Co sądzicie o tym ze dzieci nie wierzą w Mikołaja?

Moje dzieci od kiedy pamietam zawsze wiedzialy ze nie ma Mikołaja a prezenty dostają od rodziny lub od jakiegos pana prebranego .Poporstu nigdy nie wmawialismy dzieciom ze istnieje świety Mikolaj ,ktory lata po niebie na saniach z reniferami, tylko byla mowa ze od nas dostają prezenty albo jedynie ktos w szkole, przedszkolu sie przebierze za pana z brodą w czerwony kostium.I tak do tej pory jst.Moja najmlodsza córcia ma 3 latka i kazdemu w przedszkolu wmawia ze nie ma swietego mikołaja, a dzieci placzą i sie z nia kłocą,przez to przedszkolanki się na mała wkurzają.Waszym zdaniem jest to krzywdzenie dziecka jesli nie wporwadza cie go wyimaginowany świat??

nowlasnie sama sie zastanawiam moja corcia ma prawie3 latka mikolajki miala juz tydzien temu bo mamy remont mieszkania ale nic nie mowilam o mikolaju niewiem czy jej owic te glupoty czy nie

tak samo na gwiazdke dostanie od nas po kolacji wigilijnej

u mnie sie sprawdzalo nie mowienie, pojdziej dzieci łzami sie zalewają jak dowiedza sie prawdy ze zyly dlugie lata w klamstwie

wlasnie a po co potem dziecko ma myslec ze rodzic klamie

:o

tak, dziewczyny, ale po co wprowadzac dziecko od samego poczatku, w ten brutalny swiat? Nie uwazacie, ze zabieracie im kawalek magii dziecinstwa?

A jak pamiętacie swoje dzieciństwo ? Nie pisałyście listów i nie starałyście się byc grzeczne ,ze "przyszedł" ?? A to ,że Twoja córka nie wierzy ...no ok ale dlaczego wszystkie dzieci musza zaraz sie o tym dowiedzieć .. jestem studentką pedagogiki i wiem ,ze każdy nauczyciel przedszkola wprowadza pojęcie mikołaja i "wyimagowanego" świata..... wiadome jest ,że z czasem każdy będzie wiedział , że "Mikołajem " jest mama , tatuś i wujek Jurek w brodzie...

zycie jestod poczatku brutalne no niestety im szybciej sie z tym zmierzy tym lepiej

moja mama jest nauczycielem wiec wiesz ja nie mialam tez glupot o mikolajach szlam z mama dosklepu i kupowala to co chcialam w tym dniu

Jedynym problemem 3 latka powinno być to ,że nie lubi wątróbki albo ,że marzy mu się ten samochód albo tamta lalka więc pojęcie brutalności jest abstrakcja - powinno być ....

kazdy wychowuje dzieci jak chce i kazdy ma do tego prawo

ciasteczko26 jaki brutalny świat?? to ze mowie prawde ze Mikolaj to jest wymysl taki sma jak myszka miki czy Kaczor Donald,albo Hello Kity to wedlug ciebie wprowadzam dziecko juz w brutalnosc na swiecie???

dzieci takze przez takie imaginacje rozwijaja swoja wyobraznie, wiec nie wiem, czy jest sens na sile wprowadzac je tak wczesnie w ten brutalny swiat, pozbawiac marzen?

ale jak dziecko jest niegrzeczne to "przyjdzie po nie jakiś dziad " prawda ?? przesada...

zgadza sie ale wiesz ja uwazam ze to jest dla mojej coreczk ilepsze dla kogos innego bedzie jeszcze cos innego

nigdy nie mowilam dziecku o jakis dziadach to sa glupoty

normlanie wyolbrzymiacie do potęgi, ja nie każe dziecku isc zarabiać na chleb w wieku paru lat poprzez walke na gołe pięści ani okradac sklepy

ja pamietam swoje dziecinstwo i ta magie, wyczekiwanie pierwszej gwiazdki, zagladanie pod choinke, to byly najpiekniejsze chwile w zyciu. Wiem, ze nie chcecie oklamywac dzieci, ale tak samo, gdy dzieci sie bawia i udaja, ze np lalka jest ich dzieckiem, tego tez im zabronic, bo to przeciez nie prawda?

alewiem jak dzieci przezywaja ze rodzic klamal itp po co dzieci rozczarowywac

normlanie wyolbrzymiacie do potęgi, ja nie każe dziecku isc zarabiać na chleb w wieku paru lat poprzez walke na gołe pięści ani okradac sklepy

to że Twoje dziecko pozbawione jest dzieciństwa to ok., ale przykre jest to, że niszczysz je innym. Skoro od początku uczysz dziecka "dorosłych" rzeczy to też powinnaś uczyć, że ma nie sprawiać przykrości innym

dziecko i tak ma wspaniale dziecinstwo wiekszosc czasu jest to zabawa wiec opowiadanie jakis bajek jest bez sensu

to juz jest problem tych rodzicow

..ale jak dziecko jest niegrzeczne to "przyjdzie po nie jakiś dziad " prawda ?? przesada....../ to ze cie straszyli dziadami, cyganami etc to nie znaczy ze kazdy rodzic tak dziecko bedzie do spazmow doprowadzac ze poźniej na widok starszego mezczyzny az sika ze strachu

Ja poprostu ucze dziecko od malego odrozniac fikcję i wymysl jakis postaci bajkowych od realnej rzeczywistosi,ktora go otacza

kazdy wychowuje jak moze jak umie i nic nikomu do tego a to nie moj problem ze rodzice oklamali wlasne dzieci ze mikolaj istnieje

no straszenie dziadem to juz w ogóle absurd !!!

toksyczna masz racje bo po tem takie dziecko wie ze moze liczyc na ciebie ze go nie oklamiesz

Moje dziecko wsrod rowiesnikow wyraza swoj pogląd widzenia i do tego ma prawo tak samo jak jego rowiesnicy probują wmawiac jej swoj pogląd na temat św.Mikołaja.Jedna i druuga strona jak nabardziej ma prawo do wymiany poglądow, nawet i przedszkolaki