Kocham wieksze kobiety! Wieszakom mówie stanowcze NIE !

A wy co o tym myślicie ? Męskim jak i damskim punktem widzenia ? Bo moim okiem wszystkie z oponkami,duzymi dupeczkami sa niesamowicie seksowne w przeciwienstwie do laski ktora ksztaltem przypomina deske do prasowania albo wieszak. Najpiekniejsze wymiary to 110 , 90 , 120. A nie jak szczupaki 90. 60. 90. Tragedia.

I dobrze. Każdemu się podoba co innego. Mam nadzieje jednak ze nie jestes tak na prawdę grubą babą która wymysla historyjkę żeby sie dowartościować?

JA TEZ wole facetow misiow,ale nie do przesady grubi, tacy by widzieli na stojaco swoj ptaszek ,by brzuszek im nie zaslanial,

Ja nigdy nie zwracałem uwagi na otyłe kobiety .

Jestem stuprocentowym facetem który kocha piękne ciało puszystych kobiet. Szkoda tylko że jak takiej prawie komplementy że jest piękna i seksi to się obraza a w najlepszym wypadku nie wierzy

Bo jest 21 wiek i kanonem piękna sa wymiary 90-60-90. Jeszcze kilkadziesiąt lat temu wymiary które podałeś były kanonem piękna. Żyjesz po prostu jeszcze w 20 wieku. :)

Masz rację ale dlaczego jak kobiecie takiej właśnie co mi się podoba mówi się komplement to się obraza ? Ja jestem normalnym chłopakiem 21 wieku ale kręcą mnie dziewczyny trochę większe. Niektórzy twierdzą że jestem chory i mam zapędy maniaka bo nie uwzględnian już możliwości bycia z chuda panna

No i mi pewna apetyczna duża blondyneczka odpowiedziała... Poderwałem ją dzisiaj w pobliskim sklepie piękna dorodna okrągła aż miło patrzeć i tak się gapie gapie w końcu zapytałem jak ma na imię popatrzyła się na mnie jak na debila potem wyszła a ja za nią nawet nie kupiłem tego po co poszedłem i gonie ją ona jak na takiego pączusia nieźle biegała w końcu dogoniłem i mówię zatrzymaj się kwiatuszku więc zrobiła to. Zaprosiłem ją na kolację mówię że ja stawiam a ona czy ja jestem ślepy. Mówię że nie a czemu a ona że spójrz na mnie jestem gruba a ja że kocham takie pączusie no i dostałem w ryj . Za co ? ? Przecież byłem miły grzeczny ja kocham duże kobiety !

ja też jestem wieksza z czym walcze z resztą,ale to dla zdrowia i komfortu,bo mój facet jest przerazony jak sie odchudzam ;).Boi sie,ze znikne i nie bedzie miał za co złapać,ale mi to nie grozi ;). Po długim czasie uwierzyłam,ze naprawde mu sie taka okrąglutka podobam,choc i tak czasem sie zastanawiam co we mnie widzi,może dlatego,ze sam jest bardzo dobrze zbudowany,ćwiczy i raczej taki typ chłopaka widuje sie ze szczupłymi niuniami,ale to stereotypy od których trzeba sie uwalniac ;).A dziewczyna średnio sie zachowała dajac Ci w twarz,ale pewnie to reakcja spowodowana brakiem pewności siebie i myślała,ze sie nabijasz z niej.Niestety..grubszej kobiecie trudniej uwierzyć w komplement :(

To co ja mam teraz zrobić? Jak ja przekonać że naprawdę mi się podoba? Nie odchudzaj się kobieto skoro masz chłopaka to zaufaj mu że dla niego jesteś laską. Ja byłem kiedyś z taka panna oczywiście dużą i ona zaczęła się odchudzać i odchudziła i już mi się nie podobała dlatego zerwaliśmy bo nam się nie układało. Dlatego zastanów się czy warto się odchudzać.

nie ma takich mężczyzn niestety... podpucha :)

aj tam .. I tu cię zaskocze bo to nie podpucha . Inni lubią chude jeszcze inni rude czy czarne a ja lubię większe panie z apetycznymi krągłościami

tylko my zaczelismy ze soba chodzic jak byłam 15kg szczuplejsza niz teraz i raczej sie bałam ,ze jak przytyje to mu sie nie bede podobać.Nieważne..Jak CI sie bardzo podoba to nie odpuszaczaj,ale bez natręctwa ;).Jak sie widujecie czasem to sie usmiechaj do niej i po jakimś czasie zaproponuj spotkanie.Może ją to przekona,ze sie z niej nie nabijasz.

Masz rację muszę być wytrwały jedna porażka mnie nie złamie. Bo ciągle o niej myślę. Piękna krąglutka nimfa ma.

A lubisz szczupłe kobiety, z wąską talią i płaskim brzuchem, ale za to z naturalnymi dużymi cycami i okrągłym tyłeczkiem?