Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zakochana mama...

Facet i problem

Polecane posty

Gość Zakochana mama...

Hej, mam małe pytanie moze ktoś doradzi co mam zrobić. Przez kilka miesiecy spotykałam się z facetem, który twierdził, że bardzo mu zależy na mnie, zaakceptował mojego syna, przedstawiał mnie swojej rodzinie jako swoją partnerkę. Wszystko było dobrze aż do wczoraj. Podczas naszej rozmowy zadał mi pytanie kiedy w końcu zostane jego żoną, z uśmiechem na twarzy odpowiedziałm że nie wiem. Sytuacja nie była pierwszy raz bo wcześniej już mnie też o to pytał. Po czym powiedział, że to nie ma sensu, że on wie, że z naszych spotkań nic nie bedzie. Bardzo sie przejełam i tłumaczyłam mu, że bardzo mi na nim zależy ale ślub musi trochę poczekać, że nie jestem teraz na to gotowa. Ale to nic nie dało po spotkaniu napisał mi esa, ze mam nie pisać i nie dzwonić do niego, ze on mnie kocha ale wie że to nie ma sensu. Napisałam mu esa, że moge zgodzić sie na ten ślub jeżeli tylko o to chodzi, ale nadal cisza w telfonie. Co mam zrobić by go odzyskać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes chyba nie powazna, ze zgodzisz sie na slub tylko po to by do ciebie wrocil. On chyba nie potrafi uszanowac twoich decyzji i tego ze dla ciebie to za wczesnie. Nie pokazuj mu ze zawsze bedzie tak jak on tego chce ... :o Wogole ile macie lat ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestes nie powazna, ze chcesz sie zgadzac na cos na co nie jestes gotowa tylko po to by do ciebie wrocil. Nie mozesz mu pokazywac ze zawsze bedzie tak jak on tego chce bo inaczej odejdzie co to ma byc jakies szantarze ? Bedziesz tak robic to pozniej twoje zdanie liczyc nie bedzie sie wcale ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunczakoo
Obciągnij jego koledze, to powinno pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Oboje jesteśmy dorosłymi ludźmi. Ja mam 24 a on 33 i oboje jesteśmy po przejściach. Ja mam syna a on córkę. Myśle, że ten slub dlatego, że on obawia się, że ja go zostawie. Jego była tak z nim postąpiła nie chciała ślubu i od niego zwyczajnie odeszła bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Dzięki za rade z obciagnięciem ale nie wypróbuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie on jeden na świecie, jak cię kocha tak jak twierdzi to długo nie wytrzyma i sie odezwie, nie daj się szantażować , poważny związek wcale nie oznacza zaraz ślubu, a może wcale nie jest juz tak bardzo zainteresowany, zastanów sie dobrze, bo potem będziesz cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Wiem, że nie on jeden ale z nim czułam sie naprawde dobrze. Ślub to bardzo ważna decyzja dlatego tak mi ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On się nie zachowuje jak dorosły facet.To zwyczajny szantaż albo bedzie tak jak ja chce-albo foch.Nie daj się Kochana.Jak mu zależy to się odezwie sam.Ty niczego nie rób i czekaj na jego krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Właśnie tego się boje, że jak nic nie zrobie, nie mówie już o tym ślubie, ale o czymś innym. Chętnie bym z nim pogadała, ale jak skoro on do mnie nie pisze iść do niego do domu? Zawsze jak kończyły się moje poprzednie związki nic nie robiłam i teraz jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz autorko
jesli on pytal kiedy bedziesz jego zona, to ja bym odpowiedziala ZE NAJPEIRW TO TRZEBA SIE OSWIADCZYC ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Kiedyś podczas takiego pytania zapytałam czy to oświadczyny a on mi powiedział, że jak chce to może mi się nawet jutro oswiadczyć. Oczywiscie powiedziałam że na to mamy jeszcze czas, a wczoraj podeszłam to tego pytania bardzo poważnie i dlatego powiedziałam, że na to za wcześnie. A z drugiej strony chciałabym się juz tak ustatkować, dom rodzina ach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym się nie przejmuj.czasem owszem,trzeba schować dumę do pudełka od zapałek ale nie tym razem.To on ma pokazać,że zależy mu na Tobie a nie na kawałku papierka.Nie zrobiłaś nic złego,szczerze mu powiedziałaś o tym,że nie jesteś gotowa jeszcze.Dojrzały facet się tak nie zachowuje i uszanowałby Twoją decyzję.Niech on się postara a Ty nic nie rób.Często problemem nas,kobiet jest latanie za facetami,podawanie im wszystkiego na tacy,jeczenie,płakanie i błaganie na kolanach Pana i Władcy o przebaczenie.Bądź pewna siebie,jak sie odezwie udawaj,że byłaś tak zajęta,że nawet niezauważyłaś zbytni jego milczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babeleee
Facet po prostu chciał ZERWAĆ - wiedział, co odpowiesz na tak głupie pytanie postawione znienacka i wykorzystał to. Normalny człowiek by rozmawiał, on nie odbiera telefonu i w ten sposób daje ci do zrozumienia ze to ty jesteś ta zła. Manipulant i bardzo niedojrzały facet - czy zastanawiałaś się że jego była maiła może rację ze odeszła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz autorko
moze napisz mu ze jest Ci bardzo przykro bo myslalas ze laczy was cos wiecej.. a on sie zachowuje jak dziecko. przeciez to jakis absurd z jego strony.. co za problem, pocekac rok, dwa.. przeciez najwaznijesze jest to ze jestescie razem , ze chcecie byc..a nie glupi papier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może być tak,jak napisała przedmówczyni-rzeczywiście coś mu się odwidziało i szukał pretekstu do zerwania.Mój ex też wymyślał problemy z dupy za przeproszeniem.Po prostu chciał mnie zostawić ale w taki sposób,żebym to ja była złą ździrą.tu może być właśnie tak samo.Bo to,że nie chcesz jeszcze slubu to nie jest najmniejszy powód do takiego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Chyba napisze. Zobaczymy jak sie do tego ustosunkuje. Porażka dlaczego życie jest tak trudne. Zazdroszcze tym co mają już ułożone swoje życie uczuciowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Też tak myślę. Dziękuję za pomoc nie myślałam, że spotkam się tu z taką życzliwością często czytam to forum, ale nie miałam nigdy odwagi cokolwiek napisać. Może się tu zarejestruje. Ps. Broken... masz ciekawą stopkę podoba mi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz autorko
głowa do góry! zobaczymy co on Ci odpisze, jak się zachowa.. i wtedy będziemy się w razie czego martwić. ale.. bardzo brzydko sie koleś zachował, przykre to jego zachowanie.. bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Czysto i jasno napisałam mu że e jeżeli nie odpisze wtedy dam sobie spokój i się poddam. Oczywiscie rady "wiesz autorko" też umieściłam w esie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci poradzę tak
czyli napisalas mu w spoosb stwiajacy ciebie na przegranej pozycji. Ze ci przykro, ze czekasz na sygnal od niego, a jak sie nie odezwie- to znak, ze to juz koniec. Kobieto, troche wiecej godnosci. Tym bardziej, ze jestes tez i matka. To ty jemu pozostawiasz decyzje, ze albo ci odpisze/albo nie, albo cie zechce, albo zostawi? Załosne to jest. Rozumiem, ze jak sie kocha, to serce czesto wygrywa z rozumem, czasami sie pisze czy robi cos, co normalnie by sie nie robilo, ale nie mozna sie ponizac. dla mnie to zwykly obciach. podalas sie na talerzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz autorko
podala sie na talerzu? autorka napisala mu jak sie czuje, ma prawo do tego, nie jest dzieckiem ze bedzie ukrywac ze jest jej przykro. i jasno stawia sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci poradzę tak
tak, jasne. mogła jeszcze leciec z kwiatami do niego -przeprosic go i sama sie oswiadczyc. Wyrazanie swoich uczuc- jak najbardziej, ale adekwatnie do sytuacji. Ten facet jest niedojrzały, nie raczy odpisac jej na smsy, a niedawno proponowal slub. a ona jeszcze mu pozostwia decyzje, ze jesli sie nie odezwie- to znaczy, ze to koniec. Chyba juz teraz wiadomo, ze koniec? po co jeszcze sie ponizac przed nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochana mama...
Nie czuje żebym się przed nim poniżyła z powodu tego co napisałam. Chciałam mu tym jasno określić sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilniepotrzebująca
ja to w ogóle inaczej rozumuje.. wydaje mi sie ze facet usilnie szuka kobietki,która zajmie sie nim,jego domem i dzieckiem.Po kilku miesiącach znajomości się oświadcza???desperat!!! to zbyt poważny temat zeby załatwiać to w ten sposób,do tego jeszcze ten foch i te sms... jeśli tak cie bardzo kocha i chce z tobą być to nie zachował by sie w ten sposób Dla mnie to zwykły manipulant!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
niewiadomo czym bedzie cie szantazowal jak juz za niego wyjdziesz. ten facet jest dla mnie jakis zaburzony. uwazaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja Ci poradzę tak
"Nie czuje żebym się przed nim poniżyła z powodu tego co napisałam. Chciałam mu tym jasno określić sytuację. " tak to sobie tłumacz. okresliłabys jasno sytuacje, wyrazajac tylko swoje uczucia do niego- zalu, smutku, rozczarowania, itp. i piszac o nich w smsie czy mailu. Ale nie oddajac mu sie do dyspozucji, ze "jak ci nie odpisze, to sie poddajesz". nie masz szacunku ani do siebie, ani do swojego dziecka, godzac sie na takie traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×