Dlaczego niektórzy mężczyźni mają problemy z wyrażaniem uczuć

Tak ja w temacie, tak jak w temacie, dotyczy to w szczególności skorpionów , proszę o opinie, Panów którzy mają z tym problemy, czy jest to nieśmiałość, czy skrytość, oraz Panie które mają ten sam problem w swoich związkach.

brak pewnosci siebie niesmialosc niska samoocena bylem tez wysmiewany z powodu ze no najpiekniejszy to ja nie jestem i to wszystko spowodowalo ze mam duze problemy wlasnie z wyrazaniem uczuc

myśle ze to nie tylko faceci mają problemy,również kobiety.Mój były tłumaczył mi to że jego matka z ojcem niezbyt kochali swoje dzieci i po prostu nie nauczyli ich okazywania uczuć.Sami swoich dzieci nie przytulali i nie mówili im że ich kochają...

różowy strachulec u mnie było podobnie w dzieciństwie lecz z czasem to się zmieniło, jakbym przełamała się w pewnym stopniu, co do pierwszej wypowiedzi zgadzam się gdyż ludzie czasami nie są za sympatyczni i to powoduje blokady

Wiesz to zależy na kogo w życiu trafisz.Ktoś to zrozumie,okaże ci swoje uczucie i dzięki temu to przełamiesz a inny nie da rady i odejdzie..żyjąc z taką osobą która ma problemy z mówieniem i okazywaniem tego co czuje trzeba sie wykazać dużą cierpliwością i zrozumieniem...

to fakt cierpliwość jest podstawą, powstaje pytanie jak spróbować pomóc takiej osobie żeby przełamała swoje blokady, ja mam do czynienia z mężczyzną który bardzo inteligentny i wydawałoby się otwarty na wszelkie tematy, ale w tym jednym jest zamknięty. Domyślam się raczej tylko co może myśleć, jest jeszcze taka ewentualność że okazuje to czynami. Nie chodzi mi tylko o wyznania miłości, ale o powiedzenie że np,są jakieś problemy, coś dręczy, a tak relacja opiera się na zasadzie domysłów, przyznam szczerze trochę jest ciężko.

kiedyś tu był podobny temat.Musisz to po prostu przyjąć do wiadomości i nie naciskać.Sama okazuj mu dużo uczucia,mów o tym a może z czasem sie otworzy.Wiem ze to ciężko,ale innej rady nie ma.A bezsensu jest mu to wypominać i kłócić o to.On taki jest i koniec...No chyba ze prawda jest inna bo taka opcja też wchodzi w gre..my to tłumaczymy na swój sposób a wcale nie o to może chodzić..

jestem od nie dawna na tym forum, może z tydzień, też szukałam takiego tematu, albo coś w po dobie, może coś przeoczyłam, w moim przypadku nie ma mowy o kłótni i wypominaniu, nic nie na naciskam, nie przyspieszam, okazuję wiele uczuć, myślę że czas pokaże, co do drugiej opcji też może istnieć, ale całe postępowanie z jego strony na to nie wskazuje,,,choć mylić też się mogę,,,dzięki Ci za tak fajne rady

że wy jesteście razem a nie zakochałaś się w kumplu? bo to popularne u kafeterianek. starczy że facet się uśmiechnie i jest miły a one już zakochane. szczególnie gdy to jest ich szef ;) Pewnie najbardziej prawdopodobny jest dysfunkcyjny dom rodzinny. Jeszcze jak się facetowi żadne związki nie udają a ma już koło/po 30. Wtedy to pewnie tylko terapia

faceci umieją udawać...ale sama musisz ocenić czy ma z tym problem czy to tylko mydlenie oczu... Sama znam przypadek gdzie facet dużo gadał o tym ze nie potrafi..że rodzice go nie nauczyli ...że taki jest i nic nie zmieni...a potem okazało sie ze jak trafił na kobietę w której się zakochał to przestał mieć te problemy..nagle z twardziela zrobił się romantyk.. Sama musisz wiedzieć jaka jest prawda a to się da poznać... Pozdrawiam

Sama musisz wiedzieć jaka jest prawda a to się da poznać...te słowa mnie zainteresowały, po czym według Ciebie dać się odróżnić zauroczenie od miłości, bo niby to dla wielu osób wydaje się proste, a jednak czasami jest pomyłka, zapytam wprost, po czym poznajesz że to miłość, a nie chęć wspólnego przebywania z kobietą dla seksu i przyjemności,, ,,,,pozdrawiam

sdfghsdfghjksdfghjdfg są i tacy nie zaprzeczam, pozbawieni jakichkolwiek uczuć tylko zaliczający po kolei co się da

uwazacie ze wszyscy faceci tacy sa ze chca wykorzystac kobiete i porzucic ? ja jak bym wartosciowa kobiete spotkal w moim zyciu mogl bym czekac z seksem latami gdy bym wiedzial ze warta jest tego

proste i logiczne: prawa czesc mozgu ktora jest odpowiedzialna za uczucia u facetow nie jest tak bardzo polaczona z lewa czescia mozgu ktora jest odpowiedzialna za logike ( u facetow lewa czesc mozgu jest bardziej uzywana. U kobiet te czesci mozgu sa bardziej polaczone i dlatego kobiety umia to co czuja wyrazic slowami, a faceci nie lub nie tak dobrze jak kobiety....tu niema nic z horoskopami wspolnego moj facet to tez skorpion ;)

xkx ll a może więcej Tak ja w temacie, tak jak w temacie, dotyczy to w szczególności skorpionów ,------------------------------.:D:D:D trzeba ich na stosie spalic

macie w necie pełno artykułów na ten temat. Męski i kobiecy mózg różnią się od siebie. Mężczyźni są bardziej nastawieni na intelekt i działanie jednotorowe a kobiety na integrowanie różnych rzeczy, zapewne głównie w celu podtrzymywania relacji i opieki nad dziećmi.

od paru dni śledzę to forum i temat miłości jest jednym z wiodących, ile jest rozdartych serc, albo ona lub on, wiek też nie ma absolutnie znaczenia od bardzo młodych ludzi po dojrzałych, będę tu za około 3 godz ( praca) , piszcie chętnie poczytam wasze wypowiedzi i podyskutuję, często są niestety wulgarne, a szkoda bo fajnie jest popisać w miłym tonie...pozdrawiam

ble ble ja absolutnie tak nie uważam, napisałam wyraźnie że niekiedy tacy się zdarzają, jest wielu wspaniałych facetów i dobrze o tym wiemy że nie można wszystkich wrzucać do jednego worka, tak samo jest z kobietami, więc nie maa takiej opcji z mojej strony.

a ty jesteś pewna nie zdecydowanie to nie jest mój kumpel poznałam go o wiele wcześniej niż znalazłam to forum więc raczej nie nazwałabym się kafeterianką, tylko chciałam się wymienić i posłuchać uwag innych ludzi

pani ginekolog to wyjaśnienie oddaje logikę funkcjonowania męskiego mózgu, czy pani skorpion potrafi fajnie okazywać uczucia?

tzui trzeba ich na stosie spalić DLACZEGO? czy masz nie dobre doświadczenia z tym znakiem?

Ja mimo wszystko uważam że po pierwsze znak zodiaku jakoś bardzo znaczenia tu nie ma.Obojętnie czy to skorpion czy koziorożec czy strzelec..to jest w nas..w środku.Owszem jakieś cechy charakteru sa danemu znakowi przypisane,ale to też tak do końca nie jest i wiem to sama po sobie.. Co do okazywania lub nie uczuć to wydaje mi się ze jeśli ktoś na prawdę kocha to sie otworzy,a tłumaczenie ze nie potrafi,że potrzebuje czasu,że go nie nauczyli itp.to sa takie przykrywki. Zależy mu na Tobie w jakimś stopniu,cos czuje ale to nie to wiec tłumaczy sie nie umiejętnością okazywania i mówienia o miłości..

Masz problem, jest ci źle? Nie radzisz sobie z pracą, mężem, partnerem, dziećmi? Jesteś w emocjonalnym dołku? Chcesz coś zrobić ze swoim życiem, ale nie wiesz jak zacząć? Szukasz wsparcia w trudnej sytuacji i nie masz się do kogo zwrócić? Wejdź na http://gosc.psychospace.pl/ i zobacz w jaki prosty sposób możesz sprawić by życie znów był przyjemne. Tylko tutaj możesz się wygadać i otrzymać profesjonalną pomoc.

Różowy strachulec Co do okazywania lub nie uczuć to wydaje mi się ze jeśli ktoś na prawdę kocha to sie otworzy,a tłumaczenie ze nie potrafi,że potrzebuje czasu,że go nie nauczyli itp.to sa takie przykrywki. W tej kwestii nie ma wątpliwości, nie podlega to żadnej dyskusji, natomiast on się absolutnie nie tłumaczy że ma problemy z okazywaniem uczuć, nie wstawia takich bajek, raczej według mnie to co ma w sercu lub czego nie ma okazuje czynami nie słowami, i stąd moje zapytanie odnośnie typowych skorpionów, sama nie wierzę zbytnio w znaki zodiaku, ale jak przeczytam pierwszy lepszy mój to prawie jakbym czytała o sobie, wiadomo są to tylko schematy, ale coś w tym jednak jest.

"ja jak bym wartosciowa kobiete spotkal w moim zyciu mogl bym czekac z seksem latami gdy bym wiedzial ze warta jest tego" Przecież ty nigdy nawet dziewczyny nie dotkniesz a z takimi poglądami to na przyszłego gwałciciela wyrastasz. I kup sobie w końcu słownik.

Darker - nie przesadzaj :P a co do tematu - bo chłopaki nie płaczą i ogólnie nie mają emocji.

Moorland płaczą, płaczą tylko nie często jak kobiety, co do emocji to po niektórych wpisach Panów aż się od nich wylewa...

facet to nie baba i musi być chłodny a nie zmienno-cieplny

To akurat była ironia. Oczywiście, że płaczą i wcale nie mniej od kobiet. Po prostu wielu facetów jest "przyuczanych" to nieokazywania emocji.

faktycznie , szczególnie w wirtualnym świecie to się sprawdza