorców z domu rodzinnego. Nie mają wzorca prawidłowego związku kobiety z mężczyzną, co jest szczególnie ważne w wypadku córek, które wychowywane przez matkę lesbijkę nie mają z reguły przygotowania do życia w normalnej rodzinie z matką i ojcem! Statystycznie 85 procent córek wychowanych przez matki lesbijki nie jest w stanie stworzyć związku miłosnego z mężczyzną w dorosłym życiu! Pozostałe miewają związki, ale krótkotrwałe. A więc spotykać się będzie, a nawet ruchać, ale tak jak autorka - nie będzie szczęśliwa i prędzej czy później rozpieprzy związek🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz przyznać, że styl wypowiedzi macie podobne. Same bluzki i wyzwiska. No ale ok, powiedzmy, że siedzą 3 trolle zamiast jednego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ohyda po prostu
Tak, od 3h jedna osoba tu zabrała głos krytyczny robiąc 30 nicków? A że zdanie takie samo i podobnie wyrażone to chyba normalne gdy mowa o patologii? Dość już mam czytania twoich nonsensów, pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mówiłam o całym temacie, a o trzech, wyjątkowo wulgarnych osobach na końcu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swinkachudzinka.
Ja myślę, że sąd przyzna dziecko ojcu, bo niby czemu nie? To autorka go zdradziła, na dodatek z kobietą. W ogóle dla dobra dziecka powinien tak zrobić. Kto z was chciałby mieć 2 mamusie? Widzieć jak śpią w jednym łóżku, jak się całują. Fu. Lesbijki i geje nie powinni mieć dzieci, oni nigdy nie stworzą prawdziwego domu, jedynie psychikę schrzanią dziecku, które kiedyś nie będzie potrafiło stworzyć normalnego związku z osobą o przeciwnej płci. Lepiej by było jakby autorka zerwała kontakt z tą kobietą, zamieszkała sama. Jeżeli chce być w związku homoseksualnym, to niech nie walczy o to dziecko, bo jedynie je skrzywdzić może.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina_32
Nie to nie prowokacja. Nie pisałam, ponieważ nie spędzam całego dnia przy komputerze, mam inne zajęcia. Po pierwsze dużo strasznych rzeczy napisaliście, w sumie nie wiecie nic, nie zapytacie kulturalnie mnie o coś, tylko sami stwierdzacie fakty jakbyście byli wszechwiedzący. Rodzina męża nie chce mi zabrać dziecka, ponieważ o niczym nie wie. On powiedział tylko mojej matce, a ona ciotce i babci. Po drugie nie siedzę na dupie i nie jestem pasożytem. Pracuję i tak samo zarabiam na utrzymanie a dodatkowo zajmuję się dzieckiem i domem. NIE JESTEM PEDOFILKĄ, kocham moją córkę ponad wszystko i dlatego dla niej jestem gotowa zostać i poczekać aż dorośnie. Mój mąż też nie jest pedofilem jak tu ktoś napisał. Mało czasu spędza z nami, ale jeśli może czasami przeczyta małej bajkę. Widzę, że też ją kocha, dlatego w razie czego nie zabraniałabym mu się z nią widywać. Mógłby ją zabierać kiedy by chciał. Ja tylko najbardziej na świecie pragnę żeby Mała była ze mną, bo to ona daje i dawała mi siłę żeby w trudnych okresach wstać, otrząsnąć się i dalej żyć... Tak jestem słaba psychicznie! I nie wykorzystałam męża, nie chciałam żeby mnie zapłodnił, tylko po to żeby mieć dziecko ... to jest w ogóle chore czasem co piszecie... Małżeństwem jesteśmy 4 lata ale parą 6, jest moim pierwszym partnerem, pierwszym chłopakiem... W dalszym ciągu go kocham... ale bardziej jak brata... zależy mi na jego szczęściu, bo tak naprawdę jest dobrym człowiekiem (to wy, co po niektórzy, zrobiliście tutaj z niego tyrana, ja nic takiego nie pisałam)... Teraz niby próbujemy wszystko naprawić, ale ja nie potrafię chyba... wiem, że prędzej czy później wszystko wróci do "normy" ... (za to mnie zlinczujecie teraz) ale ja nawet nie lubię jak on mnie dotyka, chcę z nim spędzać czas, robić różne rzeczy, śmiać się itd... ale jeśli chodzi o łóżko strasznie się wycofuję... i wcale z tą kobietą nie spałam!!! Znamy się od dawna bo razem się uczyłyśmy, razem organizowałyśmy różne akcje itd. Po prostu w tych wszystkich chwilach była przy mnie, wspierała mnie, pomagała jak umiała... raz doszło do "zbliżenia", do pocałunku... wiem, że ona czuje do mnie dużo, ja zresztą do niej też... jednak ona mnie do niczego nie namawia... Nigdy nic mi nie sugerowała, jedyne jej słowa, to że uszanuje każdą moją decyzję i żebym zrobiła tak, żeby po pierwsze córka na tym nie ucierpiała, bo to ona jest teraz najważniejsza. I tak właśnie mam zamiar zrobić. Prosiłam was o różne podpowiedzi, sugestie itd. Dziękuje za te przychylne i nie, za te wnoszące coś dla całej sprawy i ten zupełnie nie potrzebne. Bardzo proszę o dalszą rozmowę, jednak na wyższym poziomie, ponieważ nie życzę sobie wyzwisk itd. ja nikogo z was nie wyzywam, z jakiegoś powodu... a to, że jestem biseksualna, nie daje wam przyzwolenia na wyzywanie mnie. Bo skoro wszyscy jesteście tacy och i ach i nic nie macie na sumieniu, to chociaż też zachowujcie się tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnie się tłumaczysz
Na kafe to normalne, że wiele osób wyładowuje swoje frustracje zamiast normalnie odpowiedzieć. Ja myślę, że powinnaś iść do adwokata i zasięgnąć porady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruready4this
Czy wszystkie wypowiadające się pustaki wiedzą, że HOMOFOBIĘ SIĘ LECZY? Wszystkie fobie to choroby, więc się leczcie i to najlepiej jak najszybciej. Jeśli ktoś by wam powiedział, że para HETERO rozwodzi się, bo mąż zdradza żonę, tłucze ją i dziecko też to pewnie chcielibyście, żeby dziecko było u ojca? TAK bo to przecież normalka, codzienność, już w sumie rutyna, że mąż nie szanuje żony i ją napierda*a, proszę bardzo niech tatuś się popisze. Naprawdę nie wiem skąd w waszych głowach błota, czy ktoś zna osobiście parę homo wychowującą dziecko? Nie? TO ZAMKNIJCIE MORDY. Nic wam do tego, jeśli ktoś na własne oczy nie widział, na własnej skórze nie przeżył wtedy jego wypowiedź jest warta mniej niż zeszłoroczny śnieg. Co wy wiecie o życiu tej kobiety? Jeśli jest szczęśliwa z koleżanką to niech im się ułoży i z całego serca powodzenia, jeśli zdecyduje się na męczarnie z ojcem dziecka-współczuję. A wy najpierw zobaczcie świat, przeżyjcie coś, zobaczcie więcej niż wasz zasrany monitor, przeżyjcie więcej niż romans przez gadu-gadu lub seks w simsach i dopiero się wypowiadajcie. Pozdrawiam chore polskie bydło, mam nadzieję, że się wyleczycie. I ściskam wszystkich ludzi, którzy rozumieją pojęcie tolerancja i wprowadzają je w życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_ja8
jezeli dziecku jest z Tobą dobrze, zapewniasz jej stały i dobry byt, nie znęcasz się nad nią w żaden sposób, nie zaniedbujesz to sąd i opieka nie może Ci zabrać małej....państwo nie ma prawa ingerować w takie sprawy, w to z kim jesteś, z kim sypiasz..a to ze zostaniesz z mężem źle wpłynie na Twoją psychikę. I tyle. pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
homoseksualizm to nie choroba gdyż homoseksualisci nie krzywdzą samych siebie ani swoich partnerów, nie dzieje sie im nic bolesnego ani psychicznie anie fizycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytajac wiekszosc postow wnioskuje ,ze tu wypowiadaja sie osoby zupelnie nie znajace tematu,co nie ktorzy umiecie tylko obiechac innych i tyle,W dobie 21 wieku jest internet i wiele artykulow na temat homoseksualizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×