Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JOLA 22

Jak namówić męża na dziecko

Polecane posty

Gość nie wierze w to.........
skad sie takie niedorowzoje biora jak autorka? Boze, zupelnie jak jakas suka rozplodowa-ona chce miec dziecko i koniec. Dziewczyno, idziesz prosto w bagno-bez pracy, bez mieszkania, bez pieniedzy. To zerowy start nie tylko dla dziecka ale przede wszystkim dla ciebie i waszego malzenstwa. Chleba z tej desperackiej maki nie bedzie. Jestes zalosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moij
Własnie, że cię znam - z twoich postów wychodzi portret bezmózgiej laluni, przyzwyczajonej ze zawsze ktos jej da pieniadze. Praca? Też coś, ona odkryła INSTYNKT MACIERZYŃSKI! Zobaczymy, jak instynkt macierzyński sprawdzi się przy downie, bezrobotna patologio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja droga ja cię doskonale
rozumie. Miałam taką samą sytuację. Ja chciałam dziecka mąż nie. U nas było tak że dziecko chciałam już przed ślubem, wtedy mąż mówił że zaraz po ślubie zaczniemy starania, potem jednak mu się odwidziało, bo a to może ja znajdę lepszą pracę, mieszkanie remontowac, lepszy samochód. Czekałam 2 lata i mąż nadal nie chciał, więc po tym czasie postawiłam sprawę jasno kiedy on chce dziecka, jak nie wie to ma się zastanowić i dać znać, bo ja odchodzę do rodziców na jakiś czas.My się rozwiedliśmy bo ja nie chciałam czekać i męczyć się bez dziecko mimo że go kochałam, on nie chciał mieć dziecka, więc jedno z nas byłoby nieszczęścliwe. Teraz mam dziecko z nowym mężem i jestem szczęścliwa. Szkoda tracić czas na takich debili co sami nie wiedzą co chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwonekorale392
Mam podobny problem, tylko że my jestemy starsi. Późno wziąlimy ślub, bo tak nam ię życie ułożyło, że nie trafiliśmy na siebie wcześniej :) Ślub był w tym roku. Ja mam 32 lata, a mąż 43. Chciałabym dziecko. On niby też, ale zawsze odkłada to w czasie. Zawsze są jakieś przeciwnoci. Chce, ale "nie teraz". Oboje pracujemy. Ja mam pracę na czas nieokrelony, nikt nie robi u mnie problemów z urlopami macierzyńskimi itp. Boję się, że za jakiś czas będzie już za późno na dziecko. A z Domu Dziecka w naszym wieku też nie dadzą nam dziecka poniżej 12 roku życia.... Marzę o ciąży i dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLA 22
Ja mam nadzieje ze nie bede miala takiego przypodku jak poprzedniczka. Rozmawialismy dlugo i szczerze o wszystkim o naszych pragnieniach potrzebach marzeniach i razem podjelismy decyzje ze chcemy tego dziecka. Ja na nim tego nie wymuszałam tylko kazałam sie zastanowic co o tym mysli zeby przespieszyc te plany. Dawałam mu nawet propozycje ze jak tylko chce to jak znajde prace to mozemy wynajac mieszkanie i pojsc na swoje ale to on powiedzial ze nie bo on chce dziecko a na mieszkaniu to dlugo jeszcze nie moglibysmy go miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
wszyscy ci tłumaczą, a ty swoje. Jesteś jak rozkapryszona smarkula .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość (@)
czerwonekorale392 No tutaj to fakt jest problem........ i faktycznie zegar biologiczny tyka....... 32 lata na pierwsze dziecko- wcale sie tobie nie dziwię.... Tylko szczera rozmowa i zachodzić w ciążę jak najszybiej, alko darować sobie w ogóle JOLA 22 Widzisz i to jest zupełnie inna sytuacja......... ty masz 22 lata i piszecz by nie doszło do takiej sytuacji- jesteś jak dziecko które skacze i ja chcę dziecka.... proszę Cię. Jesteś mężatka a zachowujesz się .........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLA 22
Jestesmy mazenstwem i chyba mamy prawo mieć dziecko!!! Po ostatniej rozmowie z męzem jestesmy pewni ze chcemy tego dziecka. Wspolczuje kobietom dla ktorych kariera majatek i przyjemnosci sa wazniejsze i nagle przed 40 dostaja instynktu maciezynskiego gdy jest juz za pozno. Ciesze sie ze u mnie jest inaczej. Jestem pewna ze finansowo damy sobie rade. Małzenstwo bez dziecka nigdy do konca nie bedzie szczesliwie dlatego go chcemy. A jeśli inni uważają inaczej to jest mi ich zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLA 22
Widze ze juz temat sie skonczył czyzby nikt juz nie mial na ten temat zdania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sziua
Witajcie. Mam 21 lat, od dwóch lat jestem mężatką, mój mąż ma 25 lat. Prawda wcześnie wzięliśmy ślub, nie było to spowodowane zajściem w ciąże, tak jak to w Polsce się dzieje, że jak dziecko to od razu ślub. Tu było zupełnie inaczej. Wracając do sedna sprawy. Bardzo chciałabym żeby nasza rodzina się powiększyła, rozmawiam z mężem. Wszystko toczy się w dobrym kierunku- stwierdził że jak dziecko to chce mieć córkę nawet imię już wybrał, ostatnio padło stwierdzenie z jego ust, że chce mieć dziecko, tylko kruczek taki, że nie teraz, nie w tej dekadzie. Pod uwagę bierze sytuacje z pracą (on pracuje, ja poszukuje pracy. Ja nie pracuje gdyż skończył się sezon w tej branży), mieszkamy sami, nie żyjemy ubogo, ale też nie roztrwaniamy pieniędzy. Jest dobrze. Odkłada temat na później, wymyśla różne puste argumenty (że nie ma warunków wg niego, a SĄ) .. nawet nasi rodzice rzucają coraz to więcej dwuznacznych zdań, tak jak by chcieli zostać dziadkami. Doradźcie coś. Oczywiście nie chce na siłę dziecka, ale jeżeli jest coś co przyspieszyło by "oczekiwanie" to zasięgnę rady. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×