Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ToksycznaKobita

Co sądzicie o tym ze dzieci nie wierzą w Mikołaja?

Polecane posty

a dlaczego ma trzymac jezyk za zebami a reszta dzieci moze nie trzymac jezyka za zebami?? wedlug ciebie moje dziecko jest gorsze bo ma odmienny punkt widzenia i nie ma prawa sie wypowiedziec w danej kwestii na temat o czym rozmawiali w przedszkolu???to ze ma odmienne zdanie na ten temat to powinna sie zamknąc i gzrecznie przytakiwac reszcie?? pukni sie z takim rozumowaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście ,ze moze , ale nie mozę mieć później pretensji ,ze nikt go nie lubi i nikt nie chce siez nim bawić . proste .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to akurat bylo do pomaranczki "a ja...." ktora napisala "Szkoda tylko, że Twoje dziecko nie jest nauczone trzymać języka za zębami. " i to mnie wkurzylo jakim prawem inni moga sie swobodniej wypowiadac a moja cór ma sie zamknąc gdy sie z czyms niezgadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świat itak raczej prędzej niz później pokaże sie naszym dizeciom w całej swojej krasie ,ale przede wszystkim brzydocie . CZas dzieciństwa jest tak krótki , tak ulotny , tak łatwo go zamącić niepotrzebnymi problemami ... niech cieszą się póki jeszcze maja czas . A póżniej i tak dorosna i dowiedzą sie ,że nie tylko Mikołaj jest postacią zmyśloną , niestety ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie koncept z mikolajem to jest nonsens. Co to jest wrozka zebuszka? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierzyłam
Ja wierzyłam w Mikołaja i bardzo miło to wspominam. Zawsze z siostrą próbowałyśmy zdążyć, by zobaczyć jak podkłada prezenty pod choinkę, niestety nigdy nie wyszło :P. Prawdy dowiedziałam się bezboleśnie, bo nie pamiętam jak to się stało. Zresztą jak większość dzieci w wieku wczesnoszkolnym z dumą opowiada, że są już duzi i nie wierzą w Mikołaja i to też ma swój urok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja...........
tak, uważam, że powinna w takich sprawach być taktowna. Ja jestem niewierząca i to tak, jakby mój syn wszystkim w przedszkolu wykrzykiwał, że bóg nie istnieje. Ja swoje dziecko uczę, że my nie wierzymy, ale inni tak i ma być taktowny. Niektóre tematy trzeba umieć przemilczeć. A i jest w podobnym wieku do Twojej córki, bo w kwietniu skończył 3lata. Jakoś nie miał problemu ze zrozumieniem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje starsze dzieci chwala sobie to ze nie trzymalam ich w klamstwie i nie wciskalam jakis bajek.Dziekuja mi za to ze nie musialy przechodzic przze przykry zawód .Mojego meza z rodziny dziecko naprawde strasznie to przezylo, czulo sie jakby ktos mu z rodziny umarl,patrząc jak te dziecko rozpaczliwie to przezywa tym bardziej sie utwierdzilam w tym z edzieci nie ebde oklamywac i wciskac im bajki a poźniej powiadomic ich ze to bylo klamstwo i poprostu tyle lat oklamywalismy je zmyslając prawdziwego Mikolaja i renifery One ciesza sie ze nie zrobilam im takiej przykrosci i mnie popieraja w tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nena :) wiara w Mikołaja jest jak dodatkowa porcja tortu na deser - niekonieczna , ale przyjemne :) a wróżka zębuszka przynosi pieniązka pod poduszkę jak włożysz tam swojego mleczaka :) pamiętam jak synowi wypadły 2 mleczaki jedynki a wróżka włozyła tylko jedną " piątkę " ....to oburzenie .....:D musiała wróżka sie poprawić i podnieść ceny za zęby , ale za to " zażyczyła sobie mnie podziurawionych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja........... " ale to moze pomysl jak wszystkie dzieic wykrzykiwaly mojej ze istnieje ten Mikolaj to ona takze miala prawo bronic swoich racji ze to nie prawda, wiec ta taktownosc to powinna byc u dzieci wierzących jak i niewierzących, a nie molzesz ty decydowac ktore dzieci mają prawo glosno o czyms mowic a ktore mają sie zamknac i sie nie odzywać.Zarowno dzieci wierzące tym nie wierzącym takze nie mają prawa wciskac im swoich racji i ranic uczuc , bo tez taktu w tym nie widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci, sa bardziej logiczne w swoim mysleniu niz mysli wiekszosc doroslych, dlatego nie powinno sie robic im wody z mozgu tylko traktowac z szacunkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja...........
no tak, tylko skoro Twoja córka nie wierzy to gdzie tu zranione uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo ona musi uszanowac kogos pogląd ,zdanie jak ktos jej, to dziala w dwie strony a nie tylko jedną.O to nie powinno byc zadnych sporo ani klotni.Dzieci wierzące nie maja prawa klasc nacisk na niewierzace dziecko aby zmienilo swoje zdanie i rowniez odwrotnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak najbardziej są logiczne - skoro za jednaego zęba jedna piątka to logiczne ,ze za dwa zęby - dwie piątki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda ,ze ja już nie wierże w Mikołaja :) jak dobrze wierzyć ,ze jest ktoś sprawi mi upragniony prezent , nie zastanawiać sie jak on to zorganizuje , jak to zrobi , po prostu wierzyć ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HellsKitchen
kiedy miałam 6 lat, przyparłam mamę do muru i powiedziała, że nie, św. Mikołaj nie istnieje :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzo bajek tez odpadlo, ze wzgledu na opisywane zachowania np. Bajka o Kopcuiszku.....totalnie nie na czasie dla dziewczynek. Barbi tez odpada ze swoim seksualnym wizerunkiem itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja...........
nie można porównywać tych dwóch sytuacji. Niewierzące dziecko wie, że inni wierzą w boga i powinno uszanować ich uczucia. Wierzące najczęściej zna tylko jedną stronę(piszę tu o przedszkolakach, bo starsze już rozróżniają). Mój syn nie ma z tym problemu, bo od początku był uczony szacunku dla wiary innych. Wierzących zarówno w boga jak i mikołaja jest pewnie z 90%. Skoro Ty nie widzisz różnicy, to nie dziwne, że córka krzywdzi innych i doprowadza do łez. Ona zna prawdę i co za różnica, że ktoś jej powie inaczej, przecież dla niej to żadna przykrość. Tak czy siak nie przekonam Cię pewnie. Miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego uważasz ,ze bajka o Kopciuszku odpadła ? Moim zdaniem wręćz przeciwnie ,a nawet środek cięzkości tej bajki - ksiązę zakochuje sie w pięknej acz ubogiej dziewczynie - nadal jest najbardziej akcentowany . I porżadny , co widać szczególnie w wypożyczalniach przebrań :) dla dzieci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
allium, a znasz jakiegos ksiecia, ktory zakochal sie w biednej, niewyksztalconej sprzataczko-kucharce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killerus.,.
Popieram toksyczną. Kim wy jesteście że tak własne dzieci potraficie oszukiwać?!! Ja pamiętam jak dziś jak że przypadkiem odkryłem w wieku 4lat gdzie rodzice schowali prezenty które miał przynieść rzekomo mikołaj za to że odkryłem ich kłamstwo dostałem taki wpierdol że przez cały tydzień na dupie usiedzieć nie mogłem. Jedne z najgorszych świąt w moim życiu. Moje dzieci dużo bardziej się cieszą że dostały prezent od kochanego tatusia czy mamusi niż jakiejś zmyslonej postaci i nie są ani trochę pokrzywdzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nena ja nawet ksiecia prawdziwego nie znam - ale co to ma do rzeczy ?:) to jest przywilej dizeciństwa wierzyć w rzeczy niemożliwe , albo choć trudne do spełnienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to smutne ,ze masz takich rodziców , ale czy to znaczy ,ze wszyscy rodzice tak by zareagowali ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielkanocnego zajączka też nie ma , ale na razie o tym cicho sza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak samo jak dziecko wierzące powinno uszanowac uczucia dziecka niewierzacego a nie tylko jedna ze stron Ja poprostu nie chowam dziecka w klamstwie, moje dzieci są wdzieczne mi za to i osobiscie widzialam co sie dzieje z dzieckiem kiedy dowiaduje sie po kilku latach ze to wszystko był fałsz , to jak smierc kogos z rodziny dla takiego dziecka .Osobiscie nie umiala bym po 10 latach spojrzec w oczy mojego dziecka i powiadomic ze to co przez tyle lat wierzyl to ejst poprostu kpina i brednia, moze jestem zbyt delikatna w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Killerus.,. ale opisujesz jakąś patologię. Przykro Ci było bo dostałeś w dupsko, a nie z powodu kłamstwa. Odnosząc się do tematu, będę oszukiwać moje dziecko, bo sama uwielbiałam wyczekiwać Mikołaja :) Radość niesamowita. Nie cieszyłam się tak z prezentów urodzinowych jak z mikołajkowych czy gwiazdkowych. Nie chciałabym zabierać tej frajdy mojemu dziecku. Poza tym w moim otoczeniu nie ma tej dziwnej mody na prawdę i inne dzieci cieszyłyby się z Mikołaja, a moje nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to juz wole, swojej corce wpajac, ze moze wynajdzie szczekionke na raka niz, ze ma czekac na jakiegos ksiecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×