Brzydze się dotyku, śliny, potu innych ludzi...

Ktoś tak ma?

Brzydze sie calowac w usta, a z jezykiem to juz obrzydzenie ma maksa :O

.

co? ile mam lat?

wiek nie ma nic do rzeczy. śliny z pocałunku brzydzi się wielu ludzi tylko o tym nie mówią żeby partnera nie spłoszyć. ;-)

Noooo. Na szczęście nie działa to w przypadku mojego faceta - w sensie do niego odrazy nie czuję ;) Ale nawet ze znajomymi nie lubię się "stykać" chociażby jak siedzimy w knajpie przy stoliku. A obcy ludzie to już w ogóle obrzydlistwo. Staram się jak mogę, żeby ludzie nie ocierali się o mnie w tłumie. W autobusach czasem jak sobie pomyślę jakie paskudne stworzenia siedziały na fotelu, na którym teraz ja siedzę albo trzymały się rurki, której ja się trzymam, to aż mam ochot wysiąść. Brzydzę się też oddechów ludzi, bo to paskudne wdychać coś, co przed chwilą było w śrosku drugiego człowieka. Zazwyczaj jednak nie zwracam na to uwagi, no bo oddechu nie widać. Ale niestety nadchodzi zima i znowu będę musiała wstrzymywać odech przechodząc przez "chmurki" wypuszczane przez innych ludzi.

tak sie brzydze ze sie nie calowalam jeszcze nigdy

ja nie wypiję ze szklanki z której ktoś pije herbatę. ktoś mówi masz napij się mojej herbaty a ja nie mogę fuuuu

:D:D

-ac ale to nic nie dalo

no wiadomo, ze slina i pot obcych ludzi to nic przyjemnego,ja kiedy jestem poza domem, mam manie mycia rak, caly czas mi sie wydaje, ze sa brudne,ze sa na nich bakterie

dla mnie każdy jest obcy

wiek nie ma nic do rzeczy. śliny z pocałunku brzydzi się wielu ludzi tylko o tym nie mówią żeby partnera nie spłoszyć. a potem zdziwka po slubie. nic dziwnego ze tyle małzenstw jest uniewaznianych, nie mowiac o rozwodach

kupa,pot, sa ohydne i nie ma co sie oszukiwac

Szczerze cieżko mi powiedzieć, zalezy kiedy zależy kto itd Od obcych wiadomo żadnego kontaktu raczej nie lubię, ale staram się nie panikować :P Teoretycznie powinno powiedzieć, że nic co ludzkie nie jest mi obce...ale bez przesady :D U mnei raczej sympatia dla kogoś ma znaczenie, jeśli daną osobę lubię to więcej wytrzymam i nawet nie zauważę dotyku czy picia po kimś ;) Jest parę osób których nie znoszę, i jakikolwiek kontakt z nimi przyprawia mnie o dreszcze.... Co do powietrza...tak samo można sobie wyobrazić, ze to co wdychamy aktualnie wcześniej było w czyimś jelicie grubym itd... nie ma po co. Wszystko to atomy tak czy inaczej, które wcześniej mogły budować najróżniejsze rzeczy.

"Co do powietrza...tak samo można sobie wyobrazić, ze to co wdychamy aktualnie wcześniej było w czyimś jelicie grubym itd... nie ma po co. " O tym staram się NIE myśleć :P Natomiast jeśli widzę czyjeś wydychane powietrze, bo jest mróz i mam szansę uniknąć wdychania tego, co ktoś wydmuchnął - to zdecydowanie korzystam z tej mozliwości ;) Złapałam się też na tym, że automatycznie wstrzymuję oddech przechodząc obok osób "potencjalnie śmierdzących".

widzieliście porno jak żrą kupy?

nogogłaszczka a mnie obrzydza twój nick, fuuuuuuuuuuuj :o

Cóż, nic niestety na to nie poradzę. A cóż w nim takiego obrzydliwego?

kojarzy mi się ze szczuropodobnym gryzoniem

ja też się brzydzę, latem nie wyjdę nigdzie bez odkażającego żelu :P

jak kogoś kocham to dosłownie bym go nawet w dupę pobłowała,mogę wylizać od góry do dołu.a jak sobie wyobrażacie jak partner byłby chory np.na raka i za przeproszeniem trzeba by mu było dupę umyć?koniec miłości?

A u ciebie autorko to już się nazywa fobia powinnaś się zgłosić do specjalisty

Nie brzydzę się tylko caowac z ładnym, obrzydzają mnie brzydcy choćby nie wiem jak mieli zajebisty charakter.

*całować

.

Rozumiem autorke

dobre