Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ToksycznaKobita

Co sądzicie o tym ze dzieci nie wierzą w Mikołaja?

Polecane posty

Warto opowiedzieć dzieciom historię mikołaja że był to święty który był bardzo bogaty i obdarowywał prezentami ubogie dzieci. Z tego powstała tradycja i teraz rodzina obdarowuje prezentami dzieci. Zanim jednak zaczniemy to opowiadać polecam przeczytać dokładnie historię świetego mikołaja... choćby na wikipedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Killerus.,.
Nie. Bardziej byłem zawiedziony że mnie oklamali niż spuścili manto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie klamnie swojego dziecka, nie potrafilabym wciskac kity, widzac taka ufajaca mi i wierzaca w to co mowie osobe. Czulabym sie jak oszust.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego to napisalam: Ja poprostu nie chowam dziecka w klamstwie, moje starsze dzieci są wdzieczne mi za to i osobiscie widzialam co sie dzieje z dzieckiem kiedy dowiaduje sie po kilku latach ze to wszystko był fałsz , to jak smierc kogos z rodziny dla takiego dziecka .Osobiscie nie umiala bym po 10 latach spojrzec w oczy mojego dziecka i powiadomic ze to co przez tyle lat wierzyl to jest poprostu kpina i brednia..... Sama nienawidze byc oszukiwana ,surowo karce za kłamstwa wobec mnie,i ja rowniez nie degraduje inteligencji wlasnych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikolajki, walentynki, picie na sw. Patryka, to sa swieta komercyjne, nakrecone przez ''maszyne''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z marszu informuje ze kopciuszek ,Calineczka, Krolewna Sniezka ,Superman,Spiderrmaan, Hello Kitty, to POSTAC BAJKOWA a NIE rzeczywista tak samo jak świety Mikołaj to POSTAC BAJKOWA, , czego jeszcze nie rozumiesz ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otoz to, uczysz dziecka klamstwa i dostaniesz to od niego w przyszlosci. Poczekaj ze 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes taki tempy ze nie zajarzyles ze nie chodzi o puszczanie bajek, bo bajki kazde oglada, ale uswaidomianie dziecko co je i kto st postacią bajkowa a kto jest prawdziwą rzeczywistą jaka istnieje a jaka to wymysl animowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nastepne...a ile ty nasz dzieci? czy moze tylko wyimaginowane? jak Mikolaj z reniferami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze pozwalam ogladam przerozne bajki,To ze ja ogladam Gwiezdne wojny ale filmy fantasy to znaczy ze musze w to wierzyc?? To ze dziecko oglada Batmana to znaczy ze takze musi wierzyc w to ,ze mozna skakac z okna i sie bedzie latac??pewnie ze nieeee, tak samo z Mikolajem, wie ze to bajka, ale to nie jest prawdziwa historia i nie da sie fruwac na saniach z reniferami na niebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobra ksiazka do czytania dla dzieci i doroslych jest Maly Ksiaze. Mozna czytac z dzieckiem i rozmawiac o zachowaniach i postaciach przedstawionych w tej opowiesci. Taki czas jest dla mnie wartosciowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nigdy nie wierzyłam w
mikołaja i rodzice nie wciskali mi kitu. dobrze wiedziałam, że to od nich dostaję prezenty. owszem między dziećmi gadało się, że przyjdzie mikołaj z rózgą czy pisało do niego listy, ale z tego co pamiętam wszyscy byliśmy świadomi że żadnego mikołaja nie ma. nie sądziłam, że taki temat wywoła tyle emocji :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karamurestoi
uważam Jezusa za postać historyczną i tak mam zamiar przedstawić go moim dzieciom mikołaja też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koszkadga
Przeczytałam ten topik i poleciałam gadać z moimi synami. Oni w Mikołaja nie wierzą, jeden ma 16 lat a drugi 10 :D Ale kiedyś tam wierzyli, prałam im te mózgi jak diabli :P Cóż, okazało się ( na szczęście) że ani jeden ani drugi traumy żadnej nie przeżyli, dowiadując się, ze grubas Mikołaj nie istnieje. Zresztą już podejrzewali wcześniej, że to zwykła ściema - jak stwierdzili :D Dodatkowo starszy stwierdził że święta kiedy jeszcze wiara w Mikołaja w ich (spranych przez mnie) umysłach istniała, były o wiele bardziej magiczne, z drżeniem serca wręcz oczekiwali czy kochaniutki Mikołaj spełni wszystkie ich pragnienia z dostarczonej mu wcześniej (na ręce wyrodnej matki) listy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieczaczek
no coz teraz dzieci to takie mieczaczki bezskorupiaczki, glosnij pierdnij i juz trauma z tego i wycieczki po psychologach a z takiego klamstwa jak istnienie Mikolaja to juz koniec swiata..:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkoooooooooooooo
wszystkie dzieci w moje rodzinie wierzą w Świętego Mikołaja.Dla mnie to jest magia Świat . Zawsze u nas w w rodzinie tak było ,jest i będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjsdjafshdlsajdhf
Ja jako dziecko bardzo szybko kapnęłam się, że ktoś taki jak święty Mikołaj nie istnieje. Chociaż jak byłam malutka mama mówiła mi, że Mikołaj gdzieś tam lata na saniach, że przynosi dzieciom prezenty na gwiazdkę, hmmm... wtedy byłam bardzo malutka i wierzyłam, że Mikołaj istnieje. Przyszedł czas, ojciec odszedł od nas, mamie było ciężko związać koniec z końcem i Mikołaj o ile pamiętał o mnie, dawał mi to, czego wcale nie chciałam, a prezenty stały się byle jakie. Któregoś razu na święta odwiedziłam ojca, on miał nową rodzinę i było mi strasznie przykro, bo mojej siostrze przyrodniej i pasierbom Mikołaj nie zrobił przykrego figla i dał im fajne prezenty. Wtedy też choć byłam mała, ale olśniło mnie, że dobre prezenty pojawiają się tam, gdzie jest tato, był u nas, to my mieliśmy fajne prezenty, założył drugą rodzinę, to oni mają fajne prezenty (ojciec po odejściu nigdy nie dał mi prezentu). Wiedziałam też, że mama ma mało pieniędzy i to pewnie dlatego nie mogła kupić nic lepszego. Pamiętam, że jak wróciłam do domu, kazałam mamie się przyznać. Musicie pomyśleć, jak ta powaga musiała się malować na twarzy małego dziecka, kiedy mama musiała się przyznawać, że Mikołaja nie ma, a prezenty robi ona :D No i tak zakończyła się przygoda z wiarą w Mikołaja. Do ojca na święta nigdy więcej już nie poszłam i zawsze przytulałam mamę za piękny prezent, choć czasami wcale mi się nie podobał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ło matkoooooooooooooo
[zgłoś do usunięcia]ToksycznaKobita prosze mi opowiedziec ja wy zaragowaliscie jak sie dowiedziecliscie ze przez tyle lat rodzice trzymalio was w klamstwie i tak naprawde pranie mozgu wam robili poprostu kpiąc z waszej inleligencji i łfgając w zywe oczy.Uwazam ze wmawianie dzieciom takich rzeczy to jest po pierwsze Kłamstwo a po drugie robi to sie z wygody aby straszyc dzieciaki ze mikolaj nie przyjdzie gdy sa niegrzeczne..to jest pojscie na latwizne tylko" Dla mnie każde święta były magiczne i cudowne również dzięki temu ze z rodzeństwem wierzyliśmy w świętego mikołaja. Żadne z nas nie płakało jak wyszło ze go nie ma. I musiałabym być niezłe popierdolona żeby mieć pretensje czy żal do rodziców ze pozwoli mi wierzyć w mikołaja. Traumę to mogą mieć dzieci gdzie rodzice znęcają się nad nimi fizycznie czy psychicznie a nie z takiego powodu. Toksyczna wyluzuj trochę. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i???
co za czasy żeby 3 letnie dziecko nie wierzyło w Mikołaja,... smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjsdjafshdlsajdhf
No ja traumy nie miałam, gdy kapnęłam się, że nie ma Mikołaja (pisałam o tym wyżej), ale jeśli ktoś ma bezproblemowe dzieciństwo, mógł sobie wierzyć i nie miał z tym problemu. Natomiast ja spędziłam większość dzieciństwa w niedostatku i o ile wcześniej, gdy był ojciec Mikołaj przynosił fajne prezenty, otyle gdy on odszedł, a mama wiązała ledwo koniec z końcem, było mi dodatkowo przykro, bo wiedziałam, że jesteśmy biedni, a dodatkowo Mikołaj zaczął traktować nas gorzej. Pamiętam to jak dziś, bo zamiast potem pisać listy do Mikołaja z prośbą prezentów, pisałam listy i żaliłam się, że biedne dzieci też chcą mieć dobre prezenty. Moja mama do dziś ma jeden z listów, gdzie koślawymi literkami drukowanymi pisałam pełen żalu list do Mikołaja, że rok wcześniej potraktował mnie i siostre byle jak. Bosze, jak sobie pomyślę, co musiała czuć moja mama jak czytała te listy, eh. No nic, ale wizyta u ojca otworzyła moje dziecięce oczy, a mama musiała się tłumaczyć, że Mikołaja nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz takie czasy ze
Bachory w dupie maja czy Mikolaj jest czy go ni ma, wazne zeby laptopy, ipady, tablety i inne gadzety byly po choina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wierzylam w sw.Miklolaja
i jak odkrylam prawde to zadnej traumy nie mialam.podobnie jak wiekszosc moich rowiesnikow. a nawet z czasem jak juz odkrylam z e za mikolaja sie ktos tam przebiera to i tak sobie myslalam ze moze to tylko taki pomocnik pradziwego Mikolaja :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dobrze ze nie miałam takiej p*****lniętej matki jak autorka tego tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×