Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość xkx ll a może więcej

Dlaczego niektórzy mężczyźni mają problemy z wyrażaniem uczuć

Polecane posty

Jakby mi kobieta wyjechała z zacytowanym przez Ciebie tekstem to uwolniłabym jej zranioną duszę od ciężaru świata emocjonalnego. Sama jakoś specjalnie wylewna nie jestem, ale jeżeli miałam zły dzień albo mam problem to o tym rozmawiam bo...może ktoś ma lepszy pomysł jak mój problem rozwiązać. Poza tym ludzie mają czasem złe nastroje bez jednego konkretnego powodu, wtedy lepiej jest ponarzekać chwilę i sobie humor poprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kim kong
ja nie mam kocham mężczyzn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"jestem bardzo krytyczna jeżeli chodzi o stwierdzenie "chłopaki nie płaczą" - tym bardziej, że zasłaniają się nim właśnie największe cioty, które z niczym sobie nie radzą, ale nie porozmawiają żeby rozwiązać problem. Bo oni wszystko sami, facet musi być twardy itd. " Nie tyle krytyczna co ciemna. Jak rozmowa pomaga rozwiązać problem to facet rozmawia - z mechanikiem w sprawie silnika w aucie, z lekarzem w sprawie swojego zdrowia (jeśli już się do niego wybierze), z obsługą w sklepie w kwestii zakupu czegokolwiek o czym nie ma większej wiedzy. Właśnie to cioty co sobie nie radzą biegają od Annasza do Kajfasza z każdym gównem i /rozmawiają/. Wszyscy znamy takich ludzi, nie macie ochoty ich zastrzelić? Mieliśmy śp. Creama który chciał rozmawiać o każdym swoim problemie (czyli o wszystkim) teraz mamy BLE BLE dla którego dzień bez dylematu na kafe to dzień stracony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemy nie muszą być ogólnie egzystencjalnymi tragediami. Poza tym nie wszystko da się załatwić rzeczowo i naprawdę nie widzę powodu dla którego mój partner miałby mi nie powiedzieć, że jego liczący sobie 15 lat pies właśnie zachorował i umiera. Jest człowiekiem, jasne, będzie mu przykro, możliwe, że nawet sobie pochlipie chwile. Nie musi wszystkim o tym mówić, ale naturalnym jest, że ludziom jest lepiej kiedy mogą się komuś pożalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xkx ll a może więcej
wadiskorpion to cham.... może i tak, ale jak dla mnie to malutki pikuś lub małolat, ale spoko niech sobie chłopaczyna popisze tyle jego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IMO13861
xkx ll a może więcej "może i tak, ale jak dla mnie to malutki pikuś lub małolat, ale spoko niech sobie chłopaczyna popisze tyle jego.." I tyle by było, jeśli chodzi o ukazywanie emocji Wadiskorpiona. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Odpowiedz : dlatego ze od dziecka uczy sie ich ze wyrazanie uczuc jest niemeskie." Facet wyraża uczucia klnąc, rozpierdalając coś i tworząc coś. Kobieta zawracając swoim problemem głowę innym ludziom. Dlaczego? Tak po prostu jest. Oczywiście o ile żaden człowiek nie powinien być pozostawiony samemu sobie o tyle czepianie się, że mężczyźni się nie uzewnętrzniają (bo w jakimś pisemku napisali, że to zdrowe) jest oznaką braku zajęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darker - z opisu wynika, że mówisz o jakimś niestabilnym emocjonalnie półgłówku pokroju naszego czołowego neo-nazisty z forum. Niestety, metoda rozładowywania emocji w ten sposób była fajna u Hulka, u dojrzałych i zdrowych psychicznie ludzi to nie przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xkx ll a może więcej
Darker o co chodzi z tym " Creama" , nie jestem w temacie, jak dobrze się domyślam, to ktoś kto spędzał tu "24 godz" to już uzaleznienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kim kong
ja wole swoja mame

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xkx ll a może więcej
Wieczorową porą zasadzam sobie skorpiona w dupala po czym z rozrzewnieniem wypuszczam go do słoika :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niestety, metoda rozładowywania emocji w ten sposób była fajna u Hulka, u dojrzałych i zdrowych psychicznie ludzi to nie przejdzie." U metroseksualnych flegm z pewnością nie przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"o co chodzi z tym " Creama" , nie jestem w temacie, jak dobrze się domyślam, to ktoś kto spędzał tu "24 godz" to już uzaleznienie" Dokładnie tak. I chciał rozmawiać o swoich problemach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darker - oczywiście nie widzisz ani odrobiny pozerstwa, cwaniactwa i upośledzenia umysłowego w tym co proponujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xkx ll a może więcej
Wieczorową porą zasadzam sobie skorpiona w d**ala po czym z rozrzewnieniem wypuszczam go do słoika nie podszywaj się pod mój nik...wodyskorpion to nie mój poziom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"oczywiście nie widzisz ani odrobiny pozerstwa, cwaniactwa i upośledzenia umysłowego w tym co proponujesz? " Czy ja nawołuję do wywracania koszy na śmieci i wybijania witryn sklepowych? Nie. Co do zarzutów to bardzo dobrze pasują do nich właśnie ci których masz na myśli. Ja jestem z natury nieśmiały, cichy i małomówny ale jakoś nie mam ochoty /rozmawiać/ o moich prywatnych sprawach a bynajmniej mrocznych sekretów nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ze wszystkimi o problemach czy humorkach się rozmawia. Nie będę zamęczać znajomych moimi problemami, ale mieszkając z kimś pod jednym dachem chcę wiedzieć jak się ta osoba czuję i zakładam, że mojemu partnerowi też na tym zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla kobiety nawet brak problemów jest problemem więc musi założyć temat na forum, zadzwonić do koleżanki, pogadać z inną w pracy etc. Facet skraca ten proces do siebie samego ew. kumpla i butelki wódki na dwóch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Facet wyraża uczucia klnąc, rozpie**alając coś i tworząc coś." prawda. 'Niestety, metoda rozładowywania emocji w ten sposób była fajna u Hulka, u dojrzałych i zdrowych psychicznie ludzi to nie przejdzie." a twój misio płacze czy dzwoni do mamy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceta który skraca problem do butelki wódki nie chciałabym wcale, bo sam w sobie jest problemem, o jego własnych problemach nawet nie wspominając :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ?
Jesli nie masz ochoty to nikt Cie nie zmusi. I nawet nie o to chodzi. Ja jednak proponuje zebys spojrzal na to od innej strony: Jestes cichy , malomowny i niesmialy / taki byles zawsze/ i nie masz ochoty gadac o swoich problemach. A co by bylo gdybys sprobowal innego stylu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój "misio" mówi "to, to i to mnie dzisiaj zdenerwowało, a to i to zasmuciło...zrobisz herbaty?" - w tym procesie nie cierpią ani meble ani jego wątroba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mieszkając z kimś pod jednym dachem chcę wiedzieć jak się ta osoba czuję i zakładam, że mojemu partnerowi też na tym zalezy" Skoro jest twoim partnerem to mu zależy. Czy jak powie, że mu zależy (przecież może skłamać) to to coś zmieni? Czyny przemawiają głośniej niż słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xkx ll a może więcej
Ja jestem z natury nieśmiały, cichy i małomówny ale jakoś nie mam ochoty /rozmawiać/ o moich prywatnych sprawach a bynajmniej mrocznych sekretów nie mam. śledzę uważnie waszą wymianę zdań, to ciekawe, co piszesz o sobie, szczególnie te określenia powyżej jakoś mi pasują do osoby o wysokiej inteligencji umiejącej wyrażać swoje zdanie także w realu, ,,,to nie słodzenie ,,tylko normalne odczucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xkx ll a może więcej
zaraz się nachleję bom sama w andrzejki jak wya mój skorpion obraca w tym czasie inną doope :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Faceta który skraca problem do butelki wódki nie chciałabym wcale, bo sam w sobie jest problemem, o jego własnych problemach nawet nie wspominając " To może być szokiem dla ciebie ale... twój z pewnością kiedyś pił wódkę i co gorsze (zgroza, zgroza, zgroza) JESZCZE SIĘ JEJ NAPIJE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darker - jeżeli mu zależy na mnie jako na osobie to zależy mu też żeby wiedzieć co mi jest (albo przynajmniej żeby poznać powód dla którego nie pozwalam podejść do siebie na odległość bliższą niż 3 metry). Tak samo mnie interesuje jego nastrój, to jak minął mu dzień. Wiesz, to takie ludzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darker - jasne, że pił! I też twierdził, że emocje trzeba ukrywać...no, ale można wybaczyć - w końcu miał tylko 18 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a mój "misio" mówi "to, to i to mnie dzisiaj zdenerwowało, a to i to zasmuciło...zrobisz herbaty?" " ożesz.... fajna z niego dziewczyna :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×