czy naprawdę każdy ma swoją połówkę czy to są bzdury?

czy może jednak są osoby którym przeznaczona jest SAMOTNOSC? bo żaden związek nie wychodzi, jak się zakochają to bez wzajemności, więc jak z tym jest? Czy naprawdę każda kobieta ma swojego mężczyznę czy to zwykła BAJKA jest?

Bzdury. Nie ma tak że jest tylko jedna osoba dla ciebie gdzieś na świecie. Jest kilka milionów osób z którymi możesz się chemicznie dopasować i stworzyć udany związek jeśli jeszcze charakterem sobie odpowiadacie.

Jasne, że bajka. Gdyby to miała być prawda, to już dawno bym znalazła tę swoją połówkę.

Nie wiem czy kazda, ale ja mam swoja polowke i jestesmy bardzo dopasowani.

bzdury każdy człowiek to całość, a nie jakaś tam mityczna połówka

wredna blondyna - to gdzie te kilka milionów dopasowane do mnie? Jeszcze nie spotkałam faceta, który by mnie chciał. Ani jednego...

aha czyli wierze w bajki :( nie wyroslam z etapu malej dziewczynki.

rhovannion ty masz dopiero 23 lata z tego co pamietam, wiec nie przesadzaj. poczekaj do 30tki i wtedy sie uzalaj...

24, taa i po 30 na pewno coś się zmieni. Ja mam 24 lata i w życiu nie byłam na randce. A to już znaczy, że źle ze mną.

Rhovannion Powiem tak. Żeby była milość musi być dopasowanie chemiczne, psychiczne (z charakteru) i wizualne (tz każdy ma swój typ urody który go kręci). Na pewno jest przynajmniej kilka tyś osób na świecie którzy do ciebie pasują pod tymi 3 względami. Mogłaś źle trafiać. :)

kompletne bzdury. wystarczy rozejrzec sie dookola:)) ludziom wydaje sie ze spotykaja swoja "polowke", ale za rok dwa moga spotykac swoja kolejna "polowke":) tid.

Rhovannion Poza tym może mało ludzi spotkałaś na swojej drodze?

rhovannion , ja mam dopiero nieco ponad 20, ale czy to wazne? chodzi o to co sie czuje a nie o to ile ma sie lat w dokumentach. ja juz od dawna czuje sie strasznie samotna , kurewsko po prostu. przez to stalam sie zgorzkniala, nie potrafie cieszyc sie szczesciem innych, tylko uzalac sie nad soba :(

wiecie ja mysle, ze nie do konca tak jest, ze milion ludzi by do nas pasowalo... owszem jak ktos jest przecietny, nie ma wielkich wymagan, to pewnie tak jest. ale jak ktos jest INNY pod jakims wzgledem, czyms sie wyroznia, ma trudny charakter, czy wybredny bardzo, to juz na pewno nie milion osob do niego pasuje ale kilka :O

a osoby otyłe czy oni mogą mieć partnera?bo oni przecież muszą się leczyć albo chorzy psychicznie? niestety świat pełen jest dziadostwa

wredna blondyna - raczej nie, bo spotykam naprawdę mnóstwo ludzi, wśród moich znajomych są przede wszystkim faceci. Ale to jest tak, że ja nikomu nie pasuję. Jestem fajnym kumplem. Można ze mną pogadać o książkach, muzyce, grach, autach, ale na dziewczynę się nie nadaję.

Trzeba zdawać sobie sprawę z tego że z wieloma osobami jesteśmy chemicznie dopasowaniu ale już z charakteru i wyglądu nie zawsze. Cięzko jest wiec znaleźć kogoś z kim pasujemy w tych 3 wariantach razem. :)

mam tak jak ty r. wciaz kumpela..........

Rhovanion musi być jakimś pasztetem.

No, nie da się ukryć, że jestem pasztetem. Ale dbam o siebie i sie staram.

i nie żadna samotność tylko praca i nauka albo pomaganie innym

żabulllinek- i myślisz, że praca i nauka sprawią, że człowiek zapomni, że go nikt nie kocha? Nie sądzę.

ale sprawi że będzie bogaty no i opiekowanie się innymi np. osobami starszymi sprawi że będzie miał przyjaciół w nich czyż nie?

...bajka. Miłości nie ma. Jest chemia.

Szczerze? Opiekowanie się starymi ludźmi to jedna z najcięższych prac. Wolałabym w kamieniołomie robić.

... a mnie też nikt nie kocha... I uj. Im prędzej sobie człowiek uświadomi, że wielka miłość istnieje tylko w głupich filmach i bajkach, tym lepiej.

przecież można sobie znaleźć przyjaciół i nie być samotnym. czyż nie?no i dużo się uczyć mieć dobre wykształcenie i znaleźć sobie z czasem kogoś dojrzałego,odpowiedzialnego.czyż nie?

a co ma wykształcenie do tego, czy nam się będzie dobrze żyło?! Powiem Ci : wielkie NIC! Tu chodzi o ludzi, nie o status. Chyba że masz takie podejście: dobre wykształcenie, dobra kasa, dobry przyjaciel, dobry mąż/ dobra żona. PRZYJACIELE?!?!?! Nie istnieją, za chuja nie istnieją!!!!

Raczej bajka bo przecież są stare panny i starzy kawalerowie. No chyba, że są to po prostu osoby, które nie odnalazły tej drugiej połówki. :) Jednak patrząc na to z punktu widzenia demograficznego, to też jest niemożliwe by każdy miał swoją drugą połówkę bo zawsze więcej będzie kobiet lub mężczyzn. Obstawiam, że pewnie kobiet jest więcej. :)

no przecież jak nie będziesz miała wykształcenia to nie będziesz miała pracy, a co za tym idzie materialnego bytu i sfer w jakich się znajdujesz,czyli ludzi. czyż nie?